Tego jeszcze tu nie było...
Moderator: modTeam
Tego jeszcze tu nie było...
Post będzie długi i monotonny ale tylko w ten sposób dokładnie opisze co jest nie tak, a to naprawde przerasta ludzkie zmysły.
Mojego chłopaka poznałam jakieś 4 miesiące temu. Dziwnie sie składa ale mieszkamy w jednym bloku i o dziwo nie widzieliśmy się jak dotąd. Od 3 miesięcy jesteśmy, a może i bylyśmy razem. Problem polega na tym, że on ciągle sobie coś wkreca do tego związku. Jest naprawde przesłodkim chłopakiem, który wiele w życiu przeszedł. Był w związku z taką jedną i po 2 latach ona go zdradziła, to samo przytrafiło mu się w kolejnym związku. Postanowił że już zawsze będzie sam, ale spotkaliśmy się i stało się ... Miałam być dla niego ostoją, zapomnieniem. Wszystko pięknie ale on ciągle mi powtarza, że i tak to nie ma sensu bo go zdradze i zostawie, jak nie teraz to jak pojde na studia i poznam wielu fajnych facetow. Wszystko co robię wydaje mu się podejrzliwe zaczynając od gadania na gg po nie wysyłanie smsów od 3h ( od razu sobie coś wkręca na temat zdrady albo innego faceta). Nie wiem już co mam zrobić z jego problemem. Bardzo się staram mu pomóc, często o tym rozmawiamy , zapewniam go, że jego sprawy to juz przeszłość, że musimy cieszyć się tym co jest. Niestety na nic takie gadanie. Wczoraj zerwał ze mną tłumacząc się \, że to nie ma sensu, że i tak go wkrótce zdradze bo ten związek przypomina mu jego poprzednie. Ehhh.... i co byście zrobili na moim miejscu ? Dodam tylko, ze pomimo krótkiego okresu znajomości kocham go strasznie mimo , że odwala mi takie sceny co kilka dni . HELP[/scroll]
Mojego chłopaka poznałam jakieś 4 miesiące temu. Dziwnie sie składa ale mieszkamy w jednym bloku i o dziwo nie widzieliśmy się jak dotąd. Od 3 miesięcy jesteśmy, a może i bylyśmy razem. Problem polega na tym, że on ciągle sobie coś wkreca do tego związku. Jest naprawde przesłodkim chłopakiem, który wiele w życiu przeszedł. Był w związku z taką jedną i po 2 latach ona go zdradziła, to samo przytrafiło mu się w kolejnym związku. Postanowił że już zawsze będzie sam, ale spotkaliśmy się i stało się ... Miałam być dla niego ostoją, zapomnieniem. Wszystko pięknie ale on ciągle mi powtarza, że i tak to nie ma sensu bo go zdradze i zostawie, jak nie teraz to jak pojde na studia i poznam wielu fajnych facetow. Wszystko co robię wydaje mu się podejrzliwe zaczynając od gadania na gg po nie wysyłanie smsów od 3h ( od razu sobie coś wkręca na temat zdrady albo innego faceta). Nie wiem już co mam zrobić z jego problemem. Bardzo się staram mu pomóc, często o tym rozmawiamy , zapewniam go, że jego sprawy to juz przeszłość, że musimy cieszyć się tym co jest. Niestety na nic takie gadanie. Wczoraj zerwał ze mną tłumacząc się \, że to nie ma sensu, że i tak go wkrótce zdradze bo ten związek przypomina mu jego poprzednie. Ehhh.... i co byście zrobili na moim miejscu ? Dodam tylko, ze pomimo krótkiego okresu znajomości kocham go strasznie mimo , że odwala mi takie sceny co kilka dni . HELP[/scroll]
na to Ty sama nic nie poradzisz... tu potrzebne jest zaufanie z jego strony do Ciebie... jeśli nie będzie tego zaufania to związku też nie...
Ostatnio zmieniony 27 lip 2006, 21:25 przez emmiii, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wiem co bym zrobil ale chlopak ma racje. Przejechal sie na dwoch kobitach to trzeciej nie zaufa, tak trzymac
A powaznie za jakis czas samo do niego dojdzie ze kazda moze byc censored i kazda nie byc przy czym tych 2 prawie nie ma
i bedzie mial to w dupie, bedzie podchodzil mniej uczuciowo, troche wiecej z jego strony bedzie gry i zimna, to co wy nazywacie meskoscia 
A powaznie za jakis czas samo do niego dojdzie ze kazda moze byc censored i kazda nie byc przy czym tych 2 prawie nie ma
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Powiem Ci tak: Moj pierwsza też robiła mi wały, druga nie, przy trzeciej.. miała tendencje, tzn. było widać, że lubi sobie podrywać facetów, ale jej ufałem(przejechalem sie na tym, ale cóż), gdybym nie ufał jej, to bym musiał ją od razu skreślić, brak zaufania jest okropny, nie życze nikomu takiego życia, jak zaglądanie do logów z GG, czy do plecaka w poszukiwaniu listów, kormoki za smsami itp. - moja kolezanka to przezyla i wiem, co z nia bylo... Tak wiec jesli on nie chce, to znaczy w tym wypadku, ze nie jest gotowy na to i pewnie potrzebuje wiecej czasu, zeby sie oswoic z taka mysla. Tak czy siak, albo daj mu troche czasu... kilka tygodni niech pomysli, a jesli dalej nie bedzie gotowy, to nie ma wyjscia nie zmusisz go....
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
TakiSamotny pisze:Uwierz mi bywają dłuższe
TakiSamotny, Kawaler do wziencia
uwierz mi to pisze się troszkę inaczej
a wracają do tematu: to się chyba troszkę toksyczna miłość jest... Twój (byly) facet jest pewnie niedowartościowany i niepewny (co pewnie spoowodowały poprzednie związki) dlatego oczekuje od Ciebie ciągłych zapewnień- sam je wymuszając...
Ja poczekalabym na krok z jego strony- jak przejdą mu "wątpliwości", ustaliłabym twarde zasady.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Ja go rozumiem i mial do tego pelne prawo. Widzi ze swieci sie to samo, ma uraz, pewnie go ciarki przechodza widzac podobne zachowania jak u bylych i chlop po prostu wolal spasowac, bo sie boi poraz kolejny przechodzic przez to samo, woli zapobiegac niz leczyc.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
- skorpionka
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 13 cze 2006, 18:36
- Skąd: Lublin
- Płeć:
Faceci to generalnie tchórze a on tym gadaniem tylko cie prowokuje do zdrady - sam dając przy okazji wymówkę - przeciez nie będziesz mieć za dużo wyrzutów sumienia, gdy go zdradzisz, bo przecież to "przewidział" - uswiadom go może troszkę
?
---
Edit: netykieta to przydatna sprawa /sophie
---
Edit: netykieta to przydatna sprawa /sophie
Ostatnio zmieniony 29 lip 2006, 18:45 przez skorpionka, łącznie zmieniany 1 raz.
prawdziwe skorpiony...
Emily pisze:Wszystko pięknie ale on ciągle mi powtarza, że i tak to nie ma sensu bo go zdradze i zostawie, jak nie teraz to jak pojde na studia
Za taki tekst mój facet dostałby po pysku i tyle by mnie widział.
Za kogo On Cię ma? Z jakiej racji Ty masz cierpieć i pokutować za to, że inne kobiety zrobiły Go w jajo?
On chyba nie jest gotowy na zdrowy, normalny związek, bo nie potrafi jeszcze zaufać.
Ty nie jesteś tamtymi kobietami i On powinien starać się to zrozumieć. A jak nie, to niech spada.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Emily, facet ma obsesję. Skoro nie potrafisz go przekonać...nie-skoro on nie potrafi się przekonać do tego, że nie każda dziewczyna będzie go zdradzała to życie z takim facetem, związek, nie będzie wyglądał ciekawie. Lepiej dla was że się skończyło.Każde się męczyło-ty, bo ci nie wierzył, a on, bo się zamartwiał i pewnie tylko czekał żebyś mu powiedziała że go zdradziłaś żeby potwierdzić ,że to reguła...
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Wczoraj zerwał ze mną tłumacząc się \, że to nie ma sensu, że i tak go wkrótce zdradze bo ten związek przypomina mu jego poprzednie. Ehhh.... i co byście zrobili na moim miejscu ? Dodam tylko, ze pomimo krótkiego okresu znajomości kocham go strasznie mimo , że odwala mi takie sceny co kilka dni . HELP
Co ja bym zrobiła, to każdy wie. Wbrew pozorom zrobił to dla Twojego dobra. Nie udźwignęłabyś tego, to On sam musi się z tym wszystkim uporać. A jeśli rozwiązaniem dla Niego jest rozstanie, to niech tak będzie.
Związek przypominał Mu Jego poprzednie, bo się jeszcze nie rozliczył z przeszłością, zbyt mocno to w Nim jeszcze siedzi i On sam musi to w sobie pokonać.
Miej swój honor, dziewczyno. Skoro On Cię ma za taką, co i tak Cię zdradzi, to nie jest Ciebie wart. Znajdź faceta, który Cię doceni, a nie będzie robić z Ciebie szmatę, którą nie jesteś.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- skorpionka
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 13 cze 2006, 18:36
- Skąd: Lublin
- Płeć:
Krystian pisze:Ja też się przejechałem na dziewczynach i co z tego - nie będę kolejnej obarczał tym że zrobi to samo co poprzednie. Bo co mam być sam. Zadaj mu takie pytanie - jak chce być sam i nie ufać nikomu to trudno - jego problem. A jak chce kogoś mieć to musi kogoś w końcu obdarzyć zaufaniem.
DOKŁADNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[ Dodano: 2006-07-30, 21:08 ]
racja Krystian
prawdziwe skorpiony...
Olivia pisze:Za taki tekst mój facet dostałby po pysku i tyle by mnie widział.
odemnie moze by nie dostał, ale fochnęła bym sie na pewno, powiedziała jak boil i9 wyszła. za kolejny taki tekst wywaliła bym z zycia. nie jestem meczennica, nie bede ciarpała za czyjeś winy, nie chce w związku brudów z cudzego byłego zwiazku.
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
gdzie tu pytanie?Poza tym wydaje się że autorka rozmawiała z nim o tym.Krystian pisze:Zadaj mu takie pytanie - jak chce być sam i nie ufać nikomu to trudno - jego problem. A jak chce kogoś mieć to musi kogoś w końcu obdarzyć zaufaniem.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Facet jest po prostu głupi i do tego lubi się uzalać nad sobą i lubi jak ktoś to robi. Przecież rozsądny człowiek może zauwać juz po 4 miesiącach jaka jest ta druga osoba i bez gdybania podjąć decyzję czy warto się angażować. czasami tak jest że trzeba troche pobyć samemu, żeby sobie przemysleć kilka spraw i jemu się to na pewno przyda daj mu czas.
a może spójrz na to z innej strony
Spójrz jak wasz związek wyglądał - on Ciebie chciał przez cały czas kontrolować, i to już po 3-ech miesiącach - zastanów sie teraz co by było po jakichś 6? 10? Być może mogło by dojść nawet do tego że by Cie śledził - to wszystko co on robił to są zalążki chorej zazdrości, sytuacje być może jeszcze bardziej by skomplikowało to, że mieszkacie w jednym bloku - może to go jeszcze bardziej zachęcało do tego by Cie kontrolował - może to było niezależne od niego... ale do czego zmierzam - wspomniałaś o studiach... ludzie, którzy tracą nagle kontrole nad kimś - dążą podświadomie by ją odzyskać - potrafisz sobie wybrazić te wszystkie "akcje" jakie by Ci zafundował by tą swego rodzaju kontrole odzyskać? Ja jeśli mam być szczera - nie potrafie. Wierze że się boi - rozumiem go, ale to że on chce Cie kontrolować może doprowadzić Cie do niezłego doła... może spróbuj mu napisać list - coś nowego;) i napisz w nim co czujesz kiedy jesteś przez cały czas pod okiem wielkiego brata;) wydaje mi się że rozmowa niewiele pomoże skoro rozmawialiście już tyle - postaw sprawe jasno - do trzech razy sztuka;) i że bynajmniej za taką co się puści z pierwszym lepszym tylko po to by doprowadzić do tego by Twój facet stracił wiare w to że może być jeszcze szczęśliwy - nie mów o nim ale o sobie - czego Ty oczekujesz - czego chcesz od tego związku...to bardzo ważne, jeśli on tego jasno - nie przeczyta - nie zrozumie, a właśnie dzięki formie pisanej będzie mógł to sobie wszystko spokojnie przemyśleć:)
pozdrawiam;)
pozdrawiam;)
...bez planu w życie to cały mój plan...
Hyhy toś powiedział co wiedział
przeciez to ze zdradzily go tamte laski nie oznacza ze zdradzi go nastepna.
wiem,ze mozna sie uprzedzic,ale nie warto mierzyc wszystkich miarą takich ludzi
Koleżanko...co masz zrobić?heh nie wiem.Ja nie pchałabym się w taki związek bo bez zaufania z jego strony nie będzie nic z WAS.Będzie zatruwał to co jest między wami,obawiami i podejrzeniami.A Ty chcesz spędzić ręsztę życia udowadniając mu,że jesteś inna niż tamte i go nie zdradzisz??Ja bym tak nie chciała.Życie masz tylko jedno i ciesz się nim,bo zasługujesz,jak każdy z nas na normaln szczesliwy zwiazek.
przeciez to ze zdradzily go tamte laski nie oznacza ze zdradzi go nastepna.
wiem,ze mozna sie uprzedzic,ale nie warto mierzyc wszystkich miarą takich ludzi

Koleżanko...co masz zrobić?heh nie wiem.Ja nie pchałabym się w taki związek bo bez zaufania z jego strony nie będzie nic z WAS.Będzie zatruwał to co jest między wami,obawiami i podejrzeniami.A Ty chcesz spędzić ręsztę życia udowadniając mu,że jesteś inna niż tamte i go nie zdradzisz??Ja bym tak nie chciała.Życie masz tylko jedno i ciesz się nim,bo zasługujesz,jak każdy z nas na normaln szczesliwy zwiazek.
Carpe diem!
Przykro mi to mówić, ale on już nie wróci i nie będziecie razem, jeśli chłopak jest po przejściach emocjonalnych to mu psycha siada i źle ze porównuje ciebie do swojej byłej. Ale znajdziesz sobie nowego chłopaka lepszego i który będzie za tobą latał i nie porównywał ciebie do byłej dziewczyny i jego nieudanych związków. Wiem, że to każdy tak gada, ale taka prawda wiec nie przejmuj się i żyj chwila;] Powodzenia! 

tenc_ia:*
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości