Proszę o rade
Moderator: modTeam
Proszę o rade
hmm zaczne od tego , ze od jakiegos miesiaca spotykam sie z pewnym chlopakiem...jest nam razem fajnie dogadujemy sie, czesto widujemy na miescie, u mnie, u niego (oboje mieszkamy z rodzicami) wysylamy do siebie duzo smsow, uprawialismy tez juz sex.On jest starszy odemnie i ma duzo wieksze doswiadczenie.
No i wczoraj on zaczal rozmowe i wyszlo na to, ze nie chce byc w powaznym zwiazku...nasz to raczej luzny uklad tu gdzies wyskoczymy tu to,to tam....wiecie.Powiedzial, ze tak jest lepiej , bo w razie czego on mnie nie zrani...zebym sie nie angazowala....Wynika to gl z tego, ze jego wczesniejsza dziewczyna( a nawet narzeczona) potraktowala go jak smiecia... powiedzial, ze powazny zwiazek to same problemy i w ogóle...Ja nie wiem bo jeszcze w takim nie bylam...Z jednej strony pasuje mi to ,ale z drugiej....czy jest jakas szansa zeby ten nasz "luzny uklad" zmienil sie w cos powazniejszego??? Byliscie moze w podobnej sytuacji?
Dodam jeszcze, ze dla mnie on jest kims wyjatkowym ,nie kocham go, ale takiego chlopaka jeszcze nie spotkalam...no i w pewnym sensie zalezy mi n nim...i jestem pewna, ze jemu nie chodzi jedynie o sex....mam doslownie metlik w glowie ,bo wkoncu moge sie w nim zakochac, a on nie bedzie myslal o mnie serio...
No i wczoraj on zaczal rozmowe i wyszlo na to, ze nie chce byc w powaznym zwiazku...nasz to raczej luzny uklad tu gdzies wyskoczymy tu to,to tam....wiecie.Powiedzial, ze tak jest lepiej , bo w razie czego on mnie nie zrani...zebym sie nie angazowala....Wynika to gl z tego, ze jego wczesniejsza dziewczyna( a nawet narzeczona) potraktowala go jak smiecia... powiedzial, ze powazny zwiazek to same problemy i w ogóle...Ja nie wiem bo jeszcze w takim nie bylam...Z jednej strony pasuje mi to ,ale z drugiej....czy jest jakas szansa zeby ten nasz "luzny uklad" zmienil sie w cos powazniejszego??? Byliscie moze w podobnej sytuacji?
Dodam jeszcze, ze dla mnie on jest kims wyjatkowym ,nie kocham go, ale takiego chlopaka jeszcze nie spotkalam...no i w pewnym sensie zalezy mi n nim...i jestem pewna, ze jemu nie chodzi jedynie o sex....mam doslownie metlik w glowie ,bo wkoncu moge sie w nim zakochac, a on nie bedzie myslal o mnie serio...
]
masz sama odpowiedz na swoje pytanie, jest szansa, jezeli zeczywiscie jemu nie chodzi tylko o sex.
adriana177 pisze:i jestem pewna, ze jemu nie chodzi jedynie o sex....
adriana177 pisze:czy jest jakas szansa zeby ten nasz "luzny uklad" zmienil sie w cos powazniejszego??? Byliscie moze w podobnej sytuacji?
masz sama odpowiedz na swoje pytanie, jest szansa, jezeli zeczywiscie jemu nie chodzi tylko o sex.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Ale mendy z tych facetów.adriana177 pisze:Powiedzial, ze tak jest lepiej , bo w razie czego on mnie nie zrani...zebym sie nie angazowala....Wynika to gl z tego, ze jego wczesniejsza dziewczyna( a nawet narzeczona) potraktowala go jak smiecia... powiedzial, ze powazny zwiazek to same problemy i w ogóle...
Już się zaangażowałaś, bo
adriana177 pisze:ale z drugiej....czy jest jakas szansa zeby ten nasz "luzny uklad" zmienil sie w cos powazniejszego???
Nie widzisz, że Ty już wsiąkłaś?
Mnie to ostatnio denerwuje takie podejście. Asekuranctwo i wygodnictwo z takiego faceta wyłazi. Chce czerpać ze związku, ale obowiązki zerowe. I jeszcze wykorzystuje fakt, że on doświadczony, a Ty zielona. Fajnie ma. Głupszego zgrywa, niż nim jest, a Ty się dajesz wkręcać.
Zadam głupie pytanie: a co, jeśli trafi się dziecko? Jak będzie się miał ten luźny związek do tego faktu? Tak, że nie weźmie na siebie odpowiedzialności, bo przecież to nie było "na poważnie", tylko "tak trochę"?
Ze związkiem to jest tak: albo ktoś komuś pasuje i z nim jest, albo nie i z nim nie jest. A pośrednio i tak trochę, to sobie można z kumplem iść do kina.
Uczciwiej jest zadzwonić do agencji towarzyskiej, jak Boga kocham.
Pisałam o nim - nie bierz do siebie.
Jeśli on już zaznaczył to, iż jest to luźny związek, to nie ma co nastawić się na coś poważniejszego, tak myślę. Facet, który mysli poważnie o kobiecie, raczej nigdy nie zaproponowałby takiego układu.
Tymbardziej uciekłabym od takiego jak najszybciej, póki mniej boli
Taa, ale wtedy trzeba niestety zapłacić
adriana177 pisze:Dodam jeszcze, ze dla mnie on jest kims wyjatkowym ,nie kocham go, ale takiego chlopaka jeszcze nie spotkalam...no i w pewnym sensie zalezy mi n nim..
Tymbardziej uciekłabym od takiego jak najszybciej, póki mniej boli

mrt pisze:Uczciwiej jest zadzwonić do agencji towarzyskiej, jak Boga kocham.
Taa, ale wtedy trzeba niestety zapłacić
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
adriana177, wiej!
Ty juz przesiaklas. Luzne uklady bywaja ok ale do czasu kiedy ktos sie zaanagazuje. A Ty juz nie myslisz o tym ze tak to na sens fajnie, mi tez o to chodzi. Tylko myslisz ze to wstep do czegos wiekszego moze byc. Wiec mowie NIE MOZE. Tzn w bard zo niewielu przypadkach zdarza sie ze zaczyna wykraczac to obustronnie poz aluzny uklad. W niewielu!Wiekszos ckonczy sie tak ze ktos sie angazuje czegos oczekuje zaczyna sie zazdrosc czy jakies pretensje i robi to z wlasnej winy. Bo jelsi stawia sie sprawe jasno to sie oczekuje ze skoro druga osoba sie na to godzi to jesttego swiadoma, a je sli miala jakies inne nadziej to coz - nikt nikogo nie oszukalm sama jest sobie winna.

Ty juz przesiaklas. Luzne uklady bywaja ok ale do czasu kiedy ktos sie zaanagazuje. A Ty juz nie myslisz o tym ze tak to na sens fajnie, mi tez o to chodzi. Tylko myslisz ze to wstep do czegos wiekszego moze byc. Wiec mowie NIE MOZE. Tzn w bard zo niewielu przypadkach zdarza sie ze zaczyna wykraczac to obustronnie poz aluzny uklad. W niewielu!Wiekszos ckonczy sie tak ze ktos sie angazuje czegos oczekuje zaczyna sie zazdrosc czy jakies pretensje i robi to z wlasnej winy. Bo jelsi stawia sie sprawe jasno to sie oczekuje ze skoro druga osoba sie na to godzi to jesttego swiadoma, a je sli miala jakies inne nadziej to coz - nikt nikogo nie oszukalm sama jest sobie winna.
Re: Proszę o rade
adriana177 pisze:
No i wczoraj on zaczal rozmowe i wyszlo na to, ze nie chce byc w powaznym zwiazku...nasz to raczej luzny uklad tu gdzies wyskoczymy tu to,to tam....wiecie.Powiedzial, ze tak jest lepiej , bo w razie czego on mnie nie zrani...zebym sie nie angazowala....Wynika to gl z tego, ze jego wczesniejsza dziewczyna( a nawet narzeczona) potraktowala go jak smiecia... powiedzial, ze powazny zwiazek to same problemy i w ogóle... ...
A moim zdaniem wynika z tego to ze facet nie mysli o Tobie powaznie!! Po prostu chce sobie pociupciac malolatke i tyle. A malolatki sie daja i daja sobie wkrecac bajki o luznych zwiazkach. Wiem ze to co napisalem jest okrutne ale niestety prawdziwe! Pozegnaj go i znajdz sobie faceta godnego siebie!
Run Forrest Run !
A tak poważnie przykro mi ale zaboli. Opcje są trzy:
1. Facet znalazł sobie zabawkę do popieszczenia i umie manipulować twoimi uczuciami bo sam ich nie ma.
2. Jesteś równie niedojrzały jak jego była.
3. Patrz 1 i 2.
Zawsze można powiedzieć "Żegnaj" czyż nie ? Skąd ja to znam
.
Każ mu się określić albo fora ze dwo...alkowy
.
Ja już bym nie ufał.
A tak poważnie przykro mi ale zaboli. Opcje są trzy:
1. Facet znalazł sobie zabawkę do popieszczenia i umie manipulować twoimi uczuciami bo sam ich nie ma.
2. Jesteś równie niedojrzały jak jego była.
3. Patrz 1 i 2.
Zawsze można powiedzieć "Żegnaj" czyż nie ? Skąd ja to znam
Każ mu się określić albo fora ze dwo...alkowy

Ja już bym nie ufał.
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 24&start=0
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 28&start=0
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 83&start=0
Poruszaliśmy już podobne problemy.
No ale... Odpuść sobie. Powiedział, Ci że ktoś Go potraktował jak śmiecia. A On Ciebie jak traktuje? Jak laleczkę, zabawić się fajnie, odpowiedzialność -zero.
Byłam wczoraj na inscenizacji "Małego Księcia" -> Stajesz się odpowiuedzialny za to, co oswoiłeś. A On ma w nosie Twoje uczucia, liczy się tylko Jego wygoda!
Co zrobisz, jak się zakochasz? Przecież juz jesteś zauroczona... Niewiele wiem o życiu, ale to, że związku nie buduje się na kanwie układu bez zobowiązań, to powinnaś sobie na zawsze wbić do głowy. Takie przypadki się zdarzają, ale baaardzo rzadko.
I niech ta historia Cię czegoś nauczy:
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ht=#181883
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 28&start=0
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 83&start=0
Poruszaliśmy już podobne problemy.
No ale... Odpuść sobie. Powiedział, Ci że ktoś Go potraktował jak śmiecia. A On Ciebie jak traktuje? Jak laleczkę, zabawić się fajnie, odpowiedzialność -zero.
Byłam wczoraj na inscenizacji "Małego Księcia" -> Stajesz się odpowiuedzialny za to, co oswoiłeś. A On ma w nosie Twoje uczucia, liczy się tylko Jego wygoda!
Co zrobisz, jak się zakochasz? Przecież juz jesteś zauroczona... Niewiele wiem o życiu, ale to, że związku nie buduje się na kanwie układu bez zobowiązań, to powinnaś sobie na zawsze wbić do głowy. Takie przypadki się zdarzają, ale baaardzo rzadko.
I niech ta historia Cię czegoś nauczy:
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ht=#181883
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Nie przesadzajcie w komentarzach. Jesli faktycznie chcialby wykorzystac bezwzglednie dziewczyne, nie wspominalby na tym etapie o luznej formie zwiazku. Chyba, ze jest idiota. Tak czy inaczej, jesli chodzi o reszte zgadzam sie z przedmowcami. Odpuscilbym sobie.
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
NIby czemu?Nawet jak ja zrani potem dzieki temu ze to zaznaczyl ma czyste sumienie?On teraz ostrzegai umywa rece jesli ona sie zaangazuje. Tak to dziala.flores pisze:Jesli faktycznie chcialby wykorzystac bezwzglednie dziewczyne, nie wspominalby na tym etapie o luznej formie zwiazku. Chyba, ze jest idiota.
No tak, ale jaka jest szasna, ze statystyczna dziewucha pojdzie na taki układ?
- Sluchaj, wiesz, fajna jestes, ale lepiej dajmy sobie troche luzu. Czasem wyskoczymy na impreze, potanczymy, zabawimy się, ale na nic powaznego nie licz.
Lepszym pomyslem, byloby zatajenie prawdziwych zamiarow i permanente łudzenie kobiety wizja szczesliwego zwiazku, prawda?
- Sluchaj, wiesz, fajna jestes, ale lepiej dajmy sobie troche luzu. Czasem wyskoczymy na impreze, potanczymy, zabawimy się, ale na nic powaznego nie licz.
Lepszym pomyslem, byloby zatajenie prawdziwych zamiarow i permanente łudzenie kobiety wizja szczesliwego zwiazku, prawda?
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Szczerze?U dziewczyn nie wiem. Ale chlopaki na to leca nastoletni. Co drugi...tak wynika z moich doswiadczen przy najmniej. Poz atym jak ktos zaslepiony to nie mysli.flores pisze:No tak, ale jaka jest szasna, ze statystyczna dziewucha pojdzie na taki układ?
Nie dlatego bo potem by sie czulo jak oszust a tak - czyste sumienie. Poza tym sporej czesci nie trza snuc wizji - na takie cos poleca bo zalepione.,flores pisze:byloby zatajenie prawdziwych zamiarow i permanente łudzenie kobiety wizja szczesliwego zwiazku, prawda?
Wygodnictwo, moze i tak ale przynajmniej nie leci z nia w kulki i jasno sprecyzowal o co mu chodzi.
Zacznij go raczej traktowac jako kumpla, na nic wiecej sie nie nastawiaj bo ... nic wiecej nie ma, .
Zacznij go raczej traktowac jako kumpla, na nic wiecej sie nie nastawiaj bo ... nic wiecej nie ma, .
http://aneta.ulotka.biz/ Salon Fryzjerski Aneta W Olsztynie
-
- Entuzjasta
- Posty: 75
- Rejestracja: 08 mar 2006, 09:21
- Skąd: Z domku :)
- Płeć:
O jej. Nigdy w życiu nie wchodź w taki układ.
Piszę, bo sama w czymś taki byłam. Uwierz, takie bez zobowiązan to się wydaje tylko na początku.
Jeśli on już teraz powiedział Ci że tylko tyle chce, to nie radze liczyć na coś więcej. Wiesz... Tutaj nie ma mowy o jakiejś wierności, o zaufaniu też nie. Ty się zaangazujesz, sama piszesz że już teraz na to liczysz, a on później może zacząć Cię traktować jak po prostu wyjście awaryjne.
Yyy luźny związek... po to żeby sobie pociupciać, gdy ma ochotę, a gdy se znajdzie inną to może nawet Ci opowie jak się z nią bawił.
Yyy nigdy wiecej, jedyna rada - nie wchodź w to.
Piszę, bo sama w czymś taki byłam. Uwierz, takie bez zobowiązan to się wydaje tylko na początku.
Jeśli on już teraz powiedział Ci że tylko tyle chce, to nie radze liczyć na coś więcej. Wiesz... Tutaj nie ma mowy o jakiejś wierności, o zaufaniu też nie. Ty się zaangazujesz, sama piszesz że już teraz na to liczysz, a on później może zacząć Cię traktować jak po prostu wyjście awaryjne.
Yyy luźny związek... po to żeby sobie pociupciać, gdy ma ochotę, a gdy se znajdzie inną to może nawet Ci opowie jak się z nią bawił.
Yyy nigdy wiecej, jedyna rada - nie wchodź w to.
bylam w takim luzmym zwiazku, moze sama go tez troche chcialam, bo w sumie nie kochalam, uprawialismy sex, wyskoczylismy gdzies czasami, wpadl do mnie czasem, spedzalam z nim czas, bo tak jakos, a w sumie nie odpowiadal mi jego harakter i traktowal mnie dziwnie :przyjedz do mnie, przyjdz do mnie, wroc sama do domu, nie jest ciemno nic Ci sie nie stane: nie chce juz wiecej luznych zwiazkow, bo nie mam milych wspomnien, poczulam sie jak dziewczyna do seksu.
Tobie tez nie radze, spotkasz kogos, kto Cie bardzo pokocha i zaangazuje sie tak mocno ...
powodzenia.

powodzenia.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
adriana177 pisze:czy jest jakas szansa zeby ten nasz "luzny uklad" zmienil sie w cos powazniejszego??
Jeżeli wyeliminujecie wątek seksualny. Który z kolei jest - jak rozumiem - tego układu podporą. Więc błędne koło.
Stawia sprawę uczciwie przecież.Olivia pisze: A On Ciebie jak traktuje? Jak laleczkę, zabawić się fajnie, odpowiedzialność -zero.
dziobakkkk pisze: Nigdy w życiu nie wchodź w taki układ.
...dopóki masz przynajmniej jedną zdrową rękę

soul of a woman was created below
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 207 gości