zakochanie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

WIESŁAW
Bywalec
Bywalec
Posty: 34
Rejestracja: 01 sie 2004, 20:45
Płeć:

zakochanie

Postautor: WIESŁAW » 01 sie 2004, 21:35

Witam Wszystkich!
Chciałem podzielić się problemem,który przydażył mi się w pracy.Otoz jestem 35 letnim mężczyzną,kawalerem.Pracuję na poczcie jako listonosz.Cała historia zaczęła się na początku lipca,kiedy na małej osiedlowej poczcie pojawiła się nowa pracownica.Z początku nie zwrócilem na nią zbytniej uwagi z powodu nadmiaru pracy.Ale pewnego razu poprosiła mnie o małą pomoc.Oczywiście pomogłem.Niebawem sytuacja się powtórzyła -nie odmówilem pomocy.Odwdzięczyla się tym,że poczęstowała mnie swoimi czereśniami. oraz zaczęliśmy wysyłać do siebie uśmiechy.Kiedy ja potrzebowałem pomocy dziewczyna chętnie jej udzieliła,nawet sama zaproponowała,że pomoże.W tym momencie coś we mnie pękło a serce mocniej zabiło.Od tej pory sprawy potoczyły się bardzo szybko.Sprawiałem jej małe upominki: czekoladki,cukierki ,owoce itd.Ona tym samym się odwzajemniała,zaczęliśmy mówić sobie po imieniu,dużo rozmawiać i uśmiechac się.Zaproponowałem wspólne spotkanie po pracy: i tu pojawił się problem,okazało się,że jest mężatką z jednorocznym stażem małżeńskim i spotkanie jest mocno utrudnione,ale dlatego,że ma problem z dojazdem do miasta ( mieszka 7 km od mojej miejscowości)Nie chcialem za bardzo nalegać na spotkanie ,bo ma męża.Jednak nasza przyjażń w dalszym ciągu się pogłebia.W tym miejscu muszę przyznać,że ją kocham! A czy ona czuje do mnie jakąś sympatię? 2 sierpnia przenoszą ją na inną pocztę,powiedziałem jej ,że przez ten miesiąc bardzo ją polubiłem a może coś więcej.Mówila ,że jej bardzo miło.Ale co dalej robić?Dać sobie spokój,czy wykonać jakieś kroki.Wkońcu serca nie da się oszukać.POZDRAWIAM
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 01 sie 2004, 21:38

To zależy od twojej mentalności. Czy jesteś gotów zniszczyć komuś innemu życie? Jeśli po tak krótkim wspólnym życiu ona szuka kogoś może to znaczyć że małżeństwo nie jest udane, ale może powinna spróbować je naprawić??
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sie 2004, 21:42

Na czyims nieszczesciu , swego szczescia sie nie buduje !

teraz ruch musi wykonac Ona , nie Ty , jesli Ona go zrobi , no to trzeba szczeze porozmawiac , bo moze sieokazac iż bedziesz tylko przygodą !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 01 sie 2004, 21:44

Ja powiem tyle - nie zbliżę się do "zajętej" kobiety, choćbym miał wyć po nocach i choćby to była ostatnia kobieta na naszej planecie.
Wiem, że to nie była porada dla Ciebie Wiesławie, ale nie mogłem się powstrzymać - zrobisz co uznasz za stosowne, ale miej na względzie innych ludzi.
;)...
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 01 sie 2004, 21:46

Ja zgadzam się i z Krzysiem i Lorenzen'em - dla mnie zajęta znaczy zajęta, koniec tematu.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 01 sie 2004, 21:51

Ja też się zgodzę, jeśli Ona wykona krok, jeśli nie jest szczęśliwa, to może kiedyś będziecie razem, ale nie probuj rozbijać czyjegoś związku!!
A jeśli ona nie da znaku, że możesz, to znaczy ze mówi "spadaj" tylko nie potrafi wprost. Kobiecie ciężko jest odmówić facetowi, ktory jest dla niej bardzo miły.
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sie 2004, 21:55

pracocholik pisze:Ja zgadzam się i z Krzysiem i Lorenzen'em - dla mnie zajęta znaczy zajęta, koniec tematu.


A JA ZAJETE LUBIE NAJBARDZIEJ !!! :D :D :D :D :D
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 01 sie 2004, 21:57

W twoim wieku ciągle Ciebie do adrenaliny ciągnie?? ;) :D
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 01 sie 2004, 22:48

Ja powiem tyle - nie zbliżę się do "zajętej" kobiety, choćbym miał wyć po nocach i choćby to była ostatnia kobieta na naszej planecie.
Dlaczego ja Cie rozumiem...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sie 2004, 22:55

Maverick pisze:
Ja powiem tyle - nie zbliżę się do "zajętej" kobiety, choćbym miał wyć po nocach i choćby to była ostatnia kobieta na naszej planecie.
Dlaczego ja Cie rozumiem...


A ja z uporem maniaka dalej swoje bede prawił ....wszystko sie zmienia !!

choć dobrze by było , by było tak jak piszecie !!! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
20lat

Postautor: 20lat » 01 sie 2004, 23:19

a ja powiem tak co z tego ze zajeta masz 35 lat zacznij myslec o sobie,myslisz ze co codziennie ci sie milosc zdarza na poczcie,trafila ci sie okazja czujesz ze ja kochasz to jaki problem ma meża pewnie jakis brzydal jak ona sie na innych oglada,do dziela stary
powodzenia :)
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 02 sie 2004, 00:08

czasem warto poczekac i sprawdzic sytuacje. w tej chwili mozesz wyobrazac sobie duzo.. a byc moze z jej perspektywy jestes bardzo milym kolega z pracy?? tylko i wylacznie kolega.. z ktorym nigdy nic nie bedzie??
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 02 sie 2004, 08:45

Odpuść i poczekaj chwilkę.
Zakochaleś się, ponieważ miała na tyle smiałości, aby poprosic Cię o pomoc i rozruszać Cię.
Wydaje mi się, że zakochałeś się w pierwszej, która okazała trochę śmiałości.
Musisz skończyć z nieśmiałością (dobre-tylko jak?), a wtedy znajdzie się 10 Kobiet wolnego stanu.

Jeśli temat bedziesz ciągnął dalej, pamiętaj, że będziesz miał do czynienia jeszcze z mężem.
Wytrzymasz to?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 02 sie 2004, 09:02

Dla mnie zajęta to zajęta. Koniec kropka. Nie mam zamiaru nikogo krzywdzić przez to, że jego Partner/ka ma ochotę na coś innego. To boli, cholernie boli.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 02 sie 2004, 09:27

Ciekawe czy kiedys nie zrobi tak samo z Toba ;)
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 02 sie 2004, 10:50

Od tego człowiek ma rozum, żeby czasami trzymał emocje na smyczy. Ja tak samo uważam, że człowiek zajęty jest przezroczysty. Facet, niezależnie od tego, czy jest mężem, konkubinem czy czyimś facetem od 3 dni, dla mnie jako potencjalny partner nie istnieje. Żeby mi nawet płakał w ramię, jaki jest nieszczęśliwy w związku, to nic z tego. Koniec i kropka. Pzdr :)
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 02 sie 2004, 12:10

Mrt napisała:
Od tego człowiek ma rozum, żeby czasami trzymał emocje na smyczy.

Dokładnie tak - i tylko dlatego zasługuje na miano człowieka.
Gorąco pozdrawiam Mrto i witam na forum :564: , bo chyba jeszcze nie miałem okazji
;)...
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 02 sie 2004, 13:00

Zgadzam się z osobami które twierdzą, że nie związałyby się z zajętymi partnerami. Dla mnie osoba która jest już zajęta po prostu jako partner nie istnieje. Jeszcze jest taki aspekt, że nie potrafiłabym chyba tak do końca zaufać takiej osobie bo skoro była z kimś innym a jest ze mną to skąd mam wiedzieć, że nie zrobi tego ponownie tylko że ja tym razem nie będe pokrzywdzona?

Wiesław tak jak już zostało to napisane nie wiesz do końca czy nie byłeś dla niej tylko po prostu fajnym i miłym kolega. Choć nie rozumiem czemu ta dziewczyna jak powiedziałeś jej, że bardzo ją lubisz a nawet cos wiecej to nie powiedziała ci jednoznacznie, że po prostu czuje do ciebie tylko przyjaźń.

krzys pisze:Na czyims nieszczesciu , swego szczescia sie nie buduje !

Mimo tego co potem Krzyś pisał uważam to za mądre zdanie.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
blazej28
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 24 lip 2004, 12:10
Skąd: Katowice
Płeć:

Kubeł zimnej wody

Postautor: blazej28 » 02 sie 2004, 17:16

Z kąd wiesz że ona potrzebuje tego samego? Może chcieć tylko przyjaźni! Z nam to z autopsji. Popierwsze jest POWAŻNIE zaangażowana. Musiałaby zdecydować się na zdradę albo rozwód. Po drugie Ty musisz zadać pytanie czy choć jeden jej gest miał głębszy motyw. Szczeże mówiąc nie zazdroszczę. Jeśli nawet ją zdąbędziesz łatwo nie będzie. Może lepiej zdecydować się na przyjaźń?
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 12 sie 2004, 06:44

przenoszą ją na inną pocztę,powiedziałem jej ,że przez ten miesiąc bardzo ją polubiłem a może coś więcej.Mówila ,że jej bardzo miło.Ale co dalej robić?Dać sobie spokój,czy wykonać jakieś kroki.Wkońcu serca nie da się oszukać


mysle ze odpowiedz na to co ona czuje dostałes.na twoje zwierzenie ze ja lubisz odpowiedziała ze jej miło,czyli cieszy sie bo tez obdarzyła cie sympatia ale to jest wylacznie kolezenstwo!Byc moze ona ma taka nature ze zachowywała sie tak jak sie zachowywała tzn była miła uprzejmoscia odpowiadała na twoje uprzejmosci,ale mysle ze ona kocha meza i daleko jej do psucia tego zwiazku!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 577 gości