gargul pisze:Możliwe że mogło ją przerazić tak szybkie wejście w dorosłość - dziecko, ty w pracy większośc czasu, radzenie sobie samemu. Przestraszyla się... Tylko poważna i szczera rozmowa może coś zmienić. NIekoniecznie musi to się skończyć rozstaniem, możliwe że to tylko kryzys.
dokładnie. Niektórzy tu po szczeniacku chcą uciekać - trzeba płynąć pod prąd a nie ze śmieciami z nurtem - brutalne ale prawdziwe.