Jak mu pomoc?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Jak mu pomoc?

Postautor: upadly_aniol » 29 lip 2006, 19:46

od dwoch miesiecy znam pewnego chlopaka,podoba mi sie ale ja mu nie poniewaz on ma swoj typ dziewczyny a ja nie jestem w jego typie:(no ale spotykamy sie,chodzimy na lody,rozmawiamy duzo.chcialabym zeby bylo cos wiecej ale on mowi ze nie potrafi sie zakochac w kims kto nie jest w jego typie:(czy mozna cos zrobic zeby bylo inaczej?on mowil ze juz dwa razy probowal z dziewczyna inna niz ten jego typ i nie wyszlo.
co dwa tygodnie poznaje on jakas dziewczyne i cierpi bo najpierw jest okey miedzy nimi a pozniej ona go olewa.i on cierpi,ale dalej jezdzi na balety i poznaje dziewczyny i od poczatku wszytsko sie zaczyna.cierpi bardzo mysli o samobojstwie.nie wiem jak mu pomoc,jak go przekonac ze kiedys bedzie lepiej,ze znajdzie swoja druga polowke?boli mnie jak on poznaje nowa dziewczyne i mi o niej pisze(jestem taka jego przyjaciolka) ale oddalabym wszytsko zeby byl szczesliwy w koncu,to niesprawiedliwe ze nie jest a ja mu nie potrafie pomoc nie wiem jak,brakuje mi pomyslow:(
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 29 lip 2006, 19:54

Wiesz co zrób? Odpuść. Tzn nie nalegaj na związek. Jak gada, że chce przyjaźni i że nie umie być z kobietą nie w Jego typie, to się zgódź na to.
Moja kumpela też miała takie akcje. Dziś są małżeństwem. To, że nie do końca tworzą zdrową rodzinę, to inna para butów. :/

Czasami trochę obojętności ze strony kobiety się przydaje. A jak to nie poskutkuje, to daruj sobie.
Jest tu taka paddy z podobnym problemem. Znajdź Jej temat i nie ponawiaj Jej błędów.

Myśli o samobójstwie? Weź mnie nie rozśmieszaj. Bo se tak panienek szuka. że trafia na niewłaściwe. On to musi sam sobie pomóc.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 29 lip 2006, 20:18

upadly_aniol, odpusc sobie tego faceta.
Nic z tego nie bedzie , jesli mu sie nie podobasz - powiedzial Ci to wyraznie , a Ty wciaz masz watpliwosci i nadzieje ze byc moze jakos uda Ci sie na niego wplynac. Rozpieszczasz chlopaka :] wyplakuje Ci sie w rekaw a Ty to znosisz , udajac jego przyjaciolke . Ty nie potrafisz zachowac dystansu w tej znajomosci , zatem odpusc sobie . Nazywasz go przyjacielem po dwoch miesiacach znajomosci opowiadania o swoich porazkach towarzyskich . Jest jakas wiez miedzy Wami ? jaka jest jego ulubiona potrawa ? jego ulubiony kolor ? jego ulubiony film ? sport ? zapatrywanie na zycie, zwiazki, przyjazn, milosc? o typ urody kobiety nie pytam , bo pewnie wyrwana w nocy jak paciez moglabys wyrecytowac ;)
Moze zdefiniuj przyjazn i pomysl jeszcze raz co Cie laczy z tym chlopakiem, bo ja juz wiem ;)
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 29 lip 2006, 20:32

tu nie chodzi najbardziej o mnie zeby z nim byc tylko jak mu pomoc,jak go przekonac ze bedzie jeszcze szczesliwy.mozna "znac"sie cale lata i mowic ze jest sie przyjaciolmi a tak naprawde nic o sobie nie wiedziec,bo tak tez sie zdaza.wiem o nim sporo,nie tylko o towarzyskich porazkach jego.nie chce zeby cierpial,ale nie wiem co zrobic zeby sie tak nie zalamywal.tylko nie piszcie zebym sobie dala z nim spokoj bo i tak tego nie zrobie bo wiem ze potrzebuje kogos komu moze ufac a mi ufa.
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 29 lip 2006, 20:36

czy mozna cos zrobic zeby bylo inaczej?
Nie.
Olivia pisze:Czasami trochę obojętności ze strony kobiety się przydaje
Olivka dobrze prawi, tym zdziałasz najwięcej... :)
co dwa tygodnie poznaje on jakas dziewczyne i cierpi bo najpierw jest okey miedzy nimi a pozniej ona go olewa.i on cierpi,ale dalej jezdzi na balety i poznaje dziewczyny i od poczatku wszytsko sie zaczyna.cierpi bardzo mysli o samobojstwie.
<hahaha>
tu nie chodzi najbardziej o mnie zeby z nim byc tylko jak mu pomoc,jak go przekonac ze bedzie jeszcze szczesliwy.
Powiedz, niech sie uspokoi i nie robi głupot. Bądź z Nim i mu pomagaj, jak chcesz, ale wątpię, czy się odwdzięczy, jak już znajdzie "swój typ" <pijak>
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 29 lip 2006, 20:51

upadly_aniol, przepraszam Cie bardzo za radykalizm w poprzednim stwierdzeniu , ale jako prawdziwa przyjaciolka - skoro sie za taka uwazasz , naucz go po prostu szacunku do kobiet i samego siebie oraz zycia , bo facet , ktory z powodu co tygodniowych porazek towarzyskich chce ze soba konczyc , to ma mocno wymieszane w glowie wartosci . Ale trudno sie dziwic biorac pod uwage Wasz wiek, i wybacz, ale nie wierze w Twoje szczere rzekomo przyjacielskie intencje pomocy ;) wierze w ekonomie <evilbat>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 29 lip 2006, 21:05

Wstreciucha pisze:biorac pod uwage Wasz wiek
on ma 20 pare lat to ja mam 17,on jest ok 5 lat starszy ode mnie.
Wstreciucha pisze:z powodu co tygodniowych porazek towarzyskich chce ze soba konczyc
nie z powodu ich tylko uwaza on ze zawsze jest tak samo,ze nie ma szczescia.ze jeden dzien jest dobrze a na drugi juz zle.ze ma pecha itd.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 29 lip 2006, 21:11

upadly_aniol pisze:on ma 20 pare lat

jak na przyjaciol to dobre informacje ;)
a skoro ma tyle, to juz wiem czemu nie jest Toba zainteresowany
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 29 lip 2006, 21:22

oj ma 22 lat.
Wstreciucha pisze:a skoro ma tyle, to juz wiem czemu nie jest Toba zainteresowany
ale jakos moja kolezanka z klasy sie zainteresowal...wiec wiek nie gra roli.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 29 lip 2006, 21:40

On Toba nie manipuluje? Czy cos podobnego? Jak mozna jezdzic na balety co tydzien i chciec sie zabic :) a moze bierze narkotyki ? :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 29 lip 2006, 21:44

Hyhy pisze:On Toba nie manipuluje? Czy cos podobnego?
nie manipuluje,bo po co?
Hyhy pisze:Jak mozna jezdzic na balety co tydzien i chciec sie zabic a moze bierze narkotyki ?
te jego doswiadczenia z dziewczynami go doluja,i za kazdym razem jest tak samo,dlatego mysli o samobojstwie;/ nie bierze narkotykow.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 30 lip 2006, 11:44

upadly_aniol pisze:e jego doswiadczenia z dziewczynami go doluja,i za kazdym razem jest tak samo,dlatego mysli o samobojstwie;/

No tak., Każdy jest kowalem własnego losu. A On niby chce się zabić z powodu własnej nieudolności?
Moim zdaniem gadki o samobójstwie są lekko przesadzone, chłopak lubi poużalać się nad sobą. Bo osoba, która naprawdę chce to zrobić, to po pierwsze o tym nie mówi, a po drugie, potrzebny jest o wiele poważniejszy powód. Myślę, że Twój kolega to taka krowa, co dużo muczy a mało mleka daje.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 30 lip 2006, 12:39

Facet jest niepoważny i ma jakieś wypaczone pojęcie związku,a lbo raczej dążenia do niego.
Ma swój TYP? Rozumiem, że ten typ to wygląd? Jeśli tak to nie jest warty jakiegolwiek zainteresowania.
A jeśli chodzi o coś więcej... To znaczy, że ma jakiś problem albo jest... no, niezbyt mądry. Jeśli zarywa zawsze do podobnych dziewczyn i mu z żadną nie wychodzi... Jest masochistą? To się wszystko kupy nie trzyma.

Sam fakt tego, że co tydzień jeździ na 'balety' (cokolwiek to nie znaczy) i wyrywa tam laski, jedną za drugą, a przy tym chce mieć dziewczynę na stałe... Nie, to brzmi dla mnie jak kosmos, na prawdę. A myśli samobójcze... Eeem. Do psychologa chłopaka o.o...

Z Twoja rola w tym wszystkim... To co robisz jest bez sensu, bo na 90% on ma Cię zwyczajnie gdzieś niestety (chyba byłam kiedyś w podobnej sytuacji...). Wiem, że jak ja Ci to napiszę to pewnie nie uwiezysz (zresztą nie dziwię się), ale przekonasz się o tym wszesniej czy później. Jeśli chcesz od niego czegoś więcej, a on o tym wie, to zachowuje się paskudnie. To nie jest żadna przyjaźń i najprawdopodbniej nie będzie.
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 30 lip 2006, 15:23

megane pisze:Jeśli chcesz od niego czegoś więcej, a on o tym wie, to zachowuje się paskudnie.
on o tym nie wie.
megane pisze:wyrywa tam laski, jedną za drugą, a przy tym chce mieć dziewczynę na stałe...
nie wyrywa ich same go zaczepiaja.
megane pisze:Rozumiem, że ten typ to wygląd?
tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 30 lip 2006, 15:25

upadly_aniol pisze:nie wyrywa ich same go zaczepiaja.

<hahaha> A On Im się tak strasznie opiera? Weź mnie nie rozśmieszaj. Do tanga trzeba dwojga.
Jak Ty mało znasz facetów, jacy to manipulatorzy i jak naginają fakty na swoją korzyść.
tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/

Za to z dziewczynami o ciemnych oczach i włosach nie wychodzi Mu o wiele lepiej.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 30 lip 2006, 16:42

Geezas. To może się przefarbuj i się Wasze problemy skończą.
<zalamka>
Upadły_anioł pisze:on o tym nie wie.

To tymbardziej zwijaj się i daj mu spokój, niech sobie szuka swojej wymarzonej brunetki o ciemnych oczach. Jesteś masochistką? On NIGDY nie doceni Twojej 'przyjaźni'. Nic się nie zmieni.

A w te jego bajki o tym jakie to kobiety są złe dla niego i jak to ma pecha to nie wierz tak w 100%, Olivia ma rację. Temat powinnaś założyć "jak go olać?" jesli nie potrafisz, a nie jak mu pomóc. :/
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 30 lip 2006, 16:44

tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/
Kiedys mialam swoj "typ", ale zycie go zweryfikowalo :D

I jak juz inni pisali, Ty mu nie pomozesz. Sam musi sie pozbierac
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 30 lip 2006, 17:05

upadly_aniol pisze:tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/


Najbardziej ciemny to on jest niestety.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 30 lip 2006, 17:32

megane napisał/a:
wyrywa tam laski, jedną za drugą, a przy tym chce mieć dziewczynę na stałe...
nie wyrywa ich same go zaczepiaja.
Same go zaczepiają, a później on cierpi?? :|
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 30 lip 2006, 18:25

*qbass* pisze:Same go zaczepiają, a później on cierpi??
spodoba mu sie jakas dziewczyna a jej on,i sie spotykaja.ale po paru spotkaniach ona go olewa udaje ze go nie zna.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 30 lip 2006, 18:34

sie spotykaja.ale po paru spotkaniach ona go olewa udaje ze go nie zna.
Widocznie musi byc jakis powod. Rozumiem raz, ewnetualnie dwa. Ale jesli z kazda tak ma, to raczej problem jest w nim, a nie w nich. I tylko on moze to zmienic.
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 30 lip 2006, 20:45

Z ust mi to wyjełaś sophie. Zapewne kilka lasek z rzędu olało go po kilku spotkaniach bez powodu...
Awatar użytkownika
Jezebel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 30 lip 2006, 20:53
Skąd: Wodzisław
Płeć:

się zdegustowałam

Postautor: Jezebel » 30 lip 2006, 21:06

Moim skromnym zdaniem ten chłopaczek jest żenujący, i zdecydowanie się zdegustowałam, moja rada - olej go! Być może wtedy zrozumie co stracił, moim zdaniem on Cie po prostu bierze na litość, i między wami po prostu zrodził się jakiś chory, nie wiem nawet jak to nazwać - ale chyba związek - Ty go chcesz mieć - chcesz żeby był szczęśliwy, natomiast on - doskonale wiedząc że Ci się podoba świadomie Cie rani opowiadając o jakichś dziewczynach które poznał, jednocześnie pewnie doprowadzając Cie do uczuć - współczucia (bo biedaczek nie może znaleźć właśnie tej "jedynej") i ulgi (bo jeszcze są szanse że Ty będziesz tą "jedyną") - to wszystko podpada pod psychiczne znęcanie się. Czym prędzej zostaw tego poprańca, uwierz mi że są na tym świecie faceci zdecydowanie Ciebie warci;)
pozdrawiam
...bez planu w życie to cały mój plan...
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 30 lip 2006, 21:22

Jezebel pisze:doskonale wiedząc że Ci się podoba świadomie Cie rani opowiadając o jakichś dziewczynach które poznał
nie wiem czy wie ze mi sie podoba.
Jezebel pisze:biedaczek nie może znaleźć właśnie tej "jedynej")
juz raz ja znalazl,ale go zdradzala i nie sa ze soba,ale ponac dalej ja kocha:/jak by ja kochal to by nie mial innych dziewczyn;/probuje go zrozumiec ale w ogóle mi nie wychodzi:( przydal by mu sie jakis wstrzas,zeby w koncu nie patrzyl na wyglad na ten swoj typ.zeby zapomnial o przykrych rzeczach....
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 lip 2006, 23:45

Olivia pisze:upadly_aniol napisał/a:
nie wyrywa ich same go zaczepiaja.

<hahaha> A On Im się tak strasznie opiera? Weź mnie nie rozśmieszaj. Do tanga trzeba dwojga.

no bo on to taki cud natury, dlatego wszystkie "na niego leca", ale potem okazuja sie sukami i go nie chca <hahaha>
ten samiec nawet sciemniac dobrze nie umie, wygodny mazgaj
sophie pisze:Kiedys mialam swoj "typ", ale zycie go zweryfikowalo :D

ja nadal mam swój typ, ale do patrzenia, do zycia kieruje sie wieloma innymi, ważniejszymi czynnikami
upadly_aniol pisze:ale po paru spotkaniach ona go olewa udaje ze go nie zna.

jesli to prawda, to znaczy, że ma cholernie nieciekawa osoboaość :>
upadly_aniol pisze:przydal by mu sie jakis wstrzas

obojgu wam by sie przydał :]
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 30 lip 2006, 23:58

upadly_aniol pisze:tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/

facet 22 lata , ktory mowi cos takiego .................... <zalamka>
nie wychodzi mu , owszem, ale z powodu tego jaki jest, a nie z powodu koloru wlosow
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Jezebel
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 30 lip 2006, 20:53
Skąd: Wodzisław
Płeć:

ehhhh...

Postautor: Jezebel » 31 lip 2006, 13:37

Oj upadły Aniołku;) Ja myśle że on sobie doskonale zdaje sprawe z tego że się Tobie podoba, myśle też że to nie jest normalne to jego przekonanie że szczęsliwy może być jedynie z kobietą o ciemnych oczętach i włosach( :| )...jeżeli chcesz mu pomóc to po prostu znajdź mu psychologa - mówi Ci to, a raczej pisze przyszła terapeutka;)
No tak i jeszcze jedno, jeśli chcesz by Cie docenił po prostu zostaw go na jakiś czas samemu sobie - a Ty może zrób sobie wakacje;) od tego jak go już ładnie nazwałam popaprańca ;) niech Cie doceni, luub niech zacznie się martwić co się z Tobą dzieje z tego co wiem to hmm...jak się martwimy o kogoś - to uświadamy sobie kim jest dla nas ten ktoś i przestajemy myśleć o nas samych... a coś mi mówi że jemu by się to bardzo przydało;)
pozdrawiam
...bez planu w życie to cały mój plan...
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 31 lip 2006, 14:05

Jazebel dziekuje:)twoja rada jakos tak mi najbardziej pasuje:)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 754 gości