Witam! Problem!
Moderator: modTeam
Witam! Problem!
Na poczatku chcialem sie przywitac z wszystkimi osobami na tym forum. Jestem tu nowy.
Moj problem polega na tym ze jest pewna dziewczyna ktora kocham i ona kocha mnie jednak niezbyt jej wierze poniewaz jeszcze nie jestesmy razem znam ja od 7 mcy. i na dodatek ma jakiegos kolege ktory jest u niej co chwile . Prosze pomozcie.
Tak przy okazji przedstawie sie mam na imie Darek avatarek to moje real foto mam 19 lat pozdro.
Moj problem polega na tym ze jest pewna dziewczyna ktora kocham i ona kocha mnie jednak niezbyt jej wierze poniewaz jeszcze nie jestesmy razem znam ja od 7 mcy. i na dodatek ma jakiegos kolege ktory jest u niej co chwile . Prosze pomozcie.
Tak przy okazji przedstawie sie mam na imie Darek avatarek to moje real foto mam 19 lat pozdro.
"Rzeczy niemozliwe spelniam od zaraz na cuda trzeba chwile poczekac"
Re: Witam! Problem!
Sx pisze:dziewczyna ktora kocham i ona kocha mnie jednak niezbyt jej wierze poniewaz jeszcze nie jestesmy razem
Sorry, ze czepiam sie szczegolow, ale cos mi tu nie gra...
Niby sie kochacie, ale nie jestescie razem? Czyli jednak sie spotykaliscie? No bo takich wyznan nie mowi sie komukolwiek, tak od razu, po prostu... Do tego trzeba dojrzec (i tu powoli zaczynam zgadzac sie z Krzysiem
Moj problem polega na tym ze jest pewna dziewczyna ktora kocham i ona kocha mnie jednak niezbyt jej wierze poniewaz jeszcze nie jestesmy razem znam ja od 7 mcy. i na dodatek ma jakiegos kolege ktory jest u niej co chwile .
Już pal sześć tego kolegę, ale ja tu czegoś nie rozumiem. Jak to: Ty ją kochasz, ona Ciebie, a razem nie jesteście? To dlaczego nie jesteście?
Jak to raz padło na forum "sranie w banie".
Po prostu Cie nie chce... owszem, mówię przez pryzmat własnych doświadczeń, więc z pewnością znajdą się osoby, które się ze mną mogą niezgodzić. Nie mniej jednak odkąd sięgam pamięcią i jak często przypominam sobie różne (nie tylko moje) sytuacje, to stwierdzenie typu "nie jestem gotowa" miało na celu tylko jedno - spławić delikwenta.
Po prostu Cie nie chce... owszem, mówię przez pryzmat własnych doświadczeń, więc z pewnością znajdą się osoby, które się ze mną mogą niezgodzić. Nie mniej jednak odkąd sięgam pamięcią i jak często przypominam sobie różne (nie tylko moje) sytuacje, to stwierdzenie typu "nie jestem gotowa" miało na celu tylko jedno - spławić delikwenta.
No ja niestety też będę brutalna: Jak ktoś kocha, to żadnych schodów do bycia razem nie widzi. Dlatego moim zdaniem nie kocha i sobie odpuść. Są jeszcze dwie możliwości, ale mało prawdopodobne:
1. Takie zagrywki to z jej strony swego rodzaju kokieteria, żebyś się nachodził dookoła niej.
2. Próbuje złapać dwie sroki za ogon. Tego żal i tego szkoda...
Ja bym odpuściła. I nie jest wykluczone, że jak odpuścisz, to szybciutko zachce jej się z Tobą być
1. Takie zagrywki to z jej strony swego rodzaju kokieteria, żebyś się nachodził dookoła niej.
2. Próbuje złapać dwie sroki za ogon. Tego żal i tego szkoda...
Ja bym odpuściła. I nie jest wykluczone, że jak odpuścisz, to szybciutko zachce jej się z Tobą być
Dla mnie to wydaje się tym dziwniejsze, że mówi Ci takie rzeczy mimo faktu, że nie chce/boi sie (śmiechu warte) być z Tobą. Chciałem zapytać ile ona ma lat, ale po głębszym zastanowieniu uznałem, że to pytanie raczej nic by nie wniosło... takie idiotyzmy kobiety potrafią odwalać chyba w każdym wieku. Smutne... naprawdę.
szczerze too ja nie wiem czy chce czy nie chce ale na pewno wiem ze "kocham" ma dla niej inne znaczenie niz dla mnie...
jak sie kogoś kocha to nie wyobrazam sobie zeby mozna powiedziec ze sie nie jest gotowym na zwiazek, chociaz zdarzaja sie rozne przypadki nawet na tym forum...
ja bym moze zapytal tej dziewczyny co ona mana mysli mowiac ze Cie kocha(pytanie infantylne,ale moze dowiesz sie czegos wiecej)
jak sie kogoś kocha to nie wyobrazam sobie zeby mozna powiedziec ze sie nie jest gotowym na zwiazek, chociaz zdarzaja sie rozne przypadki nawet na tym forum...
ja bym moze zapytal tej dziewczyny co ona mana mysli mowiac ze Cie kocha(pytanie infantylne,ale moze dowiesz sie czegos wiecej)
_czas_wielkich_zmian_
Re: Witam! Problem!
No ale w pierwszym poscie napisales, ze ja kochasz:
Ech, chyba jednak sam do konca nie wiedziales czego chcesz, czego oczekujesz...
Ale sprawa juz wyjasniona, ona okazala sie byc jednak nie warta uwagi...
Sx pisze:Moj problem polega na tym ze jest pewna dziewczyna ktora kocham
Ech, chyba jednak sam do konca nie wiedziales czego chcesz, czego oczekujesz...
Ale sprawa juz wyjasniona, ona okazala sie byc jednak nie warta uwagi...
-
- Uzależniony
- Posty: 330
- Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
- Skąd: Trójmiasto
- Płeć:
Albo kolego zgrywa teraz twardego macho na którego nie działają miłosne uniesienia? Taki zimno-krwisty i DUMNY że nie chce pokazać ze dostał kosza??..... :551:
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2004, 17:44 przez sallvadore, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Uzależniony
- Posty: 330
- Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
- Skąd: Trójmiasto
- Płeć:
Dziwny nie dziwny ale na początku pisałeś:
A teraz piszesz coś zupełnie innego? Ze masz to zlane....
Jak dla mnie wniosek prosty.
Moj problem polega na tym ze jest pewna dziewczyna ktora kocham i ona kocha mnie jednak niezbyt jej wierze poniewaz jeszcze nie jestesmy razem znam ja od 7 mcy. i na dodatek ma jakiegos kolege ktory jest u niej co chwile . Prosze pomozcie.
A teraz piszesz coś zupełnie innego? Ze masz to zlane....
Jak dla mnie wniosek prosty.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 232 gości