deprecha

Evil_Genius · Postautor: **Evil_Genius** » 11 lis 2005, 15:17

gdy ja mam dołka to lubie sobie wypic 1 czy 2 piwka, do tego sluchajac odpowiednio dolujacej muzyki (polecam Summoning), albo po prostu skupiam sie na czymkolwiek byleby tylko nie myslec o tym co powoduje dolka (czyt. dziewczyna mnie rzucila XP)

TFA · Postautor: **TFA** » 11 lis 2005, 15:32

Alkohol to tylko znieczulenie jak narkoza, przez jakis czas nic nie boli a jak przestanie dzialac to jest jeszcze gorzej.

AlfaRomeo1939 · Postautor: **AlfaRomeo1939** » 11 lis 2005, 17:21

Siłka fajnie się można uspokoić oraz poździerać pyska na meczu <browar>

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 11 lis 2005, 17:29

TFA pisze:Alkohol to tylko znieczulenie jak narkoza, przez jakis czas nic nie boli a jak przestanie dzialac to jest jeszcze gorzej.

Wtedy powtarza się caly proces lub zwiększa dawkę:) Proste. <browar>

AlfaRomeo1939 · Postautor: **AlfaRomeo1939** » 11 lis 2005, 17:30

Zwiększa się dawke <pijak>

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 11 lis 2005, 19:21

A potem mamy pierdolonych pijaków na ulicach.
Ani narkotyki, ani alkohol problemu nie zniszczą. Ale bawcie sie, odreagowywujcie tyle,że za pare lat ja wam tych 50 gr nie dam jak bedziecie zebrac na wino najtansze na ulicy.
Żenada po prostu a nie faceci...

Konto usunięte · Postautor: **Konto usunięte** » 11 lis 2005, 21:23

moon to co mamy zrobic my faceci??

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 11 lis 2005, 21:53

moon pisze:Ani narkotyki, ani alkohol problemu nie zniszczą. Ale bawcie sie, odreagowywujcie tyle,że za pare lat ja wam tych 50 gr nie dam jak bedziecie zebrac na wino najtansze na ulicy.
Żenada po prostu a nie faceci...

Ej, ej, ej.....

Pić trzeba umieć - wiedzieć ile, z kim, kiedy można się urżnąć, a kiedy zwilżyć usta dla smaku:) Bez brzydkich alkoholowych sugestii mi tu proszę, hihi <zly3>

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 12 lis 2005, 07:05

moon to co mamy zrobic my faceci??

Mieć jaja a nie zastępstwo w postaci butelki. "Bo ona mnie rzuciła

" "bo ona była dla mnie nie dobra..

" "a to sie schleję" . Przecież to pożałowania godne. Ok można isc sie nawalic w 3 tyłki odreagowac raz a nie stopniowe chlac i chlać i chlać. Trza umieć sie z takimi rzeczami pogodzić po mesku, a nie sie tkliwić jakby wam jaja po urodzeniu amputowali.

TedBundy pisze:Pić trzeba umieć - wiedzieć ile, z kim, kiedy można się urżnąć, a kiedy zwilżyć usta dla smaku:)

To prawda, ale zalewanie sie przez kobietę jest po prostu... <belt3>

AlfaRomeo1939 · Postautor: **AlfaRomeo1939** » 12 lis 2005, 10:42

Jesienna depracha nie jest zpowodowana kobietami przynajmniej w moim przypadku bo picie przez kobiete to tylko strata pieniędzy a zresztą kto się takiemi pierdołami przejmuje <pijak>

krzyniu · Postautor: **krzyniu** » 12 lis 2005, 10:55

moon ma troche racji z tym ze nie mozna problemów alkocholem rozwiazywac choc nie wiem dlaczgeo ja zawsze tak robie

hehe taaa , chociaz szczegolnych pododow do mienia dola nie mam ale no czasami dla odstresowania wypije z kolegom tube na pol jak wczoraj i jest bobma ze censored:) a co do tych pijakó ktorzy prosza o 50 groszy do wina to zawsze im daje(jesli mam) i uczciwie sie przyznaja ze na wino albo fajki

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 13 lis 2005, 16:14

krzyniu pisze:oc nie wiem dlaczgeo ja zawsze tak robie

Nie robisz. Z tego co napisałes to tylko sobie odreagowywujesz. I to raz na jakiś czas jest potrzebne i ok. Ale to,że pójdziesz na piwo CI problemów np sercowych nie rozwiąże, prawda?Więc tez uważam że to bez sensu.

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 13 lis 2005, 18:38

Trzeba poszukać rozwiązania w sobie, a nie w butelce. To jest dla mnie trochę prymitywne... Facet ma problemy w związku i już idzie pochlać. A co to da? Nic, poza chwilowym odreagowaniem. Nie lubię czegoś takiego

Tą drogą można wpaść na niezbyt ciekawe tory... (niestety, mam taki przypadek w rodzinie). Im częściej, tym niebezpieczniej. A i pieniądze wypływają z kieszeni

Słuchajcie moon

Trzeba się po męsku wziąć w garść. Chociaż są i kobity, które "przez faceta" chlają

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 13 lis 2005, 18:48

ptaszek pisze:ma problemy w związku i już idzie pochlać

A może... kobiety płaczą - faceci chlają?

Evil_Genius · Postautor: **Evil_Genius** » 13 lis 2005, 18:58

to teraz pytanie za 100 punktów, jak sobie poradzić z deprechą, skoro przyjaciół brak, siły wewnętrznej za mało aby wziść sie w garść, i jedyny znany mi sposob na nie myslenie o powodzie dołka sposób to podchmielenie się troszke? dodam że jestem domatorem i nielubie wychodzić nigdzie, nie imprezuje itp. any ideas anyone?

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 13 lis 2005, 19:04

Evil_Genius pisze:jak sobie poradzić z deprechą, skoro przyjaciół brak, siły wewnętrznej za mało aby wziść sie w garść, i jedyny znany mi sposob na nie myslenie o powodzie dołka sposób to podchmielenie się troszke?

Hmmm nie wiem, czy jestem odpowiednią osobą by Ci radzić w tym temacie, gdyż podobnie jak Ty lubie w ten sposób leczyć sobie samopoczucie i poprawiać nastrój

Zapisz się gdzieś (kurs jakiś np gitara, taniec towarzyski etcetera), poczytaj cos ciekawego, wyjdź do ludzi, zacznij się uśmiechać - to tak na początek, a z czasem będzie na pewno dobrze:) Pozdrawiam

Andrew · Postautor: **Andrew** » 13 lis 2005, 19:14

Evil_Genius pisze:to teraz pytanie za 100 punktów, jak sobie poradzić z deprechą, skoro przyjaciół brak, siły wewnętrznej za mało aby wziść sie w garść, i jedyny znany mi sposob na nie myslenie o powodzie dołka sposób to podchmielenie się troszke? dodam że jestem domatorem i nielubie wychodzić nigdzie, nie imprezuje itp. any ideas anyone?

Wyjdz na spacer , usiadz w parku na ławce ! rozejrzyj sie do okoła ! zanalizuj co widzisz , tylko nie palnij ze nic

zawsze cos widac ! ....pomysl ?
idz do kina ! ...IDŻ!!! nie marudz o domatorstwie ! zobacz film ...pomysl ?
Usmiechaj sie do ludzi w koło ! zobacz jacy sa szczesliwi (na tych smutnych nie patrz)
Ciebie też to czeka ! ....pomysl ! zycie jest piekne ! a wiele zalezy własnie od Ciebie ! iiii ? "wszystko sie zmienia " <browar>

Evil_Genius · Postautor: **Evil_Genius** » 13 lis 2005, 21:34

pomysły w sumie ciekawe, i chyba bedzie trzeba wykorzystać któryś z nich

wiele zalezy własnie od Ciebie

wiem... i dlatego mam dola bo (brzydko mówiąc) zje*ałem pewną sprawe...
dzięki za pomysły Panowie <browar>

TFA · Postautor: **TFA** » 13 lis 2005, 21:46

Andrew pisze:usiadz w parku na ławce ! rozejrzyj sie do okoła !

To akurat wiem z autopsji ze nic nie daje

AlfaRomeo1939 · Postautor: **AlfaRomeo1939** » 13 lis 2005, 21:54

Najlepiej na debreche iść do dziewczyny przytulanki cmoki to jest najlepsze niestety tego typu odstresowanie jeszcze nigdy nie było mi dane

a gdy zmuła przez dziewcyzne to najlpesza <pijak>

i siłka

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 13 lis 2005, 23:02

Evil_Genius pisze:ak sobie poradzić z deprechą

Leczyć się.
Bo chandra to nie depresja. Na chandrę robi sie coś dla siebie np to co sie lubi i na co od dawna miało sie ochote.

AlfaRomeo1939 pisze:Najlepiej na debreche iść do dziewczyny przytulanki cmoki to jest najlepsze niestety tego typu odstresowanie jeszcze nigdy nie było mi dane Smutny a gdy zmuła przez dziewcyzne to najlpesza Pijak i siłka

Łoborze... <chory>

Kobietę swoimi "dołami" jeszcze obarczać. Won z takimi!!

AlfaRomeo1939 · Postautor: **AlfaRomeo1939** » 14 lis 2005, 13:24

Ja obarczam pfff <brawo1>
Coś ci się pomyliło

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 14 lis 2005, 13:31

Jak sie ma problem to sie go rozwiązuje a nie biegnie po pogłaskanie po główce. ;P

AlfaRomeo1939 · Postautor: **AlfaRomeo1939** » 14 lis 2005, 13:44

Wyraźnie źle mnie zrozumiałaś ale nic to <pijak>

alexcool · Postautor: **alexcool** » 21 lut 2006, 17:53

Straszne uczucie, a spotegowane z nalogiem to juz jest sczyt niezadowolenia z zycia

wawa007 · Postautor: **wawa007** » 22 lut 2006, 11:15

wziasc sie do roboty z przy depresji nie mozna sie nad soba rozczulac, idz na siłownie nie masz jej?? to zacznij robic brzuszki i pompki w seryjkach z czasem kupisz drazek i urozmaicisz swój trening:).

PRZY DEPRESJI NIE MOZNA SIE NUDZIC!!! BO SAMOBÓJCZE MYŚLI DO GŁOWY WCHODZA!!!!

qmpli zawsze sie ma a jak nie mozna zaczac meet new people:)
pozdr.

Kermit · Postautor: **Kermit** » 22 lut 2006, 16:27

censored, przyszedł mi rachunek z allegro, musiałem kupic karte, koncert ironkow, jakies ubrania i jestem SPLUKANY! NIE MAM ANI złotowki!! jestem w depresji!!!

grrr do 1 bida bida

maroon · Postautor: **maroon** » 22 lut 2006, 17:21

Na depresję polecam utwór "Jesienna deprecha" zespołu Kury.

Olivia · Postautor: **Olivia** » 22 lut 2006, 17:23

Na depresję polecam utwór "Jesienna deprecha" zespołu Kury.

Mi zawsze pomaga. Poprawia humor, od razu jest mi lżej.

Ale ogólnie muzyka jest dobra na depresję. Podobno Deprim też, ale nie zawsze należy przesadzać.

misiolek · Postautor: **misiolek** » 22 lut 2006, 19:06

Najbardziej straconym dniem jest ten, w którym w ogóle się nie śmiałaś..... <aniolek>

deprecha

Kto jest online