Czy ukochana osoba powinna wiedzieć że jesteśmy chorzy?????
Moderator: modTeam
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 02 lip 2006, 01:09
- Skąd: uhuhu
- Płeć:
Czy ukochana osoba powinna wiedzieć że jesteśmy chorzy?????
Morze wyda sie to wam głupie ale jeśli jestem chory (można z tym żyć ale troche krucej i często jest sporo operacji i bolesne leczenie) narazie tylko leki przez tydzień i na 4 miesiące jest spokuj ale to sie z wiekiem zmieni i czy moja dziewczyna powinna o tym wiedzieć i po jakim czasie znajomości jej o tym powiedzieć???
co wy byście zrobili powiedzieli byście swojej drógiej połówce czy czekali byście aż sia dowie naprzykład po slubie?
Ni że poznałem juz te dziewczyne choć mam o której jest mowa w temacie niżej ale jak wkońcu spotkam to po jakim czasie powiedzieć jeśli w ogóle powiedzieć?
co wy byście zrobili powiedzieli byście swojej drógiej połówce czy czekali byście aż sia dowie naprzykład po slubie?
Ni że poznałem juz te dziewczyne choć mam o której jest mowa w temacie niżej ale jak wkońcu spotkam to po jakim czasie powiedzieć jeśli w ogóle powiedzieć?
Jeśli to poważna choroba to powinna wiedzieć przed ślubem - to kwestia urzędowa (później może domagać się unieważnienia małżeństwa nawet...).
Natomiast czy jej powiesz do tego czasu... Myślę, że to zależy od tego jak poważny to związek, kiedy ją dobrze poznasz, będziesz wiedział, że to nie wpłynie na jej chęć do bycia z Tobą.
Natomiast czy jej powiesz do tego czasu... Myślę, że to zależy od tego jak poważny to związek, kiedy ją dobrze poznasz, będziesz wiedział, że to nie wpłynie na jej chęć do bycia z Tobą.
daniel,.,.,. pisze:Morze wyda sie to wam głupie ale jeśli jestem chory (można z tym żyć ale troche krucej i często jest sporo operacji i bolesne leczenie) narazie tylko leki przez tydzień i na 4 miesiące jest spokuj ale to sie z wiekiem zmieni i czy moja dziewczyna powinna o tym wiedzieć i po jakim czasie znajomości jej o tym powiedzieć???
co wy byście zrobili powiedzieli byście swojej drógiej połówce czy czekali byście aż sia dowie naprzykład po slubie?
Ni że poznałem juz te dziewczyne choć mam o której jest mowa w temacie niżej ale jak wkońcu spotkam to po jakim czasie powiedzieć jeśli w ogóle powiedzieć?
tak na wstępie: może a nie morze, krócej a nie krucej, spokój a nie spokuj, drugiej a nie drógiej, w ogóle a nie w ogóle....
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
gdybyś zataił poważną chorobę to po ślubie mógłybyś nie miec żony bo na tej podstawie najłatwiej unieważnić małożeństwo...
nie musisz jej oczywiście mówić o tym na pierwszej randce ale gdy rozpoczniecie poważniejszy związek to wypadałoby ją poinformować...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
jeśli będizesz wiedział, że to ta jedna, to mówić i nie czekać ani dnia dłużej... mój były chłopak wiedział o tym że mam... problemy ze zdrowiem, i powiem, że w ogóle mi tego nie ułatwiał a wręcz przeciwnie... i wtedy postanowiałam, że jeśli nie zmienie jego podejścia do tego że jestem chora i się rozstaniemy to nie będę mieć innego faceta... mój obecny bardzo mi pomaga, i dzięki niemu mam chęci i siłę do walki:) i za to tak bardzo Go kocham....
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
paranoja, robisz tyle bykow ze sie tego czytac nie da
nie pozostawiajac jej mozliwosci wyboru - w zyciu . Powiedzialabym tak szybko , jak szybko byloby to mozliwe.

daniel,.,.,. pisze:co wy byście zrobili powiedzieli byście swojej drógiej połówce czy czekali byście aż sia dowie naprzykład po slubie?
nie pozostawiajac jej mozliwosci wyboru - w zyciu . Powiedzialabym tak szybko , jak szybko byloby to mozliwe.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2006, 11:16 przez Wstreciucha, łącznie zmieniany 1 raz.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Przeciez bezwzglednie trzeba powiedziec. I to na poczatku znajomosci (moze nie na pierszym spotkaniu, ale z pewnoscia bardzo szybko), jeszcze przed tym, jak sie dziewczyna zaangazuje. Jak juz cos bedzie miedzy Wami, to stawia ja to w bardzo niezrecznej sytuacji. Pozniej taka osoba zostaje z litosci, albo bo jej glupio i nie chce wyjsc na swinie. Tak czy siak zle sie to konczy. A jesli wie na poczatku, to sama rowniez moze ocenic co czuje, czy choroba jej przeszkadza czy nie.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Jak bys sie czul gdyby Twoja dziewczyna po slubie z Toba powiedziala Ci, ze jest tak chora, wydaje mi sie, ze niezbyt ciekawie. Jestes szczery ze swoja kobieta to powiedz Jej prawde, Ona jesli Cie kocha to na pewno Cie nie rzuci.
"Serca przepełnione miłością
nigdy daleko od siebie nie odejdą"
Sylwia Kocham Cie!!!!!!!!!!!!!
nigdy daleko od siebie nie odejdą"
Sylwia Kocham Cie!!!!!!!!!!!!!
powiedz jej jak najprędzej. Potem będzie coraz trudniej, mój chłopak od razu wiedział że jestem chora, na nizebyt przyjemną chorobę ale na szczęście uleczalną - i dzięki niemu naprawde zrozumiałam czym jest wsparcie:) to sprawiło że staliśmy sie sobie jeszcze bliżsi...już nie mówiąc o tym że poczułam się znacznie lepiej gdy mu o tym powiedziałam:)
...bez planu w życie to cały mój plan...
TFA pisze:o wszystkim trzeba mowic, a nie ukrywac tylko po to zeby go nie stracic i zeby sie nie odwrocil.
dokładnie
nie wiem czy mogła bym zaufac takiemu kłamliwemu męzusiowi kóry dopiero po slubie powie mi, że jest chory. a gdzie moje prawo do wyboru czy chce chorego czy nie. teraz mam inny dylemat czy chce tchórzliego oszukanica.
danielu taki rzeczy mówi sie od razu, neich bezie swiadoma ze czeka Ją miłość pełna poswięceń, zmartwień, miłosć wymagająca ciagłego wsparcia...to trudna miłość i gdybyś to długo ukrywał już nie daj Boże powiedział po ślubie mogłąby odejść, albo nigdy w życiu Ci nie wybaczyć ze Jej nie uświadomiłeś na poczatku...a ta naprawdę dobra osoba, która bedzie gotowa kochac Cie mimo wszystko za to jaki jesteś i jak Jej jestz Tobą bedzie Cie szanowała i podziwiała za odwagę i szczerość, którą wykarzesz od razu informujac Ją w kim sie zakochała...życzę Ci wspaniałej kobiety która zajmie sie Toba troskliwie i pokocha takim jaki ejsteś, boz pewnoscią fajny z Ciebie facet
pozdrówki

OnlyJusti
Powinna wiedzieć, a wiesz dlaczego? Żebyś nie marnował czasu na nieodpowiednie kobiety. No bo jak długo nie będziesz mówić i nagle powiesz, a Ona nawieje, to tylko czas stracony. A jeśli mimo choroby będzie z Tobą, to do takiej piaskownicy warto wejść z grabkami i wiaderkiem. ![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
daniel,.,.,. pisze:Morze wyda sie to wam głupie ale jeśli jestem chory (można z tym żyć ale troche krucej i często jest sporo operacji i bolesne leczenie) narazie tylko leki przez tydzień i na 4 miesiące jest spokuj ale to sie z wiekiem zmieni i czy moja dziewczyna powinna o tym wiedzieć i po jakim czasie znajomości jej o tym powiedzieć???
A jak będziesz musiał iśc na operację to co? Powiesz jej dzień wczesniej coś w stylu: " Wiesz kochanie, jestem chory i idę na operacje".
Powiedz jej i to jak najszybciej. Ja nie chciałabym być oszukiwana przez faceta i na 100% mój facet nie chciałby być oszukiwany przez moją osobę.
Po co jakie dziwne gierki? Ja rozumiem... boisz się jej reakcji... ale kłamstwo niczego nie rozwiązuje. Naprawdę - warto powiedzieć. Jeśli oboje się kochacie nawet sobie nie wyobrażasz jakie bedziesz miał w niej wparcie. I jeszcze jedno.... z tego co piszesz:
daniel,.,.,. pisze:(można z tym żyć ale troche krucej i często jest sporo operacji i bolesne leczenie)
to nie jest jakaś grypa... to coś poważniejszego. Więc nie mów jej tego na jakiejś romantycznej kolacji, czy wyjątkowym spotkaniu. Wybierz dobry moment. Wytłumacz wszystko spokojnie...
Będzie dobrze. Trzymam kciuki
Po zachodzie bywa najprzyjemniej...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ..::WdOwA::..
- Pasjonat
- Posty: 244
- Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
- Skąd: Stąd:D
- Płeć:
Wydaje mi sie, ze na jej miejscu chciałabym wiedziec przed jakąs poważna decyzją. Jeśli myślisz o slubie powiedz jej to. Nie uwazam, ze odejdzie, ba, nie powinna nawet jeśli Cie bardzo kocha. Ale poczuje sie oszukana i 'zdradzona'. A jak dowie sie po ślubie to bedzie wygladało, jakbyś chciał ją rpzy sobie zatrzymać w ten sposób. Powiedz.
Uważam że druga osoba na której Ci zależy powinna wiedzieć że jesteś chory.JA mojemu powiedziałm od razu nie robiłam z tego wielkiego problemu.Szczerość to podstawa w związku a jak zataisz informacje o chorobie to bedziesz nieszczery z drugą osobą 

Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
A czy nie latwiej przechodzic przez wszystko z druga osoba???? Ja mysle ze latwiej, i mysle ze powinienes powiedziec... Ale nie strzelaj jak z procy o swej chorobie juz przy pierwszym spotkaniu, powinienes ja poznac troszke lepiej, na tyle, by wiedziec ze wlasnie z nia chcesz sie tym podzielic. Watpie by to cos zmienilo w waszych stosunkach. NIE czekaj do slubu!!!!!!!!! nie wiem nawet skad ten pomysl... nie zdziwilabym sie gdyby byla bardzo rozczarowana Toba, gdybys ukrywal taki fakt bardzo dlugo, kto wie czy nie robilaby Ci wyrzutow wlasnie za to ze ukrywales to przed nia zamiast porozmawiac.
"...WieCZniE KoCHaĆ !..WieCZniE ŻyĆ !...":)
Powiedzenie partnerowi o chorobie to dla mnie sprawa podstawowa. Chociażby nawet z tego wzgledu, ze jeśli coś ci sie przy niej stanie to żeby wiedziała jak ci pomóc.
Mozna powiedzić,ze to nawet pierwsza próba dla zwiazku: jeśli ona akceptuje ciebie całego to i zaakceptuje twoja chorobe, a inaczej to wiadomo.
.
Śmiało mow, jeśli zależi ci na dziewczyni to powiedzenie jej o tym jest znakiem ze jej ufasz.
Jesteś jeszcze młody i pewnie nie jeden( choć wierze ze tylko jeden) raz staniesz przed wyjawieniem swojej choroby.
Powodzenia.
Mozna powiedzić,ze to nawet pierwsza próba dla zwiazku: jeśli ona akceptuje ciebie całego to i zaakceptuje twoja chorobe, a inaczej to wiadomo.

Śmiało mow, jeśli zależi ci na dziewczyni to powiedzenie jej o tym jest znakiem ze jej ufasz.
Jesteś jeszcze młody i pewnie nie jeden( choć wierze ze tylko jeden) raz staniesz przed wyjawieniem swojej choroby.
Powodzenia.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 132 gości