
związek a status materialny
Moderator: modTeam
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
oczywiscie, ze pieniadze maja znaczenie. Jakos do tej pory nie slyszalem o biednej ale szczesliwej rodzinie. Same pieniadze szczescia nie daja ale w zwiazku naprawde wiele ulatwiaja. Zreszta przy mezczyznie z pieniedzmi, potrafiacym o siebie zadbac, kobieta czuje sie bezpieczna. Poczucie bezpieczenstwa jest wazne chyba dla kazdej kobiety.
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
[quote]Jakos do tej pory nie slyszalem o biednej ale szczesliwej rodzinie. [/quote
Z tym zdaniem się nie zgadzam. Czy biedna rodzina musi być zarazem nieszczęśliwa? Przecież pieniądze nie dają szczęścia. No może i racja, że przy mężczyźnie z pieniędzmi kobieta czuje się bezpieczna ale serce to nie sługa. Zresztą czy mężczyzna bez pieniędzy nie może dać poczucia bezpieczeństwa? Może dać.
Z tym zdaniem się nie zgadzam. Czy biedna rodzina musi być zarazem nieszczęśliwa? Przecież pieniądze nie dają szczęścia. No może i racja, że przy mężczyźnie z pieniędzmi kobieta czuje się bezpieczna ale serce to nie sługa. Zresztą czy mężczyzna bez pieniędzy nie może dać poczucia bezpieczeństwa? Może dać.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
Czy biedna rodzina musi być zarazem nieszczęśliwa?
Zalezy co rozumiemy przez pojecie "biedna". Dla mnie to oznacza brak pieniedzy na podstawowe potrzeby, tj srodki czystosci i zywnosc. Wg mnie jest tak, ze jak w jednej dziedzinie zycia sie nie powodzi, w tym przypadku w pracy, to automatycznie przenosi sie to jak zaraza na wszystkie inne. Dlatego w rodzinach biednych znacznie czesciej dochodzi do klotni, frustracja narasta. Dla mnie jest to ewidentny dowod na to, ze pieniadze w zwiazku sa wazne. Szczescia nie gwarantuja ale wiele ulatwiaja.
Ale rzecz jasna co za duzo to nie zdrowo... Zbyt wiele pieniedzy rowniez moze dzialac w druga strone.
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Pieniądze dają poczucie bezpieczeństwa, a jest ono potrzebne każdej rodzinie. Dopóki nie ma się dzieci, do szczęścia może wystarczyć sama miłość.
I jeszcze mam wielką ochotę powrócić do tematu "chańbiącej wykształconego człowieka pracy". Czy wszyscy grzebiący po śmietnikach emeryci, renciści, zasłużyli sobie na to? Czy mają tego nie robić i zdychać z głodu, czy zostawić to zajęcie psom, bo inaczej one pozdychają z głodu?! Nie żyjemy w socjalistycznym kraju, gdzie każdy miał swoje miejsce. W kraju kapitalistycznym, życie to brutalna walka. I ja mam szacunek do każdego przez kogo przemawia DZIAŁANIE, a nie do kogoś, kto uważa, że ma za szlachetne dłonie do sprzątania i że bozia stworzyła do tych celów innych.
I jeszcze mam wielką ochotę powrócić do tematu "chańbiącej wykształconego człowieka pracy". Czy wszyscy grzebiący po śmietnikach emeryci, renciści, zasłużyli sobie na to? Czy mają tego nie robić i zdychać z głodu, czy zostawić to zajęcie psom, bo inaczej one pozdychają z głodu?! Nie żyjemy w socjalistycznym kraju, gdzie każdy miał swoje miejsce. W kraju kapitalistycznym, życie to brutalna walka. I ja mam szacunek do każdego przez kogo przemawia DZIAŁANIE, a nie do kogoś, kto uważa, że ma za szlachetne dłonie do sprzątania i że bozia stworzyła do tych celów innych.
Wtedy poredzej czy puzniej wyjdzie szydło z worka
Mysiorek , przeciuez Ty tym wiesz , dlaczego wiec zadajesz takie pytanie
?? :564:
Auto nie moze byc piekne i zdezolowane
no co Ty
??
Greg
ponazekac zawsze mozna , tylko czy warto
? póki co stać mnie na to co chce w miare normalnosci bo zawsze by sie chciało wiecej , ale , na wakacje mnie stać na utrzymanie tez , na paliwo też, na samochód też , na kochanę tez
choc chciałbym nowszy model mercedesa , choc własciwie też mnie na niego stać , ale szkoda mi kasy
wiec ..... zawsze człowiek chce lepiej ! zwykła pruznosc !

Auto nie moze byc piekne i zdezolowane

Greg


wiec ..... zawsze człowiek chce lepiej ! zwykła pruznosc !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
No właśnie o tym wiem. Dlatego jak ktoś mi się sprzedaje, to tym bardziej jestem podejrzliwy. Życie nauczyło mnie obracać w palcach kilka razy znalezioną monetę. A jeśli spadłaby mi z nieba manna takich monet to nie rzuciłbym się od razu na nie, tylko musiałbym sprawdzić dlaczego.
Pytanie dlatego, ponieważ chciałbym przestrzec przed sprzedającymi się.
"Nie wszystko złoto co się świeci."
Tak jak i piękne auto, które ma zarżnięty silnik.
:564:
Pytanie dlatego, ponieważ chciałbym przestrzec przed sprzedającymi się.
"Nie wszystko złoto co się świeci."
Tak jak i piękne auto, które ma zarżnięty silnik.
:564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Piekne auto z zarżnietym silnikiem to nie problem , naprawic silnik to pestka , gorzej jak jest odwrotnie !! A kogoś byś zatrudnił będac pracodawcą??? takiego wygadanego obrotnego ?czy cichego skromnego który sie wszystkiego boi??? i nie jest niczego pewnien
ludzie wola ludzi komunikatywnych i tak już pozostanie ! i BARDZO DOBRZE !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Do sprzątania, czy wycierania kurzów na pewno nie zatrudniłbym wygadanego.
Każdy ma swoje dobre i złe strony.
Tylko sprzedawanie siebie kojarzy mi się z oszustwem w salonie sprzedaży używanych aut.
Nie mam na myśli sprzedaż siebie na 1 noc, tylko na całe życie (z zamieszkaniem dopiero po slubie).
Każdy ma swoje dobre i złe strony.
Tylko sprzedawanie siebie kojarzy mi się z oszustwem w salonie sprzedaży używanych aut.
Nie mam na myśli sprzedaż siebie na 1 noc, tylko na całe życie (z zamieszkaniem dopiero po slubie).
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Tylko sprzedawanie siebie kojarzy mi się z oszustwem w salonie sprzedaży używanych aut
Sprzedawanie siebie nie jest żadnym oszustwem. Takie są reguły. Aby coś zdobyć (pracę, pozycję) musisz kochoś zachęcić, czyli przedstawić korzyści wypływające z tego, że Cie np. zatrudni. A to nic innego, tylko sprzedaż. Nie zawsze jednak, za stworzoną przez sprzedającego się wizją coś stoi. Jeśli zostanie zdemaskowany (a tak z reguły się dzieje, choć nie zawsze), to albo wyciąga wnioski, albo próbuje dalej. Taki świat :-)
Sprzedawanie siebie nie jest żadnym oszustwem. Takie są reguły.
Zależy jak się człowiek sprzedaje. Bo jeżeli pokazuje swoje najlepsze cechy a pomniejsza te gorsze to nie jest to oszustwo. Ale jeżeli tworzy z siebie zupełnie innego człowieka niż jest w rzeczywistości to jednak jest to oszustwo.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 225 gości