problemik
Moderator: modTeam
- takisobiegosc
- Bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: 01 gru 2005, 17:10
- Skąd: z południa
- Płeć:
problemik
hej mam do Was pytanie. Kocham dziewczyna z ktora nie jestem. Mialem jej to powiedziec w ostatni piatek ale wyszla taka sytuacja ze nic z tego nie wyszlo. Moze to chore ale mam dziwne uczucie ze musze jej to powiedziec ze ja kocham i chce byc z nia, wiem ze nic na sile i takie tam, ale kurcze musze, moze dla swietego spokoju. Staram sie o ta dziewczyne od ponad 9 miesiecy. Nie jestem nachalny, bylismy kilka(kilkanascie) razy na imprezie, zwierzala mi sie, znam ja bardzo dobrze... ale chce wiecej... Ona widzie ze mi zalezy i nic sobie z tego nie robi. Po ostatnim weekendzie postanowielem sobie dac spokoj... dola mam nieziemskiego, nie spie, zyc mi sie odechciewa. Chce ograniczyc nasze spotkania i przestac juz sie ludzic ze ona moze byc moja. Dam sobie spokoj z tym, bedzie bolalo ale kiedys przejdzie. Mam pytanie do Was- powiedziec jej?:((((( powiedziec ze nie moge tak zyc, ze kocham coraz bardziej... Najgorzesze jest to ze ona daje mi do zrozumienia ze mnie nei chce najnormalniej w swiecie, to po jaka cholere sie ze mna spotyka... Po ostatnim zwiazku nie moglem dojsc do siebie przez jakies pol roku, do momentu az ja spotkalem. Boje sie ze znow sie tak stanie, ze strace przez to wakacje... prosze pisac co o tym myslicie...
- takisobiegosc
- Bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: 01 gru 2005, 17:10
- Skąd: z południa
- Płeć:
mrt pisze:jeśli jest szansa, że Twoje wyznanie coś by dało, to na 100% zniknięcie odniosłoby skutek. Jeśli takiej szansy brak - nie odniesie
mrt ma racje tutaj.
To dla Ciebie najlepsze rozwiązanie (czytaj najbezpieczniejsze), chyba małe masz szanse na to że ją Twoje wyznanie poruszy ,bo..
takisobiegosc pisze:ona daje mi do zrozumienia ze mnie nei chce najnormalniej w swiecie,
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
- takisobiegosc
- Bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: 01 gru 2005, 17:10
- Skąd: z południa
- Płeć:
- takisobiegosc
- Bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: 01 gru 2005, 17:10
- Skąd: z południa
- Płeć:
- Sylwunia24
- Entuzjasta
- Posty: 135
- Rejestracja: 29 kwie 2006, 21:18
- Skąd: Tarnów
- Płeć:
Mi się wydaje że im bardziej ty bedziesz sie starał i jej to okazywał, tym bardziej ona bedzie to wykorzystywała ( ale tylko jako koleżanka). Sprubuj poluznić wasze kontakty a moze zacznie jej ciebie brakowac. Jak nie to daj sobie spokuj. Zawsze znajdzie się ktos inny, musisz tylko być cierpliwy!!!
Miłość jest sztuką produkowania czegoś, dzięki możliwościom kogoś innego. »
A dla mnie niech se powie. To Go przynajmniej czegoś nauczy.
Jak byliśmy na placu zabaw, to Jego młodszy brat chciał iść na karuzelę. Bałam się, ze zrobi sobie krzywdę. A On powiedział "Spokojnie. Wywali się i na drugi raz będzie uważał". I rzeczywiście, po chwili przyszedł z płaczem. Jak Mu przeszło, to poszedł tam znów, ale już był ostrożny.
Nie można każdego chronić przed upadkami na każdym kroku, bo zamknie się go w kloszu, z którego wyjście może być zbyt wielkim szokiem.
Autor ma dopiero 18 la, na Boga! Nie jest to wielki związek, więc ryzyko cierpienia niewielkie. Tam gada, że Ją kocha. Pewnie nawet nie zna prawdziwego znaczenia miłości.
A niech Jej powie. Chociaż na drugi raz będzie wiedzieć, że pewnych rzeczy się nie robi.
Jak byliśmy na placu zabaw, to Jego młodszy brat chciał iść na karuzelę. Bałam się, ze zrobi sobie krzywdę. A On powiedział "Spokojnie. Wywali się i na drugi raz będzie uważał". I rzeczywiście, po chwili przyszedł z płaczem. Jak Mu przeszło, to poszedł tam znów, ale już był ostrożny.
Nie można każdego chronić przed upadkami na każdym kroku, bo zamknie się go w kloszu, z którego wyjście może być zbyt wielkim szokiem.
Autor ma dopiero 18 la, na Boga! Nie jest to wielki związek, więc ryzyko cierpienia niewielkie. Tam gada, że Ją kocha. Pewnie nawet nie zna prawdziwego znaczenia miłości.
A niech Jej powie. Chociaż na drugi raz będzie wiedzieć, że pewnych rzeczy się nie robi.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- takisobiegosc
- Bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: 01 gru 2005, 17:10
- Skąd: z południa
- Płeć:
takisobiegosc pisze:dzieki za zrozumienie
Wszak piszesz:
takisobiegosc pisze:ona daje mi do zrozumienia ze mnie nei chce najnormalniej w swiecie, to po jaka cholere sie ze mna spotyka...
A to kobieta musi chcieć każdego faceta, z którym się spotyka? No litości!
Istotę miłości niekórzy rozumieją dopiero na starość. Ty z Nią nawet nie jesteś. Albo kiepsko się starasz te 9 mscy, albo Ona Cię nie chce.
Ale powiedz Jej. I tak oczekujesz od nas takiej rady. Tylko, żeby ta karuzela trzepnęła Cię na tyle mocno w głowę, żebyś zmądrzał.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 364 gości