Różnica temperamentów....i co dalej :(

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 24 lut 2006, 18:19

moon pisze:
IcemaN pisze:a będąc szalonym studentem zaczynam się zastanawiać, jakby to było z inną kobietą, jakie wrażenia itp... sam już qrde nie wiem

Czyli patz mo pierwszy post w tym temaci e:]
Takie rzeczy własnie przychodza do głowy - kobiety z duuzym temperamentem.


Czyli teraz będę musiał rozważyć kwestię czego ja tak naprawdę chcę w życiu :/
Czy szukać kobiety z gigantycznym temperamentem (i nie będzie nam niczego brakować) wściekać się z nią, bo w końcu życie jest tylko jedno, czy mimo wszystko zrozumieć, że np. miłość która nas połączyła jest ważniejsza od szaleństw wieku młodzieńczego..... hmmm .... skoro teraz myślę o tym jak to jest z seksem z inną kobietą, to obawiam się, że za jakiś czas nie będzie mi to kompletnie dawać spokoju.... oj jestem " w kropce" ... :|
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 lut 2006, 18:21

IcemaN pisze:
zastanawiać, jakby to było z inną kobietą, jakie wrażenia itp... sam już qrde nie wiem :|


spróbuj!! teraz Ci wolno , potem jzu nie ! <aniolek>



ICE !! ZAPAMIETAJ JEDNA PRAWDE !
zona to ma miec niski temperament , od wysokich temperamentów to sa kochanki <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 24 lut 2006, 18:25

Andrew pisze:
IcemaN pisze:
zastanawiać, jakby to było z inną kobietą, jakie wrażenia itp... sam już qrde nie wiem :|


spróbuj!! teraz Ci wolno , potem jzu nie ! <aniolek>



ICE !! ZAPAMIETAJ JEDNA PRAWDE !
zona to ma miec niski temperament , od wysokich temperamentów to sa kochanki <browar>


Dziękuję za radę :D, tylko ja się cały czas obawiam tego, że później będę żałował tego przez baaaaaaaardzo długi czas => patrz Lawrence, który przestrzega mnie przed pochopnymi decyzjami. <browar>
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 24 lut 2006, 18:26

moon pisze:IcemaN napisał/a:
a będąc szalonym studentem zaczynam się zastanawiać, jakby to było z inną kobietą, jakie wrażenia itp... sam już qrde nie wiem

Czyli patz mo pierwszy post w tym temaci e
Takie rzeczy własnie przychodza do głowy - kobiety z duuzym temperamentem.


Do tego to nie trzeba miec duzego temperamentu, ale zwykly, przecietny, kazdy zdrowy seksualnie i hormonalnie czlowiek ma takie niegrzeczne mysli w glowie. Ci z nadmiernym temperamentem to spelniaja swoje mysli <diabel>
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 lut 2006, 18:35

Lawrence sie tu nie wypowiedział , jak narazie <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 24 lut 2006, 18:45

Andrew pisze:jak mam byc cały dzien grzeczny by dostac "dupy" to wolę zwalic sie recznie

Przeca ja nie o tym. Endrjuł, Endrjuł...
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 24 lut 2006, 20:07

IcemaN, dla mnie wszystko to sprowadza sie do jednej rzeczy . Problemem nie jest wysoki Twoj czy niski Jej temperament. To Twoja chec sprobowania innej kobiety. Mechanizm jest prosty i smie twierdzic ze rodzi sie w wiekszosci facetow, ktorzy wczesnie zaczynaja swoje zwiazki . jestes ze swoja kobieta trzy lata , zatem zaczeliscie majac 17. Domyslam sie ze wczesniej to sobie raczej fundowales tylko autorozkosz , a nie eksperymentowales z kobietami - jesli sie myle, to z pewnoscia i tak nie byly to jakies duze doswiadczenia. A uczucie jakie w Tobie powstalo przykro byloby spieprzyc przez czysto fizyczne pobudki . Powiem Ci dlaczego - chec sprobowania innej kobiety rodzi sie w sposob naturalny i w sposob naturalny odchodzi po jej skosztowaniu . Wtedy zaczynasz doceniac uczucie jakie miedzy Wami powstalo a jakie zaprzepaszczasz zaspakajajac swoje pragnienia z inna. Jesli naprawde ja kochasz to mozesz sie tylko przekonac jak malo efektywny jest sex z inna niezaleznie od orgazmu - wychodzac od niej bedziesz czul sie jak po zapijaczonej nocy - zostanie kac i nieswiezy oddech . Jak dla mnie to Twoje ukryte pragnienia dochodza do glosu a nie roznica temperamentu ktora przeszkadzac zaczela Ci "zupelnie nieoczekiwanie". Nie doszukuj sie problemu w niej - biedna dziewczyna - zrozpaczona bo mysli ze w niej tkwi problem, ze zachwiala rownowage w Waszym zwiazku . Teraz bedzie miala jeszcze mniejsza ochote :] Daj sie dziewczynie rozwinac - ona jest wrazliwsza od Ciebie , potrzebuje wiecej czasu , spraw by poczula sie wyjatkowo a nie truj jej umyslu swoimi dociekaniami zorientowanymi na doszukiwaniu sie wad ;)
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Postautor: Lawrence » 24 lut 2006, 20:08

Kamela pisze:Moim zdaniem wprowadzasz IcemaNa w błąd. Sam kiedyś pisałeś co innego, więc poczytaj sobie swoje stare posty. Nie można tkwić w nieudanym związku a razczej w związku bez seksu.


Wiem co pisalem, ale wtedy bylem jeszcze w zwiazku. Teraz kiedy on sie zakonczyl zaluje tego kroku - codziennie. Przez krotki okres czasu zrozumialem wiele rzeczy ktore moglyby sie inaczej potoczyc gdybym inaczej postapil, a tak przezywam to rozstanie w straszny sposob...... Mozna latwo dojrzec emocjonalnie do pewnych decyzji ktorych wczesniej nigdy by sie nie podjelo......ale coz.......... czasem jest za pozno
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 24 lut 2006, 20:32

Ja zgadzam sie ze Złośnicą. Większym problemem od różnicy temperamentów jest chęć sprawdzenia jak to jest być z inną kobietą. Przypuszczalne nawet gdyby Twoja dziewczyna była nienasyconą kocicą naszłyby Cię podobne myśli - tylko ubrałbyś je w inną wymówkę.
Ja znam dokładnie ten szaleńczy okres kiedy zaczynasz studiować, małpi rozum, człowiek myśli o wszystkim, ale rzadko kiedy o stabilizacji i wielkiej miłości. Ale pamietaj, że są rzeczy ważne i ważniejsze... Czasami niektórych spraw nei da się odkręcić a czasu nie cofniesz...
IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 24 lut 2006, 21:07

hmmm....to teraz jestem całkowicie zmieszany, ale muszę przyznać że ostatnie 3 wypowiedzi....szczególnie Twoja Wstreciucho :) dały mi bardzo do myślenia...... hmmmm kto wie czy nie powinienem Wam przyznać racji ! ....fajnie że jest takie forum z takimi ludźmi jak Wy..... potraficie człowiekowi wyjaśnić parę rzeczy i spojrzeć trzeźwo na całą sytuację.....hmmm nie pzostaje mi nic innego jak być nadal w tym związku....i czas pokaże jak będzie się rozwijać cała ta sytuacja 8)
PS> Ja nie mówiłem tutaj o zakosztowaniu innej kobiety podczas gdy kocham moją obecną..... mówiłem tu o zupełnie innym związku, który dojrzewałby przez dłuższy czas..... a nie o szybkim seksie z nieznajomą..... a tutaj sprawa wyglądałaby inaczej, bo mimo wszystko nie miałbym tzw. kaca :|
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 24 lut 2006, 21:25

IcemaN pisze:PS> Ja nie mówiłem tutaj o zakosztowaniu innej kobiety podczas gdy kocham moją obecną..... mówiłem tu o zupełnie innym związku, który dojrzewałby przez dłuższy czas..... a nie o szybkim seksie z nieznajomą..... a tutaj sprawa wyglądałaby inaczej, bo mimo wszystko nie miałbym tzw. kaca

ja rozumiem Twoje "dalekosiezne" plan y, ale zrozum ze to tylko uspraiwedliwienie dla niepoznaki "censored " sie . To tak jak kobieta sobie tlumaczy, ze ona starala sie budowac zwiazki, tyle ze wiele razy jej nie wyszlo, co nie stalo na przeszkodzie chodzenia z facetami do lozka . Nie wymyslam tych historii - jestem tego dobrym przykladem . I chce bys wzial to do siebie - ale jednoczesnie nie traktuj jako recepty. Jesli wola Twoja bedzie rozejscie sie z ukochana i zaryzykowanie z inna , to prosze bardzo - pragne tylko Ci zaznaczyc to , jak mylne czasem sa sygnaly - to nasza tesknota za upragniona miloscia tworzy skrzywiony obraz pozadanych osob . Mysle ze nadszedl czas na rozmowe z Twoja ukochana w ktorej utwierdzisz ja w przekonaniu ze nie ma sie czego obawiac, bo z tego jak przeslidzilam temat wynika ze ona powaznie sie zmartwila .
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 24 lut 2006, 21:52

Wiem co masz na myśli..... :) W każdym razie z kobietą już porozmawiałem.... i jest lepiej....już się nie martwi :) A mi niepozostaje nic innego jak nadal być szczęśliwym....a gdy kiedyś wpadnie mi do głowy szalony pomysł.... czyt. "censored się" jak to powiedziala Wstreciucha.... wówczas na pewno przemyślę tą sytuację jeszcze kilka razy.... zanim dojdzie do czynów ;)
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 24 lut 2006, 21:56

IcemaN pisze:czyt. "censored się"

dosadnie powiedziane ale specjalnie postawilam cudzyslow - chodzi o to czym sa indywidualnie dla kazdego tego rodzaju "przygody"
pozdrawiam <browar> powodzenia
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 24 lut 2006, 22:41

dzięki .... w każdym razie zrozumiałem co miałaś na myśli :*
PS> Teraz się przyznam :D, jestem fanem Wstreciuchy :D:D:D - chyba nie pierwszym <banan> pozdrawiam
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 25 lut 2006, 00:36

Poczytalam i zmienialam zdanie. I tak sie pewnie rozejdziesz i tak. A jak nie, to ja zdradzisz. Po prostu nie masz za bardzo wyjscia. Jesli ta ochote stlamsisz, to tylko na chwile. Prawa natury, a kierowanie sie rozumem tylko to opozni, nic wiecej. I tu nie tylko chodzi o seks i roznice temperamentow.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 25 lut 2006, 07:32

Miltonia pisze:Poczytalam i zmienialam zdanie. I tak sie pewnie rozejdziesz i tak. A jak nie, to ja zdradzisz. Po prostu nie masz za bardzo wyjscia. Jesli ta ochote stlamsisz, to tylko na chwile. Prawa natury, a kierowanie sie rozumem tylko to opozni, nic wiecej. I tu nie tylko chodzi o seks i roznice temperamentow.

wrozka nie jestem ale mysle tak samo , nie chce jednak chlopaka zniechecac bo czesto sugestia prowadzi do nieswiadomego dazenia <pijaki>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 25 lut 2006, 11:38

Wstreciucha pisze:
Miltonia pisze:Poczytalam i zmienialam zdanie. I tak sie pewnie rozejdziesz i tak. A jak nie, to ja zdradzisz. Po prostu nie masz za bardzo wyjscia. Jesli ta ochote stlamsisz, to tylko na chwile. Prawa natury, a kierowanie sie rozumem tylko to opozni, nic wiecej. I tu nie tylko chodzi o seks i roznice temperamentow.

wrozka nie jestem ale mysle tak samo , nie chce jednak chlopaka zniechecac bo czesto sugestia prowadzi do nieswiadomego dazenia <pijaki>



hmmmm....jestem szczęśliwy z tą dziewczyną (bardzo), ale nie wyobrażam sobie np. tego, że będziemy razem nieprzerwanie do końca życia (nie potrafie takiego myślenia uzasadnić).... czyli mimo wszystko zawsze będzie mi brakować tej małej "kropki nad i"....Sytuacja nie jest łatwa....ale cóż....pożyjemy, zobaczymy....obawiam się właśnie, że kiedyś pokusa zwycięży :/ ....w każdym razie wydaje mi się, że nie byłbym w stanie przespać się z inną kobietą, będąc w związku.....najpierw musiałbym to zakończyć...
pozdrawiam i dziękuję za odp :P
PS> Czyli wracamy do punktu wyjścia.... Miltonia....Twoje ostatnie słowa są okrutne, ale mimo wszystko muszę Ci przyznać rację....
Kamela
Bywalec
Bywalec
Posty: 34
Rejestracja: 27 lip 2005, 20:42
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Kamela » 25 lut 2006, 17:07

Lawrence pisze:
Kamela pisze:Moim zdaniem wprowadzasz IcemaNa w błąd. Sam kiedyś pisałeś co innego, więc poczytaj sobie swoje stare posty. Nie można tkwić w nieudanym związku a razczej w związku bez seksu.


Wiem co pisalem, ale wtedy bylem jeszcze w zwiazku. Teraz kiedy on sie zakonczyl zaluje tego kroku - codziennie. Przez krotki okres czasu zrozumialem wiele rzeczy ktore moglyby sie inaczej potoczyc gdybym inaczej postapil, a tak przezywam to rozstanie w straszny sposob...... Mozna latwo dojrzec emocjonalnie do pewnych decyzji ktorych wczesniej nigdy by sie nie podjelo......ale coz.......... czasem jest za pozno

Wybacz, ale nic byś nie naprawił. Ty chyba nigdy w życiu nie kochałeś innej dlatego teraz źle się z tym wszystkim czujesz. Tak miało być bo tobie jest przeznaczona inna kobieta a twojej byłej inny mężczyzna. Sam zobaczysz.
Awatar użytkownika
R1
Maniak
Maniak
Posty: 509
Rejestracja: 20 lis 2005, 17:14
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: R1 » 25 lut 2006, 17:41

tanebo pisze:Już jednego z takimi problemami mieliśmy (Arkady - poczytaj może jego topic w dziale sex i drugi w tym). Przeszedł prawidziwą gehenne.


I oto jestem :) Mój problem był jednak nieco inny, dużo bardziej złożony i nie tylko o sam seks (a raczej jego brak) chodziło. Moja była zupełnie nie uznawała seksu przed ślubem, a od pettingu stroniła jak tylko mogła. Stąd rosła we mnie frustracja i wszystko się w końcu rozpadło. Ale baaardzo długo starałem się coś w tym temacie zrobić, nie było tak, że miałem ochotę zakończyć nasz związek od razu. IcemaN ma za to taki problem, że już seksu z dziewczyną spróbował, a że wcześniej było pod tym względem bardzo dobrze, to teraz te braki mu przeszkadzają. Poza tym ona go ciągle kocha, a moja była w końcu sama przyznała, że nic już do mnie czuje. Ja na miejscu Icemana na pewno nie kończyłbym teraz tego związku, tylko starał się to naprawić. Dopiero jeśli wszelkie możliwości zawiodą, to można pomyśleć o rozstaniu. Najważniejsze to porozmawiać ze sobą szczerze o przyczynach takiego stanu rzeczy.
I'm used to eat naughty girls without any eye movement ;)
Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Postautor: Lawrence » 25 lut 2006, 18:26

Kamela pisze:Wybacz, ale nic byś nie naprawił. Ty chyba nigdy w życiu nie kochałeś innej dlatego teraz źle się z tym wszystkim czujesz. Tak miało być bo tobie jest przeznaczona inna kobieta a twojej byłej inny mężczyzna. Sam zobaczysz.


Tak, nie kochalem innej, ale teraz z drugiej strony nie wyobrazam sobie kochac innej - moze to pisze bo wszystko jest swieze, ale jakos nie moge sobie tego wyobrazic.......
I nawet nie bede szukal kogos innego - szkoda czasu i staran.....
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 25 lut 2006, 21:37

Lawrence pisze: szkoda czasu i staran.....

Tego akurat nie możesz wiedzieć... :) Jak poznasz jakąś fajną dziewczynę, to będziesz coś innego mówił...też tak miałem. :)
A jak miałeś się męczyć z byłą to moim zdaniem dobrze, że to zakończyłeś.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 26 lut 2006, 00:27

IcemaN pisze:będę musiał rozważyć kwestię czego ja tak naprawdę chcę w życiu :/

To nieuniknione. Ni etylko w tej sytuacji.
IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 26 lut 2006, 14:59

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi w tym temacie..... pozwoliliście mi spojrzeć "trzeźwym wzrokiem" na tą sytuację...... i cóż....narazie będę dalej żył sobie w bądź co bądź szczęśliwym związku, a przyszłość sama pokaże....czy mimo wszystko powinniśmy ze sobą być....czy też lepiej dla nas obojga byłoby się rozstać :)

PS. Pozdrawiam <browar>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 27 lut 2006, 08:13

Tak- tyle by tego byc pewnym o czym piszesz musisz zaliczyc tak z 10 zwiazków z innymi kobietami , bez tego nie masz szans.
Ty po prostu sex traktujesz inaczej niz wszyscy , i to jest problem dla ludzi bedacych z tobą , jak i wokól ciebie <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Paula
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 25 lis 2005, 12:55
Skąd: Polska B
Płeć:

Postautor: Paula » 27 lut 2006, 09:46

A ja się tak zastanawiam- czy ja jestem jakaś ułomna i co ja mam zrobić ze sobą. Mojemu temperamentowi trudno dorównać. U mnie nie ma "nie chce mi się". faktem jest , że nie byłam nigdy w jakims poważniejszym związku. te które , by się na takie zapowiadały kończyłam ze względu na niedomagania partnerów, bądź oni je kończyli.....Czy ja się ztego wylecze?czy też jestem skazana na poszukiwania kogos kto mi dorówna?
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 27 lut 2006, 09:52

fajna82 pisze:faktem jest , że nie byłam nigdy w jakims poważniejszym związku.

mysle ze nie doznalas jeszcze uczucia "spowszednienia" /zpowszednienia-nie wiem jak to sie pisze/ i dlatego . Nie uprawianie sexu, lub uczucie braku stabilnosci czy tez jak to nazywasz "powagi zwiazku" - tworzy uczucie ciaglej ochoty .
fajna82 pisze:Czy ja się ztego wylecze?

wg mnie nic Ci powaznego nie dolega - zatem nie
fajna82 pisze:czy też jestem skazana na poszukiwania kogos kto mi dorówna?


jesli masz zamiar szukac pod tym tylko wzgledem ..... to skazana jestes raczej na nieszczescie
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 27 lut 2006, 10:03

Nie zapomnijacie również, że "temperament" można w kobiecie rozbudzić.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 27 lut 2006, 13:08

Ciekawski pisze:Nie zapomnijacie również, że "temperament" można w kobiecie rozbudzić.

farmazon , z tym sie rodzisz, i albo go masz albo nie, w tej kwesti niewiele sie da zmienić, to czysta chemia
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 27 lut 2006, 13:22

Tanebo, nie bądź taki do przodu bo Ci z tyłu zabraknie. Wiem co piszę. Nie mam na myśli rozkręcenia zupełnie ozięmbłej kobiety do rangi demona seksu, lecz po prostu rozbudzenie w niej większej nań ochoty. Proste. Tu chodzi o to, aby jej się podobało. Jeśli tak nie będzie to nawet kobieta z największym temperamentem nie będzie odkrywała pełni swych możliwości. Temperament można zawyżyć, ale jeśli źle się za wszystko zabierasz, to go skutecznie zaniżysz.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 27 lut 2006, 13:28

Nie moge sie z tym zgodzic , ochota na sex to jedno , a temperament to cos innego
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 291 gości