czy zrobiłem źle??
Moderator: modTeam
czy zrobiłem źle??
Witam, od niedawna cos sie dzieje w moim zwiazku. Zaczeło sie niewinnie. Zaczeło mi przeszkadzać ze kochamy sie sparadycznie. Zapytałem co sie dzieje ona mi odpowiedziała ze to wygląda na szczeniackie dodałem ze skoro nie ma innych warunków to jednak musi tak byc i chciałem jej dac czas na przemyslenia. Dzien pozniej sie spotkalismy i poszlismy na kopmromis. Obiecala ze bedzie moze dwa razy w tygodniu, Po tygodniu nie bylo ani razu. Zucilem jej focha ze juz nie chce tego w ogóle robic i sie zaczelo. Wkrecila sobie ze sie od niej odsówam ze najpierw proponuje przerwe a pozniej chce rezygnowac z seksu a pozniej calkiem ja zostawic. Kocham ja i teraz sie boje ze przez ta sytuacje sie rozstaniemy. Co mam teraz robic??
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
No wlasnie robimy to zazwyczaj u niej kiedy niestety jest pelna chata ale dawniej nie bylo to klopotem. O cize sie nie martwimy bo moja kochana bierze pigulki.
Troche emocje wziely góre teraz sie martwie tym ze przez ten mój wypal cos sie naprawde skonczy. Jest taka opcja brana pod uwage?? Bardzo sie tym przejmuje i caly czas mysle o tym czy przezemnie sie rozstaniemy
Troche emocje wziely góre teraz sie martwie tym ze przez ten mój wypal cos sie naprawde skonczy. Jest taka opcja brana pod uwage?? Bardzo sie tym przejmuje i caly czas mysle o tym czy przezemnie sie rozstaniemy
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Albo o to ze mniej ja ta kreci nie zaspokojasz ja do konca czy juz tak nie pociagasz. Wszytsko jest prawdopodobne.prawdopodobnie chodzi, ze nie macie wlasnego,spokojnego miejsca
My tez nei mamy za bardzo gdzie zeby byc sami. Najczesciej za sciana rodzice. I w czym to przeszkadza?Na temperament wplywa?Bzduura ;P
Miałem rok temu identyczną sytuację: seks zaczął jej po prostu przeszkadzać. Rozmawiać na tematy trudne nigdy nie chciała. Kochałem ją bardzo mocno i zależało mi na rozwiązaniu problemu. I tu właśnie prawdopodobnie tkwił cały feler. Chciałem zrobić coś czego ona nie chciała, a co w normalnych związkach się dzieje niemal "samo z siebie".
Powiedziałem też w pewnej krytycznej sytuacji: koniec z seksem. "Nie chcesz seksu, to będziemy mieli czas na poznanie siebie lepiej. Bez seksu".
Tydzień poźniej zerwała ze mną. Co się działo potem nie wiem. Słyszałem o jej flircie z jakimś facetem.
Brutalne ale prawdziwe.
Powiedziałem też w pewnej krytycznej sytuacji: koniec z seksem. "Nie chcesz seksu, to będziemy mieli czas na poznanie siebie lepiej. Bez seksu".
Tydzień poźniej zerwała ze mną. Co się działo potem nie wiem. Słyszałem o jej flircie z jakimś facetem.
Brutalne ale prawdziwe.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
moon pisze:Albo o to ze mniej ja ta kreci nie zaspokojasz ja do konca czy juz tak nie pociagasz. Wszytsko jest prawdopodobne.prawdopodobnie chodzi, ze nie macie wlasnego,spokojnego miejsca
My tez nei mamy za bardzo gdzie zeby byc sami. Najczesciej za sciana rodzice. I w czym to przeszkadza?Na temperament wplywa?Bzduura ;P
Zdziwilabys sie jak sie panna potrafi zmienic, gdy masz X/XX dni wolnych, bez nikogo (na wyjezdzie np), jak nagle zmienia sie o 180.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja mowie o normalnych dziewczynach. Co by uscislic normalna dziewczyna to niekoniecznie taka co sie rznie jak rodzice sa za sciana. Norlamaln to wiedzaca czego chce.Wujo Macias pisze:Zdziwilabys sie jak sie panna potrafi zmienic, gdy masz X/XX dni wolnych, bez nikogo (na wyjezdzie np), jak nagle zmienia sie o 180.
Bo nie mozna miec pretensji do dziewczyny o to z enie chce sie sexic gdy ktos jest w domu.
Ale mozna miec pretensje i nierozumiec czemu jelsi przez np rok jej to nie przeszkadzalo a teraz nagle zaczelo.
[ Dodano: 2006-12-04, 23:11 ]
I to nie jest juz normalne.
A dla mnie sytuacja jest do zrozumienia. Wiadomo, że w pierwszej fazie związku wykorzystuje się każdą sytuację, obojętnie czy ktoś może wejść czy nie. Mi po pewnym czasie zaczęło to przeszkadzać, również dlatego że po tabletkach zmalała mi ochota na seks. A teraz to przeszkadza mi również to, że czuję pewnego rodzaju przymus wykorzystania wolnej chaty - bo rzadko jest okazja, to jak już jest to trzeba ją wykorzystać. Tak, przeszkadza mi to - chciałabym w końcu móc się kochać wtedy kiedy mam ochotę, np. po półdniowym wylegiwaniu się w sobotni ranek w łóżku, a nie teraz, bo za godzinę ktoś wróci do domi i jest mało czasu.
A takie wymuszanie "będzie 2 razy w tygodniu", to już dla mnie w ogóle chore. I jeszcze strzelanie focha, jak nie było. Co to kurna, obowiązek małżeński? Kamilssj, a co zrobiłeś ostatnio, żeby jej się zachciało? Może przydałoby się jakieś odświeżenie związku? Kiedy ostatnio przyniosłeś jej kwiatka? I też uważam, jak Wujo Macias, że przynajmniej kilkudniowy wyjazd wyjaśniłby, czy ona po prostu ma mniejszą ochotę, czy może rzeczywiście się psuje w Waszym związku.
A takie wymuszanie "będzie 2 razy w tygodniu", to już dla mnie w ogóle chore. I jeszcze strzelanie focha, jak nie było. Co to kurna, obowiązek małżeński? Kamilssj, a co zrobiłeś ostatnio, żeby jej się zachciało? Może przydałoby się jakieś odświeżenie związku? Kiedy ostatnio przyniosłeś jej kwiatka? I też uważam, jak Wujo Macias, że przynajmniej kilkudniowy wyjazd wyjaśniłby, czy ona po prostu ma mniejszą ochotę, czy może rzeczywiście się psuje w Waszym związku.
Ja się akurat zgadzam z Anulą w 100%
.
Na początku to się zawsze szuka okazji, my nawet szukaliśmy jej w miejscach 'publicznych', w każdej chiwli ktoś mógł wejść albo zapukać, ciągle ryzyko. Miało to swój urok, ale po jakimś czasie męczy. Teraz jest zupełnie inaczej, musimy być w domu (on ma na szczęście własne mieszkanie), miec dużo czasu (oczywiście poza szybkimi numerkami
). To zupełnie co inego.
Nigdy jak przyjeżdżam na weekend nie umawiamy się, że zrobimy to 2 razy albo 8. Samo wychodzi, seks to nie obowiązek, to powinna być sprawa w 100% spontaniczna, takie próby regulowania nie moga się dobrze skończyć.
A może po prostu coś się psuje, i wcale nie zaczęło się od seksu. Porozmawiajcie i zmień swój stosunek do tego.

Na początku to się zawsze szuka okazji, my nawet szukaliśmy jej w miejscach 'publicznych', w każdej chiwli ktoś mógł wejść albo zapukać, ciągle ryzyko. Miało to swój urok, ale po jakimś czasie męczy. Teraz jest zupełnie inaczej, musimy być w domu (on ma na szczęście własne mieszkanie), miec dużo czasu (oczywiście poza szybkimi numerkami
Nigdy jak przyjeżdżam na weekend nie umawiamy się, że zrobimy to 2 razy albo 8. Samo wychodzi, seks to nie obowiązek, to powinna być sprawa w 100% spontaniczna, takie próby regulowania nie moga się dobrze skończyć.
A może po prostu coś się psuje, i wcale nie zaczęło się od seksu. Porozmawiajcie i zmień swój stosunek do tego.
Podobnie jak Ty Megane moja miala tez chwile zwatpienia nie wiedziala czy jest ze mna z milosci czy z przyzwyczajenia i zerwala ze mna po miesiacu jednak wrócila bo wiele zrozumiala. Jak o tym rozmawialismy to mówila ze sie boi ze chce sie na niej odegrac. Ja po zerwaniu przeszedlem wstrzans ale w pozytywnym skutkiem stalem sie zdecydowany i asertywny zaczelem dbac o siebie codzienna silownia, nowe ciuchy, perfumy wrócilem do starych znajomych. Bała sie az tak angazowac bo myslala ze mam kogos na boku ze tak sie zmienilem w dodatku jak pisalem wyzej zaproponowalem jej przerwe zeby sobie przemyslala sprawe seksu pozniej jednak nie wytrzymalem i powiedzialem jej ze rezygnuje z wspolzycia. A teraz sie boje ze ona sobie wkrecila ze ja sie calkiem od niej odsuwam i chce ja zostawic 

Kamilssj pisze:Bała sie az tak angazowac bo myslala ze mam kogos na boku ze tak sie zmienilem w dodatku jak pisalem wyzej zaproponowalem jej przerwe zeby sobie przemyslala sprawe seksu pozniej jednak nie wytrzymalem i powiedzialem jej ze rezygnuje z wspolzycia. A teraz sie boje ze ona sobie wkrecila ze ja sie calkiem od niej odsuwam i chce ja zostawic
Sama nie wiem, jakbym zareagowała jakby mi facet powiedział, że rezygnuje z seksu ze mną
Przemyślałeś to? Dlaczego w zasadzie tak powiedziałeś?
Stawiasz jej ultimatum "albo tyle razy ile ja chcę albo wcale". Wyjasnij (najlpeije sam sobie) dlaczego nie możesz zrozumiec, że ona nie chce się kochac jak macie rodziców za ścianą? Nawet jeśli dawniej jej to nie przeszkadzało...
Myślę, że ona na prawdę chce z Tobą być, bo już trochę czasu minęło od kiedy zeszliście - myślę, że to swego rodzaju nowy problem dla Was, a nie do końca że ma korzenie w tym co było kiedyś...
Wytłumacz dziewczyne, że jakbyś miał ochotę tylko na długie i romantyczne wieczorne spacery to sprawiłbyś sobie dalmatyńczyka a ona albo będzie dla Ciebie miła, albo pora na zmianę obiektu wzdychań.Kamilssj pisze:Co mam teraz robic??
Grzeczne dziewczynki idą do nieba
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Ona mi tlumaczy ze wieksza przyjemnosc jest wtedy kiedy nie musi nadsluchiwac czy ktos idzie czy podsluchuje ja uwazam tak samo. Dodala jeszcze ze takie kochanie sie kiedy ktos jest za sciana to tylko zaspokajanie instynktow tylko czemu to zaczelo jej przeszkadzac wlasnie teraz?? nie wiem co jest grane zawsze o nia dbalem np kwiatek raz w tygodniu, podzucalem jakis dobry zel pod prysznic po ciezkim dniu, romantycna kolacja we dwoje kiedy to ja gotowalem czy ja faktycznie za slabo sie staram??
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jestem juz totalnie zalamany wszytsko zaczelo zbierac mi sie do kupy, porównuje sobie nasz obecny związek do tego co bylo kiedys:
1. Dawniej do mnie pisala kilka smsów na dzien wysylala tysiac gluchych teraz napisze mi smsa co mam jej kupic jak bede szedl do niej a strzalke pusci raz na jakis czas
2. Kiedys zostawialismy sobie czule opisy na gg teraz ona uznala to za dziciniade
3. Kiedys seks byl na porządku dziennym teraz mi mówi ze to jest szczeniackie
Jak sie wspomina to wszytko to az serducho sie kraja, po co do mnie wracala skoro jest gozej niz przedtem??
1. Dawniej do mnie pisala kilka smsów na dzien wysylala tysiac gluchych teraz napisze mi smsa co mam jej kupic jak bede szedl do niej a strzalke pusci raz na jakis czas
2. Kiedys zostawialismy sobie czule opisy na gg teraz ona uznala to za dziciniade
3. Kiedys seks byl na porządku dziennym teraz mi mówi ze to jest szczeniackie
Jak sie wspomina to wszytko to az serducho sie kraja, po co do mnie wracala skoro jest gozej niz przedtem??
Kamil pisze:czy ja faktycznie za slabo sie staram??
Ale Ty się starasz po to, żeby ona bez kochała się z Tobą tyle razy ile masz ochotę?
Dla mnie opisy na gg ("czułe") to zawsze była dziecinada. Setek smsow nigdy nie wysyłam, bo szanuję czas mojego faceta. A to, że seks przestał ją kręcić, kiedy musi nasłuchiwać to akurat też zdrowy objaw jak dla mnie

Na prawdę tak bywa wraz z tym, ze związek dojrzewa. Zastanów się, czego tak najbardziej Ci brakuje. Czy nie widzisz żadnych zmian na plus..?
Za duzo sie starasz! A kobieta to takie stworzenie ze czasami nie potrafi docenic tego!Jak ma za dobrze to sie przwyczaja do tego i potem to staje sie dla niej normą rozleniwia sie<lol>Musze wspomniec ze nie kazda lecz sa takie przypadki.Jesli chodzi o seks to powinniscie na spokojnie wszystko sobie wyjasnic po co jakies fochy klutnie?Pamietaj kobieta zmienna jest!
Kamilssj pisze:to tylko zaspokajanie instynktow
powiedz, ze ty musisz je zaspokajac
Kamilssj pisze:zawsze o nia dbalem np kwiatek raz w tygodniu, podzucalem jakis dobry zel pod prysznic po ciezkim dniu, romantycna kolacja we dwoje kiedy to ja gotowalem czy ja faktycznie za slabo sie staram??
moze za bardzo??
zaczyna mi sie wydawac, ze przynajmniej u niektorych kobiet jest odwrotnie, jak dbasz za bardzo zaczynaja cie olewac, i to bardziej podswiadomie u nich dziala
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
zaczyna mi sie wydawac, ze przynajmniej u niektorych kobiet jest odwrotnie, jak dbasz za bardzo zaczynaja cie olewac, i to bardziej podswiadomie u nich dziala
tak niestety jest i to w bardzo wielu przypadkach... no ale czasami specjalnie cie olewaja, nie wazne.
Kamilssj porozmawiajcie szczerze i zastanowcie sie oboje czego chcecie i czego byscie chcieli, bo fochy to juz nie na ten wiek


Kamilssj pisze:Ona mi tlumaczy ze wieksza przyjemnosc jest wtedy kiedy nie musi nadsluchiwac czy ktos idzie czy podsluchuje ja uwazam tak samo
jak bym miala sie stresowac takimi rzeczami to tez bym chyba nie chciala seksu uprawiac. takie cos moze i ma jakis tam urok, ale na nkrótko. Wole brak seksu niz seks w stresie
Kamilssj pisze:1. Dawniej do mnie pisala kilka smsów na dzien wysylala tysiac gluchych teraz napisze mi smsa co mam jej kupic jak bede szedl do niej a strzalke pusci raz na jakis czas
strzalki, sygnały, gluche czy jak to nazwac to jedna wielka upierdliwa dziecinada. Moze zakochanie jej mija, moze nie czuje potrzeby pisania tlu smsów. Ja nie czuje i nie wypisuje sie w ten sposób
Kamilssj pisze:2. Kiedys zostawialismy sobie czule opisy na gg teraz ona uznala to za dziciniade
opis miły raz na jakis czas spoko, ale ciagla słodych, to az mdli.
Kamilssj pisze:3. Kiedys seks byl na porządku dziennym teraz mi mówi ze to jest szczeniackie
co jest szczeniackie seks, czy seks kiedy ktos moze Was nakryc ?/
megane pisze:Ale Ty się starasz po to, żeby ona bez kochała się z Tobą tyle razy ile masz ochotę?
tez mi tu na to wychodzi.
zet2 pisze:powiedz, ze ty musisz je zaspokajac
musi to jesc, spac, pic i sie załatwiac
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 388 gości