Gracja
moon pisze:Moglibyscie mowic bardziej przystepnie no
Poczuj klimat. Będzie przystępnie ;P
No dobra...
Widzisz, relacje między ludźmi są bardzo zawiłe, z pozoru b. trudne. Zwłaszcza jeśli chodzi o Przyjaźń,

To pewnikiem wiesz.
Dojrzałość zaś pozwala (m.in.) na skupianie się na tym, co istotne i dla nas najważniejsze. Masz swoistą jasność umysłu, już nie szukasz

, bo znalazłaś.
Nie definiujesz, bo już zdefiniowałaś.
Znasz Siebie, znalazłaś Siebie, wiesz czego chcesz i oczekujesz.
Możesz skupić się na Przyjaźni, bez wątków pobocznych.
Nie szukasz, choć możesz, w Przyjacielu "pełnej palety". Bo masz spokój umysłu, który niosią ze sobą uczucia "siostrzane".
Wyobraź sobie, iż stoisz przed lustrem.
Przyjaciel będzie widział to samo, co Ty. Twoje odbicie. Bo patrzy na to samo. Z krwi i kości Moon. Nie potrzeba Mu więcej.
Partner będzie "stał obok". Bo swoje właściwe oblicze widzisz w Jego oczach. Właściwe dla tej relacji. I to lustro weneckie (a ściślej fenickie). Czy to Twoje, czy to Jego oczy. Ty widzisz siebie (w Nim, w
ten sposób), On zaś zobaczyć Cię nie może. Dopóki sam nie zacznie się przeglądać.