ps.Wiem że troche nie jasno napisałem, ale teraz jestem w lekkim(nie mogę pozbierać myśli )stersie i przepraszam za błedy
edit: zmieniłem tytuł posta
Moderator: modTeam
Wiesz powiedzmy sobie jasno. Czasem trzeba miec sile tez by odejsc, ale do jasnej ciasnej jak kochasz to walczysz!I tak samo ona!Co popsulo sie to koniec?Czy wy kiedykolwiek sie choc troche naprawde kochaliscie?!Jak tak to zamist siedziec na durnym forum leć to z nia ratuj, a nie godz sie na rozstanie czy kryzys!Samo sie nie naprawi!forever pisze:Co robić walczyć czy odpuścić?
mrt pisze:Aha. Nie znam jej, nie wiem, jaka jest, ale przygotuj się na ewentualność, że wróci w stanie naruszonym. Znaczy na romans albo krótki związek np., po którym wróci do Ciebie.
mrt pisze:Zmiana środowiska niektórym coś w głowie przestawia. Zachłystują się nową rzeczywistością, otoczeniem, znajomymi, angażują czasowo, uczestniczą w nowym życiu od A do Z. Absorbuje to ich do tego stopnia, że zapominają o całej reszcie i są w stanie w tym amoku wszystko skreślić w imię nowego i fascynującego.
Mam wrażenie, że kompletnie nie ma znaczenia, co zrobisz. Samo jej przejdzie i wróci do normy. Jeden warunek - rękę na pulsie trzymać musisz, bo jeśli się napatoczy ktoś zainteresowany a zarazem interesujący z nowego środowiska, to możesz już jej nie zobaczyć.
AMX pisze:Każdy człowiek ma jakies granice wytrzymałości.Jeszcze dołączyć do tego wszystkiego dume i może się okazać,iż pomimo,że kocha to i tak nie wróci.
Rafeek pisze:AMX napisał/a:
Każdy człowiek ma jakies granice wytrzymałości.Jeszcze dołączyć do tego wszystkiego dume i może się okazać,iż pomimo,że kocha to i tak nie wróci.
Chyba sa ludzie dla ktorych granica nie istnieje, jak i rowniez duma...liczy se tylko milosc
AMX pisze:Każdy ma tą granicę, zaczyna ja dostrzegać z perspektywy czasu.
Osobiscie nie wiem co takiego by musiala kaska zrobic bym sam przekroczyl ta granice...moze za malo czasu uplynelo nie wiem...
Wujo Macias pisze:Jak sie zmienila?
Co to znaczy "byc ze soba,bo BYLO cudownie"?bez sensu...
Juz wiele osob wspominało na forum, ze 2 lata to wiek graniczny. Duzo par rozstaje sie po takim stazu. Co nie znaczy, iz tak byc musi takze w Twoim przypadku.forever pisze:Jestem z moją dziewczyną prawie dwa lata
lukasek1983 pisze:Ja jestem zdania, ze zrobi jak bedzie chciala, a Ty nie powinienes narzucac sie, zalezec powinno kazdej ze stron. Tez bylem na pierwszym roku i wiem jak postepowalo wiele dziewczyn "przyjezdnych": prowadzilo podwojne zycie - jednego misia mialy na uczelni a drugiego w weekendy w rodzinnej miejscowosci. Daj jej luz i zajmij sie wlasnym zyciem, w okolo jest pelno dziewczyn, nie ma osob niezastapionych, korzystaj z zycia. Jestescie mlodzi i zycie stoi przed Wami otworem. Ja tez mialem okres w zyciu pt."ta i zadna inna", dostalem od niej kosza i chwala jej za to, bo teraz mam normalna kobiete...
Czarnyy pisze:gdybym ja potrafil olac i zachowac sie inaczej moze dalej bysmy byli razem
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 148 gości