Czy warto

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 01 sie 2004, 16:43

Mam wielką nadzieję że tak się stanie... Tylko czemu ja znów jadę nieoznaczonym objazdem?? ;)

Wielkie dzięki za wsparcie... Trzeba się wziąć za siebie.
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 01 sie 2004, 16:45

Prosze bardzo. Ale wiesz każdy ma kiedyś dobre i złe chwile.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 01 sie 2004, 16:49

Oczywiście :)
Ważne jest to by piękno tych dobrych przesłaniało nam gorycz tych gorszych :564:
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 01 sie 2004, 16:51

pracocholik pisze:Oczywiście :)
Ważne jest to by piękno tych dobrych przesłaniało nam gorycz tych gorszych :564:

Dokładnie. :564:.

PS- Na mnie już czas więc miłego dnia :).
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
blazej28
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 24 lip 2004, 12:10
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: blazej28 » 01 sie 2004, 17:41

Ale wracając do moich dziwek. Jeśli chodzi o użalanie się moglibyście pomyśleć że grałem w "masce". Wyglądam z grubsza normalnie. Mam 180 cm, 70kg, nie łysieję, strzygę się normalnie(nie na łyso), nie noszę zarostu. Tylko jest to coś co nie pozwala mi złamać tej "bariery". Jeśli chodzi o zachowanie to bucem też chyba nie jestem. Na studiach, w pracy łapię niezły kontakt zludźmi( nawet kobietami). Zdażyło mi się już że twożyłem pary " papużek nierozłączek". Ale gdy próbowałem poznać czy ona może mieć ochotę na coś więcej "dodstawałem po nosie". Potem nasze wspólne koleżanki nie mogły wyjść ze zdumienia ,że mnie nie chciały. nazywam to kąpleksem shreka( można się pobawić ale tak by ludzie nie wiedzieli bo to shrek, brzydki głupi i śmierdzi choć w głębi to normalny człowiek). Może po prostu warto zapomnieć owszystkim, zająć się pracą, aw miłości zdać się na profesjonalistki? Może miłość (jak orgazm u kobiet) dotyczy tylko wybranych? Bo jeśli jest się shrekiem co można zrobić? Szukać drugiego shreka? Czy brzydka kobieta nie pragnie przystojnego faceta? Ale wracając do tej bariery. jak można ją złamać? Jeśli chodzi o sygnały które kobiety "wabią " mężczyzn, to naprawdę nigdy nie miałem okazji doznać czegoś takiego wobec mojej osoby. Zresztą jak pisałem, chyba je mylę, z uprzejmością. I tu leży problem. poznaję kobiety, ale nie mam szans na związek. przyjaciółki mówią że zachowuję się normalnie, również wobec kobiet, tylko kobiety odbierają mnie nie jak mężczyżne tylko jak "ufoludka". Może powinienem poszuka ć innego ufoludka. Tylko mam wrażenie że uczucie nie powinn opierać się na braku tylko wzajemnej fascynacji. Gdy widzę pary, wiem o co chodzi. Gdy sam prubuję, to nie iskrzy. Nie mogę też czekać, w końcu nie mam 16 lat.
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 01 sie 2004, 18:01

Chyba jesteś względem siebie zbyt surowy troszkę. Ja mogę Ci powiedzieć jedno - nawet nie próbuj poświęcić się pracy... To zbytnio wciąga, a nie każdy ma tyle zdrowia żeby wytrzymać!! No i wyplątać się jest bardzo ciężko.
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 01 sie 2004, 18:13

Wybacz Błażeju, ale jak dla mnie, to cały czas się nad sobą użalasz - powtórzyłeś wcześniejsze posty innymi słowy.
Ostatnie moje pożal się Boże rady domorosłego Casanovy są takie:
1. świat nie kończy się na koleżankach z pracy
2. niepodobasz się sobie, to zmień to (np zacznij nosić zarost)
3. skończ z tym użalaniem się
4. otwórz szeroko oczy, a jest na co patrzeć ;)
5. oszalej dla jakiejś Pani
Howgh - więcej nie powiem, bo nie będę do reszty podcinał gałęzi na której sam siedzę :PPP :DDD
;)...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sie 2004, 20:56

Jak w ogóle mozna miec w tych sprawach jakies problemy ????? gdyby ktos miał garba ! albo był kaleki , no to bym zrozumiał jeszcze , ale tak ?????? :546:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 01 sie 2004, 20:58

Widzisz Krzysiu - niestety można. I często są to problemy na które mamy ograniczony wpływ. Czasem to kwestia wychowania, środowiska, cech indywidualnych...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 493 gości