Osaczona

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Stasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2006, 08:56
Skąd: Kraków
Płeć:

Osaczona

Postautor: Stasiu » 28 cze 2006, 09:07

Cześć wam wszystkim..
Otóz mam taką sprawę..dobre pół roku temu poznałem dziewczynę, Magdę, mieszka w sąsiednim miasteczku. Chodzimy do tej samej szkoły, oboje mamy po 18 lat. Dobrze sie rozumielismy, rozmawialismy na gg o wszystkim, czesto esemesowalismy. Kilka razy nawet sie spotkalismy w 4 oczy. Było fajnie. Śmialiśmy sie zartowalismy ogólnie w porządku. Dziewczyna odrazu mnie przejrzała ze mam jakies ukryte zamiary. Nie odprawiła mnie z kwitkiem. Miesiac temu byłem z nia na weselu u mojego serdecznego przyjaciele, było fajnie duzo razem tanczylismy rozmawialiśmy. Niestety po poprawinach oznajmila mi ze czuje sie osaczona moja osoba i nie chce sie juz spotykać. Było to dla mnie zaskoczenie bo nie czułem zebym sie naprzykrzał.. :(
Jest mi toche smutno bo to wyjatkowa osoba (jak większosc ludzi ) i bardzo ja lubię, czy cos wiecej, nie wiem, trudno powiedzieć. Wiem ze musze dać jej odpoczac bo oczywiscie nie mam najmnijeszego zamiaru jej sie naprzykrzac. Moje pytanie jest takie-czy mogę liczyć na to ze przelamiemy impas w naszych relacjach i sytuacja zacznie rozwijac sie na nowo, w lepszym i ciekawszym kierunku??
Pozdrawiam.
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 28 cze 2006, 09:19

Stasiu daj Jej czas, widać ze jeszcze nie wie czego chce. Skorto wie co czujesz i jakie masz zamiary to teraz wwzystko zależy od Niej. Daj jej "odpocząć" od siebie <choc nie za bardzo rozumiem dlaczego tego chce> i zaakceptuj decyzję jaka podejmie w zwiazku z Wami. Nie zasługujesz na zranienie wiec głowa do góry!!:)
OnlyJusti
Awatar użytkownika
Tom
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 19 maja 2005, 12:30
Skąd: Pluton
Płeć:

Postautor: Tom » 28 cze 2006, 09:19

hmm dziwna sytuacja, jesli twierdzisz ze nie byłes nachalny, to jej reakcja moze byc z całkiem innego powodu, np. miała zły dzien i nie chciało sie jej z nikim gadac, to zalezy w jaki sposób ci to powiedziała. A tak pozatym to ja bym juz z nio nie gadał. zerwał kontakt, jesli sie odezwie pierwsza to byc moze zalezy jej na tobie, ale musisz to wyczuc, nie wymuszaj przypadkiem rozmów z nio :) niech sama sie odzywa, pozdrawiam <browar>
Stasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2006, 08:56
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Stasiu » 28 cze 2006, 09:29

onlyjusti pisze:Nie zasługujesz na zranienie

Nikt nie zasługuje chyba że na własne życzenie..

Mam silną psychikę, nie sugerujcie sie moim wiekiem, wiele juz przeszedłęm ale nie o tym. Jednak taka sytuacja to dla mnie nowość...cięzko mi zrozumieć tą kobietę..ale to jest w Was (kobiet) chyba jedną z najciekawszych cech-nieobliczalnośc..

Mówi sie ze każdy medal ma dwie strony. Z jednej strony odciac sie od niej to dobry sposób zeby sprawdzić czy czy zalezy jej cgociażby na moim koleżeństwie, z drugiej jednak starajac sie z nią rozmawiać mogę zbudować jakas głębszą wieź.

Nie ukrywam ze za jakiś czas, moze po wakacjach bede chciał sie z nią znowu spotkać i tu nasuwa sie problem-znowu moge jej dać powód do zerwania kontaktu...może to jakiś strach..? Nie wiem.. :(
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 28 cze 2006, 09:31

Stasiu pisze:Moje pytanie jest takie-czy mogę liczyć na to ze przelamiemy impas w naszych relacjach i sytuacja zacznie rozwijac sie na nowo, w lepszym i ciekawszym kierunku??

tak, jesli zlejesz kobite z gory na dol <aniolek> nie chce kontaktow ! OK ! ogranicz sie do niezbednego minimum w postaci "czesc , co slychac" . Zadnych spotkan na sile, randek, pogaduszek. Nic na sile. Takim postepowaniem doprowadzisz do klarownej i jasnej sytuacji - innymi slowy zobaczysz czy naprawde jest Toba zainteresowana. Moja teoria jest taka - ze nie narzucales sie, ale ona nie czuje sie gotowa na zwiazek - stad uczucie osaczenia. Ona jeszcze nie wie czego chce, a tym bardziej nie potrafi tego sprecyzowac co do osoby. Otoz wielkich nadzieji rowniez bym sobie nie robila <aniolek>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Stasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2006, 08:56
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Stasiu » 28 cze 2006, 10:04

Nie robie sobie nadziei ale jestem optymistą... ( o ile to jakaś różnica).. ;)

A przypomnialem sobie ze na weselu kilka razy powiedziała do mnie skarbie.... dziwne nie.. ;)
Awatar użytkownika
nefretete
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 94
Rejestracja: 25 sie 2005, 13:16
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: nefretete » 28 cze 2006, 10:10

Zdecydowanie powinieneś dać jej czas. Jeśli coś ma z tego być, to na pewno sama zrobi ten pierwszy krok.
"Podejdź tu do mnie, żeby ta muzyka była tobą..."
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 28 cze 2006, 10:16

Stasiu pisze:powiedziała do mnie skarbie.... dziwne nie.. ;)

nie :] ja roznie mowie do przyjaciol i kolegow ;) czaswm mi sie wyrwie jakies "sloneczko" ;) od razu widac ze potrzebna Ci lektura forum ;) tutaj wiele pisalismy o mylnie pojmowanych znakach :]
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Stasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2006, 08:56
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Stasiu » 28 cze 2006, 10:20

Mamy rozbieżne zdania...ona przywiązuje straszną wagę do słów i do ich wydźwięku..
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 28 cze 2006, 11:20

Mamy rozbieżne zdania...ona przywiązuje straszną wagę do słów i do ich wydźwięku..

doprawdy ? to skad zludne nadzieje - jakos nie widze w tym wiele ostroznosci i rozwagi ;P
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 28 cze 2006, 11:35

Stasiu - kobieta moze wiele mówić madrych słów które maja na celu wyłącznie stworzenie pozorów odpowiedzialnej za słowa kobiety a z tego co widać po Jej checi "odpoczynku" robiła Ci sporą nadzieję i nagle sie wycofała tak raczej nie robi dojżała kobieta! Mozesz mieć nadzieję ALE nie zadręczaj sie i żyj własnym życiem, nie czekaj na Jej kazdy ruch, na skinienie, bo moze znudziło Jej sie to ze ma Cie w garści od początku:> Moze być wiele powodów Jej zachowania...
OnlyJusti
Awatar użytkownika
YuMe
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 28 cze 2006, 14:51
Skąd: z fantazji
Płeć:

Postautor: YuMe » 28 cze 2006, 15:07

jak nie chce kontaktow to sie nie kontaktuj wtedy zobaczysz czy chodzi o to ze zaczeła cos czuc i sie przestraszyła(jesli tak to sie sama odezwie) czy na prawde sie nie chce z Toba widywac. ale najwazniejsze to nie zadreczac sie tym nie wiesz co bedzie kiedys liczy sie chwila obecna nic wiecej.[/quote]
przeszłości nie zmarzesz, przyszłości nigdy nie poznasz.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Re: Osaczona

Postautor: ptaszek » 28 cze 2006, 15:20

Stasiu pisze:Moje pytanie jest takie-czy mogę liczyć na to ze przelamiemy impas w naszych relacjach i sytuacja zacznie rozwijac sie na nowo, w lepszym i ciekawszym kierunku??
Pozdrawiam.

Możliwość zawsze jest. Musisz tylko się postarać i mieć wyczucie - chociaż z tym trudno, niektózy różnie pewne rzeczy odbierają...
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
saker33
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 389
Rejestracja: 02 maja 2006, 21:18
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: saker33 » 28 cze 2006, 21:32

ptaszek pisze:Musisz tylko się postarać i mieć wyczucie - chociaż z tym trudno, niektózy różnie pewne rzeczy odbierają...
niedojze roznie to i dziwnie...
Sprobuj moze nie odzywac sie jakis czas i jesli ona sie odezwie to znaczy ze warto dalej sie o nia starac...zawsze pokaze ze chociaz troche zalezy jej na tobie...
a jesli sie nie odezwie nic to chyba wiadomo..tlumaczyc nie trzeba censored
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 29 cze 2006, 10:09

Stasiu, dziwna sprawa, kobieta spotykajac się z Toba chyba wie, ze nie uczekujesz tylko znajomości. A na czym polega związek na jakowym "osaczeniu" przez druga osobę, ale w tym pozytywnym znaczeniu.
Myśle, ze jeszcze dziewczyna wszystko przemyśli. A czytając Twoja posty, widze, że iesteś inteligentym facetem <browar> browarek :)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 29 cze 2006, 11:47

Nie wiem czy to prawdziwy powód zerwania znajomości.
Może coś się stało na tym weselu że tak nagle Ci to oznajmiła? :>
W każdym razie nie zagaduj jej teraz, zobaczysz jak sytuacja się rozwinie.
Obrazek
Stasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2006, 08:56
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Stasiu » 29 cze 2006, 19:09

Nie mam pojęcia dlaczego tak nagle...nie dawała zadnych sygnałów odnosnie tego ze coś jej nie pasuje. Dużo razem tanczyliśmy, rozmawialiśmy itp.
No cóz..mój wrodzony optymizm pozawala mi być dobrej myśli... ;)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 29 cze 2006, 19:19

Stasiu - mówiąc po męsku - odjebało jej. :D
Rada jest taka, jak mówiła Wstręciucha - odjeb się od niej i Ty. <diabel> <diabel>
Niech sobie pozyje trochę bez Ciebie.
Wstręciucha wie co mówi. <aniolek>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Stasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2006, 08:56
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Stasiu » 29 cze 2006, 20:11

Moze byc tak ze jak zerwię z nią całkowity kontakt to może sie przyzwyczaić do tego stanu rzeczy a poczucie godności nie pozwoli jej sie do mnie pierwszego odezwać.... :/
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 29 cze 2006, 23:37

Imperator pisze:Wstręciucha wie co mówi. <aniolek>

myslalam ze to skrypt <hahaha> <hahaha> <hahaha>
Stasiu pisze:Nie mam pojęcia dlaczego tak nagle...nie dawała zadnych sygnałów odnosnie tego ze coś jej nie pasuje.

jeden Twoj blad - nie staraj sie rozumiec kobiete ;P
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Stasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2006, 08:56
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Stasiu » 30 cze 2006, 00:38

To ja juz nie wiem co robic...dostałęm kompletnej zamotki...chyba pierwszy raz w zyciu jestem taki bezradny... :(
Ale nic...jakos to będzie..mam nadzieje..;]
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 30 cze 2006, 00:40

Stasiu pisze:chyba pierwszy raz w zyciu jestem taki bezradny... :(

mam dobre wiadomosci - .... i nie ostatni ;P
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
ASR
Bywalec
Bywalec
Posty: 38
Rejestracja: 23 lut 2006, 13:05
Skąd: ViRuSlAnD
Płeć:

Postautor: ASR » 30 cze 2006, 09:07

Wstreciucha pisze:jeden Twoj blad - nie staraj sie rozumiec kobiete


Bo jak zaczniesz to robić to oszalejesz <pijak> tak jak ja :]


Pytasz Stasiu co robić????
Wróć do tego co robiłeś wcześniej i czekaj.Nic więcej nie jesteś w stanie zrobić.
Jak zaczniesz być naprawdę nachalny to ją dopiero zezłości. Trz się na <browar> wybrać i czekać.
Obrazek

MOC JEST BOGIEM, PRĘDKOŚĆ NAŁOGIEM, QUATTRO ZABAWĄ A TURBO PODSTAWĄ
Stasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2006, 08:56
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Stasiu » 30 cze 2006, 14:12

Czy czekanie to jdyne wyjście z tej sytuacji? Moze miał ktoś podobna sytuacje i coś na to poradził?

Bierne czekanie to cos co najgorzej mi wychodzi.. :(

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 266 gości