Postautor: alumno » 18 wrz 2004, 20:12
Nie jestem jakimś natrętem ale nienawidzę ignorancji. Wole usłyszeć wprost choćby najgorszą prawdę niż być spławianym. Poza tym jak ktoś by Was w ten sposób potraktował to nie mielibyście ochoty czegoś tej osobie powiedzieć? W ogóle co za problem samemu coś ściemnić? Uważam, że zasłanianie się koleżankami czy kolegami to wyjątkowo głupia metoda odmawiania i bardzo źle o niej świadczy. A co się tyczy tej, do której tak długo pisałem, to od ponad pół roku jestem z dziewczyną, której wysyłam codziennie kilka smsów czy emaili czy po prostu głucham i wiem, że ona to lubi, tyle że odpowiada raz na jakiś czas. Generalnie mam paru znajomych, których trzeba "gnębić" pare dni żeby odpowiedzieli. I nie dlatego, że mnie nie lubią i nie chcą ze mną rozmawiać. Po prostu niektórzy ludzie tacy są, że jak dostają wiadomość, w której nikt od nich nie wymagama natychmiastowej odpowiedzi to po prostu nie odpisują. Ja akurat jestem taki, że cokolwiek ktoś do mnie napisze, choćby to była jakaś bzdura to zawsze coś odpiszę czy odgłucham na potwierdzenie, natomiast są też na świecie przeciwieństwa mnie, które nie odpowiadają nawet jak się człowiek o coś pyta i prosi bardzo o odpisanie i mówi, że to pilne. Dlatego pisałem do tamtej tak długo, bo myślałem, że może właśnie należy do tych "leniwych".