kiedy laska chce,ale boi sie - zaczac z kims innym ????

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 wrz 2004, 18:14

Dobrze powiedziane , czas by kotek pobawił sie kłębkiem troszku ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Re: kiedy laska chce,ale boi sie - zaczac z kims innym ????

Postautor: foxy_lady » 20 wrz 2004, 16:24

adamekggg pisze:co zrobic ? jak ją z tego wyrwac.bo widze cien szansy.............co zrobic zeby ona sie nie bala po prostu odejsc od niego.tego rzucic. i zaczac lepsze zycie

wypowiedz z 13 wrzesnia

JA WIEM CO ROBIC.WIEM CZEGO CHCE

wypowiedz z 18 wrzesnia

zdecyduj sie chlopie :D
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

adamekggg

Re: kiedy laska chce,ale boi sie - zaczac z kims innym ????

Postautor: adamekggg » 20 wrz 2004, 16:50

foxy_lady pisze:
adamekggg pisze:co zrobic ? jak ją z tego wyrwac.bo widze cien szansy.............co zrobic zeby ona sie nie bala po prostu odejsc od niego.tego rzucic. i zaczac lepsze zycie

wypowiedz z 13 wrzesnia

JA WIEM CO ROBIC.WIEM CZEGO CHCE

wypowiedz z 18 wrzesnia

zdecyduj sie chlopie :D


Foxy....wiele sie zmienilo w ostatnich dniach, poza tym nie lap mnie za slowka.ja zawsze wiedzialem czego chce. nie wiedzialem tylko jaki SPOSOB WYBRAC by dojsc do CELU.
adamekggg

Postautor: adamekggg » 21 wrz 2004, 22:33

czesc.pewnie to was nie interesuje.ale spotkalem sie wczoraj.

bylo milo.ciekawie.smiesznie.w sumie oboje sie staralismy by bylo ok.widac bylo ze ona tego chce.przepraszala za spoznienie-do tej pory nawet by o tym nie pomysla.na koniec podziekowala..........

teraz chyba dalej kolej na jej ruch.skoro nie mam jej nr telefonu.....swoja droga to przewalone i glupie i niesprawiedliwie--ze go mi nie podala......to takie granie nie fair.tylko by nie miec problemow z tym cieciem....ale coz

tylko co teraz ? jak myslicie kiedy mam postawic sprawe jasno.ze albo on albo ja ?
czy narazie spotykac sie tylko zeby bylo fajnie.czy tez wymagac czegos......

adam

ps. no i jak myslicie czy cos z tego moze byc kiedy jest na serio milo i fajnie.a laska jest z przyzwyczajenia z kims innym. powiedziala nawet ze nic ja tutaj w polsce nie trzyma.....nic-nawet on.....

prosze o opinie i nie wkurzajcie sie ze tak to ciagne.ale to skomplikowana sprawa.bo na serio wyrwac kogos kto jest przyzwyczajony i mysli ze jest mu w zyciu w miare ok.chyba musze jakos sprawic by ona widziala ze jest zdecydowana roznica miedzy mna a NIM na moja korzysc
Awatar użytkownika
kwjk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 214
Rejestracja: 17 sty 2004, 22:38
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: kwjk » 22 wrz 2004, 00:02

Ja Ci powiem tak: to, że jest miło, fajnie super i po prostu 'oh ah' nie musi absolutnie niczego znaczyć. Nie mówię tego jedynie w kontekście Twojej wypowiedzi - taka po prostu jest ogólna prawda. Sugerowanie się, że "może coś być" tylko dlatego, że rozmawia się z kimś świetnie, że się z kimś świetnie czuje, czy cokolwiek innego jest bardzo dużym błędem. Tyle samo jest związków, które się zaczynały w ten sposób, jak i rozczarowań.

Dlatego dla własnego dobra lepiej nic nie rób. Przynajmniej jeszcze nie. Zresztą nie wiem, nie znam tej porąbanej baby, więc równie dobrze moja rada mogłaby być błędna. Musisz zacząć myśleć w taki sam porąbany sposób, jak ona... ja bym pewnie, już BARDZO DAWNO temu powiedział jej: wybieraj - ja albo on. W zależności od tej decyzji zostałbym przy niej lub odszedł na zawsze i nigdy więcej się nie odzywał.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 198 gości