NARODZINY małego Prezesa :)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
rafii
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 145
Rejestracja: 09 sty 2006, 08:28
Skąd: Radomsko
Płeć:

Postautor: rafii » 21 sty 2006, 11:27

TedBundy pisze:Nie wiem, naprawdę nie wiem czy wytrzymałbym i był w stanie na to patrzeć....


zawsze mozna trzymac kamere w reku i zamknac oczy a pozniej obejrzec, tylko na ekranie komputera ;) <diabel>


złotooka kotka pisze:Raczej, ze zabije pol obslugi szpitala z tekstem "ja boli, dlaczego wy nic nie robicie!


<hahaha> <hahaha> <hahaha> zawsze mozna mu powiedziec, zeby nikogo nie bil i dac mu do przeczytania jakis poradnik typu jak wyglada porod ;)
"polakom gratulujemy .... mnie ;)"
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 21 sty 2006, 11:32

Imperator pisze:Jak ona da radę to i Ty też.

Kobiety są bardziej odporna na ból, niż faceci... Ja bym się tylko bała, żeby mój facet nie zemdlał...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 21 sty 2006, 11:40

rafii pisze:zawsze mozna mu powiedziec, zeby nikogo nie bil i dac mu do przeczytania jakis poradnik typu jak wyglada porod

To jednak nie to samo. Mozna wiedziec, ze to boli, ale patrzenie jak ukochana kobieta wrzeszczy z bolu to jednak dwie rozne sprawy.

I nie sadze, zeby bil. On by zabijal. Albo by wszystkich, lacznie z Panem Bogiem, do sadu pozwal za zla opieke nad rodzaca. :D
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 21 sty 2006, 12:30

Mysiorek pisze:To powinien być obowiązek


Mysiorek pisze:Ci faceci, którzy nie chcą porodu rodzinnego powinni mieć ustawowy zakaz kopulacji

A niech mnie wysterylizują <fuckoff>

I teraz ja Panie Mysior wkraczam w rolę pogromcy poprawności politycznej i "tryndów" z "Wyborczej" rodem. Mam w dupie co powinienem, a co nie. Nie mam zamiaru nigdy w życiu oglądać ani porodu własnego dziecka, ani jakiegokolwiek innego. Wolałbym chyba patrzeć na egzekucję na krześle elektrycznym, co też ponoć do przyjemnych widoków nie należy.
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 sty 2006, 12:44

Sir Charles pisze:Nie mam zamiaru nigdy w życiu oglądać ani porodu własnego dziecka, ani jakiegokolwiek innego.

Odpowiem jak nasz wychodowany na naszej własnej krwii gur: "młody jesteś" <hahaha> .
Teraz tak mówisz, jak trafisz na TĄ Twój układ odniesienia się zmieni. Duuużo się zmieni. Sądzę, że również pogląd na poród rodzinny ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 21 sty 2006, 12:52

złotooka kotka pisze:To jednak nie to samo. Mozna wiedziec, ze to boli, ale patrzenie jak ukochana kobieta wrzeszczy z bolu to jednak dwie rozne sprawy.


dokładnie <browar>

Sir Charles pisze: teraz ja Panie Mysior wkraczam w rolę pogromcy poprawności politycznej i "tryndów" z "Wyborczej" rodem. Mam w dupie co powinienem, a co nie. Nie mam zamiaru nigdy w życiu oglądać ani porodu własnego dziecka, ani jakiegokolwiek innego. Wolałbym chyba patrzeć na egzekucję na krześle elektrycznym


trudno się z tym nie zgodzić <browar> ciężka sprawa, po prostu <pijaki>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 21 sty 2006, 12:56

TedBundy pisze:trudno się z tym nie zgodzić ciężka sprawa, po prostu

ja przepraszam bardzo, ze sie wtracam, ale mozecie uzasadnic czemu to taka ciezka, czy straszna sprawa :>
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 sty 2006, 13:01

TedBundy pisze:ciężka sprawa, po prostu

Dla faceta?? Buhahaha... no nie róbcie sobie jaj!
To mają być mężczyźni? :?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 21 sty 2006, 13:17

Mysiorek pisze:Dla faceta?? Buhahaha... no nie róbcie sobie jaj!
To mają być mężczyźni?

No wlasnie!
Ja pięciorga dzieci mieć nie zamierzam. Cholera przecież życie jest w sumie krotkie, i mialbym nie zobaczyc narodzin mojego wlasnego dziecka :? Nie wazne z czym by sie to wiazalo, jak padnę to padnę, ale chociaż bede mial satysfakcje, że probowalem być razem z nimi ;)
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 21 sty 2006, 13:42

Mysiorek pisze:Ci faceci, którzy nie chcą porodu rodzinnego powinni mieć ustawowy zakaz kopulacji

To nowy punkt polityki prorodzinnej stworzyłeś. Myślę, że powinieneś to zgłosić... :P

Kiedyś nie chciałam przy tym faceta, teraz chcę. No chyba, że On nie będzie chciał, uszanuję decyzję. Ale będę robić wszystko, by Go przekonać. To musi bardzo zbliżać.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 sty 2006, 13:56

Olivia pisze:To musi bardzo zbliżać.

I tak jest!

Najgorsze jest to, że przekonać się można dopiero uczestnicząc w p. rodzinnym.
Dlatego najbardziej krzyczeć przeciw będą Ci, którzy tego nie doświadczyli.
Sami siebie pozbawią taaakich przeżyć. :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
rafii
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 145
Rejestracja: 09 sty 2006, 08:28
Skąd: Radomsko
Płeć:

Postautor: rafii » 21 sty 2006, 14:31

wydaje mi sie, ze faceci ktorzy brali udzial przy porodzie wlasnego dziecka w pewnym stopniu staraja sie wyreczyc swoja zone w obowiazkach gdy dziecko jest juz w domu.

Pamietaja jak zona sie meczyla i ile bolu musiala zniesc zeby wydac na swiat potomka.

A poza tym na pewno to bardziej zbliza dwoje kochajacych sie ludzi
"polakom gratulujemy .... mnie ;)"
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 21 sty 2006, 14:47

W ogóle nie rozumiem rozpatrywania bycia przy porodzie w kategoriach męskości. Uważam, że to sukces feminizujących kobiet, które zrozumiawszy, iż nie są w stanie zmienić uwarunkowań biologicznych i przerzucić obowiązku rodzenia na mężczyzn wychodzą z założenia typu "Niech się przynajmniej muszą na to patrzyć". Nawet jeżeli chcę zostać ojcem, to nie uważam za warunek do tego konieczny uczestniczenia w czymś, co swoim biologizmem wręcz ryczy, w sposób ogłuszający. Mi ta estetyka nie odpowiada.

Szanuję prawa innych ludzi i przypominam problem z tematu o organach - nawet jeżeli jestem potencjalnym dawcą organów, szanuję punkt widzenia Mava, który nie chce nim być i nie wyzywam go od egoistów. Doskonale rozumiem o co mu chodzi. Postarajcie się i Wy zrozumieć mnie.

Dziecko... coś, co spaja i cementuje związek, powoduje, że miłość staje się jeszcze bardziej odpowiedzialna, bo do odpowiedzialności wzajemnej dochodzi ta wspólna za małą, bezbronną istotkę. Ale to dziecko jako takie ma to czynić, a nie widok jego, topiącego się w krwi zmieszanej z wodami płodowymi. Zmuszanie się do patrzenia na fizyczne cierpienie kobiety, którą kocham, tylko dlatego, że tak jest świat urządzony, że to ona cierpi, a nie ja, uważam za absurd, za równanie w dół.

Moja mama przeszła przez nowotwór. Ojciec bardzo jej w tym pomógł. Ale chyba nikomu, z ojcem na czele nie przyszloby do głowy być "uczestnikiem" operacji mamy. A to przeciez sytuacja mająca miejsce przy porodach rodzinnych a rebours. Co innego moda, a co innego nieznający pojęcia alternatywy dyktat. Nie mówię - Mysiorku - że zdania nie zmienię. Ale wiem, że ja chcę mieć wybór, chcę mieć prawo podjąć decyzję. Nikt mnie do patrzenia na to nie będzie zmuszał :|
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 sty 2006, 15:18

Sir Charles pisze:W ogóle...

Uuuu... nawet udało Ci się feminizm w to wmieszać. :|
... i parę innych spraw (z rakiem włącznie, którego wyrzuca się do pieca).
Po prostu ZUPEŁNIE nie czujesz jeszcze "klimatu" - Twoja sprawa (i mamy Twojego dziecka) - obowiązku ustawowego nie ma i nikt Cię nie zmusza.
Ale nie zniżaj "w dół" porodu rodzinnego do fizjologii. Przecież to nie o to chodzi w tym wszystkim!! (równie dobrze tata mógłby się pojawiać w życiu dziecka gdy ono będzie mieć rok lub 10).
Ale to trzeba czuć. Czuć się ojcem :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 21 sty 2006, 15:33

Mysiorek pisze:Po prostu ZUPEŁNIE nie czujesz jeszcze "klimatu"

Niech i tak będzie. <browar>
soul of a woman was created below
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 21 sty 2006, 15:53

Jestem teraz ciocia polrocznej istotki, wiec jestem dosc na biezaco w kwestii porodow.
Moja siostra rodzila wlasnie rodzinnie, wiec mialam relacje z tzw "pierwszej reki".
Mezczyzna przy porodzie jest potrzebny z czysto fizycznej kwestii, calkowicie pomijajac aspekty psychiczne spajajace zwiazek etc.

Porod to nie tylko te kilka minut wielkiego aaaaaaaa!, krwi, wod plodowych etc. To conajmiej kilka, jesli nie kilkadziesiat godzin od czasu odejscia wod. Poczatkowo skurcze sa rzadko przeplatane dlugimi chwilami spokju. Jezeli mezczyzna jest z kobieta to moze jej po prostu fizycznie pomoc, zmienic pozycje, wstac, przespacerowac sie, wziac prysznic i ogolnie zrobic cokolwiek zeby odpedzic mysli od bolu, strachu...
Tak naprawde to wtedy jest najbardziej potrzeba obecnosci kogos bliskiego.

Kobieta rodzaca normalnie, jest zbadana i zostawiona samej sobie "az" sie zacznie.

Czesto mezczyzni nie mysla o tym wszystkim, wydaje sie im, ze to tylko ta chwila rzeczywistego porodu, nie uswaidamiaja sobie jak wiele trudnych chwil jest przed.
Faceci ktorzy z roznych przyczyn nie chca byc w samym momencie urodzenia sie dziecka powinni chociaz starac sie byc z kobieta przed i nie zostawiac jej samej w szpitalu ze strachem, bolem, w obcym srodowisku etc. w tak trudnej chwili.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 21 sty 2006, 15:59

złotooka kotka pisze:Faceci ktorzy z roznych przyczyn nie chca byc w samym momencie urodzenia sie dziecka powinni chociaz starac sie byc z kobieta przed i nie zostawiac jej samej w szpitalu ze strachem, bolem, w obcym srodowisku etc


To oczywiste. W ogole nie pomyslalem o zostawieniu samej w szpitalu.
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 sty 2006, 16:06

Sir Charles pisze:Niech i tak będzie.

<przytul>

złotooka kotka pisze:Porod to nie tylko te kilka minut wielkiego aaaaaaaa!, krwi, wod plodowych etc. To conajmiej kilka, jesli nie kilkadziesiat godzin od czasu odejscia wod.

No już nie chciałem się rozwodzić na ten temat.
Gdzieś tam był już topic o tym.
Zawsze można wyjść na pół godzinki lub parę minut... dla wrażliwych :)
Nie powinno się porzucać (w takim momencie) najbliższej rodziny.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 21 sty 2006, 16:57

Sir Charles pisze:złotooka kotka napisał/a:
Faceci ktorzy z roznych przyczyn nie chca byc w samym momencie urodzenia sie dziecka powinni chociaz starac sie byc z kobieta przed i nie zostawiac jej samej w szpitalu ze strachem, bolem, w obcym srodowisku etc


To oczywiste. W ogole nie pomyslalem o zostawieniu samej w szpitalu.


Tylko, ze to najczesciej tak wyglada. Albo przyjmuja na porod rodzinny (za ktory czesto trzeba zaplacic) albo na normalnie i po przyjeciu do szpitala kobieta idzie do pokoju za swoj parawanik, a tatusiowi mowi sie papa, bo nikt nie bedzie przyszlych ojcow trzymam na sali gdzie kilka kobitek rodzi.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 21 sty 2006, 18:21

Mysiorek pisze:Gdzieś tam był już topic o tym.

a no byl. Nawet pisalam,ze nie chcialabym faceta na porodowce.
Ale glupia bylam <palant>
Awatar użytkownika
Orbital
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 228
Rejestracja: 12 maja 2005, 18:41
Skąd: skosmosu
Płeć:

Postautor: Orbital » 22 sty 2006, 01:51

Mysiorek pisze:Po prostu ZUPEŁNIE nie czujesz jeszcze "klimatu"


Cholera..też się boje (nawet nie Wiecie jak bardzo), że kiedyś mi odbije i będe chciał zostać ojcem!
Czy to jest zło konieczne ? <pijak>

To nie może tak być, abym mógł rozporządzić wedle własnego "widzimisie" czyimś życiem !! To jest zbyt..egoistyczne :(
Chcieć znaczy mieć - nie chce (teraz) !
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 22 sty 2006, 11:10

Oficjalne gratki Megaziomek :)

Co do porodu rodzinnego, to napiszę tak - jeśli Mężczyzna ma bardziej szanować kobietę z powodu uczestniczenia w tej doniosłej chwili, to szczerze - coś jest nie tak. A co z cesarką - będzie ją mniej szanował? Sorry, ale to chyba nie obecność przy porodzie jest jakąkolwiek kwalifikacją.
Oczywiście, że niektóre kobiety lepiej znoszą ból rodzenia, jeśli mają przy sobie bliską osobę, ale właśnie - niektóre.
Mnie to pomogło i co z tego? Każdy jest inny i nic na siłę. Jeśli ludzie mają szanować się, to będą nawet, gdy dzieci będą pochodziły z adopcji - ot moje skromne zdanie.

Pozdrówka :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 22 sty 2006, 11:36

Ja tam uwawżam, że facet jeśli chce, to fajnie. Ale jeśli nie chce, to należy uszanować Jego zdanie. Chyba szacunek jest ważny w związku... Ja jestem wrażliwa na widok krwi, więc rozumiem, ze ktoś może nie chcieć tego oglądać.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
megaziomek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 95
Rejestracja: 05 sie 2004, 17:56
Skąd: Prosto z PL
Płeć:

Postautor: megaziomek » 22 sty 2006, 13:53

rafii pisze:wydaje mi sie, ze faceci ktorzy brali udzial przy porodzie wlasnego dziecka w pewnym stopniu staraja sie wyreczyc swoja zone w obowiazkach gdy dziecko jest juz w domu.

Pamietaja jak zona sie meczyla i ile bolu musiala zniesc zeby wydac na swiat potomka.

A poza tym na pewno to bardziej zbliza dwoje kochajacych sie ludzi


czy zbliza to nie wiem :> raczej oddala bo mamuska zajmuje sie tylko dzieckiem.a o męzu to juz sie zapomina wtedy...


A wiecie co jest najlepsze przy porodzie rodzinnym???
Pierwszy płacz dziecka i oczywiście przecinanie pępowiny <banan>

Ja płakałem jak małe dziecko jak Monika rodziła :)
teraz jak sobie przypomne to mi sie łza w oku kręci ze szczęścia.
jestem najszczęśliwszym tatusiem na świecie :)
"Czy Prezes był zadowolony...?"
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 22 sty 2006, 13:58

megaziomek pisze:raczej oddala bo mamuska zajmuje sie tylko dzieckiem.a o męzu to juz sie zapomina wtedy...


Nigdy nie zapomina się, to jest raczej takie odczucie mężczyzn.
Proponuję w przerwie na karmienie zaprosić Żonę do kina, a maleństwo zostawić z babcią :)
Może to mężczyźni zapominają o tym, że Matka jest wciąż kobietą, hmm? ;)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
megaziomek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 95
Rejestracja: 05 sie 2004, 17:56
Skąd: Prosto z PL
Płeć:

Postautor: megaziomek » 22 sty 2006, 14:13

Mona pisze:
megaziomek pisze:raczej oddala bo mamuska zajmuje sie tylko dzieckiem.a o męzu to juz sie zapomina wtedy...


Nigdy nie zapomina się, to jest raczej takie odczucie mężczyzn.
Proponuję w przerwie na karmienie zaprosić Żonę do kina, a maleństwo zostawić z babcią :)
Może to mężczyźni zapominają o tym, że Matka jest wciąż kobietą, hmm? ;)


Ona jest taka ze nie zostawi Kacpra bo bedzie myslala caly czas o Nim(np:czy babcia sobie daje rade,a moze synek cycka chce,a co teraz robi synek itp)
Z taka kobieta jak Ona to ciezka sie teraz dogadac.Nie jest tak jak chcialbym zeby bylo(nawet jak Kacper śpi to zamiast sie poprzytulac z mężem,czyli ze mną :) to Ona woli poprasować albo poukladac ciuszki malego).Czuje sie odrzucony



a tak poza tym to po jakim czasie po porodzie mozna uprawiac sex <wstydnis> ?
"Czy Prezes był zadowolony...?"
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 22 sty 2006, 14:16

megaziomek pisze:bo bedzie myslala caly czas o Nim

To normalne!!! Mój tata jak zostawiał mnie pod pewną opieką babci to i tak spieszył się do domu, choć nie musiał.
megaziomek pisze:nawet jak Kacper śpi to zamiast sie poprzytulac z mężem,czyli ze mną :) to Ona woli poprasować albo poukladac ciuszki malego

Porozmawiaj z Nią o tym, wytłumacz. Dziecko całkowicie zmieniło Wasze życie, ale nikt nie może czuć się z tym źle.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
megaziomek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 95
Rejestracja: 05 sie 2004, 17:56
Skąd: Prosto z PL
Płeć:

Postautor: megaziomek » 22 sty 2006, 14:22

Olivia pisze:megaziomek napisał/a:
nawet jak Kacper śpi to zamiast sie poprzytulac z mężem,czyli ze mną to Ona woli poprasować albo poukladac ciuszki malego

Porozmawiaj z Nią o tym, wytłumacz. Dziecko całkowicie zmieniło Wasze życie, ale nikt nie może czuć się z tym źle.


Rozmawiałem z nia o tym kilka razy.Ona mówi ze nie ma teraz czasu na mnie.Za kazdym razem co ja przytule to ona mowi ze wlasnie nie ma czasu bo cos tam robi(np: zaczyna sprzatac u synka w pokoju)
czy to normalne??


Olivia pisze:Na marginesie, ile Twoja kobieta ma lat?

25
"Czy Prezes był zadowolony...?"
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 22 sty 2006, 14:24

megaziomek pisze:czy to normalne??

Wg mnie nie do końca. Powinna mieć czas dla Ciebie.

Pisałeś kiedyś, że Ona już ma dziecko z innym facetem. Ile Ono ma lat i jak istnieje w Waszym życiu? Tzn czy mieszka razem z Wami i takie tam?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
megaziomek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 95
Rejestracja: 05 sie 2004, 17:56
Skąd: Prosto z PL
Płeć:

Postautor: megaziomek » 22 sty 2006, 15:31

Olivia pisze:
megaziomek pisze:czy to normalne??

Wg mnie nie do końca. Powinna mieć czas dla Ciebie.

Pisałeś kiedyś, że Ona już ma dziecko z innym facetem. Ile Ono ma lat i jak istnieje w Waszym życiu? Tzn czy mieszka razem z Wami i takie tam?


tak ona ma dziecko ktore ma 6 lat.mieszka z nami.ja mam teraz swojego syna i tego 6-latka nie traktuje najlepiej. i o to chyba chodzi w naszym zwiazku.chodzi jej o tego pierwszego syna.traktuje go tak poniewaz nie slucha sie mnie a powinien bo ja go wychowuje i mieszka pod moim dachem.a to jest tez i wina moniki bo ona powinna mu tlumaczyc zeby sie mnie sluchal bo jestem jego tak jakby ojcem.wiec ma prawo sie mnie sluchac.ale jak ja mu czegos nie dam lub czegos mu zabronie to monika zaraz mu to daje bez wzgledu na to ze ja mu tego zabronie.Rozumiecie mnie?tak mi sie wydaje ze nasz zwiazek nie potrwa dlugo.A mowi sie ze wspolne dziecko mocuje i utwardza związek.Wlasnie ze tak nie jest...co wy na to?
"Czy Prezes był zadowolony...?"

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 300 gości