0 dylematow - THE END
Moderator: modTeam
0 dylematow - THE END
witam! chcialem podziekowac wszystkim ktorzy mi towarzyszyli przez wszystkie watki."CZy to JESZCZE DYLEMAT ?"
niestety to juz koniec opowiesci. DEFINITYWNIE. moja ex. zamieszkala ponownie ze swoim facetem. wiec wypada przestac myslec.
trudno jednak.bo nie rozumiem po co chciala sie kontaktowac ze mna.po co sie spotkala.chyba tylko zeby zobaczyc czy ma jeszcze jakis wplyw na mnie, ew. otworzyc sobie zapasową furtkę na przyszlosc.
w kazdym razie nie zamierzam juz nigdy z nia sie spotkac.trzeba wiedziec co sie chce od zycia. wiedziec co to decyzja i konsekwencje.
pozdrawiam
adam
ps. krzycho, mysiorek....coz szkoda staran, skoro efektów nie ma i nie będzie, dalsze starania to tylko przedluzajace sie moje męki.dzieki
ps2. kwiaty dostala. list nawet dołączyłem. 0 reakcji. wiec z mojej strony tez juz nie bedzie
szkoda tylko ze tak wiele stracilem czasu. ostatni miesiac nie byl latwy. bo widzialem ze moze cos sie zmieni.ale to bylo zludzenie. jej jest mimo wszystko dobrze.choc jak sama mowi - on okazal sie porażką. ale z porażką też można życ, mieszkac i sypiac jak widac
niestety to juz koniec opowiesci. DEFINITYWNIE. moja ex. zamieszkala ponownie ze swoim facetem. wiec wypada przestac myslec.
trudno jednak.bo nie rozumiem po co chciala sie kontaktowac ze mna.po co sie spotkala.chyba tylko zeby zobaczyc czy ma jeszcze jakis wplyw na mnie, ew. otworzyc sobie zapasową furtkę na przyszlosc.
w kazdym razie nie zamierzam juz nigdy z nia sie spotkac.trzeba wiedziec co sie chce od zycia. wiedziec co to decyzja i konsekwencje.
pozdrawiam
adam
ps. krzycho, mysiorek....coz szkoda staran, skoro efektów nie ma i nie będzie, dalsze starania to tylko przedluzajace sie moje męki.dzieki
ps2. kwiaty dostala. list nawet dołączyłem. 0 reakcji. wiec z mojej strony tez juz nie bedzie
szkoda tylko ze tak wiele stracilem czasu. ostatni miesiac nie byl latwy. bo widzialem ze moze cos sie zmieni.ale to bylo zludzenie. jej jest mimo wszystko dobrze.choc jak sama mowi - on okazal sie porażką. ale z porażką też można życ, mieszkac i sypiac jak widac
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
taka_jedna pisze:tak naprawdę najtrudniejszy krok już zrobiłeś, podjąłeś decyzję, nie zmieniaj jej a będzie tylko lepiejKto wie, może tak jak u mnie 1,5 roku temu...
ale u mnie to juz jest wiecej niz 1,5 roku
a czy wytrwam.jezeli ona przyjdzie znowu.to przestawi mi jedna rozmową,niekoniecznie pomyslna zycie na wiele tygodni
adam
Jak nie ta to inna
. Po postach wydaje mi się, że jesteś fajnym facetem więc na pewno znajdziesz sobie wspaniałą dziewczyne. I nie przejmuj się życie mimo wszystko na pewno nas jeszcze zaskoczy nie raz.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
ale u mnie to juz jest wiecej niz 1,5 roku
chodzilo mi o to że ja 1,5 roku temu poznałam kogoś w zaledwie miesiąc po podjęciu takiej decyzji jak Ty i "uwolnieniu" się od innego. I teraz żałuję tylko ze tak późno tą decyzję podjęłam
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Jest przewalone bo ja juz prawie zapominalem o niej bylo ok. az do jej kontaktu ?
jaki miala cel w tym zeby mnie widziec ? nie rozumiem ? otworzyc sobie furtke ?
chyba zle zrobilem ze wyslalem kwiaty.ze powiedzialem że ze mna byłoby jej lepiej i ze w zasadzie moglbym zostac na poczatku jej przyjacielem.a moze potem cos wiecej.....
pozdrawiam
adam
ps. trudno zapomniec.kiedy ta 2 strona ma swoj plan.realizuje go.a nam mowi ze jest zle,nieszczesliwa itp. manipulacja ? tylko po co ? co jej to dalo ?
jaki miala cel w tym zeby mnie widziec ? nie rozumiem ? otworzyc sobie furtke ?
chyba zle zrobilem ze wyslalem kwiaty.ze powiedzialem że ze mna byłoby jej lepiej i ze w zasadzie moglbym zostac na poczatku jej przyjacielem.a moze potem cos wiecej.....
pozdrawiam
adam
ps. trudno zapomniec.kiedy ta 2 strona ma swoj plan.realizuje go.a nam mowi ze jest zle,nieszczesliwa itp. manipulacja ? tylko po co ? co jej to dalo ?
fish pisze:Nie zrobiłeś źle. Wyszedłeś z twarzą, wiedziała, że Ci zależy a jej decyzja była inna. Będzie musiała z tym żyć i jeśli jej sie nie będzie układało będzie to dobrze pamiętała.
Dokładnie. Ty zakończyłeś to z gestem i Ona będzie to pamietać. Wie już, że będziesz sie starał o nową znajomość. Niech Ją to boli.
A Ty trzymaj fason. Nie marnuj swojego czasu.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
Posluchaj sobie "Radio taxi" Buski Suflera
To mozna powiedziec o tym jest
Budka Suflera pisze:Jak mam wiedzieć, że mnie kochasz ?
Jak mam pewnym być ?
Trochę serca czasem okaż,
będzie łatwiej żyć!
Skąd mam wiedzieć, że coś znaczę,
skąd mam to wiedzieć, skąd ?
Zdradź się kiedyś, niech zobaczę,
zrób ten jeden błąd!
Jeżeli myślisz, że nabiorę się
na twój światowy luz,
jak nocne radio taxi wzywasz mnie,
jeszcze mi zapłacisz za ten kurs!
Jak mam wiedzieć, że mnie kochasz,
czy to po prostu seks ?
Dziś z rozkoszy niemal szlochasz,
jutro będę ex!
Jeżeli myślisz, że nabiorę się
na twój światowy luz,
jak nocne radio taxi wzywasz mnie
jeszcze mi zapłacisz za ten kurs!
Radio taxi, radio taxi
Jak mam wiedzieć, że mnie kochasz ?
Jak mam pewnym być ?
Trochę serca czasem okaż,
będzie łatwiej żyć!
Może kiedyś to zrozumiesz,
kiedy ci będzie źle,
wykręcisz wtedy taxi numer
i nie dodzwonisz się
Radio taxi, radio taxi
radio taxi, radio taxi
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 188 gości