Problem z przyjaciółką
Moderator: modTeam
Problem z przyjaciółką
witam wszystkich bo jestem tu nowy. mam następujący problem. nie wiem co zrobić, jak postąpić aby serdeczna koleżanka przestała mnie traktować jako dobrego kolege i dała mi szanse bycia kimś więcej dla niej. ostatnio przy kolacji powiedziałem jej że bardzo wiele dla mnie znaczy itd. bardzo radośnie przyjeła ta informacjei i przez jakiś czas było spoko, ale od pewnego czasu nabrała do mnie sporego dystansu, nie odbiera telefonu, nie pisze, nie chce nigdzie ze mną wyjść. prosze o opinie sytuacji i o jakieś porady. z góry wielkie dzięki.
Ostatnio zmieniony 28 sty 2007, 00:10 przez bartuś, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
bartuś pisze:ale od pewnego czasu nabrała do mnie sporego dystansu, nie odbiera telefonu, nie pisze, nie chce nigdzie ze mną wyjść. prosze o opinie sytuacji i o jakieś porady. z góry wielkie dzięki.
Krzywdy ci nie chce zrobić i tyle.. doceń to i nie męcz jej a poszukaj nowego obiektu westchnień.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
zalu pisze:znajdz sobie inną kochankę jak ta niechce seksu. trudno są inne. wystarczy się rozejrzeć
Kochanke? A czy bartuś pisał coś o kochance? Albo o seksie? Rozumiesz słowo pisane?
bartuś, widać laska nic od Ciebie poza zwykłą znajomością nie chce,daj sobie siana.
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
Błąd jak błąd, może Bartuś jest futurystą <zmieszany>. A co do problemu, to cóż można rzec? Skoro milczy, tzn., że nie chce tego uczucia. Nie można wysunąć tezy, że coś czuje i się boi, bo Cię nie zna, nie ufa itd., bo znacie się pewnie jak łyse konie. Uwierz mi, jest jej również trudno. W tym momencie wasza przyjaźń się skończyła. I ona to już wie. Czy możesz ją zdobyć? Obstawiam, że raczej nie. Chociaż możesz postarać się, kto wie, kto wie. Kobiety bywają nieobliczalne i nieprzewidywalne. Tylko bądź facetem, a nie kumpelą. Wóz albo przewóz.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
- n1et0p3r3k
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: 27 sty 2007, 14:34
- Skąd: Łódź
- Płeć:
Nie do knca zgadzam sie z poprzednimi postami bo sa troche upraszczajacym, choc - dla Ciebie niestety- najbardziej prawdopodobnym wnioskiem. Daj jej troche czasu nie badz nachalny. Nie wiem jaka jest kobieta; niektorzy potrzebuja czasu na poukladanie emocji. Ja bym poczekal jeszcze pare dni, nie dajac jej zadnego znaku zycia typu sms, telefon czy mail a potem zaproponowal powazna rozmowe. Jezeli odmowi- daj sobie spokoj. Jezeli za jakis czas ona zmieni zdanie i nastawienie do Ciebie - badz trudny. Nie daj sie za latwo zdobyc.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Zyc trzeba umiec. Jakze czesto bowiem zyc nie umiemy. Dobre zycie jest umiejetnoscia. Jestesmy biegli w wielu umiejetnosciach, ale malo kto opanowal umiejetnosc zycia. -T.Gadacz
bartuś pisze:Sorry za błąd w temacie.
Atanazy napisał:
Nie można wysunąć tezy, że coś czuje i się boi, bo Cię nie zna, nie ufa itd
a jednak mnie zna i to pare ładnych lat i raczej mi ufa bo mogła ma mnie polegać w każdej sytuacji
A w jakiej roli TY chcesz się z nią spotykać ?
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 149 gości