Dyskuja....

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 12 sty 2006, 12:44

tanebo pisze:Mariusz nie to że jestem gejem ale ty naprawde ejesteś niczego sobie.


Jeśli facet, który nie jest gejem, uważa drugiego faceta za przystojnego to po prostu mu zazdrości, bo pewnie sam by tak chciał wyglądać. Ja osobiście chciałbym wyglądać jak jeden koleś od laborek z chemii u mnie, na tego to laski muszą nieźle lecieć... Eh może zamiast marzyć sobie zaczne wkońcu coś ćwiczyć i bardziej dbaćo wygląd. :D

Piotr1976 pisze:I tak na mnie nie widać za mocno tej otyłości bo jestem dość wysoki 178 cm, ale i tak muszę spaść do 80 kg i zrobię to. Trzeba mieć motywację a motywacja to również dziewczyna.


Ja mam 180 +/- 3 cm (sam dokładnie nie wiem) i waże 75 kg a myśle, że jestem zbyt gruby (tzn tego nie widać tak ogólnie, ale daje się to we znaki).

Shac pisze:Sporo jest takich ludzi... wg mojego doświadczenia - zwłaszcza dziewczyn! Nie wiadomo dlaczego, ale dużo ludzi świetnie się z nimi czuje i chociażby kumpluje się z nimi w stopniu zaawansowanym. Dziwiło mnie kiedyś, że takie "brzydule" nie mają problemu ze znajdywaniem sobie chłopaka, ale gdy się z nimi pogadało - wnioski same się nasuwały.


Cechą odpowiedzialną za takie "przyciąganie" u takich osób pomimo ich wyglądu jest charyzma. Jedni ją mają i wszyscy ich lubią, nie mają żadnych wrogów itp. a innym jej brakuje i mają tendencje do wywoływania negatywnych emocji u innych (najlepszym przykładem jestem ja).

Shac pisze:Większość młodych ludzi, a przynajmniej tak mi się wydaje, dąży do bliskości z dziewczynami/chłopakami, i dlatego, że nie robią tego co inni, są uważani za dziwnych...


Ja jestem sam i chociaż mi czasem brakuje bliskości (bo to naturalne że w choćby minimalnym stopniu się jej pragnie) to jej nie szukam. Głównie ze strachu, bo bliskość wymaga otwarcia się przed kimś, jest pewnego rodzaju słabością, a że jestem chyba stworzony do samotności (jakoś nie widze się w przyszłości w roli męża, który każdego dnia wraca do domu do żony i dzieci) to mi obecna sytuacja pasuje i boje się zmiany, bo nieznałbym jej konsekwencji. Chyba po studiach pójde do wojska, bo tam może to być nawet moją zaletą. :)

Shac pisze:Wszystko jest dobre, ale w odpowiedniej dozie... Bycie zbyt miłym może odbijać się czkawką Tobie i innym, dlatego nie można przesadzać. Liczy się własny styl, bycie sobą - i albo ktoś to zaakceptuje (hmm... może nawet pokocha?) albo niech zmieni otoczenie.


Ja mam akurat strasznie censored charakter. Zawsze na początku znajomości z kimś jestem miły, spokojny, po prostu nudny aniołek, ale kto ma okazje mnie bliżej poznać może szybko odkryć, że potrafie pokazać rogi i naprawde jestem wrednym chamem.

mariusz pisze:Szczerze mowiac swoj wyglad mam w dupie. A brak włosów mozna bardzo kozystnie wykozystać


Ja też swój wygląd mam w sumie gdzieś, a że się nie gole już dwa tygodnie to troche jak yeti wyglądam. :D

mariusz pisze:Mozna się sciac na 0. I jak do tego ma sie jeszcze posture to wzbudza się respekt u ludzi


Jeszcze tylko ubrać dres i można iść na ulice...

mariusz pisze:moja prabaka wyszła za mąż w wieku 16 lat za faceta który miał ok 32. W wieku 17 lat urodziła 1 dziecko. Miała ich chyba 16.


Moja babcia mieszkała na wsi i mi kiedyś mowiła, że jedna sąsiadka mieszkająca w pobliżu wyszłą za mąż mając 15 lat za faceta starszego o kilkanaście lat, bo ich rodziny się tak umówiły (chodziło chyba o ziemie) i była z tym facetem cały czas już. Kiedyś takie były czasy, teraz są inne i trzeba się dostosować. Dziś mało kogo dziwi, że facet czy kobieta w wieku 30 lat nie jest po ślubie (przynajmniej nikogo w dużych miastach to nie dziwi). Sam mam takiego jednego kuzyna, strasznego wieśniaka i prostaka, który ma laske jakąś młodszą i się dziwił, że ja nie mam żadnej. Nawet mu nie chciałem tłuc do tępego łba, że wole szukać dziewczyny dla mnie idealnej niż tanio sprzedać swoje marzenia. Niestety zawsze znajdzie się ktoś komu coś w drugim człowieku nie będzie się podobać.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.

The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.

If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 sty 2006, 13:55

mariusz pisze:Jestem łusy...
Zawsze jak ktos porusza ten temat to mowuę: nie wiem czy wiesz, ale łysi są lepsi w łóżku!!


jak mówi stare ludowe porzekadło: "głupia głowa nie łysieje" ;) <browar>
Mnie również robią się zakola coraz mocniej, zawsze tłumaczę, że między damskimi udami się poobcierały i mi teraz włosów brakuje na łbie, uhehehehehehe <browar> <aniolek2>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 12 sty 2006, 15:46

frer pisze:mariusz napisał/a:
Mozna się sciac na 0. I jak do tego ma sie jeszcze posture to wzbudza się respekt u ludzi
Jeszcze tylko ubrać dres i można iść na ulice..


Jakiś głupi zart...
Wole w kurtke skórzaną lub płaszcz ;)
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 12 sty 2006, 16:25

AlfaRomeo1939 pisze:Ja ważam tak że jeżeli ktoś nie miał dziewczyny do 20 roku życia to będzie miał max 3 dziewczyny


Ciekawi mnie jak do tego doszedłeś :> Swoją drogą ważniejsza chyba jest jakość, nie ilość.

mariusz pisze:To działa w 2 strony. Jestrś brzydalem... tak jestes ale ty tak uwazasz. Nie ma nigdzie napisane kto jest brzydalem a kto nie.


Racja. Swoją drogą Mariusz ja też nie jestem gejem, ale
tanebo pisze:ty naprawde jesteś niczego sobie.



Tak w ogóle wkurzać mnie już zaczynają podobne dyskusje. Ludzie wyżalają się jacy to nie są biedni, brzydcy i pokrzywdzeni zamiast przyznać że wszystko tak właściwie zależy tylko od nich. O wiele łatwiej jest się nieco poużalać, może nawet dostać jakieś rozgrzeszenie od ludzi w podobnej sytuacji, niż wziąść sprawy we własne ręce.

Już nawet nie doczytałem wątku do końca :>
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 12 sty 2006, 16:40

FlyingDuck pisze:Racja. Swoją drogą Mariusz ja też nie jestem gejem, ale
tanebo napisał/a:
ty naprawde jesteś niczego sobie.

Dobra chłopaki skończcie ze słodzeniem mi. Wiem ze jestme piękny a to ze meżczyznom sie podobam to coz... I TAK WOLE KOBIETY !! ;)
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 12 sty 2006, 19:58

Nie ma co sie zamrtiwac panowie i panie. Trzeba na prawde ruszyc tylek. Sam mialem problemy dziewczynami\kobietami. Tz mam je nadal ale mniej bo sobie juz nic nie wkrecam. Nie wiem oczekujecie ze panna napisze do was sms-a (choc moim zdaniem te 160 znakow sa "oschle, no jak nie rozmowa to choc listy-tudopiero mozna sie wykazac :D)
Aha co do ksiazek to w moim przypadku to malo dalo. Moze i poznalkem tpoeche liepj siebie ale bez pracy to nic nie da tylko jeszcze wiaksza depresje bo znasz przyczyne a nic z nia nie robisz. Uwazam ze najwaniejsza jest akceptacja smaego siebie. Jak mozna dac komus milosc nie kochajac siebie (Wmoim przypadku to nie mozliwe).

Co do dziewcyzn. Nie mialem staloego ziwazku, a i mam 19 alt :P. Kazdy sie dziwi dlaczego? Mily (oczywisice bez przesady), z poczuciem humor i przystojny. Nie ma wiekszego problemu z dziewczynami. No moze jestem czesm niesmialy ale to z 1 na 10 Aha nie jestem gejem.

Tylko mam pewne "zbocznie"(nie wiem jak to ujac) pociagaja mnie kobiety te ktore sa zajete. Nawet jak na nie nie zwraclem wieskszej uwagi to jak potem maja kogos ehhh...
Kto powiem w czym trudnosc-odbij. Ale tu odzywa sie sumienie jak na czyms co zniszczyles budowac cos dobrego?

Aha i stad moj pierwszy temat...


3majcie sie <jol>
arkonia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 28 paź 2005, 20:33
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: arkonia » 12 sty 2006, 20:33

ja mam 17 lat..powiecie "to tylko 17, masz przed soba cale zycie" a tez nikogo nie mialam. chociaz wiem ze to nie dlatego ze jestem beznadziejna do szpiku kosci <swir2> potrafie po prostu wszystko zepsuc :567: czasem mysle o tym co to bedzie ja bede samotna zgorzkniala baba :% hehhee ogolnie rzecz biorac jestem pozytywna ale ciezko mi uwierzyc w cudowne spotkania drugiej polowki..niech ktos wpoi we mnie nadzieje ze cos takiego sie zdarza!albo ze mozna uratowac to co stracone :) ! mysle ze jesli sie jest samym w wieku 20 lat to nic strasznego ale po 30 bez doswiadczenia to musi byc ciezkie dla tej osoby..kiedy nie wie jak to jest kogos kochac i budzic sie obok niego ..jak nie co rano to chociaz raz na jakis czas:) co niee?buziaki w lewa stopke<cmok><uklon>
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 12 sty 2006, 21:33

arkonia masz dopiero 17 lat przed tobą jeszcze dużo czasu
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 12 sty 2006, 22:11

arkonia pisze:ja mam 17 lat..powiecie "to tylko 17, masz przed soba cale zycie" a tez nikogo nie mialam


Nie martw się, będzie ok. :)

arkonia pisze:ciezko mi uwierzyc w cudowne spotkania drugiej polowki..niech ktos wpoi we mnie nadzieje ze cos takiego sie zdarza!


Może sama nie szukasz, a może w złych miejscach, ale na pewno trafisz w końcu na kogoś wartościowego (w sensie duchowym, żeby nikt nie myślał, że ja taki materialista jestem). Chyba, że masz tak zdewastowaną psychike jak ja i wcale nie masz zamiaru nikogo szukać. Ide wkuwać warunki Schwarz'a, bo nie mam innego celu w życiu póki co...
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
odii1987
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: odii1987 » 12 sty 2006, 22:51

arkonia pisze:ja mam 17 lat..powiecie "to tylko 17, masz przed soba cale zycie" a tez nikogo nie mialam. chociaz wiem ze to nie dlatego ze jestem beznadziejna do szpiku kosci <swir2> potrafie po prostu wszystko zepsuc :567: czasem mysle o tym co to bedzie ja bede samotna zgorzkniala baba :% hehhee ogolnie rzecz biorac jestem pozytywna ale ciezko mi uwierzyc w cudowne spotkania drugiej polowki..niech ktos wpoi we mnie nadzieje ze cos takiego sie zdarza!albo ze mozna uratowac to co stracone :) ! mysle ze jesli sie jest samym w wieku 20 lat to nic strasznego ale po 30 bez doswiadczenia to musi byc ciezkie dla tej osoby..kiedy nie wie jak to jest kogos kochac i budzic sie obok niego ..jak nie co rano to chociaz raz na jakis czas:) co niee?buziaki w lewa stopke<cmok><uklon>

A tam glowa do goory ;))) Wcale taka nie bedziesz. Pokaz fotke ;]
Awatar użytkownika
Piernik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 232
Rejestracja: 21 sty 2005, 16:38
Skąd: Skierniewice
Płeć:

Postautor: Piernik » 12 sty 2006, 22:54

A mój brat ma 32 lata, był w kilku długich zwiazkach, 3 lata temu zerwal z laska z ktora byl 3 lata i rok temu zapoznał inna, i sie znia ożenil niedawno. wiec ja sie zaczne martwić po 30 hihi :D I mowi,że nigdy nie spotkal takiej jak ona, po prostu zakochani w sobie do szalenstwa sa, az milo patrzec. z Tamtymi tak nie mial ;D
Awatar użytkownika
Shac
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 05 sty 2006, 10:36
Skąd: Mazovia
Płeć:

Postautor: Shac » 12 sty 2006, 23:01

Piernik pisze:I mowi,że nigdy nie spotkal takiej jak ona, po prostu zakochani w sobie do szalenstwa sa, az milo patrzec.

To nie musi się zdarzyć po 30-tce. Ja już tak mam w wieku 21 lat :D Musi trafić swój na swojego (tzn. swoją ;) ).
(-(-_(-_-(-_-)-_-)_-)-)
Jest nas wielu...
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 sty 2006, 23:54

Chętnie obalę tutaj kilka z tez:)
Miłość na całe życie - wartość piękna, pożądana, ale strasznie naiwna w oparciu o otaczającą rzeczywistość (albo masakrycznie trudna do zrealizowania,odpowiednia osoba z takim nastawieniem to prawdziwa rzadkość)
Miłość jedyna, prawdziwa - brednia....miłości może być wiele, wiele razy można prawdziwie kogoś pokochać
Miłość-najważniejsza wartość w życiu-kolejna brednia...tak mówią albo jednostki nie do końca przystosowane, albo doszczętnie naiwni idealiści, których życie jeszcze nie skopało..bardzo ważna, lecz nie najważniejsza
usłyszenie słowa kocham - zapewne miła sprawa, wspaniała (da się żyć go nie słysząc, jeszcze mnie szlag nie trafił, zawsze byłem twardy) <evilbat>

Nic nie trwa całe życie...wszystko się kiedyś kończy...coś, co ma początek, ZAWSZE ma swój koniec...jeżeli Ty tego nie zakończysz, może to zrobić druga strona i....zostaje się z ręką w nocniku...... <chory>
dlatego ciesz się chwilą spędzoną z bliską Twemu sercu osobą...bo nigdy, przenigdy nie wiesz, ile potrwa ten stan...dzień....miesiąc...rok....nigdy nie możesz być pewny <evilbat> pewny jest tylko zgon i podatki <brawo>
i zawsze, jak w ruchu ulicznym o dużym natężeniu, stosuj zasadę "ograniczonego zaufania".....nie odkrywaj się nigdy całkowicie, bo ciosy mogą spaść ze strony, z której najmniej się spodziewasz......

może to trochę chaotyczne i raczej niewesołe przemyślenia, ale wieczorami czasem mam gorszy humor <pijak> to by było na tyle.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 13 sty 2006, 00:00

TedBundy, normalnie jak sobie pierwsze posty porownam z tym, to mi sie Te(a)dziu w Teda zmienil <aniolek>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sty 2006, 08:04

TedBundy pisze:Miłość-najważniejsza wartość w życiu-kolejna brednia...tak mówią albo jednostki nie do końca przystosowane, albo doszczętnie naiwni idealiści, których życie jeszcze nie
.

Tedi co Ty wiesz o miłosci ? no co?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
krackowiaczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 26 maja 2004, 00:56
Skąd: krakow
Płeć:

Postautor: krackowiaczek » 13 sty 2006, 12:08

TedBundy pisze:Miłość-najważniejsza wartość w życiu-kolejna brednia...


w tym jednym sie z toba niezgodze, to chyba niewymaga dalszego komentaza... tak po prostu sie niezgadzam.
Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 13 sty 2006, 12:33

Tedowi po prostu trafiła się melodia na dołek. Ech, trafi się jakaś śliczna marksistka i szybko go wyleczy. O ile już się nie trafiła. A jeżeli nie, to kogoś znajdziemy. <evilbat>
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 13 sty 2006, 13:12

Andrew pisze:Tedi co Ty wiesz o miłosci ? no co?


Andrew, Andrew:) Przeczytaj no raz jeszcze mojego posta:) rzecz bardzo ważna, ale nie najważniejsza - w pierwszej trójce, albo piątce "wartości pożądanych" <evilbat>

Eisenritter pisze:Tedowi po prostu trafiła się melodia na dołek


to nie dołek, Herr Eisenritter:) To realizm <banan>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sty 2006, 13:20

Ja dobrze czytam Tediczku <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 13 sty 2006, 13:39

Andrew pisze:Ja dobrze czytam Tediczku


zatem w czym widzisz problem;)?????? Bo ja tego problemu nie widzę <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
sama80
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 06 sty 2006, 13:13
Skąd: śląsk
Płeć:

Postautor: sama80 » 13 sty 2006, 17:15

TedBundy pisze:Miłość-najważniejsza wartość w życiu-kolejna brednia

Ważna ale nie najwazniejsza. Bo co jest najwazniejsze w życiu? Oto odpowiedź - ŻYCIE!

TedBundy pisze:usłyszenie słowa kocham - zapewne miła sprawa, wspaniała (da się żyć go nie słysząc, jeszcze mnie szlag nie trafił,

Da sie zyć, fakt. Do dyskusji pozostaje komfort tego życia...
”Oczekuj najlepszego, przygotuj się na najgorsze, bierz to, co przychodzi”
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 13 sty 2006, 17:33

Eisenritter pisze:Ech, trafi się jakaś śliczna marksistka i szybko go wyleczy.

W Polsce, w roku 2006, to tak jakby troche deficytowy towar te sliczne marksistki :D
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
krackowiaczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 26 maja 2004, 00:56
Skąd: krakow
Płeć:

Postautor: krackowiaczek » 13 sty 2006, 17:46

moze znajdzie potomkow wasilewskiej czy luxemburg ;].
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 13 sty 2006, 17:55

Sir Charles pisze:W Polsce, w roku 2006, to tak jakby troche deficytowy towar te sliczne marksistki


to byś, się, bracie, zdziwił <hahaha> ;) może i deficytowy, ale jak się już trafi, to pierwszej jakości, hehehehehe.......
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 13 sty 2006, 19:58

To oczywiste że nie ma czegoś takiego jak miłość na całe życie. Tylko naiwni sie karmią takimi romantycznymi farmazonami. Po kilku latach i tak wszystko wygasa, tylko kwestia czasu. Pozostaje przyjaźń, szacunek, przyzwyczajenie tyle. Zresztą popatrzcie na kilkunasto letnie małżeństwa. To wszystko wyjaśnia.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 13 sty 2006, 23:53

Piotr1976 pisze:Moon, tak się składa że taka nie jest tak jak to opisujesz. Poza tym to są skrajności i jakoś nie spotkałem takiej dziewczyny. Każda ma sobie coś ciepłego... nawet Ty moon masz, mimo że potrafisz co niektórym użytkownikom forum dopiec.

Wiem, ale to tak zabrzmiało jakbyś juz żadnej innej poza ta nie mógł miec z miłości a nie z checis stałości i zwiazku. Jakby innej nie bylo to i ta moze byc bo nawet niezle recenzje.

mariusz pisze:ysieje się z powodu dużej ilości testosteronu,

A mnie uczyli przez całe życie że z małej nie ma owłosienia. :>
Tak jak i kobietka majaca za duzo wloskow tu i ówdzie ma za duzo męskich [testosteronów] za duzo.


Tedziu a Ty praw morały o miłości jak jej doświadczysz, bo po Twoim poście widac że teorie Tworzysz,ale generalnie to gówno o niej wiesz ;) <browar>
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 14 sty 2006, 00:04

moon pisze:Tedziu a Ty praw morały o miłości jak jej doświadczysz, bo po Twoim poście widac że teorie Tworzysz,ale generalnie to gówno o niej wiesz


akurat Ciebie nie podejrzewam o naiwność :) i o wiarę w to "jedne, jedyne, prawdziwe, na wieki , najważniejsze w życiu" uczucie <browar> <hahaha>

to dopiero prawdziwy kretynizm i brednia, nie sądzisz?? ;)

PS. Może dlatego napisałem ww posta, który się paru osobom nie spodobał <evilbat> , bo paradoksalnie w mało rzeczy wierzę....a w szczerość, oddanie i prawdziwość tym bardziej:) jeżeli jeszcze, to w malutkim, minimalnym stopniu, by co najwyżej kiedyś przyjemnie się zaskoczyć, a nie rozczarowywać <hahaha>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 sty 2006, 00:12

TedBundy pisze:akurat Ciebie nie podejrzewam o naiwność :) i o wiarę w to "jedne, jedyne, prawdziwe, na wieki , najważniejsze w życiu"

I jestes w błedzie ;P
Choć moze nie do końca. Wierze w moc tego uczucia i w jego potege jako takiego nie tylko w relacji damsko-meskiej. Ale wierze tez ze moze byc miedzy dwojgiem ludzi przez całe życie. Al enie ta sama, w roznych stadniach zmieniajaca sie w raz z uplywem lat i poznawaniem siebie oraz wspolnym zyciem.
Nie wierze za to w przybudówki do tego. Że jakmiłośc to zwiazek na wieki i happy end i takie tam pierdoły. Bo zwizek to partnerstwo sprawa odmienna i to bardzo.
No i nie jestem zwolenniczka takiej naiwnej miłości romantycznej i tu masz racje. A o nia Ci chyba chodzilo. A nie o prawdziwa miłość ;)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 14 sty 2006, 00:20

"Człowiek sam przychodzi na ten świat i sam zdycha...oczywiście, może sobie kogoś znaleźć, by towarzyszył mu w tej wędrówce, ale i tak głównie idzie sam...zupełnie sam...zdany na własne siły/spryt/cynizm/wytrzymałość/twardość......." to nie mój cytat, ale warto go zamieścić:)

moon pisze:No i nie jestem zwolenniczka takiej naiwnej miłości romantycznej i tu masz racje. A o nia Ci chyba chodzilo. A nie o prawdziwa miłość


a czym jest miłość???? popieprzeniem ilości hormonów??? nadmierną dawką fenyloetyloaminy w organiźmie??? samą chemią???? wymysłem durnych poetów???? a może wcale nie istnieje???? może to tylko chwilowa ułuda pozorów szczęścia, swoisty narkotyk wstrzykiwany w żyłę, by zapomnieć, oderwać się od rzeczywistości, oddać się ułudzie, która prędzej czy później się kończy??? bo wszystko się kończy.... <evilbat> może sa kilkadziesiąt lat, ale równie dobrze jeszcze dzisiejszej nocy.......

mimo że jestem humanistą, nie jestem w stanie pojąć definicji "prawdziwej miłości" - jak sama napisałaś.... co wtedy czujesz? (mam chyba za trzeźwy umysł albo wrażliwość drewnianego kołka) <hahaha>

czekam na konstruktywną i logiczną odpowiedź;) <brawo>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
KyLu
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 179
Rejestracja: 03 lis 2005, 00:53
Skąd: Slask
Płeć:

Postautor: KyLu » 14 sty 2006, 00:23

TedBundy pisze:Miłość-najważniejsza wartość w życiu-kolejna brednia...

Niby czemu ?

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 189 gości