Czy można kochać dwie osoby jednocześnie ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 sie 2004, 20:42

Cezka sprawa, jezeli u kogos nie ma terminu "zdrada" w slowniczku to czemu nie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 sie 2004, 20:55

A jeśli One wiedzą o sobie i wiedzą, że dziś u tamtej ... to też zdrada? Kogo?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 21 sie 2004, 23:19

Lizaaa to bzdura. Inaczej się kocha rodzine a inaczej swoją bliską osobę !
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 22 sie 2004, 01:01

krzys pisze:
Student ! miłosc jest miłoscią ! w niektórej dodatkowo wystepuje porzadanie ! stąd to rozgraniczono , ale miłosc to miłosc ! kiedys to zrozumiesz , tylko mi sie tu nie obrazaj ! :564: ;)


To akurat pamietam z wychowania seksualnego czy jak to sie tam nazywalo z liceum. Pojecia czysto teoretyczne!! Pani psycholog tak tłumaczyła :)

Maverick pisze:A ja to juz rozumiem, a Student jeszcze nie mimo ze jest starszy


No to wytłumacz mi to głebiej mistrzu jak to rozumiesz!! Rozwiń swa wypowiedz!!
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 22 sie 2004, 01:22

Jejku Student wyluzuj i nie bierz wszystkiego tak do siebie. Po co sie klocic. Pzoa tym nie umiem Ci tego wytlumaczyc :) na pewno miales kiedys tak, ze umiales cos/wiedziales/rozumiales ale wytlumaczyc nie dalo rady :) To tak jak opisac niewidomemu tecze :)
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 22 sie 2004, 11:42

Mysiorek pisze:
natasza pisze:jesli się przekonam, że można, to przestaje wierzyć w miłośc..

Hehehe... w takim razie - nie ma miłości.
Choć, po Twojemu (jesli się zamkniesz na innych facetów), jednak może być.

tak nawet jest ;)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 22 sie 2004, 11:44

Ja tam kocham dwie kobiety naraz.
Moją mamę i moją dziewczynę. ;)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 23 sie 2004, 02:02

Choć, po Twojemu (jesli się zamkniesz na innych facetów), jednak może być.

tak nawet jest


Ja jestem "zamknięta" na innych facetów, mimo to uważam że można dwie osoby, tyle że to bedzie bardziej zauroczenie niż miłość. Mogę sobie wyobrazić, że jutro spotkam faceta który bedzie pod każdym względem ideałem i przez chwilę zaświta mi myśl "a może by tak...", ale nie mogę sobie wyobrazić tego, żebym nowo poznanemu facetowi chciała oddać wszystko, poświęcić cały czas, odwołać dla niego spotkanie z przyjaciółką, rodzić dzieci, gotować obiady, nie spać pół nocy żeby napisać mu zadanie domowe z polskiego itp ;)
A Krzyś zaraz powie że on kocha od dłuższego czasu dwie kobiety tak samo. Ale facetów znam wielu a tylko 1 takiego Krzysia :P
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 23 sie 2004, 02:33

Maverick pisze:Jejku Student wyluzuj i nie bierz wszystkiego tak do siebie. Po co sie klocic. Pzoa tym nie umiem Ci tego wytlumaczyc :) na pewno miales kiedys tak, ze umiales cos/wiedziales/rozumiales ale wytlumaczyc nie dalo rady :) To tak jak opisac niewidomemu tecze :)


Wszystko sie da wyjasnic :) :564:
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 mar 2006, 21:37

Odświerzam stary wątek, prastary, bo wypowiedzieli się tu ludzie z prehistorii, a jest ciekawy.
Czy coś się pozmieniało w waszych zapatrywaniach? Czy inni, nowi userzy też mają jakieś nowe zdanie na w/w temat?

( No i Enzo był se jeszcze :) )
KOCHAJ...i rób co chcesz!
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 21 mar 2006, 21:41

Moim zdaniem nie można kochać dwu osób jednocześnie...znaczy ja bym nie umiał
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 21 mar 2006, 23:22

Oczywiscie, ze mozna.
Milosc ma wiele barw i odcieni. Jest rózna i mozna kochac dwie osoby naraz ale nie identycznym uczuciem. Nawet wspomniana wyżej matke czy ojca kocha sie juz nieco inaczej.
lolman19
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 23 gru 2005, 04:31
Skąd: Poland
Płeć:

Re: Czy można kochać dwie osoby jednocześnie ?

Postautor: lolman19 » 23 mar 2006, 01:24

greg pisze:
Miłość wyklucza zdradę, bo zdrada to kłamstwa,brak szacunku i sprawianie największego bólu psychicznego. Ktoś kto np. kopie po twarzy na dzień dobry żonę nie może jej kochać, tak samo facet który sypia z innymi kobietami za plecami ukochanej.
Więc jeśli o mnie chodzi-gdybym kochała- nie zdradziłabym


Te słowa napisała Aga przy innym topicu, ale zainspirowały mnie one do założenia nowego tematu. Aga pewnie ma rację, ale........ jak sądzicie, czy bywają sytucje, że facet może kochać dwie kobiety i odwrotnie, kobieta dwóch facetów na raz?


Zaznaczam że nie czytalem komentarzy

Mam jedno pytanie co do tego :
Zakładamy ze jest sobie małżeństwo - on kocha ją , ona jego - cool - Nagle bum , stało się coś okropnego ona/on umarła/umarł. Po kilku latach ten kto "przetrwał" (przepraszam ze pisze to w taki sposob) znajduje partnera, i co ? Nie może już go pokochać ? Bo kocha kogoś kto odszedł (wiem ze glupi przyklad, ale zawsze) Osobiscie nigdy nie kochałem dwie osoby (Jest tylko ta jedyna ^^ :>), ale zdaje mi sie że jest to w jakis sposob możliwe. Ktoś napisał że można kochać jedną osobe, a drugą się fascynowac, pożądać....no ok, ale nie sądzicie że te "kochanie" to również fascynacja i pożądanie? Dlaczego można kochac jedną osobe, po jakimś czasie 2......a nie 2 naraz? Osobiście kocham tylko jedną osobe i nie wyobrażam sobie kogo innego poza nią ale tak mi podpowiada logiczne myślenie.

Podkreślam ze nie czytalem komentów, więc przepraszam jeżeli po kimś powtarzam :)\ <browar>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 278 gości