Obawy.
Moderator: modTeam
Obawy.
Jakie sa obawy kobiet w stosunku do mężczyzny, zanim na dobre zaczną się z nim spotykać??
Hmmm...czy będzie potrafił mnie zaakceptować (począwszy od wyglądu zewnetrznego...przez moje cechy charakteru...na moich reakcjach na różne sytuacje kończąc) i jeśli nie to czy nie bedzie mnie krytykował i rozpowiadał złych plotek na mój temat
KoChAc I ByC KoChAnYm To NaJwIęKsZe SzCzĘśCiE Na ZiEmI...
)
Oczywiście na początku każdy troszke "gra", próbując pokazać się z jak najlepszej strony! Przynajmniej tak jest u mnie
. Nie należy od razu "wywnętrzać się" nowo poznanej osobie...opowiadać przebiegu całego swojego życia...albo ja to ja tamto itp.
(troszke tajemniczości) Należy umieć słuchać, a także zainteresować sobą drugą osobe. Zawsze trzeba mieć w zanadrzu jakiś temat do rozmowy by nie było nudno...ma być lekko i przyjemnie
Z czasem kiedy wszystko będzie szło pomyslnie...więcej śmiałości...i powoli uchylasz rąbka tajemnicy swojego "diabelskiego charakterku" 
(troszke tajemniczości) Należy umieć słuchać, a także zainteresować sobą drugą osobe. Zawsze trzeba mieć w zanadrzu jakiś temat do rozmowy by nie było nudno...ma być lekko i przyjemnie
KoChAc I ByC KoChAnYm To NaJwIęKsZe SzCzĘśCiE Na ZiEmI...
)
ja zawsze ale to zawsze bałam się momentu zbliżenia....zawsze bałam się faktu, że przespi się ze mną i mnie zostawi.....lub, że okaże się kompletna pomyłką...kimś kto po paru tygodniach okaże się zupełnie kims innym, kims kogo cechy mi nie bedą pasowały.
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
ja zawsze ale to zawsze bałam się momentu zbliżenia....zawsze bałam się faktu, że przespi się ze mną i mnie zostawi.....lub, że okaże się kompletna pomyłką...kimś kto po paru tygodniach okaże się zupełnie kims innym, kims kogo cechy mi nie bedą pasowały.
Dokładnie tak ... i jeszcze jedno, że mnie jeszcze żaden facet "nie odmówił" w sensie- nie powiedział dziękuję, rozstajemy się, boję się, że każdy następny może być tym pierwszym zarazem (tzn. mógłby, bo obecny wiem, że... nie będzie)
... you bleed just to know you're alive ...
Ja najbardziej obawiam się tego, czy przypasuje mu, czy podbam się chłopakowi, czy nie weźmie mnie za głupiutką dziewczyne, czy spodobają się jemu moje cechy charakteru. Oj dużo można byłoby wymieniać.
Jak to mówi moja przyjaciółka. Pierwsze trzy randki to "sprzedawanie" siebie w jak najlepszej postaci. Przecież nikt nie powie na pierwszej randce, że jest nerwmowy lub coś takiego. Każdy wtedy ukazuje swoje najlepsze cechy, ukrywając te gorsze. Dopiero z czasem jak nabieramy zaufania do tej drugiej osoby to wtedy zaczynamy mówić o bardziej prywatnych sprawach.
A jeszcze co do seksu. Ja jak narazie spałam tylko z 2 chłopakami i nie mam może takiego problemu, ale też się martwie o to, że może po naszym zbliżeniu mój ukochany odejdzie. Ale w głębi serca czuje, że jednak tego nie zrobi bo kochamy się bardzo mocno.
Asia pisze:Oczywiście na początku każdy troszke "gra", próbując pokazać się z jak najlepszej strony! Przynajmniej tak jest u mnie . Nie należy od razu "wywnętrzać się" nowo poznanej osobie...opowiadać przebiegu całego swojego życia
Jak to mówi moja przyjaciółka. Pierwsze trzy randki to "sprzedawanie" siebie w jak najlepszej postaci. Przecież nikt nie powie na pierwszej randce, że jest nerwmowy lub coś takiego. Każdy wtedy ukazuje swoje najlepsze cechy, ukrywając te gorsze. Dopiero z czasem jak nabieramy zaufania do tej drugiej osoby to wtedy zaczynamy mówić o bardziej prywatnych sprawach.
A jeszcze co do seksu. Ja jak narazie spałam tylko z 2 chłopakami i nie mam może takiego problemu, ale też się martwie o to, że może po naszym zbliżeniu mój ukochany odejdzie. Ale w głębi serca czuje, że jednak tego nie zrobi bo kochamy się bardzo mocno.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Asia pisze:Oczywiście na początku każdy troszke "gra", próbując pokazać się z jak najlepszej strony!
Oj tak! Dopiero później z biegiem czasu, ludzie lepiej się poznawają i jakby "docierają"
Asia pisze:Zawsze trzeba mieć w zanadrzu jakiś temat do rozmowy by nie było nudno...ma być lekko i przyjemnie
Ja nigdy nie miałem żadnych tematów w zanadrzu. W związku trzeba umieć też porozumiewać się słownie. Przecież nie będziemy wiecznie planować o czym będziemy rozmawiać z drugą osobą. Ja z swoją dziewczyną zawsze miałem dużo tematów do rozmów i nigdy ich nie brakowało.
Tajemnica pisze:Ja zawsze ale to zawsze bałam się momentu zbliżenia....zawsze bałam się faktu, że przespi się ze mną i mnie zostawi
Dlatego nie należy iść do łóżka jeśli się nie jest pewnym drugiej osoby, no chyba że zależy komuś tylko na "czystym" seksie!
Triniti19 pisze:Przecież nikt nie powie na pierwszej randce, że jest nerwowy lub coś takiego. Każdy wtedy ukazuje swoje najlepsze cechy, ukrywając te gorsze.
Tak, ale też trzeba dodać że prawdziwe cechy drugiej osoby poznaje się w "praniu" (czyt. z biegiem czasu), gdyż to czas i życie pokażą czy do siebie pasuje dwoje ludzi!
Dlatego nie należy iść do łóżka jeśli się nie jest pewnym drugiej osoby, no chyba że zależy komuś tylko na "czystym" seksie!
Co masz na myśli pisząc... "pewnym drugiej osoby" ?
Sądzę, ze jak Ci przybedzie troche lat (niestety) zrozumiesz o co chodzi Tajemnicy w owym stwierdzeniu, a takze mnie ...
... you bleed just to know you're alive ...
Co masz na myśli pisząc... "pewnym drugiej osoby" ?
Pewnym tego, że 2 osoba nie jest znami tylko i wyłącznie dla seksu!
A po 2 to rzeczywiście troszkę nie doczytałem i dopiszę to czego nie dopisałem:
Zawsze trzeba się liczyć z tym że możemy źle na kogoś trafić. Czy już na początku jakiejś tam znajomości trzeba iść do łóżka? Nie lepiej poczekać i sprawdzić czy druga osoba będzie nam w życiu pasowała?! Charaktery ludzkie są różne, dlatego trzeba uważać kogo się wybiera, a czasem też lekko zaryzykować.
wiesz sytuacje bywają rózne...sam wiesz, że jestesmy tylko ludzmiCzy już na początku jakiejś tam znajomości trzeba iść do łóżka?
czyli już wiadomoCharaktery ludzkie są różne, dlatego trzeba uważać kogo się wybiera, a czasem też lekko zaryzykować.
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
Kto nie ma żadnych obaw, niczego się nie boi to po prostu jest osobą naiwną lub głupią.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2004, 10:52 przez sobotka6, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaglądający
- Posty: 23
- Rejestracja: 29 maja 2004, 22:07
- Skąd: Małopolska
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 247 gości