czy dać w mordę kochankowi?
Moderator: modTeam
Oburzenie na myślenie w ten oto sposób "jak suka nie da to pies nie weźmie" Głupie, no nie ? W szczególności dlatego że : jak pies nie da to suka tym bardziej nic już nie zrobi. Tyle. A co do zdrady to się nią brzydzę okrutnie i tu winna jest osoba zdradzająca. Zdecydowanie. Ale żeby kogoś bić ? To też już trochę przestarzały sposób wyrażania emocji.... co najmniej o kilanaście tysięcy lat. Jego, za co ? A ją ? Przemocy wobec kobiet mówimy stanowcze NIE! Cokolwiek by nie zrobiła. Równie dobrze możemy przywrócić karę chłosty albo tortury. Szczególnie dla tych niewiernych kobiet. Na Allaha !
[ Dodano: 2006-12-08, 03:18 ]
[ Dodano: 2006-12-08, 03:25 ]
Wydaje mi się, że piszesz o jednym, a temat jest o czymś zupełnie innym.
Poczytaj sobie o zachowaniach ludzkich...
Wiesz, po 20 latach pożycia ludzie "pałają" do siebie miłością jak Żyd do Niemca, tylko w niektórych przypadkach się tolerują.___ToMeK___ pisze:Imperator pisze:A ja bym nic nie robił (w takim stadium, w jakim jest pan Zlemi). W ryj bym dał gościowi, w przypływie szału, tuż po tym jakbym się dowiedział. A tak, gdy emocje opadły - po co?
Olałbym i jego i ją - niech się chędożą jak chcą.
Dokładnie... Ale z drugiej strony ciężko mi sobie taką sytuację wyobrazić. 20 lat małżeństwa z kimś, z kim miało się być do końca życia... I taki numer. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jest to chleb powszedni w wielu "małżeństwach". Ale jeśli chodzi o moją osobę, to nie potrafię sobie wyobrazić jak w takiej sytuacji bym się zachował. Mam nadzieję, że mnie coś takiego ominie ...
[ Dodano: 2006-12-08, 03:25 ]
Majka85 pisze:Oburzenie na myślenie w ten oto sposób "jak suka nie da to pies nie weźmie" Głupie, no nie ? W szczególności dlatego że : jak pies nie da to suka tym bardziej nic już nie zrobi. Tyle. A co do zdrady to się nią brzydzę okrutnie i tu winna jest osoba zdradzająca. Zdecydowanie. Ale żeby kogoś bić ? To też już trochę przestarzały sposób wyrażania emocji.... co najmniej o kilanaście tysięcy lat. Jego, za co ? A ją ? Przemocy wobec kobiet mówimy stanowcze NIE! Cokolwiek by nie zrobiła. Równie dobrze możemy przywrócić karę chłosty albo tortury. Szczególnie dla tych niewiernych kobiet. Na Allaha !
Wydaje mi się, że piszesz o jednym, a temat jest o czymś zupełnie innym.
Poczytaj sobie o zachowaniach ludzkich...
Niebanalna formacja, niebanalna muza:
http://www.96project.cal.pl/
http://www.96project.cal.pl/
Fajnie sie gada , jak jest to teoretyczne , ale zastanówcie sie przez chwile i odniesc spróbujcie do realu, jak i do swej kochanej przez siebie kobiety .
Zdradziła - dlaczego ? czyzby była tak zimna i cyniczna , ze po prostu to zrobiła ? .Czy sie zakochała? bo to znaczaca róznica.
Czy On - kochanek , to gosc który ja wykozystał , wykozystuję , czy tez sie w niej zakochał ?
Jesli tak - nic juz nie bedzie proste i lanie kogokolwiek w morde nie ma najmniejszego sensu , a nalezy sie przyjrzec samemu sobie raczej , dlaczego sie tak stało?
Zdradziła - dlaczego ? czyzby była tak zimna i cyniczna , ze po prostu to zrobiła ? .Czy sie zakochała? bo to znaczaca róznica.
Czy On - kochanek , to gosc który ja wykozystał , wykozystuję , czy tez sie w niej zakochał ?
Jesli tak - nic juz nie bedzie proste i lanie kogokolwiek w morde nie ma najmniejszego sensu , a nalezy sie przyjrzec samemu sobie raczej , dlaczego sie tak stało?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
czero pisze:Wiesz, po 20 latach pożycia ludzie "pałają" do siebie miłością jak Żyd do Niemca, tylko w niektórych przypadkach się tolerują
znam takich, ktorym nie przeszlo i pod 60 sie bzykaja
Adrew ty jakis masochista jestes
Jak ich zlapal to zapewne w miejscu, w ktorym bywa np. wlasny dom.
jesli sie zakochala i chce zdradzic, to niech sie kobieta lekkich obyczajow rozwiedzie.
jesli impuls to jesli to nie jest zboczenie nie wierze, ze zrobi to we wlasnym domu, a wtedy niech decyduje, nikt nic nie wie, konczy i byla to jednorazowa wpadka, albo patrz wczesniej
Maverick pisze:Lepiej daj w morde dziewczynie
_normalna_ pisze:stawiam na lanie kobity
Black007_pl pisze:albo daj po pysku tej ladacznicy,
matko co wy tak te kobiety bic chcecie nie znacie sposobów bardziej cywilizowanych
a kochanka nie bic, bo to nie on ma byc wierny temu mezowi
TedBundy pisze:w sumie obie ww osoby w tubę powinny dostać
a za co kochanek
moze nie wiedział, ze ona zajeta jest, a nawet jesli wiedział, to przeciez nie on ma byc obcemu chłopu wierny
Black007_pl pisze:albo po prostu spakuj jej rzeczy i wystaw na korytarz.
a jesli mieszkanie jest wspólne albo jej
Student pisze:Jak kobieta daje to normalny zdrowy facet to wykorzysta wiec czemu mial by dostac w morde.
wybacz, ale nie kazdy normalny i zdrowy wykorzysta.
Student pisze:.. pewnie malo by mnie obchodzil jej chlopak i bral bym ja na milion sposobow
strasznie dziwne podejscie
Rafeek pisze:A ja mialem podobna sytuacje tylko ze "zdrady" jako zdrady nie moge zarzucic...
Ty podobna
zupelnie inna
Rafeek pisze:Ale jak spotkam na bank dostanie w ryja!!! To sprawa honoru dla mnie..stracilem go i w ten sposob go odzyskam haha
epoka kamienia łupanego sie dawno skończyła. co on ci zrobił był lepszy i panne poszła do niego
lollirot pisze:żal mi cię
mi tez
Rafeek pisze:SZMIRY trza lac i tyle:) hahah <walka>
boje sie ludzi którzy uwazaja, że przemoc jest czyms własciwym.
Majka85 pisze:To podrzymywanie stereotypu, że za wszystko co związane z seksem odpowiedzialna jest kobieta.
ale temat jest o tym czy dac w morde kochankowi tej kobiety. To ta kobieta zdradza a nie jakis tam kochanek
Majka85 pisze:Ej stary, dwa razy zaznaczyłam, że nie piszę o zdradach
ale to jest temat o zdradaqch i tu piszemy na temat, a nie tak ogólnie
czero pisze:Wiesz, po 20 latach pożycia ludzie "pałają" do siebie miłością jak Żyd do Niemca, tylko w niektórych przypadkach się tolerują.
sie odezwał ekspert
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Dzindzer pisze:albo po prostu spakuj jej rzeczy i wystaw na korytarz.
a jesli mieszkanie jest wspólne albo jej [/quote]
To sam niech się wyniesie i już...
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
czero pisze:Wiesz, po 20 latach pożycia ludzie "pałają" do siebie miłością jak Żyd do Niemca, tylko w niektórych przypadkach się tolerują
[/quote]
mnie mija w sytczniu lat pozycia 20 , wiec moge tu cos napisać , a napisze ze to co Ty piszesz to są bzdury ! czuje to samo co czółem do swej zony i nic , ale zupełnie nic w tej kwsti sie nie zmieniło .Gdzies po drodze sie rozminelismy to fakt , ale moje zdznie i me odczucia sa takie jak pisze , zony - byc moze inne , za długo by pisac by wyjasnic
Masochista ? - nie realista ! kochasz , to nie przestaniesz i zdrada partnera moze wyw\ołac zniechecenie do niego , nie lubienie go , ale nie zeby zabiła ona miłosc .Chyba ze ktos cos robi po chamsku . Ale jak pisze , temat rzeka
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Marissa pisze:Dlaczego niby sam ma się wynosić, jeśli to ich wspólne, jeśli uważa to mieszkanie za swój dom? Przecież on nic nie zrobił.
I gdzie niby miałby się wynieść? Do rodziców czy do hotelu?
Ja bym nie umiał żyć z kimś, kto mnie zdradził pod jednym dachem.
A ty jakie widzisz wyjscie? Jeśli nie opuszczenie domu/wyrzucenie kobiety ?
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Black007_pl pisze:Marissa pisze:Dlaczego niby sam ma się wynosić, jeśli to ich wspólne, jeśli uważa to mieszkanie za swój dom? Przecież on nic nie zrobił.
I gdzie niby miałby się wynieść? Do rodziców czy do hotelu?
Ja bym nie umiał żyć z kimś, kto mnie zdradził pod jednym dachem.
A ty jakie widzisz wyjscie? Jeśli nie opuszczenie domu/wyrzucenie kobiety ?
Nie bić nikogo, pójść po rozum do głowy. Uspokoić się wewnętrznie, postawić do pionu i wtedy porozmawiać i wspólnie zdecydować co i jak.
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
jak dla mnie szkoda rak na obu, bo moga byc z tego jeszcze klopoty z prawem przeciez, bo i tacy sa ludzie.
po prostu - mowisz zdradzajacej/zdradzajacemu pare "cieplych" slow i mysle, ze to bardziej zostanie jej w glowie. A jak zdradzila teraz, tzn, ze zrobilla by to wczesniej czy pozniej, wiec i tak sensu by nie bylo ciagnac zwiazku dalej.
Ale co najwazniejsze... censored w dupe takim ludziom
po prostu - mowisz zdradzajacej/zdradzajacemu pare "cieplych" slow i mysle, ze to bardziej zostanie jej w glowie. A jak zdradzila teraz, tzn, ze zrobilla by to wczesniej czy pozniej, wiec i tak sensu by nie bylo ciagnac zwiazku dalej.
Ale co najwazniejsze... censored w dupe takim ludziom
Black007_pl pisze:Jeśli nie opuszczenie domu/wyrzucenie kobiety ?
jeżeli mieszkanie jest faceta, niech pani pakuje walizeczki Każda decyzja ponosi za sobą konsekwencje. Jak się dupą, a nie głową myślało, trzeba je ponieść. Człek z klasą sam by się wyniósł. Szmirze mentalnej, jeżeli tego nie rozumie, trzeba nadać prędkość początkową. A gdzie pójdzie? To już nie problem faceta. Niech idzie do tego, który ją zerżnął Sama wybrała swój los. To, czego nigdy nie byłbym w stanie zrobić osobie, którą kocham, działa w obie strony.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Trzeba mieć honor i być dumnym we wszystkim. Nawet przy tak żenujacej sprawie nie pokazywać swojej słabości. Uderzenie to pewnego rodzaju wyżycie się, wyrzucenie złych emocji, a klasę pokazuje się nieco inaczej.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Bicie nie ma tu sensu ani kochanka ani kobiety - co to jaskiniowcy że maczugą przez łeb i ciągnięcie za włosy?!
Wiadomo że ani on ani ona nie jest tu bez winy. Ona powinna dochować wierności a on nie musi bzykać wszystkiego co się rusza jeśli nadaża się okazja.
Większość panów wypowiada się że wyżyłaby się fizycznie. Ciekawa jestem odwrotnej sytuacji. Facet się puścił i co powinna zrobić zdradzona kobieta? Pobić tą drugą bo mu dała? Przecież to ona jest be bo jakby mu nie dała to by nie wział, szmira głupia. A poza tym to i ta zdradzona to głupia bo przecież po co zadaje się ze skur.wysynem?
Wiadomo że ani on ani ona nie jest tu bez winy. Ona powinna dochować wierności a on nie musi bzykać wszystkiego co się rusza jeśli nadaża się okazja.
Większość panów wypowiada się że wyżyłaby się fizycznie. Ciekawa jestem odwrotnej sytuacji. Facet się puścił i co powinna zrobić zdradzona kobieta? Pobić tą drugą bo mu dała? Przecież to ona jest be bo jakby mu nie dała to by nie wział, szmira głupia. A poza tym to i ta zdradzona to głupia bo przecież po co zadaje się ze skur.wysynem?
Dzindzer pisze:Student pisze:Jak kobieta daje to normalny zdrowy facet to wykorzysta wiec czemu mial by dostac w morde.
wybacz, ale nie kazdy normalny i zdrowy wykorzysta.Student pisze:.. pewnie malo by mnie obchodzil jej chlopak i bral bym ja na milion sposobow
strasznie dziwne podejscie
Aha czyli chcesz mi powiedziec ze w momencie kiedy piekna , zmyslowa i intrygujaca kobieta ktora Ci sie podoba Cie adoruje , prowokuje i daje Ci do zrozumienia ,ze ma ochote na jakies zblizenie czy seks czy cokolwiek innego co jest zwiazane z cielesnoscia fizyczna to Ty normalnie odwracasz sie na piecie i uciekasz od niej taaa?? Najwidoczniej nie jestes zdrowym facetem albo Twoj temperament waha sie gdzies miedzy zerowym ,a minimalnym.
A jesli chodzi o moje podejscie to tak: W momencie kiedy jestem singielkiem i pewna kobieta mi sie podoba , jest sexy i zachowanie jej wskazuje na to ze chciala by zostac zerznieta wlasnie przeze mnie to tak wlasnie robie. I uwazam ze to normalne podejscie. Rograniczenie seksu od milosci.
NIE KAZDA KOBIETA Z KTORA SIE IDZIE DO LOZKA TRZEBA KOCHAC , JAKI I NIE KAZDA KOBIETE KTORA SIE KOCHA TRZEBA MIEC W LOZKU! [/list]
Student pisze:Najwidoczniej nie jestes zdrowym facetem albo Twoj temperament waha sie gdzies miedzy zerowym ,a minimalnym.
po pierwsze nie jestem facetem
po drugie nie kazdy bierze sobie pierwsza lepsza byle chetna
po trzecie ludzie maja jakies zasady i nie kazdy zaraz leduje w łóżku z panna
Student pisze:A jesli chodzi o moje podejscie to tak: W momencie kiedy jestem singielkiem i pewna kobieta mi sie podoba , jest sexy i zachowanie jej wskazuje na to ze chciala by zostac zerznieta wlasnie przeze mnie to tak wlasnie robie.
a czy ze zrozumieniem przyja bys ze obcy facet, który okazuje sie byc mezem chetnej, wali ci po mordzie
Student pisze:Rograniczenie seksu od milosci.
a co to ma do rzeczy. Jak ktos nie idzie z kazda chetna do łózka to co, znaczy, ze nie rozgranicza i normalny nie jest
lollirot pisze:bo jest kobietą!
wreszcie ktos ma kobiecos dostrzegł
czy dać w mordę kochankowi?
Wiesz co?
Czytałem i gadałem z Tobą w poprzednim topiku, tym najważniejszym i wydawałes mi sie osobą fajną... a tu taki klimat
Pytasz, czy dać w mordę ... i czytam i czekam... sobie? żonie? , nie - kochankowi
Czy Ty rozumiesz sytuację? Każdy facet (jakieś 3.000.000.000) to potencjalny kochanek! I nie stanie sie nim nigdy, póki żona nie pozwoli się mu zerżnąć!
Więc komu należałoby dać w mordę?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Dzindzer pisze:po drugie nie kazdy bierze sobie pierwsza lepsza byle chetna
po trzecie ludzie maja jakies zasady i nie kazdy zaraz leduje w łóżku z panna
A gdzie ja napisałem o pierwszej lepszej? Przeciez wiadomo ze tylko desperaci ida z byle kim do lozka. Mi chodzilo o kobieta ktora pociaga i podoba sie potencjalnemu kochankowi...
I wybacz moje gapiostwo
Aha i jesli chodzi o te wielkie zasady , zyc w zgodzie z samym soba , godnosc czlowieka , jasne jasne kazdy je ma tylko szkoda ze zycie pozniej weryfikuje!!! A zadne zasady nie zwycieza z tym dziwnym tajemniczym pozadaniem ktore spotyka czlowieka czasem i robi wode z mozgu...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 361 gości