Pobicie..mała powtórka

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

MarcinekTata
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 27 wrz 2006, 10:04
Skąd: Kwidzyn
Płeć:

Postautor: MarcinekTata » 18 paź 2006, 21:53

Mona pisze:Wiesz, Marcinie, nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny i nawet to, że uderzyłeś. Skutki tego zachowania, to (powtarzam) lekcja dla Ciebie i pewnie doszło do tego, abyś coś zmienił w swoim życiu. Być może nawet takie pierdoły, jak te -
Mona pisze:Nie prawda, bo zacząłeś nowe. Kojarzysz? Zobacz, co Mysiorek ma napisane nad swoim avatarem: PANTARHEI. Także zatrzymaj się i pomyśl...

Czy ja wiem... Nie wolno mi było uderzyć, to jedno jest pewne w kontekście tego topica...
Człowiek zniesie w życiu wszystko, z wyjątkiem jajka... A Rysiek śpiewał: "W życiu piękne są tylko chwile..."
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 18 paź 2006, 21:56

MarcinekTata pisze:Nie wolno mi było uderzyć, to jedno jest pewne w kontekście tego topica...

Jasne, ale to się już stało. Teraz ważne jest to, co Ty z tym zrobisz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 18 paź 2006, 22:00

MarcinekTata pisze:PRAKTYK... Przesadzasz: Moja córka NIGDY nie dostanie klapsa...

A czemuż to? Bo już masz traumę? Bo się nabiłes innych i byłes bity? Dlatego przegniesz w 2 stronę? :|
KOCHAJ...i rób co chcesz!
MarcinekTata
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 27 wrz 2006, 10:04
Skąd: Kwidzyn
Płeć:

Postautor: MarcinekTata » 18 paź 2006, 22:04

Mona pisze:Jasne, ale to się już stało. Teraz ważne jest to, co Ty z tym zrobisz.

Intensynie pracuję nad tym, żeby wrócić do normalnego życia, odzyskać, co straciłem... To chyba nieźle, jak na kogoś, kto uderzył...

Mysiorek pisze:A czemuż to? Bo już masz traumę? Bo się nabiłes innych i byłes bity? Dlatego przegniesz w 2 stronę?

Panie Praktyku od Dzieci: ja uderzyłem raz (nie licząc szczeniackich bójek w piaskownicy)... A moja trauma z dzieciństwa nie rzutuje na to, że Mojej Córki NIKT NIE UDERZY...
Człowiek zniesie w życiu wszystko, z wyjątkiem jajka... A Rysiek śpiewał: "W życiu piękne są tylko chwile..."
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 18 paź 2006, 22:04

Mysiorek pisze:A czemuż to? Bo już masz traumę? Bo się nabiłes innych i byłes bity? Dlatego przegniesz w 2 stronę? :|

ale jakie w tym przegiecie, przegieciem jest nie uderzenie swojego dziecka. nie wydaje mi sie, przegieciem jest bicie :]
Jakoś moja matka nigdy nie uwazała, ze brak bicia jest przegieciem. Mój ojciec był bity jak był dzieckiem z tego powodu obiecał sobie, ze swojego dziecka nie uderzył. Więc nie rozumiem dlaczego uwazasz to za przegiecie.
MarcinekTata
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 27 wrz 2006, 10:04
Skąd: Kwidzyn
Płeć:

Postautor: MarcinekTata » 18 paź 2006, 22:06

Dzindzer pisze:ale jakie w tym przegiecie, przegieciem jest nie uderzenie swojego dziecka. nie wydaje mi sie, przegieciem jest bicie
Jakoś moja matka nigdy nie uwazała, ze brak bicia jest przegieciem. Mój ojciec był bity jak był dzieckiem z tego powodu obiecał sobie, ze swojego dziecka nie uderzył. Więc nie rozumiem dlaczego uwazasz to za przegiecie.

Dzidzer, ja też nie uważam, żebym przeginał. Jestem winien to Mojemu Dziecku, żeby miało lepsze życie, niż ja, ot co. I tak będę starał się żyć...
Człowiek zniesie w życiu wszystko, z wyjątkiem jajka... A Rysiek śpiewał: "W życiu piękne są tylko chwile..."
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 18 paź 2006, 22:27

MarcinekTata pisze:A moja trauma z dzieciństwa nie rzutuje na to, ...
MarcinekTata pisze:Jestem winien to Mojemu Dziecku, żeby miało lepsze życie, niż ja

Ty weź się zastanów co wypisujesz? :| Panie Praktyku od Bicia. Sam sobie przeczysz.
Dzindzer pisze:przegieciem jest nie uderzenie swojego dziecka. nie wydaje mi sie

Mnie też. :)
Przegięciem jest nie uderzenie dziecka w początkowej fazie rozwoju, gdy nie rozumie NIC, oprócz instynktownych odczuć: bólu, krzyku i.t.p. A wtedy kształtuje się jego dobro i zło - co wolno, czego nie wolno. Pozostawianie wyboru półtoraletniemu dziecku to krzywda na jego życiu.
A chyba ktoś tu odleciał za daleko w swych rozważaniach, pewnie myśląc o 29-letnim dziecku <diabel> Teorie, teorie...

DOŚĆ O DZIECIACH !! ... bo warny!! Od tego jest inny topic!!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 19 paź 2006, 07:03

Andrew pisze:kobieta (niektóre) musi dostać w "pysk" by postawiła sie do pionu !

Powiedz to policji, ktora wpadnie po ciebie, jak przywalisz tej oto kobiecie. Ciekawe jak zareaguja na: "nalezalo jej sie" :]
MarcinekTata pisze:Wiesz, czasem człowiek wymyka się spod kontroli samego siebie

Takie rzeczy to sie leczy.
MarcinekTata pisze:Byliście kiedyś w takiej depresji, że już nie czuliście nic? Albo byliście kiedykolwiek skatowanym dzieckiem? Ja, niestety, poznałem i jedno i drugie...

Co oczywiscie w 100% usprawiedliwia to, ze lejesz innych ludzi. Tozes czlowieku wnioski wyciagnal z przeszlych doswiadczen, nie ma co...
Mysiorek pisze:Dałeś w pysk - BO? Bo miałeś deprechę lub Cię bito w dzieciństwie? - POWINIENEŚ SIE LECZYĆ, bo jesteś groźny dla otoczenia!

Fakt. Takie zachowanie czesto charakteryzuje bipolarnosc. Albo takie ogolne pogiecie- tak mowiac lopatologicznie.
To pierwsze moze skonczyc sie nawet morderstwem w ataku szalu.
MarcinekTata pisze: a ostanio oberwałem (mając 29 lat) rurką miedzianą... Od "Kochającego Tatusia"...

Oddalabym na twoim miejscu. Dorosly jestes- nie musisz go juz chyba widywac...
MarcinekTata pisze:Mojej Córki NIKT NIE UDERZY...

Bedziesz chodzil za nia 24/7 ? Jak wpadnie miedzy zlych ludzi to ma szanse dostac. Takie zycie.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Feniks
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:06
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Feniks » 19 paź 2006, 15:24

MarcinekTata pisze:A co wiesz o psychice? Jakie tam się dzieją rzeczy?


Co się dzieje w psychice? nie wiem


MarcinekTata pisze:A może jedynie nagromadzonej frustracji, beznadziei?


Lecz taką frustracje, nagromadzone negatywne emocje i inne rzeczy wyładuj sobie na ścianie takie uderzenie ci pomorze a i lepiej się poczujesz, i nikomu też nie zrobisz krzywdy fizycznie i słownie.

MarcinekTata pisze: byliście kiedykolwiek skatowanym dzieckiem?


Nie, nie byłem zawsze dostawałem miłość i wszelkie potrzebne mi wsparcie.
Przykro mi jednak że ty miałeś dużo gorsze dzieciństwo.
MarcinekTata
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 27 wrz 2006, 10:04
Skąd: Kwidzyn
Płeć:

Postautor: MarcinekTata » 20 paź 2006, 16:33

Mysiorek pisze:Ja nie, ale Twoja ofiara powinna.
Dałeś w pysk - BO? Bo miałeś deprechę lub Cię bito w dzieciństwie? - POWINIENEŚ SIE LECZYĆ, bo jesteś groźny dla otoczenia! Kumasz?
Dopóki sie nie wyleczysz z nikim się nie powinieneś wiązać.

Myślenie teortycznie zdrowego... Buahahahaha - sam nie wiesz, co piszesz. Są takie rzeczy, których nawet Tobie nie życzę...

runeko pisze:Co oczywiscie w 100% usprawiedliwia to, ze lejesz innych ludzi. Tozes czlowieku wnioski wyciagnal z przeszlych doswiadczen, nie ma co...

Ja się nie chcę usprawiedliwiać - i nie przesadzaj: ja nie leję, ja uderzyłem RAZ - o jeden raz za dużo...

runeko pisze:Oddalabym na twoim miejscu. Dorosly jestes- nie musisz go juz chyba widywac...

Nie oddałem - wyniosłem się.

Może nie aż tak:
runeko pisze:Bedziesz chodzil za nia 24/7 ? Jak wpadnie miedzy zlych ludzi to ma szanse dostac. Takie zycie.

Ale będe się starał Ją chronić...

Feniks pisze:Lecz taką frustracje, nagromadzone negatywne emocje i inne rzeczy wyładuj sobie na ścianie takie uderzenie ci pomorze a i lepiej się poczujesz, i nikomu też nie zrobisz krzywdy fizycznie i słownie.

Widzisz, tacjonalnie patrząc na mój przypadek tak powinienem zrobić. Ale... Byłem w irracjonalnym stanie

Feniks pisze:Nie, nie byłem zawsze dostawałem miłość i wszelkie potrzebne mi wsparcie.
Przykro mi jednak że ty miałeś dużo gorsze dzieciństwo.

Hmmmm, tyle, że moje zasrane dzieciństwo odbiło się teraz negatywnie na dorosłym życiu - a starałem się dawać z siebie to, co najlepsze...
Gdzieś jest tutaj wątek o kolesiu, który płacze, bo nazwał swoją lubą nie tak, jak powinien. Ja zrobiłem gorzej i nie płaczę - wziąłem się w garść... Pracuję nad sobą
Człowiek zniesie w życiu wszystko, z wyjątkiem jajka... A Rysiek śpiewał: "W życiu piękne są tylko chwile..."
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 20 paź 2006, 18:18

Lina pisze:GRATULUJĘ....brak słów. psa bym nigdy nie uderzyła o co dopiero dziecko... nawet klaps świadczy o tym, że to TY sobie nie radzisz z sytuacją...i nie chodzi mi o wychowanie bezstresowe, ale o wychowanie w szacunku...uczysz dziecko postępować w dany sposób bo tak jest dobrze a nie bo się boi.


No nie do końca. To co mówisz to (nie obraź się) idealistyczne brednie. W książkach to super wygląda "Nie bijemy dzieci, wychowujemy je w szacunku, ble, ble, ble...". Rzeczywistość jest inna. Są takie dzieciaki, do których autentycznie słowem nie dotrzesz. Najczęściej prymitywne, o niskim IQ, reagujące jak zwierzęta - tylko na siłę. Dawno temu jak chodziłem do podstawówki mieszkańcy mojego bloku mieli problem z dzieckiem sąsiadów. Rodzice zupełnie sobie z nim nie radzili. Gnojek miał z 10 lat i demolował wszystko. Windę, ściany, drzwi... Rozmowy, prośby, straszenie, wzywanie rodziców, dzielnicowy, pedagog szkolny, administracja... Nic nie pomagało. To trwało kilka miesięcy. Aż w końcu któryś z sąsiadów się wnerwił i jak złapał typka na kolejnym demolowaniu windy to zasunął mu takiego kopa, że dzieciak zleciał ze schodów, padł na ryj i przez kilka minut nie mógł się podnieść.
I co?
I demolka się skończyła! Z dnia na dzień! Był koniec. Absolutny koniec.
Osobiście jestem wielkim przeciwnikiem przemocy, ale czasami porządny kopniak to jedyne wyjście.
Awatar użytkownika
Lina
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 04 paź 2006, 11:50
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Lina » 20 paź 2006, 20:01

ale to co opisujesz to są błędy wychowawcze od samego początku. wiem, że śiwat bez przemocy to czysta UTOPIA...zawsze będą faceci bijący kobiety i zawsze będą kobiety pozwalające się bić. jeśli chodzi o dzioeci wiem, że można inaczej...

człowiek podnosząc rękę łamie poczucie wartości drugiej osoby. wywraca je do góry nogami...potem trzeba lat przcy by je przywrócić...a czasem to niemożliwe. ofiara zaprzecza, że dzieje jej się krzywda i nie przemówisz...bardzo to przykre i musi potwornie boleć i to wcale nie fizycznie...nawet słowem można zabić a co dopiero czymś takim
Pod Gwiazdą będę czekać
Zawołam i dostanę odpowiedź
Awatar użytkownika
Jacek
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 17 kwie 2006, 15:14
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Jacek » 20 paź 2006, 20:15

Jeśli facet raz uderzył, to wcześniej czy później uderzy znowu, to więcej niż pewne, dlatego im szybciej taka kobieta przejrzy na oczy i przestanie samą siebie oszukiwać, tym lepiej dla niej.
Awatar użytkownika
Lina
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 04 paź 2006, 11:50
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Lina » 20 paź 2006, 20:19

Jacek pisze:Jeśli facet raz uderzył, to wcześniej czy później uderzy znowu, to więcej niż pewne, dlatego im szybciej taka kobieta przejrzy na oczy i przestanie samą siebie oszukiwać, tym lepiej dla niej.


ale często tego nie da się wytłumaczyć...znam dziewczynę...ładna inteligentna ambitna. facet pchnął ją w złości na szafę...pół roku później podbił jej oko, a ona na to, że zasłóżyła bo spóźniła się z objadem!!!! i nie pomogą zapewnienia, że jest wspaniła i nie musi tak się męczyć...bo ona go kocha i wie, że tego nie chciał
Pod Gwiazdą będę czekać

Zawołam i dostanę odpowiedź
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 20 paź 2006, 20:28

Bo niektore kobiety instynktownie lubia trwac przy agresywnych samcach, a jest niemal pewne ze gdyby spotkala dobrego i spokojnego faceta to by go predzej zostawila niz tego co ja teraz leje. Ostatnio ogladalem jakis film i wpadl mi w ucho taki cytat: "Jaja i testosteron sa w cenie, ale licz sie z tym ze kiedys ten testosteron moze cie palnac w gebe".
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Jacek
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 17 kwie 2006, 15:14
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Jacek » 20 paź 2006, 20:47

Fakt, nie każde zachowanie ma racjonalne uzasadnienie, ale akurat to bardzo łatwo wyjaśnić. Dlaczego ludzie palą, piją i ćpają, przecież w większości przypadków doskonale zdają sobie sprawę z tego że to im szkodzi? Powiemy że dlatego ponieważ są od tego uzależnieni i to prawda, tak samo jak prawdą jest to że uzaleznienie może mieć różną formę, ktoś może być uzależniony od nikotyny, ktoś inny może być uzależniony od drugiej osoby finansowo, można być uzależnionym emocjonalnie, itd itp...

Jeśli facet bije pannę a ta mimo to ciągle z nim jest, to tylko dlatego że albo jest uzależniona od niego emocjonalnie (zakochana, zauroczona), albo finansowo (np. ze względu na dzieci czy brak własnego lokum).

Oczywiście istnieje też opcja, że panna jest po prostu głupia i lubi dostawać po pysku twierdząc że ma u boku prawdziwego mężczyznę, no cóż, można i tak..
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 20 paź 2006, 21:02

Może być też tak, że zawsze była bita i panna taka, to typ ofiary. Będzie taką doputy, dopóki ktoś nie uświadomi jej tego, że to nie tak ma wyglądać normalne życie.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Lina
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 04 paź 2006, 11:50
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Lina » 20 paź 2006, 22:01

Mona pisze:Będzie taką doputy, dopóki ktoś nie uświadomi jej tego, że to nie tak ma wyglądać normalne życie.


Tylko kto i jak ma to zrobić? a może każda bita kobieta musi SAMA zrozumieć...my możemy tylko być przy niej by nie została sama. bo niestety często to ofiary przemocy muszą uciekać z domu, zaczynać wszystko od nowa
Pod Gwiazdą będę czekać

Zawołam i dostanę odpowiedź
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 20 paź 2006, 22:09

Mona pisze:Może być też tak, że zawsze była bita i panna taka, to typ ofiary. Będzie taką doputy, dopóki ktoś nie uświadomi jej tego, że to nie tak ma wyglądać normalne życie.

tak czesto kobiety z rodzin patologicznych w których była przemoc podswiadomie powielaja taki wzorzec jaki miały w domu.
Awatar użytkownika
Jacek
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 17 kwie 2006, 15:14
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Jacek » 20 paź 2006, 22:51

O.k, ja rozumiem że kobiety podświadomie szukają mężczyzn na podobieństwo własnych ojców, stąd często kobiety bite w dzieciństwie, czy też "wychowywane" przez ojców alkoholików, trafiają na podobnych typów, ale trwanie później w takim związku nie ma nic wspólnego z podświadomością, przecież one są świadome tego że dostają bańki czy tego że ich stary pije! To raczej rodzaj tego chorego uzależnienia o którym wspomniała Mona, one po prostu choć wiedzą że można żyć inaczej, to nie potrafią tego zmienić.
" Nie wystarczy dużo wiedzieć, żeby być mądrym. " - Heraklit
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 20 paź 2006, 23:00

Lina pisze:bo niestety często to ofiary przemocy muszą uciekać z domu, zaczynać wszystko od nowa

Piszesz o bitych mężczyznach? :| ... bo jakoś to trąci tylko w jedną stronę. Na dodatek nikt nie chce uwierzyć mężczyźnie, że był bity... i nikt takiemu nie chce pomóc - Ty byś pomogła?
Lina pisze:zawsze będą faceci bijący kobiety i zawsze będą kobiety pozwalające się bić
... i coraz więcej kobiet bijących mężczyzn i wzywających policję, jako ofiary - co Ty wiesz o zyciu? Faktycznie wypowiadasz się jak teoret...yczka :)
Lina pisze:to są błędy wychowawcze od samego początku

I o takich pisałem wcześniej: klaps - zło, przytulenie - dobro.
Nie masz własnych dzieci - jesteś najemnym ogniwem w ich wychowaniu - nie jesteś ostatecznym ogniwem - nie możesz wszystkiego. Rodzic MUSI.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 paź 2006, 01:20

Mysiorek pisze:Na dodatek nikt nie chce uwierzyć mężczyźnie, że był bity... i nikt takiemu nie chce pomóc - Ty byś pomogła?

Problem chyba nie lazy w tym, że nikt nie wierzy. Bardziej w tym, ze oni nie mówia, bo zakladaja, ze nikt nie uwierzy, a sa tacy co wierza. Jesli bym znała bitego faceta to bym mu pomogła, nie wiem jeszcze jak, ale wiem, ze w takim samym stopniu jak bitej kobiecie.
Mysiorek pisze:i coraz więcej kobiet bijących mężczyzn i wzywających policję, jako ofiary

Ich moim zdaniem nie przybywa, to raczej coraz wiecej ofiar meskich wychodzi z ukrycia. I nie wszystkie wzywaja policje. Ale fakt, facet który ma za kobiete taka własnie bijaca pania ma ciezko, strach przed tym, że nie uwierzy nikt, do tego ona samookalecza sie i wzywa policje.

Mysiorek nie ma co tu róznicowac kto jest ofiara facet czy kobieta. Rózne sa strony tego kto ma gorzej jemu nikt nie wierzy, kobieta jest słabsza i sie bardziej boi. Dla mnie płec tu nie ma znaczenia.
Awatar użytkownika
Lina
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 04 paź 2006, 11:50
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Lina » 21 paź 2006, 12:54

Mysiorek pisze:Lina napisał/a:
bo niestety często to ofiary przemocy muszą uciekać z domu, zaczynać wszystko od nowa

Piszesz o bitych mężczyznach? :| ... bo jakoś to trąci tylko w jedną stronę. Na dodatek nikt nie chce uwierzyć mężczyźnie, że był bity... i nikt takiemu nie chce pomóc - Ty byś pomogła?


Wiem, że coraz częściej mężczyźni są ofiarami przemocy (zwłaszcza psychicznej) i, że pomoc dla nich jest na razie dużo do tyłu za tą dla kobiet. dochodzi jeszcze dodatkowy wstyd, że jest się biotym przez kobietę...ale myślę że bym uwierzyła i pomogła

co do dzieci to fakt, że nie mam jeszcze swojego i teoretyzuję...ale z praktyki wiem, że ani ja ani moje rodzeństwo nigdy nie było nawet klapsnięte i że tak da radę. nie mówię tu o bezstresowym wychowaniu...

PS teoretyzowanie to w moim przypadku zboczenie zawodowe...sorry;)
Pod Gwiazdą będę czekać

Zawołam i dostanę odpowiedź

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 348 gości