Dół Z POWODU ZWIAZKU
Moderator: modTeam
Dół Z POWODU ZWIAZKU
sory ze zanudzam was swoimi smutkami ale nie mam z kim pogadac na ten temat.
Jestem z chlopakiem pżonad 2 lata i calkiem fajnie nam razem bylo, ostatnio jednak nie wiem czy mam wieksze wymagania czy co ale czuje w pewnzch momentach fatalnie.
Np. gdy jestem smutna bo cos mi nie idzie w pracy i chce mu sie wzyalic i oczekuje pocieszenia podparcia na duchu slow typu dasz sobie rade, to slysze daj spokoj rozczulasz sie czy cos w tym stylu. Lub jak dzis gdy musial isc do domu i zrobilam sie smutna bo mam druga zmiane i nie zobaczymy sie do konca tygodnia to wzskoczyl przestan denerwujesz mnie przeciez nic i tak nie zmienisz... kiedz ja tylko chcialam uslzszec zebym sie nie smucila no cokolwiek milego!!!!
Sama nie wiem czuje sie ostatnio jakbzm byla w zwiazku z glazem... owszem wysyla smsy mowi ze kocham ale to jest jedyne slowo jakie slysze bo sie nauczyl i szerze nie myslalam ze do tego dojdzie ale mi zbrzydlo, chcialabym uslyszec czasami cos innego, jak chwali moje cialo , mowi ze jestem wspaniala lub cokolwiek.
.... Zawsze gdy poczje sie taka odepchnieta obiecuje sobie ze bede miala to wszystko gdzies i bede go zlewac a nie jak do tej pory ale mi nie wzchodzi zupelnie...
Zakochalam sie w nim bo pocigalo mnie w nim jego stanowczosc samodzelnosc i meskosc, nigdy nie lubialam romantycznych mamlasow ale do nie ktorych gestow nie trzeba byc romantykiem.....
eh
[/center][/i]
[ Dodano: 2006-07-24, 23:32 ]
sory za beldy ale kalwiatura oszalala i tam gdzie mam z to pisze y i odwrotnie
[ Dodano: 2006-07-24, 23:33 ]
probowalam rozmawiac ale on nie wie w ogóle o co mi chodzi i skomczylo sie klotnia.....
Jestem z chlopakiem pżonad 2 lata i calkiem fajnie nam razem bylo, ostatnio jednak nie wiem czy mam wieksze wymagania czy co ale czuje w pewnzch momentach fatalnie.
Np. gdy jestem smutna bo cos mi nie idzie w pracy i chce mu sie wzyalic i oczekuje pocieszenia podparcia na duchu slow typu dasz sobie rade, to slysze daj spokoj rozczulasz sie czy cos w tym stylu. Lub jak dzis gdy musial isc do domu i zrobilam sie smutna bo mam druga zmiane i nie zobaczymy sie do konca tygodnia to wzskoczyl przestan denerwujesz mnie przeciez nic i tak nie zmienisz... kiedz ja tylko chcialam uslzszec zebym sie nie smucila no cokolwiek milego!!!!
Sama nie wiem czuje sie ostatnio jakbzm byla w zwiazku z glazem... owszem wysyla smsy mowi ze kocham ale to jest jedyne slowo jakie slysze bo sie nauczyl i szerze nie myslalam ze do tego dojdzie ale mi zbrzydlo, chcialabym uslyszec czasami cos innego, jak chwali moje cialo , mowi ze jestem wspaniala lub cokolwiek.
.... Zawsze gdy poczje sie taka odepchnieta obiecuje sobie ze bede miala to wszystko gdzies i bede go zlewac a nie jak do tej pory ale mi nie wzchodzi zupelnie...
Zakochalam sie w nim bo pocigalo mnie w nim jego stanowczosc samodzelnosc i meskosc, nigdy nie lubialam romantycznych mamlasow ale do nie ktorych gestow nie trzeba byc romantykiem.....
eh
[/center][/i]
[ Dodano: 2006-07-24, 23:32 ]
sory za beldy ale kalwiatura oszalala i tam gdzie mam z to pisze y i odwrotnie
[ Dodano: 2006-07-24, 23:33 ]
probowalam rozmawiac ale on nie wie w ogóle o co mi chodzi i skomczylo sie klotnia.....
you touch me
in special places...
in special places...
Jestes (a wlasciwie twoj facet) potwierdzeniem mojej tezy, ze nie da sie byc romantycznym "censored", ostatnio byla rozmowa na ten temat. I kobietom nigdy w tej kwestii nie dogodzi, romantyka baba rzuci, bo za cieply. pojdzie do censored, to narzeka ze za zimny i tak w kolko. Ale mysle ze bedziesz przy nim trwac, bo kobity lubia byc "misjonarkami", poswiecac sie dla ujarzmienia ogiera, bo kobita woli byc poniewierana, a przy romantyku sie nudzi.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
eh ale moj facet nie jest zadnym twardzielem.....
no do romantzka mu daleko ale ja nie oczekuje od niego zadnych strasznie romantycynych gestow czasami tylko poczucia wsparcia a on czesto zamiast mnie wesprzec to mnie jeszcze krytykuje ...
Czasami podczas dola mysle sobie zedlatego tak uwielbiam seks bo ostatnio tylko wtedy czuje bliskosc jaka chcialabym na codzien poczuc w slowach czy gestach takich zwyczajnych......
chce buzi musze dac sama, chce byc przytulona musze sie przytulic....itp...
no do romantzka mu daleko ale ja nie oczekuje od niego zadnych strasznie romantycynych gestow czasami tylko poczucia wsparcia a on czesto zamiast mnie wesprzec to mnie jeszcze krytykuje ...
Czasami podczas dola mysle sobie zedlatego tak uwielbiam seks bo ostatnio tylko wtedy czuje bliskosc jaka chcialabym na codzien poczuc w slowach czy gestach takich zwyczajnych......
chce buzi musze dac sama, chce byc przytulona musze sie przytulic....itp...
you touch me
in special places...
in special places...
Wierz mi, ze gdyby on robil to wszystko co Ty bys chciala to wtedy bys uwazala ze jest dla ciebie za dobry, jestem tego pewien ! I tesknilabys za ta jego 'samczoscia" i niezaleznoscia, wrecz myslalabys o rozstaniu, bo wydawalby Ci sie "za dobry". Ile ja juz takich historii slyszalem, wiem co mowie.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
daj spokoj nie chce zadnego terminatora, z reszta nie wiem sama czy on zawsze taki byl i ja tego nie widziałam czy sie zmienil....
[ Dodano: 2006-07-24, 23:54 ]
boje sie .... bo brak mi coraz bardziej poczucia wsparcia i bliskosci dawanej tylko od niego a nie ze tak powiem wyproszonej....
[ Dodano: 2006-07-24, 23:54 ]
boje sie .... bo brak mi coraz bardziej poczucia wsparcia i bliskosci dawanej tylko od niego a nie ze tak powiem wyproszonej....
you touch me
in special places...
in special places...
mikaaa pisze:daj spokoj nie chce zadnego terminatora, z reszta nie wiem sama czy on zawsze taki byl i ja tego nie widziałam czy sie zmienil....
No ale z nim jestes
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TFA pisze:Jestes (a wlasciwie twoj facet) potwierdzeniem mojej tezy, ze nie da sie byc romantycznym "censored", ostatnio byla rozmowa na ten temat.
A ja tam napisałem, że romantycznym censored trzeba UMIEĆ być!
mikaaa pisze:Zakochalam sie w nim bo pocigalo mnie w nim jego stanowczosc samodzelnosc i meskosc, nigdy nie lubialam romantycznych mamlasow ale do nie ktorych gestow nie trzeba byc romantykiem.....
No i taki jest! Przecież nic się nie dzieje, dla niego. Gra dalej takiego j/w.
A teraz Twoja rola, żeby mu pokazać 2 stronę medalu. Że czasem potrzebujesz okazania delikatności, itp. Jak się nie dowie, to nie pozna tego.
Pokłap z nim w 3 osobie, jak to źle, że ktoś zawsze zachowuje się 1-stronnie.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
TFA pisze:I kobietom nigdy w tej kwestii nie dogodzi, romantyka baba rzuci, bo za cieply. pojdzie do censored, to narzeka ze za zimny i tak w kolko
z jednej strony fakt, z drugiej polemizowałbym
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Re: Dół Z POWODU ZWIAZKU
mikaaa pisze:sory za beldy ale kalwiatura oszalala i tam gdzie mam z to pisze y i odwrotnie
Wcisnij Ctrl+Shift. Powinno pomóc

Dokładnie jak napisal MYSIOREK , romantyczny dran - censored pomine
Sek w tym , ze Twój chłopak jest na etape nie wiedzy o kobietach jak i ich potrzebach , jeszcze Ciebie nie rozgryzł jak i siebie w kwesti zachowan na dane zachowanie Twoje .
Mysli tak ...i tak Ci to przekazuje , nie wie , ze gdyby przekazał to tak jak Ty tego oczekujesz , było by znacznie lepiej
Nauczy sie
nauczy <browar>

Sek w tym , ze Twój chłopak jest na etape nie wiedzy o kobietach jak i ich potrzebach , jeszcze Ciebie nie rozgryzł jak i siebie w kwesti zachowan na dane zachowanie Twoje .
Mysli tak ...i tak Ci to przekazuje , nie wie , ze gdyby przekazał to tak jak Ty tego oczekujesz , było by znacznie lepiej

Nauczy sie

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
A skoro Andrew, na poczatku wiedział rozumiełą te potrzeby a później sie jakos tak perfidnie zmienił?? na przykladzie moim , bylo mi bardzo smutno prawie plakalam zadzownilam do niego "Kochanie potrzebuje Cie ....itd" a w odpowiedzi uslyszalam nie przyjade -dlaczego bo nie wez sie w garsc....ehmm... a kiedys to jak bylo cos nie tak to od razu sie zjawial a jak ni emogl to dzownil.... a teraz doszlam do wniosku po probie zejscia z nim ze nie pasujemy do siebie charaktreami i mamy inne oczekiwania co do zwiazku...;/
mikaaa nie wiem co Ci powiedziec chyba tyle ze albo z nim szczerze porozmawiaj, a i jak odczuje od Ciebie troche chłodu to sie zastanowi czy wszytsko aby na pewno jest ok . Pozdrawiam
mikaaa nie wiem co Ci powiedziec chyba tyle ze albo z nim szczerze porozmawiaj, a i jak odczuje od Ciebie troche chłodu to sie zastanowi czy wszytsko aby na pewno jest ok . Pozdrawiam
mikaaa pisze:owszem wysyla smsy mowi ze kocham ale to jest jedyne slowo jakie slysze bo sie nauczyl i szerze nie myslalam ze do tego dojdzie ale mi zbrzydlo, chcialabym uslyszec czasami cos innego, jak chwali moje cialo , mowi ze jestem wspaniala lub cokolwiek.
Mikaaa Ty dobrze wiesz, ze u mnie jest tak samo. Przeczytaj sobie moje topici
Trzymaj sie cieplutko

kurczeYasmine pisze:Mikaaa Ty dobrze wiesz, ze u mnie jest tak samo. Przeczytaj sobie moje topici. Bo skoro ja sama sobie z tym poradzic nie umiem, to jak mam radzic Tobie
.
Trzymaj sie cieplutko

mikaaa pisze:p. gdy jestem smutna bo cos mi nie idzie w pracy i chce mu sie wzyalic i oczekuje pocieszenia podparcia na duchu slow typu dasz sobie rade, to slysze daj spokoj rozczulasz sie czy cos w tym stylu. Lub jak dzis gdy musial isc do domu i zrobilam sie smutna bo mam druga zmiane i nie zobaczymy sie do konca tygodnia to wzskoczyl przestan denerwujesz mnie przeciez nic i tak nie zmienisz.
jakbymn swojego slyszala

Tu trzeba krotkiej pilki! rozwiaz ten problem w zarodku bo potem nagromadza sie i wiem z wlasnego doswiadczenia ze wynikaja ogromne klotnie, a skoro jestescie ze soba 2 lata to szkoda troche z takiego powodu wszystko przekreslac
3majmy sie razem biedne kobitki <browar>
eh widze ze nie jestem sama...
tylko jak to zmienic?
staram sie byz chlodna to albo sie zapominam albo on zauwaza ze jest cos nie tak i wymysla rozne powody.... i konczy sie klotnia....
nie wiem ale jak tak bedzie caly czas to zwariuje.... tyle rzeczy dzieje sie ostatnio w moim zyciu byla matura, egzamin zawodowy, dawanie papierow na studia, pierwsza ciezka "legalna" praca i i to jeszcze nie koniec a zamist wsparcia czuje krytyke... nie wiem co on mysli ze ma to mnie hartowac czy jak??? to ja dziekuje ja jestemk wrazliwa zna mnei tyle czasu... krytyka dziala na mnie strasznie wtedy czuje sie beznadziejnie jakby zrobila cos nie tak ....
tylko jak to zmienic?
staram sie byz chlodna to albo sie zapominam albo on zauwaza ze jest cos nie tak i wymysla rozne powody.... i konczy sie klotnia....
nie wiem ale jak tak bedzie caly czas to zwariuje.... tyle rzeczy dzieje sie ostatnio w moim zyciu byla matura, egzamin zawodowy, dawanie papierow na studia, pierwsza ciezka "legalna" praca i i to jeszcze nie koniec a zamist wsparcia czuje krytyke... nie wiem co on mysli ze ma to mnie hartowac czy jak??? to ja dziekuje ja jestemk wrazliwa zna mnei tyle czasu... krytyka dziala na mnie strasznie wtedy czuje sie beznadziejnie jakby zrobila cos nie tak ....
you touch me
in special places...
in special places...
- MaxDistrust
- Bywalec
- Posty: 36
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 18:57
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
ej ej ...
Pisze tu bo nie chce by sie robilo coraz mniej przyjemniej w naszym zwiazku ale o zdradzie zerwanniu czy innym nie ma mowy, jest dla mnie wszystkim i wiem ze nie bylabym w stanie zerwac tego zwiazku tyle czasu razem....po prostu chcialam uslyszec jakie oiektywne opinie...
Tak czytam te wszystkie posty nei tylko w tym topicu ze dziewczyny to takie beznadziejne bo zostawiaja chlopaka jak im brak emocji itp.... w pewnym sensie maja racje ale czy to nie powinno panom pokazac ze nie wystarczy "upolowac" sobie dziewczyne a ona na zawsze bedzie z nimii chocby nic nie robili....
???? Ja naprawde nie jestem wymagajaca, ale czy tak ciezko sie troche postarac, czy po dwoch latach to sie facetom wydaje ze moga osiasc na lurach... nie wymagamy naprawde nie wiadomo czego ... moze jakies mile slowko, chwila czulosci.. neio musi byc zaraz kolacja ze swiecami , kwiaty itp...
Pisze tu bo nie chce by sie robilo coraz mniej przyjemniej w naszym zwiazku ale o zdradzie zerwanniu czy innym nie ma mowy, jest dla mnie wszystkim i wiem ze nie bylabym w stanie zerwac tego zwiazku tyle czasu razem....po prostu chcialam uslyszec jakie oiektywne opinie...
Tak czytam te wszystkie posty nei tylko w tym topicu ze dziewczyny to takie beznadziejne bo zostawiaja chlopaka jak im brak emocji itp.... w pewnym sensie maja racje ale czy to nie powinno panom pokazac ze nie wystarczy "upolowac" sobie dziewczyne a ona na zawsze bedzie z nimii chocby nic nie robili....
you touch me
in special places...
in special places...
mikaaa pisze:...czy po dwoch latach to sie facetom wydaje ze moga osiasc na lurach... nie wymagamy naprawde nie wiadomo czego ... moze jakies mile slowko, chwila czulosci.. neio musi byc zaraz kolacja ze swiecami , kwiaty itp...
Niestety mikaaa większość facetów własnie tak myśli.
Skoro upolowali sobie laskę to mogą robić co im się podoba bo przeciez po tak długi czasie i tak z nimi zostanie.
Nie wiem co Ci doradzić

Tak jak radzono Ci wyżej...trochę chłodu nie zaszkodzi...a najlepiej zachowuj się w stosunku do niego tak jak on do Ciebie,może wtedy zrozumie.powodzonka

Carpe diem!
KocurekV pisze:mikaaa pisze:...czy po dwoch latach to sie facetom wydaje ze moga osiasc na lurach... nie wymagamy naprawde nie wiadomo czego ... moze jakies mile slowko, chwila czulosci.. nie musi byc zaraz kolacja ze swiecami , kwiaty itp...
Niestety mikaaa większość facetów własnie tak myśli.
Nie myślimy tak. Jesteśmy po prostu czasem leniwi.
Pamiętajcie też, że często wina leży po obu stronach
Porozmawiaj z nim, a nie z nami. Powiedz mu o tym wszystkim. I dopiero później stań się oziębła, jak już chcesz obrać taką taktykę. Niech przynajmniej wie, czemu tak się dzieje.
Porozmawiaj z nim, a nie z nami. Powiedz mu o tym wszystkim. I dopiero później stań się oziębła, jak już chcesz obrać taką taktykę. Niech przynajmniej wie, czemu tak się dzieje.
Nieczytany post
kiedys probowalam rozmawiac ale on w ogóle nie wiedzial o co mi chodzi...
sama nie wiem juz....
moze minie ale macie racje wezme go troche na dystans niech nei mysli ze zawsze bedzie mu tylko dawane...
you touch me
in special places...
in special places...
MaxDistrust pisze:a moim zdaniem, to już prawie pierwszy krok do zdrady, bo kobirty m.in dlatego zdradzają - bo brak im bliskości, uczucia itp. debilizm
bez przesady, o tym niema mowy w taki spsob niemysle, podobnie napisala autorka tematu.
W moimprzypadku jesli nic by sie niezmienilo , predzej bym zerwala niz zdradzila.
damian24 pisze:Nie myślimy tak. Jesteśmy po prostu czasem leniwi.
dziwne ze kobiety takie nie sa

[
quote="damian24"]Porozmawiaj z nim, a nie z nami. Powiedz mu o tym wszystkim. I dopiero później stań się oziębła, jak już chcesz obrać taką taktykę. Niech przynajmniej wie, czemu tak się dzieje.[/quote]
Racja, i tak tez uczynie.
Mikaaa jakbys chciala ponarzekac to zapraszam na priva albo gg.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 157 gości