Czy warto sie jeszcze angażować?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 sty 2007, 23:59

jamaicanflower pisze:by znowu się z kimś całować, być podrywaną i podrywać. Szuka sobie nowego chłopaka, będąc z Tobą.
Ja mam wrazenie ze nie. Chlopakow predzej. A wygodnie jej majac jego. W zapasie jakby co. A jak spot ka w koncu takiego co jej swiat przekreci do gory nogami to powie baj baj i tyle ja widzial.
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 16 sty 2007, 00:19

Moniaku masz rację. :) Pisałam o tym, że dziewczyna Tomsona ma poczucie bezkarności i bezpieczeństwa, płynące z zawsze dostępnej opcji powrotu do niego w jego ex-topicu. Dla mnie to proste jak but - będąc z nim, szuka jego następcy. Kwestia czasu, kiedy się z nim rozstanie. Chyba, że nie będzie musiała, bo Tomson zgodzi się na bycie takim kołem zapasowym. Na razie tak to wygląda…
Ostatnio zmieniony 16 sty 2007, 00:28 przez jamaicanflower, łącznie zmieniany 1 raz.
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 16 sty 2007, 00:26

I następnym razem dopisuj się do starego tematu, jeśli problem jest jego kontynuacją, a nie zakładasz nowy.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
OneLove
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 17 gru 2006, 23:32
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: OneLove » 16 sty 2007, 01:28

jamaicanflower pisze:Nie wiem jak reszta forumowiczów, ale ja czuję się trochę podłamana, kiedy staram się pomóc jak najlepiej potrafię komuś, kto zgłasza się po poradę, prześwietlić jego położenie, rozpatrzeć plusy i minusy określonego działania i przewidzieć konsekwencje udzielonej rady, by nie skrzywdzić i nie zaszkodzić, a ten ktoś po przeczytaniu kilkunastu postów utrzymanych w tym samym tonie, zakłada nowy topic, by spytać o to samo…Ręce opadają.


Święta racja. Zakładasz nowy temat ale rady dostajesz te same,tak mozna do usranej....

moon pisze:A wygodnie jej majac jego. W zapasie jakby co


Szkoda tylko,że sam zainteresowny tego nie widzi.

jamaicanflower pisze:PS. Ciepły opis OneLove


Fan Klub Kubusia Puchatka :D
Dzięki <browar>
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Re: Czy ja mam dziwne przekonanie?

Postautor: Black007_pl » 16 sty 2007, 08:00

Tomson pisze:Jak się okazało bawiła się dobrze z jakimś kolesiem (ma dziewczynę), a co najlepsze jak się dowiedziałem on ją pocałował. Podobno dała mu z "liścia". Ale widać nie zrobiło to na niej większego wrażenia skoro wymieniła się numerami i ładnie sobie sms-ują. Bo on już wyjechał z miejsca gdzie ona ma praktyki. Dowiedziałem się również, że "pisze jej różne rzeczy, mimo tego że ma dziewczyne". Nie wiem co dokładnie, ale można sie domyślać.


Ted ma fajne określenie na takie dziewczyny... :)

Mnie tylko osobiscie interesuje, co kobiety pociaga w takich facetach.
Ile razy mialem taka sytuacje, ze ktoras z moich ex miala jakiegos kolge, ktory, albo ja podrywal, albo go nie lubila, a kiedy mowilem zeby zerwala kontakt, to mowila, ze nie, sama sobie poradzi, nie moze, bo to kolega z klasy itp. itd. To sa chyba kobiety, ktore lubia byc meczone, moze czuja sie atrakcyjne, jak maja kolo siebie jakichs palantow, najpierw daja im "z liscia", a potem same z nimi utrzymuja kontakty... czy to im jakos podnosi ego? Nie wiem.
Mój męski, logiczny mózg nie potrafi tego przetworzyć, jak ja mam z kimś na pieńku, to urywam kontakt, bo po co sobie psuć wątrobę - czy to takie kur.. trudne??
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Stormy

Postautor: Stormy » 16 sty 2007, 10:27

zakladajac, ze ona mu w ogóle z tego liscia dala... cos mi sie nie wydaje... Tomson skarbie, ona cie serio oszukuje... wez wyciagnij swoja meska dume na wierzch i nie daj z siebie idioty robic... nie dam sobie reki uciac, ale nie pomyslales ze dajac soba badz co badz pomiatac w ten sposob tracisz jej szacunek i szacunek do samego siebie?? co bys sobie pomyslal o innym facecie w takiej sytuacji.. i jak bedziesz na to patrzyl za kilka miesiecy?? wiem ze ciezko to zrobic, ale spojrz na to z boku trzezwym okiem... laska cie ewidentnie zdradza i toba manipuluje a ty skaczesz jak jakis pudelek, lasisz sie i chcesz wiecej kopniakow w tylek... poczekaj jeszcze troche az ja w lozku z innym zastaniesz... i co wtedy? podasz mu reke i powiesz czesc? daruj sobie poki to twoja decyzja jest a nie ona decyduje.. inaczej cie rzuci i zalozysz topik: dlaczego ona ci to zrobila i czy warto wciaz o nia walczyc...
na moj gust: jej jest wygodnie i cie nie kocha.. "twardym cza byc a nie mientkim" <pejcz>
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 16 sty 2007, 11:45

Ludzie dobrze tu gadają. Odpuść sobie!
Jeśli w związku jest zaufanie to nie ma problemów, by obie strony zachowały odrobinę prywatności na kontakty ze swoimi znajomymi, siedzenie na gg, itp. To normalne, że nikt nad nikim nie siedzi i nie pilnuje co robi (mi w kazdym razie nie przeszkadza jeśli moja kobieta czasem wyskoczy na miasto z koleżankami czy kolegami... tym bardziej, że gustuję właśnie w takich dziewczynach co mają lepsze kontakty z facetami niż innymi dziewczynami, więc siłą rzeczy nie da się uniknąć takich kontaktów :P ).
ALe tu ewidentnie zaufanie się rypło i jakoś z tego co piszesz nie wynika by pannie zależało na jego odbudowaniu. A bez zaufania żaden związek nie ma sensu. Nie wiem więc chłopie po co się męczysz?!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 sty 2007, 12:24

Nie wiem w którym temacie sie wpisac. ale nie chce mi sie do tamtego iść. Oboje jesteście niedojrzali i śmieszni. Ona mała nimfomanka, która musi szukac kontaktu z iloma chłopakami sie da, Ty nie radzisz sobie z nią, ze "związkiem", nie rozumiesz, że dziewczyna tez może chcec mieć kolegów ( nie w taki sposó jak ona, ale ty nie rozumiesz w żaden sopsób)
Tomson pisze:... ale po co jej męskie nowe znajomości, koleżanek nie chce poznać?
(cytat z tamtego tematu)
do tego grzebiesz chamsko w jej rzeczach. Tylko po co. Znalazłes opitoliłeś i nic, potem znowu ile tak mozna. Dzieci zacznijcie myslec
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 16 sty 2007, 13:47

Tomson: Tak patrzac na to wszystko co piszesz z dystansu...

Widisz swiat jest zbudowany z milonów atomów, zachodza na nim róznorakie akcje i interakcje

w życiu Twojej dzieczyny tez wiele sie dzieje. Sek w tym zeby kobieta na której Ci zalezy widziała, że to co robi ma zawsze jakies odniesienie do relacji miedzy wami. Wiesz w zwiazkach jest tylko czarne i białe i tak sie powinienes zachowywac. Badz ponad wszystko płyn przez swoj wiazek zawsze na górze, zachowuj dystans poza chwilami które naprawde sa magiczne.

Ty sterujesz jej odczuciami a ona sie odpowiednio do tego ustosunkuje.

Dyskoteka, zabawa, poznawanie nowych ludzi to normalka w naszych czasach. Nie mieszkamy juz na wsiach gdzies poznajesz przez cale zycie 5 lasek. Skacz krzycz albo sie z tym pogodź.

Kobieta z natury ciekawa, ogladajaca telenowele i filmy o dzikich romansach ma w głowie wiel roznych dziwnych marzen. Pamietaj ze to tylko marzenia i po jakims czasie sama zorientuje sie ze zycie to nie bajaka, a jak bedziesz wystarczajaco pociagajacy to bedzie z Toba po wsze czasy :) oczywiscie o ile ty tez tego bedziesz chciał
Stormy

Postautor: Stormy » 16 sty 2007, 14:45

Martinoo pisze:Kobieta z natury ciekawa, ogladajaca telenowele i filmy o dzikich romansach ma w głowie wiel roznych dziwnych marzen. Pamietaj ze to tylko marzenia i po jakims czasie sama zorientuje sie ze zycie to nie bajaka, a jak bedziesz wystarczajaco pociagajacy to bedzie z Toba po wsze czasy oczywiscie o ile ty tez tego bedziesz chciał

jak dla mnie wierutna bzdura... po pierwsze: obrazam sie co do ogladania telenowel... ;p nie uogolniaj ze kobiety sa takie naiwne i kazda marzy o ksieciu z bajki.. i faktycznie na niego czeka..

a co do dziewczyny Tomsona to w te "po wsze czasy" nie wierze absolutnie... na jego miejscu bym sie nie pakowala dalej w takie g****. mlody jest, niech straty ogranicza... a przez ciągnięcie takiej beznadziei moze cos lepszego przegapic, bo mu w glowie tylko jedna glupia dziewczyna siedzi... oczywiscie podziwiam sile uczucia, ale to na dobre (w tym wypadku) nie wychodzi... to wręcz jak uzaleznienie psychiczne od kogos = toksyczny zwiazek i tyle
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 sty 2007, 15:38

Martinoo pisze:Wiesz w zwiazkach jest tylko czarne i białe i tak sie powinienes zachowywac.

w związkach tak jak życiu nie wszystko jest albo czarne albo biale
Martinoo pisze:płyn przez swoj wiazek zawsze na górze

a ona, a kobieta zawsze na dole ??
Martinoo pisze:Ty sterujesz jej odczuciami a ona sie odpowiednio do tego ustosunkuje.

czyli manipulacja
Martinoo pisze:Kobieta z natury ciekawa, ogladajaca telenowele i filmy o dzikich romansach ma w głowie wiel roznych dziwnych marzen.

większośc z tych kobiet nie ma dziwnych marzeń, większośc albo chce romantycznej miłości, ale nie mdłej, albo nie wie czego chce
I chyba większośc kobiet nie oglada telenowel i mdławych romansideł
Awatar użytkownika
Tomson
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 12 paź 2004, 20:01
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Tomson » 16 sty 2007, 19:20

Nieźle pojechaliści.
Nie moge zostać bez słowa...bo strace u Was szacunek...Wy mnie tego nauczyliście:P
Niech niektórze dokłądniej czytają posty. A nie wchodza do rozmowy jak filip z konopii. Macie racje, ale dokładnie nie znaci sytuacji ( bo nie sposób jej przelać na "papier"). I żeby nie było że ja bronię! Ani razu nie mówiłem, że chodzi wiele razy na imprezy(przez 2 lata nie była na żadnej), że pisze z wieloma facetami. Poszła jeden raz na impreze (ale w niezłym stylu). A Wy tak jak w głuchym telefonie w którymś dziesiątym poście zaczynacie przedstawiać ją już zupełnie inaczej niż ja to opisałem!
Dwa co do ostrzeżenia i zakłądania postu. Dokońćzyłęm historię - fakt w nowym poście - mój błąd przyznaję się- ale to tyle. Nowy post głównie dotyczył zupełnie innej rzeczy. Jak korzystacie z smsów, gg, itp. Jak to wygląda u Was.
Może sie przejade, może jest to toksyczny związek, może będe żałował... ale czy znacie

Pierwszy list do Koryntian(13, 1-13).

"Miłość cierpliwa jest,
łaskawa.
Miłość nie zazdrosci,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą,
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi sie gniewem
nie pamięta złego,
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli z prawdą
...
Wszystko znosi
wszystko przetrzyma
Miłość nigdy nie ustaje."

Dla niektórych mogą to być puste słowa. Ja wiem, że czasami zachowywałem sie inaczej niż powinien prawdziwy facet. Chyba macie rację, możliwe ze jeszcze nie dojrzałem.

Być może była to moja wina. Ona prosi o szanse, ja ją dostałem już pare razy i dam jej także jeszcze jedną.
Chce odbudować zaufanie, przelać wartości. Ale jeżeli będzie coś nie tak. Definitywny koniec. Zbyt dużo energii straciłem. I mimo, że nie wiem czy czuję miłość (czy do niej dojrzałem), to przekonałem się że z tęsknoty i żalu można poczuć realny ból serce(mimo że jest sie zdrowym jak dzwon).
Wierze, że może sie nam ułożyć.
Pozdrawiam
Bądź zawsze uśmiechnięty.
Nie ma to jak to tamto.
Uwierz w siebie, a będzie dobrze.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 16 sty 2007, 19:32

A przepraszam, ten list do Koryntian to cytujesz w odniesieniu do siebie (faceta, który ukradkiem wykrada archiwa GG), czy może do niej (panny bez wahania całującej się z innym)? Tak, w tym wydaniu to są puste słowa.

Ale swoją drogą - chwali się konsekwencja w postępowaniu, to, że raz zdecydowałeś, że chcesz z nią być i tego się trzymasz. Obym była złym prorokiem mówiąc, że Twoja Ukochana na pewno tego nie doceni.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 sty 2007, 20:03

Tomson pisze:ie moge zostać bez słowa...bo strace u Was szacunek...

szczerze to jestes jednym z wielu ktrzóy sie przewijaja przez forum. Za miesiąc i tak mało kto bedzie pamietł, ze tu byłes
Tomson pisze:Poszła jeden raz na impreze (ale w niezłym stylu)

raz poszła a Ty juz afere robisz, co za ludzie
Tomson pisze:fakt w nowym poście

w nowym temacie
Tomson pisze:Jak korzystacie z smsów, gg,

biore telefon wchodze w funkcje pisania, pisze potem daje wyslij i albo wysyłam do kogos z ksiązki adresowej albo numer wpisuje. Jak dostane to naciskam wyswietl i czytam.
Na gg klikam dwa razy na wybrana osobe z listy kontaktów i zczynam pisac. Albo pojawia mi sie kopertka klikam na nia i czytam co przyszło, jak uznaje, ze chce pisac to odpicuje
Czyli chyba tak jak wszyscy
pani_minister pisze:A przepraszam, ten list do Koryntian to cytujesz w odniesieniu do siebie (faceta, który ukradkiem wykrada archiwa GG), czy może do niej (panny bez wahania całującej się z innym)? Tak, w tym wydaniu to są puste słowa.

czepiasz sie nie było przeciez w tym liście napisane, ze milośc nie narusza prywatności
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 16 sty 2007, 20:31

Tomson pisze:.bo strace u Was szacunek...Wy mnie tego nauczyliście:P
Mojego i tak nie masz :)
Tomson pisze:Jak korzystacie z smsów, gg, itp. Jak to wygląda u Was.
Piszemy i rozmawiamy ze znajomymi al eni takimi co ich lisciujemy czy nas caluja. Takim mowim "spier.dalaj".
Tomson pisze:Chce odbudować zaufanie, przelać wartości.
Moze cos nowego? :>
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 16 sty 2007, 20:35

Dzindzer pisze:w związkach tak jak życiu nie wszystko jest albo czarne albo biale.


I tu sie mylisz albo nie wierzysz w to co mowisz. Jest czarno albo biało albo kochasz albo nie. Reszta to kwestia czasu.

Dzindzer pisze:a ona, a kobieta zawsze na dole ??


Płyn na górze znaczy badz panem swojego losu. Kontroluj swoje emocje.

Dzindzer pisze:czyli manipulacja


Manipulacja? To że zachowanie faceta ma wpływ (gigantyczny ogromny niepodwazalny) na kobiete. Czyli kazdy zwiazek jest manipulacja?

Dzindzer pisze:I chyba większośc kobiet nie oglada telenowel i mdławych romansideł


Widziałas kiedys w życiu telenowele?.... no wlasnie. Nie wiem o czym czasem myslisz ale bardzo mozliwe ze jest to duzo bradziej kolorowe i zawiłe niz to co widze ja
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 sty 2007, 20:42

Martinoo pisze:I tu sie mylisz albo nie wierzysz w to co mowisz. Jest czarno albo biało albo kochasz albo nie.

nigdy nie mówie rzeczy w które nie wierze, a związek to nie tylko kocha lub nie. To cos o wiele bardziej złożonego
Martinoo pisze:Widziałas kiedys w życiu telenowele?....

no ze dwa odcinki czegoś tam widziałam.
Martinoo pisze:.... no wlasnie

co właśnie ??
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 16 sty 2007, 20:53

Dzindzer pisze:nigdy nie mówie rzeczy w które nie wierze, a związek to nie tylko kocha lub nie. To cos o wiele bardziej złożonego


Dla Ciebie to może bardzo zlozona operacja taktyczno-biologiczno-okolicznosciowa. Definicja ktora może Ci przedstawić moja głowa jest zupełnie inna. Prostota i nie wgłebianie sie jakos specjalnie w odmety swojego "Ja" to dla mnie podstawa. A kobieta jak chce to niech sobie wyobraza cokolwiek byle by miała we mnie oparcie. Ja musze twardo stapac po ziemi i dbac o rodzine.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 17 sty 2007, 00:08

Martinoo pisze:Prostota i nie wgłebianie sie jakos specjalnie w odmety swojego "Ja" to dla mnie podstawa.
Czyli najzwyklejsza płytkosc? :|
Zwiazek to nie jest to samo co milosc. To dwie rozne kwestie.
Awatar użytkownika
Iglooo
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:25
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Iglooo » 17 sty 2007, 00:17

zakladajac, ze ona mu w ogóle z tego liscia dala... cos mi sie nie wydaje... Tomson skarbie, ona cie serio oszukuje... wez wyciagnij swoja meska dume na wierzch i nie daj z siebie idioty robic... nie dam sobie reki uciac, ale nie pomyslales ze dajac soba badz co badz pomiatac w ten sposob tracisz jej szacunek i szacunek do samego siebie?


Tomson, z takimi paniami i takimi sytuacjami trzeba tak: Zero "kocham cię", zero "proszę, bądźmy razem", zero "przepraszam, to moja wina", itp. I tak przynajmniej przez miesiąc. Zero dzwonienia, zero zapytań o tych wszystkich typów, zero rozmów na te tematy...
Musi taka widzieć, że masz własne życie i że nie będziesz pomimo jej wsyzstkich motywów czekał w na nią z otwartymi ramionami..
Nie dzwoń, nie pisze non stop smsów, choćbyś nie mógł wytrzymać. Postanów sobie, że tego nie robisz - i nie rób. Zajmij się czymś innym, gdzy nachodzą Cię takie chęci (forum sobie poczytaj na przykład :) )
Po jakimś czasie będziesz mógł się wtedy dokładniej zorientować, o co jej chodzi... Czy już zupełnie oddalicie się od siebie, czy może motyw typu "Tomsonie mój, przpraszam, blablabla, źle zrobiłam...".
No, to taka moja propozycja... U mnie swego czasu podziałało :)
Awatar użytkownika
OneLove
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 17 gru 2006, 23:32
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: OneLove » 17 sty 2007, 00:44

Martinoo pisze:zachowanie faceta ma wpływ (gigantyczny ogromny niepodwazalny) na kobiete


Raz ma raz nie ma. Bez przesady. Nie wszystko co robi mój facet na mnie wpływa a już niewiele rzeczy ma "gigantyczny,ogromny,niepodwazalny" wpływ.

Tomson, wkurzasz się bo nikt Cię tu nie pogłaskał po głowie i nie powiedział,że dobrze robisz. Dla więszkości z osób które się tu wypowiadały Twoja sytuacja i decyzje są lekko "nie ten tego" (żeby nie nazwać tego inaczej...)
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:

- Puchatkuuu...

- Tak Prosiaczku...?

- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za

łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
Awatar użytkownika
Candy Killer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 431
Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
Skąd: wro
Płeć:

Postautor: Candy Killer » 17 sty 2007, 00:57

Dziwna ta wasza historia bo wyglada zupelnie tak jak to juz inni pisali...ze kompletnie nie ma zaufania...ona nie moze isc na impreze jak chce...nie wiem w ogole co to za problem...
ja chce isc gdzies..on nie chce to ide sama..i nie robi mi wyrzutow bo wie z kim jestem i gdzie...fakt nie wie ile wypije i czy nikt mnie nie zaczepi..ale mi ufa i wie ze nic nie zrobie glupiego.

w ogole nie kumam tego wkradania sie do gg...zabroniles jej kontaktow z innymi...moze dziewczyna chce miec znajomych chce z nimi rozmawiac..ma taka potrzebe bo moze z Toba nie moze sie dogadac?
nie mozna wszystkiego zabraniac bo to czesto odnosi odwrotne skutki.

jak dla mnie ten zwiazek nie ma zadnego sensu bo Ty jej nie ufasz..ona na przekor gada z innymi i smsuje..po co to ...skonczyc raz na zawsze i sie nie meczyc.

moj facet byl za granica na wakacje..chodzil na imprezy tam i balowal..( choc nie nalezy do osob chodzacych na disco;)) ja balowalam tu i jakos zadne nie wywinelo drugiemu zadnego numeru...zaufanie i kwestia zaangazowania! bez tego ani rusz
Awatar użytkownika
Tomson
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 12 paź 2004, 20:01
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Tomson » 17 sty 2007, 18:21

pani_minister pisze:do niej (panny bez wahania całującej się z innym


Ten chłopak ją raz pocałował bez wzajemności.

Candy Killer pisze:w ogole nie kumam tego wkradania sie do gg


Mieliśmy wtedy okres próbny, po powrocie i wiedziałem, że coś jest nie tak. Miałem racje.
Nigdy tego wcześniej nie robiłem bo jej ufałem, ale potem to juz...

OneLove pisze:wkurzasz się bo nikt Cię tu nie pogłaskał po głowie


Wręcz przeciwnie. Bardziej pojąłem, że tak nie można żyć. Troche pojąłem, że życie nie jest takie proste.

OneLove pisze:lekko "nie ten tego" (żeby nie nazwać tego inaczej...)


Mówiłem że jestem "dziwoląg" <:)>
Bądź zawsze uśmiechnięty.

Nie ma to jak to tamto.

Uwierz w siebie, a będzie dobrze.
Awatar użytkownika
OneLove
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 17 gru 2006, 23:32
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: OneLove » 17 sty 2007, 20:55

Tomson pisze:OneLove napisał/a:
wkurzasz się bo nikt Cię tu nie pogłaskał po głowie


Wręcz przeciwnie. Bardziej pojąłem, że tak nie można żyć. Troche pojąłem, że życie nie jest takie proste.


Mhm! A jakoś cięzko chyba u Ciebie z "pojmowaniem" skoro wracasz do laski która Cię traktuje w ten sposób (choć i Ty świety jak widac nie jesteś) Na dodatek jeszcze ją usprawiedliwiasz :
Tomson pisze:Ten chłopak ją raz pocałował bez wzajemności.


Byłes przy tym? Czy wiesz to tylko z jej opowieści? Jeśli tak to wcześnie Ci się na zaufanie zebrało! Teraz to troche po niewczasie! Widac,ze Twoje zaufanie jest bardzo wybiórcze!

Tomson pisze:życie nie jest takie proste


Witamy w prawdziwym świecie!

Tomson pisze:Mówiłem że jestem "dziwoląg"


I Ty i ona. Jak to ktoś mądrze napisał: Jesteście siebie warci!
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:

- Puchatkuuu...

- Tak Prosiaczku...?

- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za

łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 200 gości