
Nadgorliwosc ? Glupota ? e-e nie wiem wreszcie:)
Moderator: modTeam
Nadgorliwosc ? Glupota ? e-e nie wiem wreszcie:)
Topic dziwny... ogolnie caly post bedzie dziwny, pierwszy raz postanowilem sie zwrocic tutaj z problemem
jestem z dziewczyna (o rok mlodsza) od 9 miesiecy, jest to moja pierwsza 'prawdziwa' dziewczyna i od poczatku bylem bardzo z tego wszystkiego zadowolony... teraz po 9 miesiacach kocham ja duzo bardziej niz na poczatku... dzien bez spotkania jej, bez uslyszenia jej glosu, jest dniem straconym, niestety jej uczucie chyba troszke oslablo (nie sadze abym cos zle zrobil... bo i pytalem... i sam myslalem nad tym wszystkim...) no i w ogole nazwala mnie chorym, co prawda czasem do szkoly przychodze na 8 (chociaz mam na 11:45) aby w czasie przerw z nia sie zobaczyc... no a juz w ogole wyklela to ze jutro ide do szkoly nie majac lekcji tylko po to aby ja zobaczyc... czy to jest chore ? czy to normalne ? bo qrcze juz nie wiem... dzisiaj uslyszalem od niej: 'przeciez takie siedzenie w szkole nie ma sensu, i to ci powie kazdy' ... no wiec nie wiem
mi tam z tym dobrze, a jeszcze w czasie lekcji sobie w szachy pogram bo je uwielbiam tez
wiec... jak dla mnie nic straconego... i nawet moje zachowanie nie wydaje mi sie BARDZO dziwne
tylko troszke.. a co wy sadzicie ?

jesteś chory na miłość
nic dodać nic ująć
a że jej troche osłabło ... hmmm bardzo mozliwe że po takim czasie po prostu się przyzwyczaiła i uznała że nie musi już aż tak bardzo zabiegac o Ciebie .... przynajmniej takie moje zdanie jest
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Let me be the one that shines with You in the morning when You don't know what to do
No niestety dzisiaj sie dowiedzialem o co tak naprawde chodzi... zacytuje rozmowe, a wy powiedzcie co o niej sadzicie.. ja mysle ze abym nie cierpial.. jesli jutro tej sprawy nie wyprostuje to bedzie trza sie na bardzo wazne kroki wziasc:
qrcze... szkoda mi tych 9 miesiecy... ale jesli mam sie meczyc przez jakies 2 lata jeszcze.. a potem uslyszec spadaj toooo.....
17:40:43 <JA> ja jestem po uszy zakochany w tobie.... jak sie odkocham to bedziesz zalowac, wiec korzystaj
17:41:45 <ONA>
17:42:01 <JA>
17:42:01 <ONA> a bedziesz w stanie sie kiedys odkochac?:)
17:42:20 <JA> hehehenie wiem, a chcialbys aby to jak najszybciej nastapilo ?
17:42:40 <ONA>
17:42:42 <ONA> nie
17:42:45 <JA> no wiec o co chodzi ?
17:42:55 <ONA> pytam tylko
17:43:09 <JA> hehe
17:43:13 <JA> nie wiem moze... mam nadizjee ze nie
17:43:17 <JA> bo dobrze sie z ta miloscia czuje
17:43:21 <JA> przynajmniej przez ostatnie 2 dni
17:44:35 <ONA>
17:44:45 <ONA> ale kiedys w koncu nadejdzie
17:45:39 <JA> co nadejdzie ?
17:45:44 <JA> jeszcze wieksza milosc ?
17:45:55 <JA> slub ? dzieci ?
17:46:21 <JA> tez mam taka nadzieje
17:46:56 <JA> ale jesli przez czas wakacji sie odemnie odzwyczailas... to nie ma sesnu chyba tego kontynuulowac jak wyjade na studia gdziesno nic do tego jeszcze daleko
17:47:09 <ONA> a nie chcialbys sprobowac byc z kims innym zanim zwiazesz sie i ozenisz sie z ta osoba?
17:47:47 <JA>????????? tzn ?
17:48:22 <JA> a po co mialbym byc z kim innym jesli ty mi odpowiadasz ?(przynajmniej za te kilka lat bedziesz musiala mi odpowiadac jesli dalej bedziemy razem)
17:49:21 <JA> zreszta, jakby wdlg ciebie to mialo wygladac
17:49:29 <JA> zerwe z toba... zwiaze sie z inna
17:49:35 <JA> jak stwierdze ze jednak niechce byc z nia tylko z toba
17:49:40 <ONA> bo dla mnie na przyklad jest trudno sobie wyobrazic ze bede ciagle z jednym mezczyna
17:49:49 <JA> to powroce do ciebie i sie ozenie ?
17:50:17 <JA> hehehehbo masz mala wyobraznie ? dlaczego niemoglabys byc ? jeden ci nie wystarcza ?
17:50:54 <ONA> ale chcialabym sprobowac z kims innym
17:50:58 <JA> hehehe
17:51:08 <JA> no wiec jak sproobjesz z kims innym, to nie masz co do mnie wracac
17:51:13 <JA> wiec bedziesz musiala z tym innym zostac
17:51:37 <JA> chociaz... jakbys bardzo tego zalowala
17:52:11 <JA> a nie zrobilabys tego BOKIEM tylko powiedziala mi o tym przed jakakolwiek proba
17:52:14 <JA> to co innego
17:52:28 <JA> ale jak chcesz.. mozemy od dzisiaj zaczacidz sobie sproboj z innym
17:53:49 <ONA> i co moze ci to nie bedzieprzeszkadzac?
17:54:16 <JA> bedzie, ale pogodze sie z tym... jesli taka twoja wola
17:54:56 <JA> nie rozumiem twojego toku myslenia... ale jesli taki masz... to ok
17:55:16 <ONA> ja po prostu nie chce sie wiazac na stale
17:55:28 <ONA> na zawsze
17:55:30 <JA> aaha... wolisz przelotna znajomosc? to po co my tyle razem jestescie ?
17:55:32 <JA> aaha... wolisz przelotna znajomosc? to po co my tyle razem jestesmy ?
17:55:44 <JA> moglismy zerwac po jednym tygodniu.. tka jak twoja mama mowila
17:55:47 <JA> jak widac zna ciebie lepiej
17:55:54 <ONA>
17:56:02 <JA> wiesz co... powiedzialas bardzo wazne zdanie w naszym zwiazku wlasnie
17:56:09 <ONA> w koncu zna mnie przez 17 lat;)
17:56:39 <JA> juz wiem dlaczego po wakacjach zaczelas byc dla mnie taka oschla i przez ostatnie 3 miesiace nie wypowiedziala 'kocham cie'
17:56:59 <ONA> bedziemy sieznowu klocic?
17:57:07 <JA> to nie jest klotnia
17:57:12 <JA> po prostu mowie co wlasnei zrozumialem
17:57:19 <JA> przeciez nie ma sie o co klocic
17:57:29 <ONA>
17:57:30 <JA> sa to realne fakty... ktorych zmienic nie potrafie....
17:57:52 <ONA> ale na pewno kiedys ulegna zmianie
17:58:20 <JA> heheh... no tak.. jak juz sie przespis z 20 mezczyznami... i stwierdzisz ze zaden nie dorownuje mi... to moze sie cos
17:58:20 zmieni
17:58:36 <JA> zreszta... koniec teamtu.. nie chce o takich rzeczach przez GG gadacale jutro bede mial ciebie na cala godzine mozliwe
17:58:36
17:58:38 <ONA>
qrcze... szkoda mi tych 9 miesiecy... ale jesli mam sie meczyc przez jakies 2 lata jeszcze.. a potem uslyszec spadaj toooo.....
No to skoro jej nie zalezy... Pogadaj z nia normalnie na ten temat, nie przez gg
ehh zawsze kiedy chce z nia pogadac normalnie nie przez GG to ona mowi albo ze to trudny temat... albo ze zbyt wiele od niej wymagam, albo cos... ale dzisiaj wyzyskam od niej 1h czasu... i postawie sprawe jasno.. szkoda ze tak wyszlo jeden dzien przed studniowka... ale ja czekac nie moge
poruszyłes bardzo wazny temat.
Jest to problem wiekszosci długich zwiazkow, choc nie zawsze sie to wyznaje drugiej osobie. Po dłuzszym czasie nadchodzi cos takiego jak przyzwyczajenie. (mowie tutaj z punktu widzeni dziewczyny - z wlasnych doswiadczen i doswiadczen moich kolezanek ktore przezywaja to samo o czym sie niedawno dowiedzialam, bo zadna o tym nie wzpominala) no ale do rzeczy.
W dłuzszym zwiazku przychodza czesto watpliwosci : Czy to jest ten wlasciwy? moga one byc spowodowane np:
- rutyną w związku - kiedy przestajesz juz zabiegac o jej wzgledy albo jej sie tak wydaje nie ma z Twojej strony gestówtypu szalnoy wieczor spedzony w jakims dziwym miejscu tylko we dwoje. spontaniczny kwiatek. oglnie rozumianego szalenstwa z milosci.
- kiedy chlopak chce kazda chwile spedzac z dziewczyna - tak jak mowiles przychodzi wczensiej do szkoly zeby posiedziec chociaz z nia na przerwie ona czuje sie przytłoczona troche a Ty jestes dla niej cieniem. Kobieta czasami potrzebuje trche swobody.
- bedac przez dluzszy czas w jednym zwiazku (zwlaszcza jezeli jestes jej pierwszym) nachodza ja mysli. ciekawe jak by bylo z innym, moze by bylo lepiej, ciekawiej itd. Rodzi sie uczucie ze jestesmy młodzi a nie mozemy ze tak to okresle szalec, bawic sie aa wiazemy sie w stałe zwiazki na tyle lat nie wiedzac w zasadzie co robimy bo nie mamy zadnego porownania.
- zbytnia zazdrosc ze strony chłopaka, ktora ogranicza spotkania z kolegami i uwaza ze kazdy kolega dziewczyny ktory sie kolo niej kreci chce mu ja odebrac.
- pragnienie szalenstwa - wiele dziewczyn bedacych w długich zwiazkach mialoby chec spedzenia nocy z mezczyzna poznanym pare godzin temu (nie mowie odrazu o pojsciu do lozka) tak kompletnie bez zobowiazan.
- kiedy dziewczyna czuje ze to co bylo powoli gaśnie i jest juz zupełnie inne - jak odgrzany obiad.
starczy tego moze narazie. wiekszoscz tych sa to moje wlasne spostrzezenia i odczucia w stosunku do mojego chlopaka. ale powiedzialam o tym mu otwarcie bo wytrzymac juz nie moglam chwilami. no i sie zmienilo jest duzo lepiej i teraz nie mysle o zmianie.
Radze wam dziewczyny rozmawiajcie z chlopakami o tym co wam sie nie podoba albo co wam przeszkadza w waszym zwiazku. trzeba sie na to zdobyc. A nie zgrywac wspaniale dobrana pare.
A Tobie Dvorak radze zrob jej jakas naprawde wspaniala niespodzianke niech znowu poczuje sie adorowana jak dawniej i daj jej troche luzu a nie zebys przychodzil do szkoly 2h wczesniej zeby sie z nia zobaczyc. Jakby moj chlopak tak robil tez by mnie chyba cholera brała, zebym nie mogla posiedziec np z kumplami czy kolezankami i pogadac bo przyszlam z chlopakiem. tak byc nie powinno poza waszym wspolnym zyciem musiscie miec tez zycie towarzyskie. A jak zabraknie jej Twojego wczesniejszego przychodzenia. to sama poprosi cie zebys przyszedl bo sie stesknila i za mało jej ciebie.
(ja jak nie widze go dzien to teraz usycham)
zycze powodzenia
Jest to problem wiekszosci długich zwiazkow, choc nie zawsze sie to wyznaje drugiej osobie. Po dłuzszym czasie nadchodzi cos takiego jak przyzwyczajenie. (mowie tutaj z punktu widzeni dziewczyny - z wlasnych doswiadczen i doswiadczen moich kolezanek ktore przezywaja to samo o czym sie niedawno dowiedzialam, bo zadna o tym nie wzpominala) no ale do rzeczy.
W dłuzszym zwiazku przychodza czesto watpliwosci : Czy to jest ten wlasciwy? moga one byc spowodowane np:
- rutyną w związku - kiedy przestajesz juz zabiegac o jej wzgledy albo jej sie tak wydaje nie ma z Twojej strony gestówtypu szalnoy wieczor spedzony w jakims dziwym miejscu tylko we dwoje. spontaniczny kwiatek. oglnie rozumianego szalenstwa z milosci.
- kiedy chlopak chce kazda chwile spedzac z dziewczyna - tak jak mowiles przychodzi wczensiej do szkoly zeby posiedziec chociaz z nia na przerwie ona czuje sie przytłoczona troche a Ty jestes dla niej cieniem. Kobieta czasami potrzebuje trche swobody.
- bedac przez dluzszy czas w jednym zwiazku (zwlaszcza jezeli jestes jej pierwszym) nachodza ja mysli. ciekawe jak by bylo z innym, moze by bylo lepiej, ciekawiej itd. Rodzi sie uczucie ze jestesmy młodzi a nie mozemy ze tak to okresle szalec, bawic sie aa wiazemy sie w stałe zwiazki na tyle lat nie wiedzac w zasadzie co robimy bo nie mamy zadnego porownania.
- zbytnia zazdrosc ze strony chłopaka, ktora ogranicza spotkania z kolegami i uwaza ze kazdy kolega dziewczyny ktory sie kolo niej kreci chce mu ja odebrac.
- pragnienie szalenstwa - wiele dziewczyn bedacych w długich zwiazkach mialoby chec spedzenia nocy z mezczyzna poznanym pare godzin temu (nie mowie odrazu o pojsciu do lozka) tak kompletnie bez zobowiazan.
- kiedy dziewczyna czuje ze to co bylo powoli gaśnie i jest juz zupełnie inne - jak odgrzany obiad.
starczy tego moze narazie. wiekszoscz tych sa to moje wlasne spostrzezenia i odczucia w stosunku do mojego chlopaka. ale powiedzialam o tym mu otwarcie bo wytrzymac juz nie moglam chwilami. no i sie zmienilo jest duzo lepiej i teraz nie mysle o zmianie.
Radze wam dziewczyny rozmawiajcie z chlopakami o tym co wam sie nie podoba albo co wam przeszkadza w waszym zwiazku. trzeba sie na to zdobyc. A nie zgrywac wspaniale dobrana pare.
A Tobie Dvorak radze zrob jej jakas naprawde wspaniala niespodzianke niech znowu poczuje sie adorowana jak dawniej i daj jej troche luzu a nie zebys przychodzil do szkoly 2h wczesniej zeby sie z nia zobaczyc. Jakby moj chlopak tak robil tez by mnie chyba cholera brała, zebym nie mogla posiedziec np z kumplami czy kolezankami i pogadac bo przyszlam z chlopakiem. tak byc nie powinno poza waszym wspolnym zyciem musiscie miec tez zycie towarzyskie. A jak zabraknie jej Twojego wczesniejszego przychodzenia. to sama poprosi cie zebys przyszedl bo sie stesknila i za mało jej ciebie.
(ja jak nie widze go dzien to teraz usycham)
zycze powodzenia
hehe thx... twoj post naprawde mi pomogl
ale zawsze sie jej pytam czy moge przyjsc, i czy jej to nie przeszkadza itp... po tym co mi powiedzialem... dzisiaj chcialem powiedziec ZRYWAM.... i niechaj ona zabiega o moje wzgledy, spotkam sie z nia dopiero wieczorem, i przez to co napisalas nie powiem jej tak, dzieki ze dalas mi nadzieje 
i dobrze robisz docen to ze powiedziala Ci to otwarcie bo nie kazda ma odwage. zazwyczaj boja sie ze jak zerwie z nami to nie znajda drugiego takiego. A trzeba ze soba rozmawiac. Wypowiedzi dziewczyny ktore wkleiles troche odzwierciedlały moje mysli wiec zdecydowalam sie ze sie wypowiem i przedstawie ta damska mentalnosc.
Niektorzy faceci popelniaja bledy i tak wlasnie moja kolezanka po takiej rozmowie zostala zostawiona po 3 letnim zwiazku.
Wiec apel do mezczyzn badzcie uwazni na kazde drobne sugestie ktore podsuwa wam dziewczyna moze ona chce jakiejs zmiany a wy myslicie ze chce was zostawiac.
A Tobie Dvorak pozostaje mi jedynie zyczyc powodzenia
Niektorzy faceci popelniaja bledy i tak wlasnie moja kolezanka po takiej rozmowie zostala zostawiona po 3 letnim zwiazku.
Wiec apel do mezczyzn badzcie uwazni na kazde drobne sugestie ktore podsuwa wam dziewczyna moze ona chce jakiejs zmiany a wy myslicie ze chce was zostawiac.
A Tobie Dvorak pozostaje mi jedynie zyczyc powodzenia
Ok... dzisiaj bylem z nia po sukienke... kupila nawet dosc szybko.. i w ogole jest fajne
tylko jedno ale... na pytanie 'co czujesz do mnie' odpowiedziala bylo 'lubie cie, bardzo cie lubie', a na pytanie 'co zrobilem zle... ze kiedys mowials ze mnie kochasz, a teraz tylko lubisz...' odpowiedzia bylo 'nie wiem'
ehhh no nic
narazie ciesze sie ze studniowki i mam zamiar sie dobrze bawic 
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 213 gości