Dlaczego czlowiek teskni za tym zlem... Chodzi mi tu o taka sytuacje: byl chlopak z dziewczyna, zerwal z nia po 2 latach, bo go zdradzila. Jak wiadomo czas leczy rany, mial wiele czasu, zeby wszystko przemyslec. Uswiadomil sobie, ze ta dziewczyna byla zla, bardzo wiele rzeczy co robila go ranilo, wkurzalo, ale jednak trwal przy niej bo myslal, ze bedzie lepiej, kochal ja i nie potrafil bez niej zyc. Po zerwaniu, prosila go kilkakrotnie, aby wrocil... nie wrocil, a tak bardzo by chcial, ale wiedzial, ze nie potrafilby z nia juz zyc... duzo rzeczy go bolalo tych co zrobila. Minelo duzo czasu, ale chlopak mial nawroty, myslal zeby do niej wrocic, ale na szczescie umysl byl silniejszy niz milosc.
Oto moje pytanie: czego ludzie placza najbardziej za tymi, ktorzy ich ranili, widzieli w tych raniacych zlo, ale jednak chcieliby do nich wrocic... ?
Kurde mam nadzieje, ze mnie zrozumiecie
