Zło się otwiera - odpowiedz mu

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Zło
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 16 cze 2004, 18:40
Skąd: Łódzkie
Płeć:

Zło się otwiera - odpowiedz mu

Postautor: Zło » 20 cze 2004, 01:18

Możliwe, że mylę się, ponieważ nigdy nie byłem w jakimkolwiek związku mimo 21 lat na karku, ale jednak sądzę, że mam rację.
Otóż przykro mi to stwierdzić, ale odnoszę wrażenie, że zdecydowana większość związków
obok korzyści przynosi osobom w nich będących masę problemów. Ludzie niby są ze sobą a jednak sprzeczają się, okłamują... Jest dla mnie całkowicie abstrakcyjne postępowanie typu "Krzyczę na Ciebie bo mi na tobie zależy" nie potrafiłbym być z kimś kto chciałby ograniczyć moją wolność w jakikolwiek sposób, jak również sam nie umiałbym ograniczać czyjejś wolności "Dla czyjegoś dobra". Aby uniknąć nieścisłości napiszę to, co pisałem już na tym forum, że nigdy nie uprawiałem seksu. Wielu ludzi to dziwi zwłaszcza kobiety które mnie znają, ponieważ jestem dobrze zbudowanym i ponoć niebrzydkim mężczyzną, wyczynowym sportowcem, studiuję (choć to chyba niedługo się zmieni, mam już dosyć tych studenckich klimatów, uczelni, wykładowców, studentów ale nie o tym tu mowa) jestem... Wydolny finansowo, to chyba dobre określenie mojego stanu majątkowego. Mimo to nie byłem nigdy w związku. Dlaczego? Chyba dlatego, że patrzę, obserwuję i to co widzę mnie przeraża. Niezależnie od tego co zrobi jedna osoba druga zawsze może czuć się w niewyjaśniony sposób pokrzywdzona. Jestem bardzo otwartym człowiekiem, nie potrzebuję internetu aby mówić to co mówię, bo to samo powiem na pierwszej lepszej imprezie szerszemu gronu słuchaczy jak tylko trochę ich poznam. Idąc dalej - wyobrazić siebie mogę sobie tylko w dwóch typach związków - albo w takim, w którym od początku do końca oboje partnerów wie, że chodzi tylko o seks i niczego sobie nawzajem nie narzuca, albo w takim w którym czuję się NAPRAWDĘ rozumiany. Nie próbuję ukrywać, że brakuje mi seksu, ale nie mam jak go zdobyć. Dlaczego? To proste. Są w zasadzie 3 możliwości zdobywania seksu.
Jednym jest związek. Dlaczego nie już tłumaczyłem. Drugim seks za pieniądze. Odpada - pracowałem w agencji (niech będzie, że powiem - zdarzyło mi się pracować jako ochrona lokalu) i poznałem tam sympatyczne koleżanki z których wdzięków jednak nie zdecydowałbym się skorzystać bo po prostu nie lubię klientów. Może zawiłe, ale myślę, że w miarę zrozumiałe. One zresztą bardzo się dziwiły, gdy się dowiedziały, że jestem prawiczkiem i niektóre nie chciały uwierzyć, jednak były dla mnie bardzo miłe i wspominam je dobrze, lubię oraz szanuję. Także skoro seks za pieniądze odpada zostaje 3cia opcja - podryw. Tu jednak pojawia się problem - kobiety zazwyczaj oczekują, że mężczyzna będzie je zdobywał\podrywał itd. Ja jestem niezdolny do tego, ponieważ nie wykonam nigdy pierwszego kroku - mogę otwarcie rozmawiać o wszystkim, jednak nie zaczepiam słownie ani też nie dotknę kobiety jeśli ona najpierw mnie nie dotknie, nie pocałuję jeśli ona tego nie zrobi pierwsza itd. po prostu jestem absolutnie nieagresywny, choć np. bić się z mężczyznami bardzo lubię i walczę od zawsze czy to na sparingach czy na zawodach czy na ulicy. Ale to inny typ agresji, to jest walka czyli to w co włożyłem lata pracy i z czego jestem dumny. NIE jestem nieśmiały wobec kobiet. Po prostu jeśli rozmawiam z ładną kobietą to zasadniczo jestem do wzięcia, ale zazwyczaj każda rozmowa kończy się albo tym, że mam nową sympatyczną koleżankę, która bardzo mnie lubi i wita z radością gdziekolwiek widzi jak również chętnie rozmawia i przebywa w towarzystwie ale nie proponuje mi seksu, albo po prostu kobieta oczekująca jakiegoś ruchu z mojej strony zniechęca się i odchodzi. Takie połączenie skrajności - typ umięśniony po którym oczekuje się, że będzie macho a zarazem człowiek miły i uprzejmy w zasadzie dla wszystkich, akceptowany szybko w kazdym towarzystwie i jak ktoś powiedział o mnie "Andrzejowi nigdy nigdzie się nie śpieszy i zawsze zachowuje absolutny spokój" może przesada, ale z wiekiem coraz bardziej jestem właśnie taki, także nawet towarzysko imprezuję w towarzystwie ludzi średnio 10 lat starszych ode mnie, bo czuję się przy nich swobodniej niż wśród rówieśników.
Ogólnie nie narzekam, czerpię dużo radości z życia, z treningu, z walki, z tańca z rozmów z ludźmi z alkoholu i dragów. Jestem pewien, że kiedyś znajdę kobietę, z którą będę się czuł po prostu dobrze, ale póki co w sumie mam spore potrzeby które muszę rozładowywać ręką, choć nie narzekam bo i to fajna zabawa. W sumie najdalej jak doszedłem to sporo pocałunków w usta (przyjaciółka zaczęła mnie całować i tulić, odwzajemniłem się tym samym, ale w końcu zamykali lokal w którym byliśmy więc odwiozłem ją do domu. Było to naprawdę bardzo przyjemne, ogromny relaks psychiczny, sądzę więc, że seks musi być znakomitą metodą relaksu i jestem pewien, że podniósłby również moje zdolności bojowe i ogólną wydolność fizycznę a tym żyję, to jest najważniejsze, więc w końcu czas zacząć uprawiać ten seks tylko z kim?

Post scriptum - Chcąc uprzedzić teksty typu "po co właściwie to pisałeś" zaznaczam, że lubię się otwierać, to taki psychiczny ekshibicjonizm, lubię gdy inni oglądają wnętrze mojego umysłu lub jego kawałek i gdy się do tego ustosunkowywują. Tak więc będę wdzięczny za każdą odpowiedź. W tekście są drobne niedopowiedzenia zwłaszcza w końcówce ale... Na pytania odpowiem jeśli ktoś jakieś zada.

Pozdrawiam serdecznie tych, którzy zdecydują się odpowiedzieć. Tych, którzy się nie zdecydują też pozdrawiam, ale mniej serdecznie tak jak mam w podpisie. Jesli ktoś chce wiedzieś mniej - więcej jak wyglądam, zdjęcie jest w profilu.
Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 20 cze 2004, 13:55

Ja jako idealistka całkowicie ni zgodzę się z Twoim pojmowaniem związków - to prawda że jest pełno nieporozumień, ale to z powodu różnic między obiema płciami. Ale mimo problemów zwiazki sa czym pieknym jeśli ludzie są sobie bliscy, kochają się albo (na poczatku) są zakochani. I chociaz ja sie z moim P. kłóce conajmniej raz dziennie to za chwile podchodze, pocaluje w kark, powiem przepraszam i jest pięknie. A nasze kłótnie wynikają z tego że mi coś nie pasuje i wolę raz powiedzieć o tym i popracować wspólnie nad zmianą, niż udawać że jest wszystko ok i dopiero wykrzyczeć to ileś lat przy rozstaniu. Jeśli jest wiecej problemów niz miłych chwil po prostu sie rozchodza - choc to wcale nie jest tak "po prostu".
A czemu nigdy nie robisz pierwszego kroku? Uprzejmość to niekoniecznie czekanie az ona zacznie Cię zdobywać. A ja nie znam chyba kobiety która by nie oczekiwała ze facet zrobi pierwszy krok, choc jak nie robi to czasem są na tyle zdeterminowane że same się przyklejają (sama tak zrobiłam:) )
I uważam że związek to nie jest sposób na zdobycie seksu...zwiazek to wspolnota dwojga ludzi, dzielenie problemów, ocieranie łez...to szeroko pojęte uczucie miłości :)
"Miłość to raczej nie chemia
to nie są małpie gaje,
kiedy uśmiechamy się przez łzy
kiedy przeklinamy się nawzajem" /Pidżama Porno
I tak mnie pewnie nie posłuchasz :) Ale moze spotkasz kiedyś dziewczynę...i po prostu sie zakochasz :) I powiesz wtedy że zwiazki są bez sensu bo będziesz chciał zeby była Twoja i tylko Twoja :)
pozdrawiam równiez
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Zło
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 16 cze 2004, 18:40
Skąd: Łódzkie
Płeć:

Postautor: Zło » 20 cze 2004, 14:53

Dziękuję za odpowiedź - zauważ tylko, że ja nie przekreślam związków w ogóle, wymieniłem dwa typy, które by mi odpowiadały - a co do kłótni to OK, zdaję sobie sprawę, że czasami są zapewne nieuniknione ale nie wszystkie tematy takich kłótni są dla mnie akceptowalne - rozumiem, że ktoś się denerwuje gdy dajmy na to nie mam czasu kiedy miałem mieć albo np. rozlałem coś na coś cennego itp. normalne, naturalne punkty sporne, natomiast nie zniósłbym osoby, która twierdziłaby np. że wie co dla mnie jest dobre i próbowała wpływać na moje postępowanie, tak samo jak nie starałbym się wpływac na nikogo, gdyż z założenia przyjmuję, że człowiek dopóki nie szkodzi innemu człowiekowi powinien robić wszystko na co ma ochotę także jeśli zagraża to jego własnemu zdrowiu\życiu itp. ponieważ czyni to na własną odpowiedzialność. Dlatego nawet widząc, że ktoś bliski używa dużych ilości np. alkoholu czy amfetaminy w przedłużających się okresach czasu, to powiedziałbym tej osobie o tym, ale nie próbowałbym przekonywać, wpływać na czyjeś świadome decyzje. Taki już jestem, nie znoszę ograniczania ludzkiej woli w jakikolwiek sposób, nie akceptuję zabraniania czegoś "For your own good".

Dziękuję serdecznie za odpowiedź, pozdrawiam i czekam na dalsze odpowiedzi. Ta była interesująca, bo rozbudowana i przedstawiająca pewien punkt widzenia. Dziękuję za nią raz jeszcze i pozdrawiam autorkę tejże.
Pozdrawiam wszystkich.
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 20 cze 2004, 14:54

Tak się zastanawiam, Zło, czego właściwie oczekujesz? Porady, jak złapać laskę na seks? Ode mnie nie dostaniesz :D :P .

Osobiście nie potrafię oddzielić seksu od miłości. Tzn. może być miłość bez seksu, ale nie może być seks bez miłości. Związek dwojga ludzi jest czymś pięknym, budującym, daje dużo szczęścia, ale z drugiej strony, rodzi mnóstwo problemów dnia powszedniego i nie tylko. Wielu ludzi boi się tej "miłosnej smyczy", boi się zobowiązań, tego, że większość spraw będą musieli konsultować z kimś innym, że będą od kogoś uzależnieni, że stracą wolność.

Tak naprawdę cokolwiek by człowiek w życiu nie zrobił, wchodzi w kolejna klatkę. Każdy wybór jest tylko pozorem wolności. Jedyną wolność, jaką mamy, to wybór klatki, w którą chcemy wejść.

Mylisz się sadząc, że pójście do łóżka z koleżanką jest równoznaczne z seksem bez zobowiązań. Nie ma seksu bez zobowiązań. Już na zawsze zaistnieje między Wami pewna nić (i nie mam na myśli jedynie płynów ustrojowych :P). Istnieje ryzyko, że się nie zrozumiecie. Ty będziesz chciał jedynie seksu, ona bardziej czułości, miłości. Nawet, jeśli dasz jej wcześniej jasno i wyraźnie do zrozumienia, że zależy Ci tylko na seksie, ona może pomyśleć: "A może po wspólnej nocy poczuje do mnie coś więcej". A potem klops. Będziesz powodem jej cierpienia (mimowolnie przypomina mi się film "Fatalne zauroczenie" i "Gorzkie Gody")

Pamiętaj, że w tej materii nie ma jedynie dwóch kolorów. Jeśli nie chcesz krzywdzić innych, albo sam zostać skrzywdzonym, bądź rozważny i pomyśl pięć razy, zanim coś zrobisz. Uczucia, emocja, jakie towarzyszą seksualności w połączeniu z zagrożeniami płynącymi z chorób wenerycznych, AIDS, ciąży, mogą stworzyć taką mieszankę wybuchową, o jakiej Ci się nie śniło i przewrócić Twoje życie o 180 stopni. Pytanie, czy naprawdę chcesz zaryzykować?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 20 cze 2004, 15:06

Rozumiem Cie ! i to nawet mysle ze dobrze , moze dlatego iz jestem starszy od was wszystkich a na pewno od Ciebie .A Twoje mniemania i wątpliwosci wynikają z tego , ze przebywasz chyba wiecej w towarzystwie starszych od siebie i obserwujac ich wyciągnowłes prawidłowe wiekszosci wnioski !! Mam kolegę bardzo podobnego (przynajmniej z opisu ) do Ciebie , jest kulturystą ! dobrze zbudowany , zadbany z pasja , ale kobiety muszą go zdobywać a nie on je ! :D na szczescie dla niego , są takie ! a on nie odmawia , jak mu sakaś wpadnie w oko , ale Jak stał na bramkach w klubach erotycznych , to miał tą samą sytuację , dziewczyny go chciały a on ni cholere ich nie chciał !! Nawet miały obawy iz jest gejem , bo dla nich to było, nie do pojecia ! Wszystko sie u Ciebie zmieni , jak znajdzie sie dziewczyna , która bedzie umiała Cie zdobyć i bedzie do tego dązyć , mimo twych oporów , jezeli to nastapi ??? poddaj sie temu , nic nie tracisz prucz "prawictwa" a mozesz wiele zyskac !! Kobiety jednak lubia byc zdobywane ,weź sie za to !! to fajna zabawa , która moze sie przerodzic w któreymś momencie w cos całkiem sensownego !!Ty juz wiesz jak sądze to ........ co niektórzy bedą wiedzieli dopiero znacznie puzniej !! i dlatego jest tak własnie u ciebie ! ;)

Co do wypowiedzi Sue :
Nad niczym sie nie zastanawiaj bo dostaniesz obłedu ! (bądź jednak ostrozny ) biez od zycia wszystko co Ci podsówa bądż z kochanką szczery , nie owijaj w bawełne , sex to sex , miłosć to miłosć to sie da rozdzielic , choć jest w tym pewna racja , sex...??? łączy w pewien sposób , ale nie az tak powaznie by sie tym martwic , jak wszystko jest ustaslone to ma problem ten ,kto sie łudził czymś wiecej- i tyle ! ;) Sue ... koło takiego chłopca nie beda sie kreciły dziewczyny tego typu co Ty ! a i on takowych by raczej nie chciał ! to inna grupa ludzi .
Ostatnio zmieniony 20 cze 2004, 15:15 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 20 cze 2004, 15:12

Dlatego nawet widząc, że ktoś bliski używa dużych ilości np. alkoholu czy amfetaminy w przedłużających się okresach czasu, to powiedziałbym tej osobie o tym, ale nie próbowałbym przekonywać, wpływać na czyjeś świadome decyzje.


Nie mogę się zgodzić. Człowiek nie żyje dla samego siebie. Bez społeczeństwa, bez kultury, bez języka, bez innych ludzi nie byłoby w nim człowieczeństwa. No bo czym się właściwie od zwierzat różnimy? Właśnie wymienionymi wyżej czynnikami. Jako, że żyjemy w społeczeństwie, obcujemy z innymi ludźmi. Nie da się funkcjonaować w społeczeństwie i żyć tylko dla siebie. Zawsze wytwarza się między ludźmi sieć wzajemnych powiązań i nie da się tego przeskoczyć. Dziecko uzależnione od matki, matka od dziecka. Mąż od żony, żona od męża, uczeń od nauczyciela, uczeń od ucznia, pracownik od szefa, sąsiad od sąsiada, pasażer od kierowcy autobusu.

Owszem, są indywidualiści, żyjący tylko dla siebie, dla których priorytetem jest własne ja, który nie dba o siebie, o własne zdrowie, dużo ryzykuje, balansuje nad przepaścią. Tak też można. Tylko taki człowiek powinien odgrodzić się emocjonalnie i fizycznie od innych ludzi. Nie wypuszczać nici pajeczyny w stronę innych. Czyli nie zakładać rodziny, nie wiązać się, zamieszkać gdzieś z dala od innych. Wtedy ok. Niech robi co chce, nikomu nie bedzie szkodził. Zasada "wolnoć Tomku w swoim domku" może zaistnieć tylko u kogoś, kto żyje w całkowitym odseparowaniu od innych.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 20 cze 2004, 15:20

Ach Sue !! jakie to wszystko piekne co piszesz ! :) Tak jak i w przyrodzie są drapierzniki , tak i w naszym człowieczym zyciu tez one są , jedne łagodniejsze ,inne bardziej gwałtowne .Rosomak np . wszystkim zchodzi z drogi , czego nie mozna powiedzieć o lwie czy tygrysie , ale wez go przycisnij !! ho ho ho !! :553:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Zło
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 16 cze 2004, 18:40
Skąd: Łódzkie
Płeć:

Postautor: Zło » 20 cze 2004, 15:23

Dziękuję za dalsze odpowiedzi -

SueEllen - nie zrozumiałaś mnie, nie chodzi mi o porady, a kiedy mówisz o koleżance zwracam uwagę, że nie uprawiałem z nią seksu i że w ogóle nie byłaby dla mnie do przyjęcia taka sytuacja ze względu na... Z wielu względów.
w ogóle to z Twojej wypowiedzi widzę, że całkowicie nie zrozumiałaś tego co napisałem (nie chcę cię urazić, po prostu stwierdzam, że inaczej myślimy albo też nie spotkałaś się z tego typu rozumowaniem jak moje)

Krzyś - Dzięki bardzo za odpowiedź, spodziewałem się z Twojej strony własnie zrozumienia, gdyż po Twoich wypowiedziach na forum widać, że masz przemyślanych i ułożonych sporo spraw, które ja jak widzisz nadal w kółko wałkuję :)
Pozdrawiam podwójnie :)
Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 cze 2004, 01:18

Wujek samo zło :D jakie problemy man :D my nie mamy zadnych a jak mamy to potem juz nie mamy :D inaczej jest jak obrwujesz(PEWNIE NIE DOJRZALYCH PRZYGLUPIASTYCH KOLEGOW :>) a inaczej bedzie jak to bedzie ta panna i ty bedziesz dla niej ten pan, wtedy wpisz sie na forum jako dobro "P pzdr wwa :D

/edit :D

Doczytalem do konca :D i masz starszych kolegow :D ale jest cos takiego mom zdaniem ze intelekt nie ma nic wspolnego z zachowaniem w zwiazkach, ktos moze byc spoko i na poziomie a traktowac kobiety jak suczki do r... albo idiotki.I wydaje mi sie ze masz jakis problem emocjonalny ze soba? spowodowany moze dziecinstwem?jakimis zdarzeniami...bo to nie jest raczej czesto spotykane takie problemy.Nie mam netu wiec na gg nie pogadamy, ale wydaje mi sie ze i tak sam musisz rozkminic wszystko i nikt Ci nie pomoze, to tak jak popelnienie samobojstwa - albo tego nie zrobisz albo zrobisz :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 22 cze 2004, 10:40

Witaj,

jak ja lubię takie zakręcone osobowości...jesteś dla mnie typowym idealisty, przypominasz mi trochę siebie, gdy była typem samotnika i kochałam swoją niezależność, a teraz jetsem pierwszy raz w powaznym związku, gdzie moje ideały upadają, bo jeśłi już kogoś kocham , to chcę, by to była miłość idealna, a to naprawdę nie jest idealne, więc powiem Ci tylko to co czuję-dla mnie jesteśmy przegrani w miłośći, to znaczy w miłośco takiej, jaka chcemy wiedzieć, ona zawsze będzie inna, nasza jest nierealna.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 cze 2004, 12:08

Hyhy pisze:Wujek samo zło :D jakie problemy man :D my nie mamy zadnych a jak mamy to potem juz nie mamy :D inaczej jest jak obrwujesz(PEWNIE NIE DOJRZALYCH PRZYGLUPIASTYCH KOLEGOW :>) a inaczej bedzie jak to bedzie ta panna i ty bedziesz dla niej ten pan, wtedy wpisz sie na forum jako dobro "P pzdr wwa :D

/edit :D

Doczytalem do konca :D i masz starszych kolegow :D ale jest cos takiego mom zdaniem ze intelekt nie ma nic wspolnego z zachowaniem w zwiazkach, ktos moze byc spoko i na poziomie a traktowac kobiety jak suczki do r... albo idiotki.I wydaje mi sie ze masz jakis problem emocjonalny ze soba? spowodowany moze dziecinstwem?jakimis zdarzeniami...bo to nie jest raczej czesto spotykane takie problemy.Nie mam netu wiec na gg nie pogadamy, ale wydaje mi sie ze i tak sam musisz rozkminic wszystko i nikt Ci nie pomoze, to tak jak popelnienie samobojstwa - albo tego nie zrobisz albo zrobisz :D

Hyhy!! PSYCHOLOG Z CIOEBIE ZADEN!!!!! I coś mi sie wydaje iż ten Twój post troche nie na temat !
A tak na marginesie , ZŁO nie potrzebuje zadnej pomocy !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Grucha
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 62
Rejestracja: 05 maja 2004, 17:36
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Grucha » 22 cze 2004, 13:06

Zly nie doczytalem calego pierwszego "listu" - nie starczylo mi sil.. czlowieku czy ty zyjesz tylko dla seksu? Ja np chce byc w zwiazku zeby byc z kim do kogo cos czuje, moc spedzac czas razem a nie po to zeby sie z nia kochac w lozku.. Mozna byc z kims i bez seksu a ty mi sie wydajesz po prostu niewyzyty i wszystko co kojazy ci sie z miloscia kojazy sie tez z lozkiem? Bleeee
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 cze 2004, 13:08

Grucha pisze:Zly nie doczytalem calego pierwszego "listu" - nie starczylo mi sil.. czlowieku czy ty zyjesz tylko dla seksu? Ja np chce byc w zwiazku zeby byc z kim do kogo cos czuje, moc spedzac czas razem a nie po to zeby sie z nia kochac w lozku.. Mozna byc z kims i bez seksu a ty mi sie wydajesz po prostu niewyzyty i wszystko co kojazy ci sie z miloscia kojazy sie tez z lozkiem? Bleeee


NO i widzisz grucha ! trza było jednak doczytać do konca !
wszystko popiepszyłeś Grucha !!
nie chce mi sie juz komentować ! :551: :547:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 22 cze 2004, 17:02

Przeczytalam do konca i przyznam sie po zakonczniu lektury zastanawialam sie co odpisac. Ale wlasciwie to nie wiem. Tak samo jak Ty sam nie wiesz czego tak naprawde chcesz. Satysfakcjonowalby Cie seks, ale taki zupelnie bez zobowiazan, bo zwiazki to jedno wielkie gówno, albo sie non stop kłóca, albo ograniczaja swoja wolnosc i ktos kogos zawsze krzywdzi. Twoja dziewczyna więc powinna Ci "dawac", nie oczekujac w zamian ani krzty uczucia, zobowiazania, odpowiedzialnosci, nie powinna w zasadzie nic do Ciebie czuc poza zwierzecym instynktem a rownoczesnie nie moze brac za to kasy.
albo w takim, w którym od początku do końca oboje partnerów wie, że chodzi tylko o seks i niczego sobie nawzajem nie narzuca, albo w takim w którym czuję się NAPRAWDĘ rozumiany

Biezesz tez pod uwage opcje, ze zyjecie sobie w sielankowej krainie gdzie wszystko jest tak jak TY chcesz. Ty musisz się czuć rozumiany a ona przystawac na kazde Twoje widzimisie.
OBUDZ SIE!! Na jakiej planecie Ty zyjesz? To niestety, nie jest Arkadia. Albo bedziesz bral zycie takie jakie jest, albo omina Cie piekne chwile. Jak dla mnie to za duzo filozofujesz a za malo dzialasz. Fakt, zwiazki rzadko kiedy sa idealne, ale co z tego?? A niech sie kloca, niech sie spieraja o grafik dnia (bo chyba o to Ci przede wszystkim chodzi z tym ograniczaniem? ze nie bedziesz mogl zyc tak jak dotad?) to takie ludzkie... Bez klotni nigdy by sie nie poczulo slodkeigo smaku pogodzenia sie i wybaczania. I nie czekaj az ona zrobi pierwszy krok, bo najprawdopodobniej nigdy sie nie doczekasz. Tak juz jest w naszym spoleczenstwie, ze to zazwyczaj facet zaprasza do kina, prosi do tanca, pada na kolano proszac o reke. Malo ktora dziewczyna podejdzie i powie "chce cie juz, teraz, zaraz" (bo przeciez za kase nie wchodzi w gre) za to KAZDA ZAINTERESOWANA wysle Ci mase sygnalow, ze jej sie podobasz. Uśmiechnie się, spojrzy sie przyjaźniej niz do innych, bedzie zerkala w Twoja strone... Nikt Ci nie karze leciec z jezykiem na brodzie do kazdej napotkanej dziewczyny. Obserwuj, wybadaj sytuacje i dzialaj! W koncu dorosly facet jestes i za reke Cie prowadzic nie trzeba.

Mozesz teraz napisac mi, ze Cie nie rozumiem... Moze i faktycznie tak jest. W takim razie mam pytanie. Dlaczego wlasciwie nie podejmiesz inicjatywy?
Ja jestem niezdolny do tego, ponieważ nie wykonam nigdy pierwszego kroku - mogę otwarcie rozmawiać o wszystkim, jednak nie zaczepiam słownie ani też nie dotknę kobiety jeśli ona najpierw mnie nie dotknie, nie pocałuję jeśli ona tego nie zrobi pierwsza itd. po prostu jestem absolutnie nieagresywny

Nie wiem co Ty tam trenujesz, ale agresje to wylodowywuj sobie na macie, ringu czy gdzie wolisz a nie porownuj pocalowanie dziewczyny do zadania jej ciosu. I jaki przez to niby jestes? Nieagresywny?? :-) Raczej dupa wołowa! ;)

I nie zrozum mnie źle absolutnie nie chce Cie obrazic. Chce jedynie uzmyslowic Ci, ze z takim podejsciem za daleko nie zajedziesz (co najwyzej na recznym...sorry..chamski dowcip, ale nie moglam sie powstrzymac). Zwiazki to naprawde fajna sprawa. Duzo fajniejsza niz ten caly seks. Mysle, ze obrales zly kierunek. Niech Twoim priorytetem nie bedzie szukanei dziewczyny do lozka na Twoich warunkach a raczej szukanie partnerki zyciowej (w kazdym znaczeniu tego slowa) a dopiero pozniej moze nie bedzie juz tylko TDS jak to mawiaja moi koledzy (TDS- Tylko Do Siusiania). I tego Ci zyczę. Pozdrawiam.
Co złego to nie ja :P
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 cze 2004, 21:19

Za mało czytacie miedzy wierszami , stanowczo za mało , a Ty ZŁO ! musisz bardziej uscislac , bo nie wszyscy wiedza o co Ci naprawdę chodzi , i wyglada na to ze , wyszłeś na kogos całkiem innego nizli jestes ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Zło
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 16 cze 2004, 18:40
Skąd: Łódzkie
Płeć:

Postautor: Zło » 22 cze 2004, 23:36

Za mało czytacie miedzy wierszami , stanowczo za mało , a Ty ZŁO ! musisz bardziej uscislac , bo nie wszyscy wiedza o co Ci naprawdę chodzi , i wyglada na to ze , wyszłeś na kogos całkiem innego nizli jestes !


Tak, z tym się muszę zgodzić - niektóre interpretacje czy też nadinterpretacje naprawdę mnie zadziwiają. Mimo wszystko cieszy mnie, że chociaż dwie osoby potrafiły wczuć się w to, co napisałem. Dzięki Krzysiu i Nataszo :564:

A co do innych odpowiedzi uściślijmy parę rzeczy.

Primo - Nie żyję tylko dla seksu, gdyby tak było miałbym seks już dawno, nie o to w tym wszystkim chodzi.
Secundo - Byc NAPRAWDĘ rozumianym to nie jest sielanka w której wszystko dzieje się po mojej myśli. Trzeba trochę się wczuć w treść tego zdania aby je w pełni zrozumieć.

Amazonko - W tym co piszesz ujrzałem bardzo nieprzyjemnie zniekształconą parodię siebie. Jestem zupełnie innym typem człowieka niż się Tobie wydaje. Mam swoje uczucia, nawet trochę zbyt dużo - jestem człowiekiem wrażliwym i to wiedzą o mnie ci, którzy znają mnie lepiej. Niestety prawda jest taka, że wśród osób w moim czy Twoim wieku (w sumie ta sama kategoria biorąc pod uwagę szybsze dojrzewanie psychofizyczne kobiet) czuję się źle, ponieważ nawet jeśli się otworzę nie jestem rozumiany.
Twoja dziewczyna więc powinna Ci "dawac", nie oczekujac w zamian ani krzty uczucia, zobowiazania, odpowiedzialnosci, nie powinna w zasadzie nic do Ciebie czuc poza zwierzecym instynktem a rownoczesnie nie moze brac za to kasy.


Bardzo nieprzyjemne dla mnie uproszczenie - chodzi tutaj nie o osobę wykorzystywaną, bo czymś takim się brzydzę tylko o kogoś kogo ja bym lubił i kto lubiłby mnie i z kim po prostu dobrze byśmy się bawili, bez ograniczania tego co robi druga osoba. Niestety to trudne bo zwykle ktoś w końcu będzie chciał zamienić coś takiego w związek a ja bardzo bym nie chciał ranić czyichś uczuć. Zawsze żyłem tak, aby nie robić innym przykrości bo wiem, jak mogą boleć same słowa. Nigdy nie naśmiewałem się z innych nawet jako dziecko. Ty naśmiewasz się ze mnie w dość nieprzyjemny sposób w końcówce swego postu, ale nie gniewam się o to biorąc pod uwagę, jaką osobę ujrzałaś a jaką z pewnością nie jestem. Może niektórym ułatwi interpretację tego co piszę to, że jestem szczerym i prawdomównym człowiekiem.
Inna sprawa - nie obraź się, ale prowadzisz zapewne lekkie życie tzn. uczysz się i robisz poza tym cokolwiek. Ja trenuję wyczynowo, studiuję i pracuję. Nie jestem przekonany, czy masz prawo nazywać mnie dupą wołową i nawoływać bym "brał się do działania". Myślę, że gdybyś mnie poznała byłabyś zaskoczona, a sądząc po tym co napisałaś NA PEWNO byłabyś zaskoczona, ponieważ jestem człowiekiem bardzo na luzie, bez kompleksów i ogólnie ludzie darzą mnie sympatią w każdym towarzystwie w którym pobędę trochę dłużej. Rzecz w tym, że bywać w jakimkolwiek towarzystwie zacząłem od bardzo niedawna, w swoim życiu czysto dla zabawy i spotkania z ludźmi byłem na bodajże czterech imprezach i na wszystkich po dwudziestce, bo raczej nie liczę picia czy jarania zioła w liceum miedzy zajęciami ani wszystkich dragów i alkoholu wrzucanych w siebie już gdy stałem na bramkach krótko w agencji, znacznie dłużej w dużej dyskotece. Stojąc widziałem różnych ludzi w różnym stanie. Ja mam swoje uczucia i nawet pijany i zaćpany pozostaję człowiekiem honoru. Co robiłem wcześniej? Trenowałem i czytałem książki - tak spędziłem podstawówkę i liceum - po prostu trenując i czytając książki w całkowitej izolacji od reszty rówieśników, z którymi rozmawiałem tylko w szkole bo nie widywałem ich poza nią.

Na koniec zacytuję jeszcze jedną wypowiedź Krzysia w której ma on rację i o czym pisałem w pierwszym poście

A tak na marginesie , ZŁO nie potrzebuje zadnej pomocy !


To prawda - nie potrzebuję pomocy. W post scriptum pierwszej wiadomości napisałem, dlaczego w ogóle powstał ten topic.

Raz jeszcze pozdrawiam, szczególnie Krzysia oraz Nataszę.
Pozdrawiam wszystkich.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 601 gości