Porada.. bo sam nie wiem co myslec..

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Porada.. bo sam nie wiem co myslec..

Postautor: Grucha » 21 cze 2004, 10:32

Witam
Pisze tu bo mam metlik w glowie.. raz mysle jedno raz drugie o tej sprawie.. a mianowicie..

Kocham pewna dziewczyne.. kiedys juz probowalem (trwa to od zimy jeszcze przed sylwkiem) odpowiedz brzmiala "NIE".. Dalej ja kocham i sie zastanawiam nad tym czy czasem to co sie dzieje wokol mnie nie swiadczy o tym ze ona cos powoli zaczyna czuc.. A wiec.. Namawiala mnie zebym szedl do tej szkoly co ona, jestem jedynym chlopakiem ktorego prosila zebym do niej pisal jak bedzie w szpitalu, jedynym chlopakiem ktorego prosi o telefon i odwiedziny (fakt ze sam tez dzwonie a jak chce odwiedzic ja to ta dzwoni i prosi o odwiedziny wiec niespodzianka nie wychodzi :P).. Nio jesli chodzi o sprawy zwiazane z tym szpitalem jedem jedyny.. jak sadzicie takie zachowanie moze cos oznaczac?
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
Awatar użytkownika
bpman
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 18 cze 2004, 09:02
Płeć:

Postautor: bpman » 21 cze 2004, 10:37

czlowieku czym ty sie martwisz

ona cie pragnie tylko poczekaj bierze sprawy na dystans nie chce sie sparzyc, woli poczekac, i powolutku brnac do przodu

zycze powodzenia bo jestes na bardzo dobrej drodze

zakladajac oczywiscie to co tu napisales
bpman

GG 2548476
ICQ 79300518
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 21 cze 2004, 14:18

Powoli, powoli a będzie wszystko dobrze. Kobiety tak mają - są ostrożne (no oczywiście nie wszystkie). :)
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 21 cze 2004, 15:58

a wiec robic sobie nadzieje i walczyc dalej wg was :>? :)
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
aniapearl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 20 cze 2004, 10:29
Skąd: Slask
Płeć:

Postautor: aniapearl » 21 cze 2004, 16:14

Zastanawiam sie za w jaki sposob ja kochasz, skoro nawet jej dobrze nie znasz...przynajmniej tak to wyglada, zawsze wydawalo mi sie ze milosc coz...przychodzi z czasem ze zrozumieniem, nie wiem moze myle pojecia, bo dla kazdego milosc znaczy co innego.Nie pojmuje natomiast tego ze nie znasz jej reakcji,upodoban, pytasz co masz zrobic i mowisz ze ja kochasz...To w koncu kochasz czy nie??porozmawiaj z nia, szczera rozmowa jets najlepsza
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 21 cze 2004, 16:19

Kocham ja ale z drugiej strony boje sie bo wiem ze juz raz mnie odrzucila.. i teraz mam caly czas to na uwadze i dziwi mnie troszke to ze tak sie zmienil jej stosunek do mnie bo zmienil sie i to dosc mocno..dlatego szukam rady..z czasem i sam bym sie w tym wszystkim odszukal..
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
aniapearl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 20 cze 2004, 10:29
Skąd: Slask
Płeć:

Postautor: aniapearl » 21 cze 2004, 16:29

Kocham ja ale z drugiej strony boje sie bo wiem ze juz raz mnie odrzucila
W taki sposob to Ty sie chlopie dowiesz tego za rok...Czas sie czasem nie liczy, a czasem jest wszystkim, ale czy warto niepotrzebnie sobie robic nadzieje??Zapytaj jesli jest na tyle dojrzala to odpowie prosto i od razu jak sprawa wyglada.I wszystko jasne, a nie: "chcialbym ale sie boje" z takiego zachowania nic dobrego nie wyniknie, Ciapom mowie stanowcze nie :556:
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 21 cze 2004, 16:36

Według mnie narazie nie szukaj sobie kogoś innego. Kto wie a może jeszcze z nią będziesz. Z Anią zgadzam się z tym, że nie wiem czy do końca jest to miłość. Bo jak mi się zdaje jeżeli jest taka "prawdziwa" miłość to wtedy brnie się w nią nawet jeżeli może ona bardzo zaboleć.
Problem może być taki, że ona bardziej traktuje ciebie jak przyjaciela niż jak chłopaka. A wtedy będzie bardzo trudno z tą twoją miłością. No ale nie będe pesymistką. Odważ się na rozmowe o was i bierz sprawy w swoje ręce. Warto jednak coś zrobić bo potem możesz żałować tego, że nic nie zrobiłeś. Powodzenia.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
aniapearl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 20 cze 2004, 10:29
Skąd: Slask
Płeć:

Postautor: aniapearl » 21 cze 2004, 16:40

Zgadzam sie!!Bierz sprawy w swoje rece!!:)
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 21 cze 2004, 17:14

pojmuje natomiast tego ze nie znasz jej reakcji,upodoban, pytasz co masz zrobic i mowisz ze ja kochasz...To w koncu kochasz czy nie??


aniu tak sie składa ze Grucha juz kiedys kiedys pisał nam o owej kolezance w innym topicu i tam dokładnie opisał to co miedzy nimi jest(wiec nie ma sensu by powtarzał)!!


dziwi mnie troszke to ze tak sie zmienil jej stosunek do mnie bo zmienil sie i to dosc mocno..dlatego szukam rady..z czasem i sam bym sie w tym wszystkim odszukal..


trzeba przyznac ze my dziewczyny czasem mamy takie "nagłe zwroty" raz mówimy "nie" ale za chwile myslimy "a moze jednak tak". wiec sie nie dziwie ze sie pogubiłes :)

Problem może być taki, że ona bardziej traktuje ciebie jak przyjaciela niż jak chłopaka. A wtedy będzie bardzo trudno z tą twoją miłością.


z tego co pamietam z innych topiców Gruchy to ona własnie tak go traktowała,ale "tylko krowa nie zmienia pogladów" wiec mysle ze mozesz byc dobrej mysli!!
ale jednak nie byłabym za tym aby isc na zywioł i od razu pytac "to jak z nami jest?"
no ale zrobisz jak uwazasz!!
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 21 cze 2004, 18:21

Z Anią zgadzam się z tym, że nie wiem czy do końca jest to miłość. Bo jak mi się zdaje jeżeli jest taka "prawdziwa" miłość to wtedy brnie się w nią nawet jeżeli może ona bardzo zaboleć.


Tak tylko problem w tym ze ja sie boje, staram sie uwazac zeby znow nie cierpiec.. ale to nic nie daje - i tak brne w to, jest mi coraz blizsza coraz bardziej mnie do niej ciagnie i coraz mocniej chce juz jej powiedziec wszystko
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 21 cze 2004, 19:41

Tak tylko problem w tym ze ja sie boje, staram sie uwazac zeby znow nie cierpiec


nawet sie nie dziwie ze chłopak uwaza, raz juz cierpiał i nie chce znów to normalne.

ale to nic nie daje -


bo uczucie jest silniejsze niz strach i obawa ze znów moze zabolec,bo zakochany człowiek mysli ze przeciez "tym razem moze byc dobrze"!!

jest mi coraz blizsza coraz bardziej mnie do niej ciagnie i coraz mocniej chce juz jej powiedziec wszystko


a to mi sie baaaardzo podoba ładnie to napisałes :) mysle ze jakby ona to przeczytała to by ja zakuło lekko serduszko :)
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 21 cze 2004, 22:50

Agatka tak ladnie mi tu pisze.. to niech napisze co po tych calych szpitalnych odwiedzinach i wszystkim by mi powiedziala? Robic sobie nadzieje i walczyc?
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 22 cze 2004, 14:43

co po tych calych szpitalnych odwiedzinach i wszystkim by mi powiedziala


co ja bym powiedziała czy co Twoja wybranka powie?? :)


Robic sobie nadzieje i walczyc?


osobiscie nie prosiłabym o pomoc,odwiedziny i co tam jeszcze kogos na kim mi nie zalezy,badz tez z kim nie czuje sie dobrze,a wiadomo ze jak ktos idzie do szpitala to raczej nie czuje sie najlepiej :)
tak wiec mysle ze moze to byc sygnał z jej strony którego nie nalezy lekcewazyc a wrecz przeciwnie nalezy go wykorzystac!!!!
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 23 cze 2004, 18:07

No a wczoraj napisalem ladnego sms-a w ktorym bylo o tym ze zawsze moze na mnie liczyc i ze zadzwonie do niej jutro do szpitala (bo byla smutna ze musiala wracac dzis rano z przepustki) ... dzis 2x dzwonilem .. ani razu telefon nie odebrany.. a telefon ma ze soba na 10000%.. Pewnie nie powinienem sie tym przejmowac.. a jednak :|
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 23 cze 2004, 19:37

ani razu telefon nie odebrany.. a telefon ma ze soba na 10000%.. Pewnie nie powinienem sie tym przejmowac.. a jednak


hmmm bo tak to jest ze bardzo chcesz z nia porozmawiac ale niestety....nie wiem co dokładnie jest twojej wybrance ale czasem nawet jak sie nie jest w szpitalu człowiek ma gorszy dzien i wcale mu nie zalezy na kontakcie z innymi. Moze i ona miała taki dzien?? :)
mysle ze nie powinienies sie doszukiwac w tym jakiegos podstepu przeciwko tobie.
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 23 cze 2004, 21:13

Chcialbym wszystkim w tym miejscu podziekowac za rady. Prawdopodobnie w tym tygodniu wszystko sie wyjasni. Dziewczyna juz na 100% sie domysla moich uczuc. Teraz tylko szczera rozmowa, proba zaproszenia do kina..i albo po kinie albo, jesli odmowi, po zaproszeniu wyznaje co czuje i wszystko bedzie wiadome. Jeszcze raz dzieki..nie znaczy to ze znikam z Forum ale, prawdopodobnie, zakanczam ten rozdzial zycia..no chyba ze jakies madre i trafne spostrzezenia padna jeszcze pod tymi 'wypocinami' co zmieni moje zapatrywanie na ta sprawe..
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 23 cze 2004, 22:46

Hmm, z własnego doświadczenia mogę tylko powiedzieć jedno: nie wiem, że powiedzenie "kocham cię" to dobry pomysł na początek. Zwłaszcza jesli ona nie jest pewna swoich uczuć w stosunku do ciebie... U mnie kiedyś te słowa spowodowały, że zaczęłam się powoli odsuwać od faceta, który wcale sobie na to nie zasłużył. Jednak to wyznanie (z różami na peronie na dworcu centralnym) mnie rozwaliło i nie wiedziałam gdzie oczy podziać.

Tak czy inaczej, powodzenia!!!!! :D
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 23 cze 2004, 22:57

z własnego doświadczenia mogę tylko powiedzieć jedno: nie wiem, że powiedzenie "kocham cię" to dobry pomysł na początek


ale nie musisz jej z grubej rury walic takim tekstem, równie dobrze mozesz powiedziec ze po prostu bardzo ci na niej zalezy i chcesz aby ona o tym wiedziała :)

powodzenia!!
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 cze 2004, 05:36

agata pisze:
z własnego doświadczenia mogę tylko powiedzieć jedno: nie wiem, że powiedzenie "kocham cię" to dobry pomysł na początek


ale nie musisz jej z grubej rury walic takim tekstem, równie dobrze mozesz powiedziec ze po prostu bardzo ci na niej zalezy i chcesz aby ona o tym wiedziała :)

powodzenia!!


Dokładnie o to mi chodziło... :D
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 24 cze 2004, 11:08

Jeszcze sie zastanawiam w jaki sposob ale w jakis na pewno.. Lecz nie zapominajcie o tym ze juz kiedys jej mowilem 'kocham' a teraz ona na pewno sie domysla ze czuje to samo.. wiec zaskoczenia nie bedzie.. no ale pomysle nad czyms delikatniejszym.. no i narazie jeszcze szukam w myslach jakiegos fajnego miejsca.. mysle nad Zoo albo Ogrodem Botanicznym..?
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 24 cze 2004, 11:19

mysle nad Zoo albo Ogrodem Botanicznym..?



no i super jak pogoda bedzie ładna to moze byc całkiem miło,a poniewaz ona była w szpitalu to swieze powietrze na pewno jej pomoze :)

ze juz kiedys jej mowilem 'kocham'


i to ja mogło spłoszyc :) jak mi tak mój luby powiedział to uciekałam przed nim ;)
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 24 cze 2004, 11:39

Nio to jeszcze wam powiem - i moze padna jakies sugestie - jak ja to wszystko widze. Zapraszam ja na spacerek do Zoo albo Ogrod Botaniczny. mamy tu taki park wielki gdzie sa te wszystkie rzeczy i jeszcze wiele innych. Tam cos pewnie zjemy i mam zamiar odstawic szopke :]. Czyli idziemy i najlepiej w jak najtloczniejszym miejscu padam na kolana przed nia i wszystko jej mowie.. mam nadzieje ze zadziala - zobaczy ze mi mocno zalezy i nawet przy tylu ludziach jestem wstanie to powiedziec.
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
Awatar użytkownika
BlueEyes
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 332
Rejestracja: 02 mar 2004, 14:20
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: BlueEyes » 24 cze 2004, 13:52

Ja bym wolała ustronną ławkę i wyważone, niepochopne słowa :]
Wszak była mowa o tym, ze sie sploszyc dziewczyna moze?
Grucha gubie sie juz w tym co Ty chcesz ;)

NIe przesadzaj jednak... i tyle :D
... you bleed just to know you're alive ...
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 24 cze 2004, 16:26

NIe przesadzaj jednak... i tyle


padac na kolana to mozesz jak sie bedziesz oswiadczac ;) a poniewaz juz raz jej powiedziałes ze ja kochasz i ona "uciekła" to teraz nie ryzykuj bo byc moze tylko niepotrzebnie sobie kolanka obijesz ;)
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 24 cze 2004, 18:50

Czyli co? Uwazacie ze lepiej ustronne miejsce, lawka, milo i przyjemnie i powiedziec wszystko bez 'checy'?
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 24 cze 2004, 20:42

Według mnie zdecydowanie ustronna ławka jest lepsza niż takie wyznanie przed wszystkimi. Wiesz skoro ona jest niezdecydowana jeszcze to takie wyznanie przy innych może ją speszyć. Lepiej znaleść sobie fajną mowe i jakoś tą mową zawładnąć dziewczyną. Ale otoczka jaką wymyśliłeś jest fajna. Za to moge ciebie pochwalić :)
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 25 cze 2004, 17:52

Czyli co? Uwazacie ze lepiej ustronne miejsce, lawka, milo i przyjemnie i powiedziec wszystko bez 'checy'?


tak tak tak :) o twoim uczuciu ma wiedziec Ona a nie połowa miasta!! :)
Awatar użytkownika
kwjk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 214
Rejestracja: 17 sty 2004, 22:38
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: kwjk » 26 cze 2004, 12:09

O ile naprawdę jesteś z Bydgoszczy, to możesz ją zabrać albo do Myślęcinka albo do Borówna albo na górki w Fordonie ;) Pełno tam miejsc właśnie idealnych na taki zamiar...
robi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 06 lip 2004, 10:53
Płeć:

Postautor: robi » 06 lip 2004, 23:40

aniapearl pisze:
Kocham ja ale z drugiej strony boje sie bo wiem ze juz raz mnie odrzucila
W taki sposob to Ty sie chlopie dowiesz tego za rok...Czas sie czasem nie liczy, a czasem jest wszystkim, ale czy warto niepotrzebnie sobie robic nadzieje??Zapytaj jesli jest na tyle dojrzala to odpowie prosto i od razu jak sprawa wyglada.I wszystko jasne, a nie: "chcialbym ale sie boje" z takiego zachowania nic dobrego nie wyniknie, Ciapom mowie stanowcze nie :556:


masz 200 procent racji,dziewczyna która mówi chyba jest niedojzala,i będzie jego dołowac jak powie "chyba" to "chyba tamto".Załamie się jak to usłyszy,bedzie nalegać żeby powiedziała tak,ona zacznie zastanawiac się i powie "nie jestem pewna" i "nie gotowa",a ty się wkurzysz i powiesz "to kiedy za rok za dwa".Trzeba byc spokojnym,aż zobaczy jak facetem się bawi i jak to fajnie jest
nie słuchaj się mnie pisze teorie i może głupoty ale to nie znaczy że tak nie zdaży się
Powodzenia

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 639 gości