
a Takie pytanie:)
Moderator: modTeam
a Takie pytanie:)
a ja zadam takie pytanko:) jak calowac aby byc mistrzem ?;) jak lubicie byc calowane dziewczyny? a jakie wy macie rady
szczegolnie ci doswiadczeni:)

Też się kiedyś zastanawiałem czy będę potrafił całować. Przestałem się zastanawiać gdy Ją poznałem. Po niedługim czasie znikły wszelakie zadumy nad różnymi problemami typu "czy ja umiem [........]?" Jestem sobą po prostu. 
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
mój pierwszy pocałunek jaki "sprzedałem" ukochanej nie był sztuczny.
Był raczej niepewny. Przede wszystkim niespodziewany. Tak i przez nią, jak i przeze mnie, bo nie spodziewałem się tego po sobie. Aha - to był pocałunek w policzek, ale będę zawsze o nim pamietał (ona także) 
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
swój pierwszy pocałunek mam daaaleko daleko za sobą i nie rozumiem dlaczego wielu ludziom to przychodzi tak trudno. U mnie wyszło to bardzo spontanicznie i już za pierwszym razem było całkiem miło i przyjemnie
To naprawdę nic trudnego
już w pierwszej chwili usta same się odpowiednio układają a jak dalej się takie coś toczy to już zależy jak kto lubi
osobiście lubie całować tylko jedną część warg
taki fajny dreszczyk zawsze od tego po mnie przechodzi 


Let me be the one that shines with You in the morning when You don't know what to do
ale chyba dla mnie najwazniejsze jest jak mnie partner trzyma!jak przysówa i w ogóle....taki maly dodatek!
a niektorzy faceci zapominaja ze w calowaniu nie najwazniejsze jest calowanie....przynajmniej dla mnie najwazniejsza jest oprawa.....
ZGADZAM SIE Z KOLEGA U DOLU!! 100% prawdy....

a niektorzy faceci zapominaja ze w calowaniu nie najwazniejsze jest calowanie....przynajmniej dla mnie najwazniejsza jest oprawa.....
ZGADZAM SIE Z KOLEGA U DOLU!! 100% prawdy....
Ostatnio zmieniony 13 cze 2004, 10:32 przez mon_cheri, łącznie zmieniany 2 razy.
ja tez kiedys zastanawialam sie czy bede potrafila, i jak w ogole to wyjdzie. Jak przyszlo co do czego to nawet sie nie zdazylam zastanowic, zostalam zaskoczona na basenie, podczas pluskania w wodzie przez calkiem przystojnego kolege
poszlo jak po masle
ale najwazniejsza jest chyba delikatnosc i wyczucie, bo wpychanie jezyka do gardla drugiej osobie jest malo dla niej przyjemne :549:

"Grzeczne dziewczynki dostana sie do nieba, niegrzeczne dostana sie wszedzie"
mój pierwszy pocałunek zdobyłam podstepem
otóz pewien "kolega" pozyczył mi płytke z muzyka i gdy przyszedł by ja "odzyskac" troche go pomeczyłam
trzymałam cd w rekach a on nie mógł (lub tez nie chciał) jej dosiegnac
powiedziałam ze bardzo łatwo bedzie mu odzyskac cd musi tylko cos zrobic a on "moze to??" i pstryk .....fajnie było
ale przechodzac do tematu
to prawda jest ze przy całowanie bardzo wazne sa "dodatki" przytulenie,pogłaskienie po włosach itd 




ale przechodzac do tematu

mon_cheri pisze:..kazdy umie całowac!!
Tu sie chyba całkowicie nie zgodzę
Jednak nie każdy potrafi dobrze całować. Czasami jest to bardzo sztuczne i nie ma w tym żadnej namiętności.
Miałem kiedyś jedną Partnerkę co w ogóle nie potrafiła się całować. Nie wychodziło żeby nie wiem co robiła. Ale na szczęście był to pojedynczy przypadek
Nie uogólniam

Na pewno kazdy jako tako potrafi calowac, ale dobry pocalunek to juz prawdziwa finezja i z tym sie nie urodzisz - sztuka czyni mistrza.
Jesli potrzebujesz rady to pamietaj, ze nieswiezy oddech jest twoim najwiekszym wrogiem. AAa i papierochy... jesli dziewczyna nie pali to naprawde malo ciekawym doznaniem jest gorzki smak nikotyny. Jesli juz jestes w tym glupim nalogu to miej przy sobie jakies tic-taci czy gume.
No i poza tym pocalunek to nie konkurs na najdluzszy jezyk, nie musisz go wkladac partnerce po same migdalki (mowie o tym pierwszym pocalunku, bo potem to juz hulaj dusza... jezyk w tym przypadku:-) )
Idealnie by bylo gdyby pocalunek byl ani nie za mokry ani nie za suchy. Na suchosc w ustach pomoze np. ta guma. Wlasciwie to tylko raz spotkalam sie z chlopakiem, ktory sie tak obrzydliwie slinil.... naprawde na wymioty mnie bralo momentami (jesli kogos kochasz to maly problem ale jesli to nowopoznany facet, ktorego nie jestes pewna to gorzej).
I to by chyba było na tyle.
Oczywiscie pocalunek to nie tylko "splecione usta", ale tez cała otoczka:-)
Jesli potrzebujesz rady to pamietaj, ze nieswiezy oddech jest twoim najwiekszym wrogiem. AAa i papierochy... jesli dziewczyna nie pali to naprawde malo ciekawym doznaniem jest gorzki smak nikotyny. Jesli juz jestes w tym glupim nalogu to miej przy sobie jakies tic-taci czy gume.
No i poza tym pocalunek to nie konkurs na najdluzszy jezyk, nie musisz go wkladac partnerce po same migdalki (mowie o tym pierwszym pocalunku, bo potem to juz hulaj dusza... jezyk w tym przypadku:-) )
Idealnie by bylo gdyby pocalunek byl ani nie za mokry ani nie za suchy. Na suchosc w ustach pomoze np. ta guma. Wlasciwie to tylko raz spotkalam sie z chlopakiem, ktory sie tak obrzydliwie slinil.... naprawde na wymioty mnie bralo momentami (jesli kogos kochasz to maly problem ale jesli to nowopoznany facet, ktorego nie jestes pewna to gorzej).
I to by chyba było na tyle.
Oczywiscie pocalunek to nie tylko "splecione usta", ale tez cała otoczka:-)
ohhh taaak :)
Pocałunki ...
Czasem namiętne i gwałtowne
Niekiedy zaś delikatne
Niczym muśnięcie elfa lub pieszczota cieplutkiego wiatru.
Pod opończą nocy całować cię pragnę
Patrząc w twoje źrenice w których gwiazd odbicie
Miesza się z zapowiedzią tajemnic gorących
Na szybko upływające minuty wspólnego bujania w obłokach
Gdy twe ciało rozpala się i juz prawie jest żarem
Gdy każde następne muśnięcie warg rozlewa rozkosz
Której wymiarem twój ciepły krzyk
Szept obiecanek w twych wspaniałych włosach ...
To moja improwizacja
. Po prostu przeczytałem Twoją notkę o odpowiednim czasie
. Dedykuję zaś wszystkim wolnym kobietkom tutaj na forum Agnieszki. Specjalnie dla Was - Greyangel - Ostatni smok ... (znaczy się teraz już takich nie robią
)
-----------------------
Samiec rządzi
Samiec radzi
Samiec nigdy cię ...
(hmmm)
Czasem namiętne i gwałtowne
Niekiedy zaś delikatne
Niczym muśnięcie elfa lub pieszczota cieplutkiego wiatru.
Pod opończą nocy całować cię pragnę
Patrząc w twoje źrenice w których gwiazd odbicie
Miesza się z zapowiedzią tajemnic gorących
Na szybko upływające minuty wspólnego bujania w obłokach
Gdy twe ciało rozpala się i juz prawie jest żarem
Gdy każde następne muśnięcie warg rozlewa rozkosz
Której wymiarem twój ciepły krzyk
Szept obiecanek w twych wspaniałych włosach ...
To moja improwizacja

-----------------------
Samiec rządzi
Samiec radzi
Samiec nigdy cię ...
(hmmm)
...
Dzięki fish
.
Mój pierwszy pocałunek z moim ukochanym to był w policzek. Na pożegnanie. Byliśmy w parku, na specerku a potem odprowadził mnie do domu no i na koniec jak powiedziałam, że już ide to zapadła chwilka ciszy i wtedy on powiedział, żebym zamknęła oczy. Zamknęłam i on mnie pocałował w policzek. To było bardzo miłe, a zarazem nie było nachalne. Potem powiedział cześć i poszedł do swojego domu. Było po prostu ekstra.
Dokładnie jak tutaj posty zgadzam się z tym, że każdy potrafi całować ale nie każdy dobrze. Po pierwsze wszystko zależy od pary, wkońcu po pewnym czasie dochodzi się do jakiegoś doświadczenia i wie już co każdy lubi.
Ja bardzo nielubie jak podczas całowania mój misiek głaszcze lub łapie mnie za pupcie, jakoś rozprasza mnie to.
Dokładnie jak tutaj posty zgadzam się z tym, że każdy potrafi całować ale nie każdy dobrze. Po pierwsze wszystko zależy od pary, wkońcu po pewnym czasie dochodzi się do jakiegoś doświadczenia i wie już co każdy lubi.
Ja bardzo nielubie jak podczas całowania mój misiek głaszcze lub łapie mnie za pupcie, jakoś rozprasza mnie to.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
piękna improwizacja, Ostatni Smoku
i juz chyba nie mam co dodawać. I najważniejsze zeby się nie przejmować, a jak dziewczynie zalezy na chłopaku to wybaczy nawet bardzo dużą "niewprawność"

i juz chyba nie mam co dodawać. I najważniejsze zeby się nie przejmować, a jak dziewczynie zalezy na chłopaku to wybaczy nawet bardzo dużą "niewprawność"
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
- Zielonowłosa
- Entuzjasta
- Posty: 147
- Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
- Skąd: dokąd
- Płeć:
Wiele zależy chyba od doświadczenia... Cóż- praktyka czyni mistrza! Poza tym większość z nas całuje tak, jak chciałaby być całowana... Zatem trzeba się skupić i umiejętnie odczytać gesty partnera...
Większość panów pisze tu o delikatności... Ale przypominam, że nie można się bać śmielszych form pocałunku- wszystko zalezy od temperatury, tempa w jakim się "rozkręcamy"...
Ważna jest różnorodność- nie ma nic gorszego od monotonii.
Powodzenia wszystkim początkującym, ale nie tylko!
Większość panów pisze tu o delikatności... Ale przypominam, że nie można się bać śmielszych form pocałunku- wszystko zalezy od temperatury, tempa w jakim się "rozkręcamy"...
Ważna jest różnorodność- nie ma nic gorszego od monotonii.
Powodzenia wszystkim początkującym, ale nie tylko!
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 261 gości