nie wiem co mam zrobic..
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 1
- Rejestracja: 17 gru 2006, 18:52
- Skąd: aa
- Płeć:
nie wiem co mam zrobic..
.. i moze ktos z tutaj obecnych mi pomoze. Ze swoim chlopakiem jestem pol roku.. z tygodniowa przerwa.. no i wlasnie o nia chodzi. Miesiac temu ze mna zerwał tlumaczac to faktem ze widzi jak wiele przykrosci sprawia mi jego zachowanie ze nie dorosl do tego zeby byc w stalym zwiazku i ze naprawde sam nie wie czego on chce w zyciu.. to prawda nie zawsze bylo kolorowo poza tym on ma dosc trudny charakter.. ale poczulam sie okropnie. Chodzimy do jednego liceum na dodatek do jednej klasy.. i sam mysl ze jeszcze przez rok bede go musiala codziennie ogladac.. koszmar.. Po tygodniu poprosil mnie zebysmy sie spotkali powiedzial ze musimy sobie cos wyjasnic.. nie chcialam isc.. ale poszlam. Rozplakal sie.. powiedzial ze jest skonczonym idiotom, ze mial najcenniejszy skarb ktory docenil dopiero jak go straci, ze czuje straszna pustke.. i ze mnie kocha. Milosc podobno jest w stanie wiele wybaczyc, postanowilismy wszytsko zaczac drugi raz. Zmienil sie i to bardzo.. oczywiscie na lepsze. I ja mu wybaczylam.. ale dalej czuja do niego okropny zal i z tym wlasnie nie umiem sobie poradzic.. boje sie ze taka sytuacja powtorzy sie po raz kolejny a drugi raz nie chce juz cierpiec.. nie potrafie mu zaufac a bez tego trudno jest zyc w zwiazku.. kocham go.. ale nie wiem co mam z tym wszystkim zrobic.
katerina19 pisze:boje sie ze taka sytuacja powtorzy sie po raz kolejny a drugi raz nie chce juz cierpiec..
Nie bój się, nie myśl o tym, a po prostu żyj. Czasami takie ustawiczne myślenie może przyczynić się do katastrofy, a tego przecież nie chcesz. On zmienił się, jest dobrze, to nie wywołuj wilka z lasu.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- misiucha22
- Pasjonat
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
- Skąd: z Polski :)
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
-
- Bywalec
- Posty: 42
- Rejestracja: 31 mar 2006, 13:12
- Skąd: z miasta
- Płeć:
Re: nie wiem co mam zrobic..
nie potrafie mu zaufac.....kocham go

-
- Bywalec
- Posty: 35
- Rejestracja: 01 sie 2006, 15:16
- Skąd: GOP
- Płeć:
villar pisze:katerina19 pisze:Milosc podobno jest w stanie wiele wybaczyc, postanowilismy wszytsko zaczac drugi raz.
"2 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi" Zal jest i będzie.
Oto moje zdanie...
Nie o to chodzi w tym powiedzeniu,ale mozna to tez tak odczytac.Ja wszedlem i jestem szczesliwy. Moze jest i zal , ale ja sie posluze moim przykladem: I ja i moja Kobieta mielsimy o pare spraw do siebie zal, bo nie bylimy wobec siebie fair ale to dluga historia . Probowalismy sobie zaufac i dupa , zawsze gdzies to siedzialo. Ale w koncu zdobylismy sie na rozmowe , w ktorej wyjasnilismy spobie przyczyny tego co zrobilismy. Okazaly sie tak blahe , a jednoczesnie spowodowaly bezsensowny ciag wydarzen . Ja osobiscie po tej gadce bylem tak oczyszczony ze juz nie wiem o co chodzilo.
Poza tym , naprawde sprobuj zaufac, dobrze,ze powiedzial CI dlaczeog tak zrobil a nie poszedl w censored i nic nie mowil.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Zenon_Zmyłer pisze:villar pisze:katerina19 pisze:Milosc podobno jest w stanie wiele wybaczyc, postanowilismy wszytsko zaczac drugi raz.
"2 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi" Zal jest i będzie.
Oto moje zdanie...
Nie o to chodzi w tym powiedzeniu
No właśnie

soul of a woman was created below
ciezko jest odzyskac stracone zaufanie ale przeciez on sie stara, zminil sie i to dla Ciebie docen to i przestan nieustannie myslec o tym. wmawiasz sobie wszyatko, wmawiasz sobie ze nei umiesz mu zaufac. jak mozesz byc z kims w zwaizku do kogo sie stale uprzedzasz. wyluzuj, sproboj na kilka dni odstawic na bok watpliwosci, zyc tak jak by nic sie nie stało. wiem ze to trudne ale sprobuj, jesli nie potrafisz to nie ma sesu dluzej ciagnac tego zwiazku bo nic z tego nie bedzie
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 181 gości