Kocham jak to latwo powiedziec :)
Moderator: modTeam
Myślę, że na to nie ma reguły... Żeby powiedzieć "kocham" potrzeba na pewno dużo odwagi i trzeba być pewnym tego, co się czuje... Mojemu facetowi to ja pierwsza powiedziałam 'kocham', powiedziałam to słówko zanim jeszcze zostaliśmy parą... Jeśli kochasz to nie masz na co czekać - powiedz że kochasz!!!
Fata viam invenient...
- lukasek1983
- Entuzjasta
- Posty: 83
- Rejestracja: 16 maja 2006, 13:45
- Skąd: z netu:)
- Płeć:
lukasek1983 pisze:Tylko jak byc pewnym ze kocha sie, jak nie pomylic sie??
Na to Ci nikt nie odpowie Tak samo jak nikt jednoznacznie nie odpowie na pytanie "czym jest miłość".
Nic na siłę. Po prostu powiedz, jeżeli będziesz czuł, że chcesz to powiedzieć.
Olivia pisze:Ja nie umiałabym tego powiedzieć dopóki nie miałabym pewności, że facet czuje do mnie to samo.
Ja nie wiem jak bym zrobiła. Myslę, że jeżeli bardzo bym to czuła, to bym powiedziała jednak. A miałam inny problem. Chłopak mi to powiedział pierwszy - szybko, jak dla mnie zbyt szybko. Czułam się zakłopotana, bo sama nie byłam wtedy niczego pewna i nie mogłam mu odpowiedzieć "ja Ciebie też". I jeszcze do tego miałam wątpliwości czy on tak mówi, bo tak czuje, czy po tak krótkim czasie można coś takiego już wiedzieć, czy nie mówi tak, żeby mnie zatrzymać przy sobie albo po prostu uważa że powinien to powiedzieć.
Olivia pisze: Ja nie umiałabym tego powiedzieć dopóki nie miałabym pewności, że facet czuje do mnie to samo.
Dzindzer pisze:Ja zwyczajnie potrzebuje troche czasu by pokochac, by byc pewna, ze kocham anie tylko jestem zakochana.
I oto chodzi, boimy się otwierać na coś czego nie jestesmy pewni. Bo to moze być wykorzystane przeciewko nas.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
lukasek1983 pisze:Mona ale jak myślisz, kto powinien powiedziec pierwszy?? M czy K?? Bo mi jakos po ostatnim związku przez gardło przejść nie może, mimo że śpimy ze sobą, tesknimy itd. i jakos wole czekać na partnerkę:D
Skoro czujesz, że kochasz, to powiedz to. Raczej nie mówimy tego po to, aby po chwili rozdziawić pyszczek i czekać na re-wyznanie.
Kto pierwszy... Kurcze, to chyba bez różnicy...
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
paula19 pisze:I oto chodzi, boimy się otwierać na coś czego nie jestesmy pewni. Bo to moze być wykorzystane przeciewko nas.
ja sie niczego nie boje. Ja mówie kocham wtedy kiedy kocham a nie jestem zakochana, nawet jak ktos musi poczekac na to jakis czas. Zreszta nie wiem jak ktos może wykozystac przeciwko mnie to, że kocham
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Nigdy tego nie mów najlepiej, bo jak powiesz kobiecie, że Ci zależy, to jestś zgubiony. Jeśteś wtedy mało tajemniczy i stajesz się nudny.
Pozdro.
Pozdro.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Black007_pl pisze:Nigdy tego nie mów najlepiej, bo jak powiesz kobiecie, że Ci zależy, to jestś zgubiony. Jeśteś wtedy mało tajemniczy i stajesz się nudny.
Takie coś powinni wycinać. Toż to wierutna bzdura!
Trzeba mówić, okazywać, że zależy. Oczywiście nie cały czas, ale wtedy kiedy trzeba.
A tajemniczym można być na wiele sposobów. Nie tylko na ten, żeby okazywać, że nie zależy.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
za dużo w tym wszystkim gier, udawania, podchodów, schizowatości, póz i gry. Czyli czegoś, co serdecznie pier.dolę Mówisz, kiedy cię najdzie. Naturalnie. Bez wyliczania typu "jeszcze, czy już może za dużo?" Po co? A po drugie - co ma do tego "tajemniczość"? I co rozumiecie pod tym pojęciem? Bo coś mi tu nie gra
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Black007_pl pisze:Nigdy tego nie mów najlepiej, bo jak powiesz kobiecie, że Ci zależy, to jestś zgubiony.
to nie zalezy od tego. widac poza powiedzeniem tego nie miałes nic ciekawego do zaoferowania. Bo mój facet jest ciekawy dla mnie cały czas
Imperator pisze:A tajemniczym można być na wiele sposobów
potwierdzam
Imperator pisze:Nie tylko na ten, żeby okazywać, że nie zależy.
skoro ktos nie ma nic ciekawego to zostajemu tylko takie wyjscie
Myśle że pierwsza powinna powiedzieć to osoba która naprawde jest tego pewna, bez wzgldu na płeć
dokładnie. Mówi ktos kto pierwszy wie, ze kocha. Rzadko pojawia sie w tym samym czasie, wiec to, że sie nie usłyszy ja ciebie tez nie jest niczym dołujacym.
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Z moich doświadczeń wynika, że kobieta jest jak kot, im bardziej się starasz, tym bardziej ma cie w du.pie. Kot, zawsze w zamknietym pomieszczeniu pójdzie do tego, kto najmniej zwraca na niego uwagę...
Tak samo w życiu.
A co do komentarzy, to myśę, ze mam naprawdę sporo do zaoferowania.
Ale to pojęcie względne.
Pozdrawiam.
Tak samo w życiu.
A co do komentarzy, to myśę, ze mam naprawdę sporo do zaoferowania.
Ale to pojęcie względne.
Pozdrawiam.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Black007_pl pisze:. Kot, zawsze w zamknietym pomieszczeniu pójdzie do tego, kto najmniej zwraca na niego uwagę...
niekoniecznie, masz kota
Black007_pl pisze:im bardziej się starasz, tym bardziej ma cie w du.pie.
jak włazisz w dupe to cie tam automatycznie ma.
Wiesz nadmierne włazenie w dupe daje z czasem efekt lewatywy
swojej dziewczynie powiedziałem "kocham" po 5,5 miesiąca związku tj.ok miesiąc temu:) do tej pory mówiłem jej to.....może 4 razy-nie naduzywam tego słowa bo jest dla mnie szczególne.Ona - jak mówi dobrze sie ze mna czuje,kocha ze mna przebywac itp - mi jeszcze nie powiedziała,na razie mówi ze mnie uwielbia ale widze ze było pare momentów kiedy chciała chyba mi powiedzieć ale coś ją powstrzymuje...
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Racja! Bzdura!Imperator pisze:Takie coś powinni wycinać. Toż to wierutna bzdura!
Po cholere mi tajemniczość, jak z kimś jestem to chcę, żeby ta osoba byŁa szczera, żeby potrafiŁa mówić o tym coczuje, co nie znaczy, że oczekuje, żeby mój facet mówiŁ mi, że mu na mnie zależy i że mnie kocha każdego dnia po 30 razy.
Black007_pl pisze:Z moich doświadczeń wynika, że kobieta jest jak kot, im bardziej się starasz, tym bardziej ma cie w du.pie.
Na czym polegają te starania? Z moich doświadczeń wynika, że faceci maŁo się starają, poza tym jak już być z facetem to z takim który jes sobą i nie udaje, że jest wrażliwy, tajemniczy itp itd.
Black007_pl pisze:Z moich doświadczeń wynika, że kobieta jest jak kot, im bardziej się starasz, tym bardziej ma cie w du.pie.
Może Ty ZA bardzo się starasz?
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Cudowna formuła stylistyczna ;) Lepiej bym tego nie ujął. Najbadziej sprawdzona opcja, to po prostu być sobą. Nie udawać, nie przesadzać z cukierkami, jasno wyrażać to, co faktycznie ma się na myśli. W takim przypadku, po pierwsze partner/partnerka naprawde zakochuje się w Tobie; po drugie zaś ryzyko 'przesłodzenia' ulega minimalizacji. Oczywiscie, nie dotyczy to osob, ktore z natury sa 'obrzydliwie milutkie' i sympatyczne do granic przesady.Dzindzer pisze:jak włazisz w dupe to cie tam automatycznie ma. Wiesz nadmierne włazenie w dupe daje z czasem efekt lewatywy
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
moze brak pewnosci, ze to miłośc
a moze jeszcze nie pokochała
Moze tak, a moze nie.Kiedys mi powiedziała ze ona tak naprawde nie wie co to znaczy kochac,ale to dla niej bardzo wazne slowo.Czy to jest tak ze pewnego dnai zapali jej sie zielona lampka i bedzie mi mogla powiedziec? okazuję jej czułość na kazdym kroku,wiecej chyba nie dam wukrzesac z siebie...nie bylbym soba
lecter pisze:okazuję jej czułość na kazdym kroku,wiecej chyba nie dam wukrzesac z siebie...nie bylbym soba
ale to nie jest kwestai tego, ze za mało sie starasz. Kazdy w innym czasie zaczyna kochac. Mój facet powiedział mi, ze mnie kocha chyba z trzy miesiace przede mna. Ja powiedzialam kiedy byłam pewna. docen, że nie jest z tych które czuja sie zobowiązane mówić ja ciebie tez
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Coz ja myslalam ze kocham mojego bylego i chcialam mu to powiedziec ale jakos przez gardlo mi to nie chcialo przejsc a czerwona lampka nigdy nie zgasla - i bardzo dobrzelecter pisze:wo.Czy to jest tak ze pewnego dnai zapali jej sie zielona lampka i bedzie mi mogla powiedziec?
lecter, jak zacznie Cie kochac to Ci powie i tyle.
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
unlucky_sink pisze:Black007_pl pisze:Z moich doświadczeń wynika, że kobieta jest jak kot, im bardziej się starasz, tym bardziej ma cie w du.pie.
Może Ty ZA bardzo się starasz?
Po prostu mam kiepski gust, jeśli chodzi o dobór partnerek, bo zawsze jestem "za dobry", ciekawe, kiedy censored trafię na taką, dla której będę po prostu "dobry" i która będzie dobra dla mnie ?
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
co znaczy ZA dobry-a nie myślisz, ze to moze nie kwestia twego gustu a owej wlasnie dobroci? Bo wszystko co ZA ( lub w nadmiarze) jest zŁeBlack007_pl pisze:Po prostu mam kiepski gust, jeśli chodzi o dobór partnerek, bo zawsze jestem "za dobry",
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Pegaz pisze:Bo kiedy ktoś się stara oczekuje tego samego..to zupełnie naturalne..i równie naturalne jest to że nie dostaje tego na co liczy bo najczęściej jedna osoba się stara..a druga nie..
czesto starajacy oczekuje, że partner bedzie starał sie tak samo, w taki sam sposób. Partner stara sie po swojemu, okazuje uczucia tak troche inaczej. I ten oczekiwac czuje sie oszukany, bo w koncu właozył tyle i tyle, a odebrał cos innego.
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 276 gości