
Jak sie od niej uwolnic?
Moderator: modTeam
Jak sie od niej uwolnic?
Czesc! Zarejestrowalem sie specjalnie na tym forum zeby przedstawic wam moj problem i prosic o jakies porady, bo sytuacja wytworzyla sie nie za ciekawa. Tydzien temu w sobote zostalem zaproszony przez kolege do jego domu na "18stke" jego siostry. Tam poznalem pewna dziewczyne ktora od poczatku sie do mnie "kleiła". W koncu z biegiem czasu, po paru browarkach i naprawde fajnej zabawie trafilismy do osobnego pokoju i niestety doszlo do tego ze sie ze soba przespalismy. Pisze niestety bo to byl straszny blad z mojej strony. Dziewczyna ma 16 lat, ja 22, okazalo sie ze byla dziewica. Jeszcze tego samego dnia odprowadzilem ja do domu, wymienilismy sie telefonami, zeby moze jeszcze kiedys sie spotkac. Ale nie oczekiwalem niczego poza tym. W niedziele leczylem kaca, probowalem zapomniec o tym co sie stalo, wlasciwie to myslalem ze po sprawie- ona tego chciala, mialo byc bez zobowiazan. Ale w niedziele zaczelo sie. Najpierw do mnie dzwonila, ze musimy sie koniecznie spotkac, ze ona musi ze mna pogadac. Ok, umowilismy sie na miescie, poszlismy na kawe i nie uwierzycie ale ona zaczela wyznawac mi milosc. Ze sie we mnie zakochala, ze chce ze mna byc, ze po tym co zaszlo to ona sobie nie wyobraza zeby nie mogla byc ze mna. Bylem delikatnie mowiac zaklopotany. Probowalem wybrnac z tego tlumaczac jej ze nie powinno bylo dojsc do tego do czego doszlo, ze zrobilsmy to pod wplywem alkoholu, ze to byla chwila zapomnienia. Wiem, to zaden argument, ale pewnie gdyby nie alkohol to nie doszlo by do seksu. Tym bardziej ze wcale nie znam tej dziewczyny, nawet nie mialem pojecia czym zajmuje sie na codzien, myslalem ze ma 18 lat a nie 16. Do tego w ogole nie jest w moim typie jesli chodzi o urode, ale wtedy jakos nie moglem racjonalnie tego ocenic. No ale wlasnie ona nie przyjela mojej argumentacji. Proponowalem ze mozemy byc kumplami, spotykac sie od czasu do czasu, moze lepiej sie poznac. Chcialem to jak najdelikatniej rozwiazac, zeby jej nie urazic. Ale to nic nie dalo. W poniedzialek nie wiem jakim cudem zdobyla moj adres i przyszla do mnie. Z placzem, ze nie moze sobie z tym poradzic, ze mnie kocha i nie moze zyc beze mnie. Znowu z godzine pogadalismy, powiedzialem jej ze ja nie czuje do niej milosci, tylko sympatie. Ze przykro mi z tego powodu co sie stalo, ale ze bylem przekonany ze ona tez tego chciala. Zaproponowalem zebysmy zostali przyjaciolmi. We wtorek milczala, myslalem ze moze sie udalo rozwiazac ten kryzys, ale w srode odwiedzila mnie jej kolezanka ze szkoly, ktorej w ogole nie znam. Mowila ze tamta strasznie cierpi z tego powodu, ze jej o wszystkim powiedziala i lepiej zebym uwazal, bo ona albo cos sobie zrobi, albo sie na mnie zemsci. Bylem w szoku. Dowiedzialem sie, ze ona w ogole pochodzi z nieciekawej rodziny (ojciec alkoholik, matka zyje tez nie wiadomo gdzie), ze zadaje sie z tzw. "elementem". W czwartek mialem dosc nieprzyjemna sytuacje bo ktos wybil mi oba przednie swiatla w samochodzie. Jestem na 99% przekonany ze to ona za tym stoi. Zreszta sprawe zglosilem juz na policje. Teraz od trzech dni siedze w niepokoju bo naprawde nie wiem na co ja stac. W piatek znowu do mnie dzwonila i ostrzegala mnie, ze powie o tym co jej zrobilem jakims tam swoim braciom ciotecznym, a oni juz beda wiedzieli co ze mna zrobic. Teraz mnie zastrasza, a to nie jest zbyt przyjemne. Wczoraj znowu znalazlem w skrzynce list od niej (z pieczatka ze środy)- zwierza mi sie w nim ze mnie kocha, ze "tyle lat czekala i w koncu znalazła" (ze niby mnie). No po prostu dziewczyna jest niepowazna. Ja rozumiem, ze nie powinno bylo dojsc do seksu, ale juz mialem pare razy na studiach takie sytuacje ze spalem z dziewczynami bez zobowiazan. Obie strony wiedzialy o co chodzi i nikt nie mowil o zadnej milosci. A teraz to stalo sie wrecz chore. Dziewczyna ma 16 lat, mysli jak dziecko, do tego widze ze jest w stanie naprawde kogos na mnie naslac, albo cos sobie zrobic. Poza tym nikt z moich znajomych nie zna tej dziewczyny osobiscie. Kumpel mi mowil ze ludzie ktorzy byli na tej 18stce dziwili sie kto to w ogole jest, bo widza ja pierwszy raz na oczy. Siostra tego mojego kolegi zaprosila ja podobno tylko dlatego, ze to jakas tam jej dawna kolezanka z podstawowki. Naprawde sie wpakowalem i nie wiem co robic. Co mi poradzicie? Szczerze mowiac to nie myslalem ze to tak sie ulozy. A wystarczylo byc troche bardziej przewidujacym... Niestety teraz za pozno zeby to odwrocic 

Mój były też popełnił ten błąd, rozdziewczył jakąś panienkę pod wpływem alkoholu. Ale później, gdy się odzywała, nie umówił się na żadne spotkanie i po jakimś czasie dziewczyna dała Mu spokój...
Myślę, że powinieneś Jej nie ustępować! Jeśli spokojne rozmowy nic nie dają, to powiedz Jej wprost, ze jak się nie uspokoi to pójdziesz na policję i zgłosisz, że Cię nachodzi! I niech Cię nie straszy, że to Ty Ją wykorzystałeś...
Myślę, że powinieneś Jej nie ustępować! Jeśli spokojne rozmowy nic nie dają, to powiedz Jej wprost, ze jak się nie uspokoi to pójdziesz na policję i zgłosisz, że Cię nachodzi! I niech Cię nie straszy, że to Ty Ją wykorzystałeś...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
cóż, wpakowałeś się w szambo, a najlepsze, że sam, z własnej woli się do tego przyczyniłeś, niestety.....następny przykład na potwierdzenie tezy, że takie niezobowiązujące zabawy z niezanymi wcześniej osobami można sobie o kant dupy roztrzaść.......myśl! Ale przed faktem, a nie po.....
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- pszczółka maja
- Entuzjasta
- Posty: 111
- Rejestracja: 18 sty 2006, 14:44
- Skąd: z daleka
- Płeć:
Co tu dużo pisać....
Panna jest niepoważna i raczej mało przewidywalna, a z jej starymi też nie ma nawet co gadać. Najlepiej byłoby całkowicie zerwać z nią jakikolwiek kontakt, ale widzę że nie jest to takie proste.
A policja to tak naprawdę niewiele pomoże... bo co? Dadzą Ci ochronę? Raczej nie.... Musisz to jakoś sam załatwić.
Chyba najlepiej jakbyś gdzieś wyjechał na pewien czas - wiem, że nie zawsze można sobie na to pozwolić, ale nie widzę innego wyjścia....
Panna jest niepoważna i raczej mało przewidywalna, a z jej starymi też nie ma nawet co gadać. Najlepiej byłoby całkowicie zerwać z nią jakikolwiek kontakt, ale widzę że nie jest to takie proste.
A policja to tak naprawdę niewiele pomoże... bo co? Dadzą Ci ochronę? Raczej nie.... Musisz to jakoś sam załatwić.
Chyba najlepiej jakbyś gdzieś wyjechał na pewien czas - wiem, że nie zawsze można sobie na to pozwolić, ale nie widzę innego wyjścia....
żyj teraźniejszością, dzień
zorajszy przeminął, jutrzejszy może nigdy nie nadejść...

Cóż... chyba masz niezłą nauczkę na przyszłość.
Z dziewczyną ewidentnie jest coś nie tak, a Ty miałeś pecha, że akurat trafiło na Ciebie. Najwyraźniej ona pojmuje, że jak się z kimś przespała to już musi z nim być do końca życia
I jestem ciekawa na czym ta jej wielka miłość polega..... To bardziej niż dziwne. Obsesji chyba dostała, a to już faktycznie niebezpieczne.
Jaka rada? Nie wiem, czy ostatnie z nią spotkanie coś tu pomoże czy raczej zaszkodzi. Jeśli już jej wyłożyłeś kawę na ławę, to co można więcej zrobić? Może wytłumaczyć jej w ogóle na czym polega miłość i związek?
Ale w zasadzie kto chciałby się bawić w psychologa...
Można chyba liczyć po prostu na to, że jej się w końcu znudzi. Może dla swojego bezpieczeństwa po zmroku nie zapuszczać się gdzieś w pojedynkę
Oby tylko głupsze rzeczy nie przychodziły jej do głowy.
Z dziewczyną ewidentnie jest coś nie tak, a Ty miałeś pecha, że akurat trafiło na Ciebie. Najwyraźniej ona pojmuje, że jak się z kimś przespała to już musi z nim być do końca życia

Jaka rada? Nie wiem, czy ostatnie z nią spotkanie coś tu pomoże czy raczej zaszkodzi. Jeśli już jej wyłożyłeś kawę na ławę, to co można więcej zrobić? Może wytłumaczyć jej w ogóle na czym polega miłość i związek?
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Można chyba liczyć po prostu na to, że jej się w końcu znudzi. Może dla swojego bezpieczeństwa po zmroku nie zapuszczać się gdzieś w pojedynkę

"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Szurnięta babka. Twojej winy zadnej w tym nie ma. Masz racje ona tego chciała. Nic jej nie obiecywałeś i ba! jak z jajkiem sie znia obchodziles i tlumaczyles. Ja nigdy w takich sytuacjach [a mialam zblizone ze mialo byc bez zobowiazan a na drugi dzien facet chce ze mna byc] nie bylam tak delikatna.
Po tych nekaniach proponuje sie z nia zobaczyc i juz nie obchodzic sie delikatnie. Na 10 minut powiedziec co trzeba i pojsc w druga strone. Stanowczo powiedziec ze nie chcesz z nia byc, ze nic do niej nie czujesz, ze dla Ciebie to byla jedna jedyna noc z nia i nigdy przenigdy sie nie powtorzy i zeby swoje grozby i mysli samobojcze se w buty wsadzila bo masz powazniejsze sprawy niz jakas rozhisteryzowana 16latka. Zaś jesli nie przestanie zgłosisz do na policje choćby i zaraz!Ba chocby i ja tam zawleczesz. I zróbże tak jak sie nei uspokoi a i ostroznym byc nie zawadzi. Dodałabym ze mozesz jej pomoc i moze da Ci spokoj ale nie wiem czy by Ci cos takiego odpowiadalo - zapoznaj ja ze swoim jakims nielubianym ale przystojnym i niezbyt madrym znajomym. Niech sie przerzuci ;P
Po tych nekaniach proponuje sie z nia zobaczyc i juz nie obchodzic sie delikatnie. Na 10 minut powiedziec co trzeba i pojsc w druga strone. Stanowczo powiedziec ze nie chcesz z nia byc, ze nic do niej nie czujesz, ze dla Ciebie to byla jedna jedyna noc z nia i nigdy przenigdy sie nie powtorzy i zeby swoje grozby i mysli samobojcze se w buty wsadzila bo masz powazniejsze sprawy niz jakas rozhisteryzowana 16latka. Zaś jesli nie przestanie zgłosisz do na policje choćby i zaraz!Ba chocby i ja tam zawleczesz. I zróbże tak jak sie nei uspokoi a i ostroznym byc nie zawadzi. Dodałabym ze mozesz jej pomoc i moze da Ci spokoj ale nie wiem czy by Ci cos takiego odpowiadalo - zapoznaj ja ze swoim jakims nielubianym ale przystojnym i niezbyt madrym znajomym. Niech sie przerzuci ;P
moon pisze:[a mialam zblizone ze mialo byc bez zobowiazan a na drugi dzien facet chce ze mna byc] nie bylam tak delikatna.
Tylko, ze był to Jej pierwszy raz... Z tym że dziewczyna bardzo przesadza...
mrTea pisze:Chyba najlepiej jakbyś gdzieś wyjechał na pewien czas
Też uważam, że to niegłupi pomysł... Mój tata kiedyś musiał uciekać ze mną, jak byłam mała-tylko to zupełnie inna sprawa była. Rozważ ją...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Za dużo Tobie niestety nie mogę pomóc. Po Twoim opisie sytuacji widzę, że dziewczyna zobaczyła w Tobie opiekuna, który będzie się nią opiekować, bo jak widać rodzice nie dali jej prawdziwej miłości, jak zauważyła że chcesz odejść skuteczne Ciebie straszy. Ja też bał bym się na Twoim miejscu. Nie przemówisz jej do rozsądku, bo ona tak chce i koniec.
Typowe zapędy dyktatorsko dziecięce... - Nie jesteś ze mną jesteś moim wrogiem.
Zauważyłem niepokojące rzeczy w jej zachowaniu.
Nie znam jej, Ciebie też nie. Ale to typowe zachowanie zbuntowanej nastolatki. Wiek dorastania jest dość paskudny, więc stąd jej zachowanie. A tym bardziej silne wahania nastrojów wpływają że jest nieprzywidywalna (domowe warunki również). Delikatnie mówiąc dostała kosza od faceta, który z nia się przespał. To że mówiła że to niezobowiązujący seks... i jak widać zmieniła zdanie - typowe zachowanie buntu nastolatki i dziecinnego myślenia że ja chcę i koniec. to samo radzę - nie wychylaj się za mocno.
Z nią nie rozmawiaj bo to nic nie da.
Z policją radziłbym pogadać, ale tylko tak ostrożnie. Lepiej wcześniej się zabezpieczyć przed ewentualnym atakiem z jej strony.
Obawiam się tylko, że może zrobić coś takiego, że oskarży Ciebie o gwałt, ale niestety na to za późno bo jakiś czas minął od waszego zbliżenia. A jak nie gwałt to molestowanie. To już możesz mieć sprawę sądową.
Ganić Ciebie nie będę bo jesteś dorosły. Tym bardziej nie jestem Twoim ojcem. Tylko zawsze myslę coś takiego:
Czasem faceci myślą swoim drugim mózgiem i z tego są duże kłopoty. Wstrzęmięźliwość jeszcze nikogo nie zabiła, ale wiadomo, jak to jest. Tym bardziej po alkoholu, choć na niego całej winy zwalać nie ma co.
Panowie, myślcie czasami głową a nie fiutem ... to taka moja rada. Wiem, że o kant pupci rozbić, te moje stwierdzenie
Typowe zapędy dyktatorsko dziecięce... - Nie jesteś ze mną jesteś moim wrogiem.
Zauważyłem niepokojące rzeczy w jej zachowaniu.
Nie znam jej, Ciebie też nie. Ale to typowe zachowanie zbuntowanej nastolatki. Wiek dorastania jest dość paskudny, więc stąd jej zachowanie. A tym bardziej silne wahania nastrojów wpływają że jest nieprzywidywalna (domowe warunki również). Delikatnie mówiąc dostała kosza od faceta, który z nia się przespał. To że mówiła że to niezobowiązujący seks... i jak widać zmieniła zdanie - typowe zachowanie buntu nastolatki i dziecinnego myślenia że ja chcę i koniec. to samo radzę - nie wychylaj się za mocno.
Z nią nie rozmawiaj bo to nic nie da.
Z policją radziłbym pogadać, ale tylko tak ostrożnie. Lepiej wcześniej się zabezpieczyć przed ewentualnym atakiem z jej strony.
Obawiam się tylko, że może zrobić coś takiego, że oskarży Ciebie o gwałt, ale niestety na to za późno bo jakiś czas minął od waszego zbliżenia. A jak nie gwałt to molestowanie. To już możesz mieć sprawę sądową.
Ganić Ciebie nie będę bo jesteś dorosły. Tym bardziej nie jestem Twoim ojcem. Tylko zawsze myslę coś takiego:
Czasem faceci myślą swoim drugim mózgiem i z tego są duże kłopoty. Wstrzęmięźliwość jeszcze nikogo nie zabiła, ale wiadomo, jak to jest. Tym bardziej po alkoholu, choć na niego całej winy zwalać nie ma co.
Panowie, myślcie czasami głową a nie fiutem ... to taka moja rada. Wiem, że o kant pupci rozbić, te moje stwierdzenie
Możesz czekać, aż ukochana się pojawi,
Możesz sam poszukać, lub zostać starym ramolem. Wybór zawsze należy do Ciebie.
Możesz sam poszukać, lub zostać starym ramolem. Wybór zawsze należy do Ciebie.
heh raczej sytuacja nie jest za ciekawa
ui wsplczuje Ci z tego powodu i jako tako nie ma na to rady . Moze i ta policja by tu jakos pomogla . Hmmm skoro ona jest tak w Tobie zakochana to moze sprobuj ja odkochac sposob ryzykowny ale moze sie udac - a mianowicie moglbys jej powiedziec ze mozna by pomyslec na zwiazkiem ale pod jakimis tam warunkami ale te warunki byly by tak odpychajace dla niej ze sama by dala sobie z Toba spokoj ale nad tym to juz musisz sie sam pobawic no chyba ze ktos zakceptuje moj pomysl i podac jakies warunki ktore by ja mogly znecheciac do bycia w zwiazku z Toba

Ciekawski pisze: Słowo 'Kocham' nie jest przecież równej wagi co 'Kiełbasa'.
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Ona "myśli jak dziecko" -bo jest dzieckiem.
16-nastka do tego dziewica...
Ona nawet jesli tak naprawdę Cie nie kocha i zrobiła to tylko pod wpływem alkoholu to teraz "na siłe " chce Cie wyidealizowac i pragnie miłości -straciła z Toba cnotę a wierz mi utrata dziewictwa dla kobiety to coś naprawdę ważnego.
Jej zachowania tzn gróźb itp nic nie usprawiedliwia ale okoliczności łagodzące ma. Ona jest rozżalona i nic tego nie zmieni.
Moja rada jest taka: nie wdawaj się w niepotrzebne dyzkusje z osobami trzecimi i jaby nie było...pilnuj sie!
16-nastka do tego dziewica...
Ona nawet jesli tak naprawdę Cie nie kocha i zrobiła to tylko pod wpływem alkoholu to teraz "na siłe " chce Cie wyidealizowac i pragnie miłości -straciła z Toba cnotę a wierz mi utrata dziewictwa dla kobiety to coś naprawdę ważnego.
Jej zachowania tzn gróźb itp nic nie usprawiedliwia ale okoliczności łagodzące ma. Ona jest rozżalona i nic tego nie zmieni.
Moja rada jest taka: nie wdawaj się w niepotrzebne dyzkusje z osobami trzecimi i jaby nie było...pilnuj sie!
Please to meet you.
Hope you guess my name.
But what's puzzling you.
Is the nature of my game...
Hope you guess my name.
But what's puzzling you.
Is the nature of my game...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Piotr1976 pisze:Obawiam się tylko, że może zrobić coś takiego, że oskarży Ciebie o gwałt, ale niestety na to za późno bo jakiś czas minął od waszego zbliżenia. A jak nie gwałt to molestowanie. To już możesz mieć sprawę sądową.
niech oskarża. może za mądra nie jest, ale powinna wiedzieć jakie ma szanse udowodnienia tego i wygrania sprawy, już kilkanaście lat żyje.
pogadaj z nią bardziej stanowczo, a jeśli znowu zacznie Ci grozić, to może dla bezpieczeństwa pomieszkaj jakiś czas u dobrego kumpla na drugim końcu miasta...
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Ja też raz miałem sytuację z natarczywą laską
Miedzy nami nie doszło do aż takiego zbliżenia jak u Ciebie. Na jednej z imprez, zaczeła się do mnie kleić dziewczyna. Ja do trzeźwych nie należałem, i jak dobrze pamiętam w jakimś ciemnym kącie całowaliśmy się etc
Koniec imperzy poszliśmy do domu. I za parę dni dostałem SMS o podobnych treściach jak u Ciebie. Napisałem jej raz, że to nie ma sensu, nic do niej nie czuję... Pisała jeszcze przez 4 tygodnie, ale bez odpowiedzi. Dała sobie spokój ;]
Miedzy nami nie doszło do aż takiego zbliżenia jak u Ciebie. Na jednej z imprez, zaczeła się do mnie kleić dziewczyna. Ja do trzeźwych nie należałem, i jak dobrze pamiętam w jakimś ciemnym kącie całowaliśmy się etc
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Kruchy lód..
16latki bardzo łatwo popadaja w 'obsesje' kryjac to wielka miłoscia z reguły wychodzi z tego tylko straszny shit
kieruje nimi tak zwana niecierpliwosc serca która wybrała ciebie jako ofiare (w duzej mierze sam sie do tego przyczyniłeś swoim postepkiem i uległościa).
Po pierwsze nawet nie myśl o zwiazaniu sie z nia! byłoby to tylko przedłuzeniem twojego cierpienia. Osobiscie proponuje ci załatwienie sprawe przez jej kolezanki by one 'przemówiły' jej do rozsadku skoro ty nie potrafisz
zas ulotnienie sie na jakis czas jest jaknajbardziej wskazane.
pozdr
16latki bardzo łatwo popadaja w 'obsesje' kryjac to wielka miłoscia z reguły wychodzi z tego tylko straszny shit

Po pierwsze nawet nie myśl o zwiazaniu sie z nia! byłoby to tylko przedłuzeniem twojego cierpienia. Osobiscie proponuje ci załatwienie sprawe przez jej kolezanki by one 'przemówiły' jej do rozsadku skoro ty nie potrafisz
pozdr
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 268 gości