Skąd wiadomo że się kogoś kocha ?

Pablo85 · Postautor: **Pablo85** » 17 lut 2006, 11:12

Mam pytanie.
Jak się objawia uczucie kochania kogoś,jakie są objawy,skąd wiem że ją kocham?
Proszę o pomoc

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 17 lut 2006, 11:22

To nie wysypka, to się wie. Kiedy to poczujesz nie będziesz musiał zadawać pytań

wawa007 · Postautor: **wawa007** » 17 lut 2006, 11:23

Chcesz dla drugiej osoby jak najlepiej, zrobic wszystko by była z toba najszczesliwsza kobieta.
Ofiarujesz jej swoja dusze i serce jestescie jakby to powiedziec - jednoscia jedna strona toleruje druga rozumie ja i robi wszystko by byc przy niej wtedy gdy ta jej potrzebuje.

pozdr. wawa

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 17 lut 2006, 12:05

ForsakenXL pisze:To nie wysypka, to się wie. Kiedy to poczujesz nie będziesz musiał zadawać pytań

I już.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 17 lut 2006, 12:24

ForsakenXL pisze:Kiedy to poczujesz nie będziesz musiał zadawać pytań

wątpię

A pytanie w wątku jest bardzo ciekawe.......

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 17 lut 2006, 12:42

Pablo85 pisze:Jak się objawia uczucie kochania kogoś

Miłość jest bezwarunkowa

Zresztą jak jestem daleko od religii, tak jednak uważam, że list św. Pawła do Koryntian to definicja nieomal doskonała

Olivia · Postautor: **Olivia** » 17 lut 2006, 12:44

Sir Charles pisze:Zresztą jak jestem daleko od religii

Kiedyś nie rozumiałam, dlaczego miłość jest aktem wyboru, a nie uczuciem. Jak dokonasz tego wyboru, nawet nieświadomie, to to jest miłość.

sadi · Postautor: **sadi** » 17 lut 2006, 12:44

Pablo85 pisze:Mam pytanie.
Jak się objawia uczucie kochania kogoś,jakie są objawy,skąd wiem że ją kocham?
Proszę o pomoc buziak

U mnie np. jak kogos kocham to dzwoni telefon i tajemniczy glos mowi mi ze wlasnie moge jej to bezpiecznie powiedziec <hahaha>

;DD
Najlepiej www.google.pl i sprobuj sam poszukac ;DD

Kermit · Postautor: **Kermit** » 17 lut 2006, 12:45

a moze jest jakis test ?

przydałby mi sie

Olivia · Postautor: **Olivia** » 17 lut 2006, 12:46

Niedojrzała miłość mówi: "Kocham Cię, bo Cię potrzebuję". Dojrzała natomiast: "Potrzebuję Cię, bo Cię kocham". Tyle.

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 17 lut 2006, 12:47

Olivia pisze:miłość jest aktem wyboru

Oczywiście, tak samo zresztą jak wiara. Pieprzenie o "uczuciu" oraz o "łasce wiary" to... no pieprzenie

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 17 lut 2006, 14:22

TedBundy pisze:wątpię A pytanie w wątku jest bardzo ciekawe.......

Watpisz ? No, bo nie kochasz.
ForsakenXL, ma racje.

ForsakenXL pisze:To nie wysypka, to się wie. Kiedy to poczujesz nie będziesz musiał zadawać pytań

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 17 lut 2006, 14:37

Yasmine pisze:Watpisz ? No, bo nie kochasz.

ja tam nie wiem

bo "cóż to znaczy kochać".... <hahaha>

PS. Chociaż podobno: "Miłość jest jak sraczka - przychodzi znienacka"

PS. A może, zgodnie z pewnym cytatem: "nie stać mnie na miłość, jestem na to za mądry?"

jak pisałem wyżej, ja tam nie wiem..... <diabel>

Olivia · Postautor: **Olivia** » 17 lut 2006, 15:04

"Nie mówmy <to miłość>, bo spłoszy się nam. Nie trzeba jej imion i nazw".

cubasa · Postautor: **cubasa** » 17 lut 2006, 20:11

Pablo85, ja kiedyś dostalem takiego maila. Trzymam go dziś. Już w ktorymś temacie przytaczałem.

" Oto jak grupa dzieci w wieku 4-8 lat gdzieś w Anglii scharakteryzowała
czym jest miłość:

Kiedy moja babcia dostała zapalenia stawów, nie mogła się już schylać żeby
sobie malować paznokcie u stóp, więc dziadek jej to robił nawet kiedy sam
był chory.
- Rebecca, lat 8

Kiedy ktoś cię kocha, to inaczej wymawia twoje imię - tak, że wiesz, że w
jego ustach jest bezpieczne
-Billy, lat 4

Miłość jest wtedy, kiedy dziewczyna psika się perfumami a chłopiec nakłada
wodę kolońską i wychodzą i się wąchają.
-Karl, lat 5

Miłość? To chyba wtedy jak się z kimś wychodzi na frytki i oddaje mu się
więkoszość swoich i się wcale nie chce żeby też ci swoje oddał.
- Chrissy, lat 6

Z miłości można się uśmiechnąć nawet jak się jest bardzo zmęczonym.
- Terri, lat 4

Miłość to wtedy, jak mamusia robi dla tatusia kawę i bierze łyczka zanim mu
ją da żeby sprawdzić czy dobrze smakuje.
- Danny, lat 7

Miłość to to coś co jest w pokoju podczas świąt Bożego Narodzenia jeśli na
chwilę przestanie się myśleć o prezentach i posłucha.
- Bobby, lat 7

To musi być miłość jeśli powiesz chłopakowi, że podoba Ci się jego koszula
a on potem nosi ją codziennie.
- Noelle, lat 7

Miłość to wtedy jak mamusia daje tatusiowi najlepszy kawałek kurczaka.
- Elaine, lat 5

Miłość jest wtedy, kiedy siedzisz z kimś komu jest smutno i pomagasz mu
płakać i wcale nie masz ochoty wyjść się pobawić.
- Leo, lat 5 "

Nic dodać, nic ująć

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 17 lut 2006, 20:43

cubasa, zajefajne

Takie szczawiki, a same sobie nie zdają sprawy ile mają racji.
Nic dodać, nić ująć

Ciekawski · Postautor: **Ciekawski** » 17 lut 2006, 20:48

Bo dzieci są bezpośrednie i trafne jak nikt inny.

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 17 lut 2006, 20:50

Ciekawski pisze:Bo dzieci są bezpośrednie i trafne jak nikt inny.

Bardziej mnie zaskakuje sam fakt takiego zrozumienia tematu, bo jak sam widzisz nawet Tedziu w wieku 23 lat tego nie potrafi

Ciekawski · Postautor: **Ciekawski** » 17 lut 2006, 20:54

Bo miłość to piętno zachodniej machiny kapitalistycznej na gładkim łonie matki Rosji! ;-)

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 17 lut 2006, 20:54

Dobre, dobre, dobre

Naiwne, ale dobre cytaty...... <banan>

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 17 lut 2006, 21:05

TedBundy pisze:Dobre, dobre, dobre Naiwne, ale dobre cytaty......

Dlaczego naiwne? Część z osób tu wypowiadających się doświadcza tej naiwności na codzień, a Ty konsekwentnie starasz się udowodnić, że mają jakieś omamy. Zluzuj i weź przykład z tych 'naiwnych' dzieci... <niewiem>

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 17 lut 2006, 21:27

ForsakenXL pisze:Zluzuj i weź przykład z tych 'naiwnych' dzieci...

widzisz, nie jestem w stanie tego przyjąć inną metodą niż empiryczna

, sprawdzoną na sobie

Haro · Postautor: **Haro** » 17 lut 2006, 21:34

Skad wiadomo, ze sie kogos kocha? Kiedy wiesz, ze sensem codziennego otwierania o poranku oczu jest zycie dla danej osoby. Kiedy wiesz, ze jestes w stanie oddac za druga osobe zycie i w stanie zagrozenia Jej zycia gotow jestes stanac w Jej obronie i walczyc o to, aby nie stalo sie Jej nic zlego. Kiedy wiesz, ze jestes gotow poswiecic wlasne szczescie dla szczescia tej drugiej osoby. Kiedy wiesz, ze to juz nie tylko serce bije Ci mocniej, ale calym cialem i duchem lomotasz myslac/widac/dotykajac. Kiedy w wieku 70 lat dalej Ci zalezy, dalej stac Cie na gesty jakimi czesto obsypywales swoja ukochana podczas pierwszej randki. Wtedy wiadomo, ze sie kogos kocha.

Ciesze sie niezmiernie z jednego faktu. Ze Tedziu docenil i zauwazyl cos w co sam nie wierzy - milosc, ktora tkwi we mnie, uczucie jakie nawet w moich zwyklych postach przelewa sie nawet na strony tego forum. Tak jest, jestem z tego cholernie dumny

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 17 lut 2006, 21:37

Do cytatów Cubasy: to jest właśnie fajne w wieku dziecięcym... proste spojrzenie na wszystko. Z wiekiem coraz bardziej się gubimy

Snujemy jakieś filozofie, podczas gdy wytłumaczenie bywa prostsze niż kawałek druta.

Aż się zaczęłam zastanawiać czy ja naprawdę potrafię kochać

zadra · Postautor: **zadra** » 17 lut 2006, 22:28

Tam się dowiesz.

http://72.14.207.104/search?q=cache:E31 ... lr=lang_pl

ryba chyba · Postautor: **ryba chyba** » 17 lut 2006, 22:37

Kiedy się kogoś pokocha...to się to po prostu poczuje:D
Ech...niesamowite uczucie!! Nieziemskie, bajeczne, magiczne;)))
Współodczuwasz z druga osobą, dzielisz radości i smutki, zamartwiasz się:P ...jednym słowem WSPÓLISTNIEJESZ....mmmmmmmm...a wtedy wszystkie niepokoje mijają i odczuwasz bezpieczeństwo:)
Ja się tego doczekałam i wiem, że to miłość na pewno...nie to co do tej pory:)

FlyingDuck · Postautor: **FlyingDuck** » 17 lut 2006, 23:32

Olivia pisze:Kiedyś nie rozumiałam, dlaczego miłość jest aktem wyboru, a nie uczuciem. Jak dokonasz tego wyboru, nawet nieświadomie, to to jest miłość.

Amen!

Ale bardziej zastanawia mnie inna kwestia. Kiedy rozpoznać że ta druga osoba kocha. I jakim rodzajem miłości. Czasem jest to łatwe, czasem chyba niemożliwe.

adi · Postautor: **adi** » 18 lut 2006, 12:01

Sir Charles pisze:tak jednak uważam, że list św. Pawła do Koryntian to definicja nieomal doskonała

zgadzam sie, jest to bardzo ładna definicja:

Kod: Zaznacz cały

    Miłość  cierpliwa jest, 
    łaskawa jest. 
    Miłość nie zazdrości, 
    nie szuka poklasku, 
    nie unosi się pychą; 
    nie dopuszcza się bezwstydu, 
    nie szuka swego, 
    nie unosi się gniewem, 
    nie pamięta złego; 
    nie cieszy się z niesprawiedliwości, 
    lecz współweseli się z prawdą. 
    Wszystko znosi, 
    wszystkiemu wierzy, 
    we wszystkim pokłada nadzieję, 
    wszystko przetrzyma. 
    Miłość nigdy nie ustaje

a tu wersja z filmu "Szkoła uczuć":

Kod: Zaznacz cały

Miłość jest zawsze cierpliwa i uprzejma. Nigdy zazdrosna. Miłość nigdy się nie chełpi i nie jest zarozumiała. Ani niegrzeczna, ani nie samolubna. Ona się nie obraża i nie jest pełna urazy. Miłość nie czerpie przyjemności z grzechów innych ludzi... ona rozkoszuje się prawdą. Jest zawsze gotowa na wybaczenie, zaufanie, nadzieję... i na przetrwanie... cokolwiek się stanie

Miłość to dawanie z siebie to co najlepsze drugiej osobie, byćie na dobre i złe, wyrozumiałość i pomocna dłoń. A zaurocznie (które sie myli z miłość) to chemia(zafascynowanie fizyczne), która przemija, a miłość ta prawdziwa zostaje.

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 18 lut 2006, 14:53

FlyingDuck pisze:Ale bardziej zastanawia mnie inna kwestia. Kiedy rozpoznać że ta druga osoba kocha. I jakim rodzajem miłości. Czasem jest to łatwe, czasem chyba niemożliwe.

Też się zastanawiam... Bo jest chyba tak, że można kochać na swój sposób

Ale najłatwiej to poznać również na tych samych zasadach, co z cytatów podanych przez Cubasę.
Poza tym czasem tak jest, że jedna osoba poświęci się w jakiś sposób dla drugiej - i jest to dla niej duże poświęcenie, a ta druga odbiera to jako coś wcale nie wymagającego wysiłku, przełamania się... wskutek czego tego poświęcenia nie dostrzega

Tracy · Postautor: **Tracy** » 18 lut 2006, 15:20

Kochałam kilka razy ale to nie było takie uczucie o jakim marzyłam. Zawsze czegoś brakowało. Teraz do miłości podchodzę z rozsądkiem. Żebym mogła stwierdzić, że kogoś kocham to muszę tą osobę, którą wybrałam lubić, szanować, wspierać, ufać i pożądać. Zasypiam i budzę się myśląc o nim. No i chcę go uszczęśliwiać.

Skąd wiadomo że się kogoś kocha ?

Skąd wiadomo że się kogoś kocha ?

Kto jest online