Wybaczenie!!
Moderator: modTeam
Wybaczenie!!
Zastanawiam sie ile jestescie w stanie wybaczyc swojemu partnerowi/partnerce??!! Czy pocalunek jest zdrada, a moze mysli, a moze tylko sam sex uwazacie za zdrade.....ile powinna "narozrabiac" wasza druga połowka zebyscie odeszli po kilku, kilkunastu latach?? A moze ktos z Was zakonczyl zwiazek wlasnie z powodu braku wybaczenia??
Ciężki temat Kiniu.
Nie wiem, jak narazie jestem w stanie żyć z nim dalej mimo paru błędów, jednych poważnych drugich mniej. Ważne by czuć chcęć poprawy u drugiego człowieka i widzieć, że on tak samo jak Ty się tym przejmuje.
Bo chyba nie ma nic gorszego niż obojetność.
Nie wiem czy bym wybaczyła zdradę, ale nie powiem, że nie.
Nie wiem, jak narazie jestem w stanie żyć z nim dalej mimo paru błędów, jednych poważnych drugich mniej. Ważne by czuć chcęć poprawy u drugiego człowieka i widzieć, że on tak samo jak Ty się tym przejmuje.
Bo chyba nie ma nic gorszego niż obojetność.
Nie wiem czy bym wybaczyła zdradę, ale nie powiem, że nie.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
kina pisze:Zastanawiam sie ile jestescie w stanie wybaczyc swojemu partnerowi/partnerce??!!
Teraz sama nie wiem. Wcześniej wybaczałam za dużo, teraz nie ma takiej możliwości.
I tak pocałunek o ile jest to pocałunek na serio. [A nie np jakby chciał spróbowac pocałunku z facetem z ciekawości i zero w tym uczucia i porządania.

Jestem z pewnością w staie wybaczyć wiele. Ale pod warunkiem:
natasza pisze:ażne by czuć chcęć poprawy u drugiego człowieka i widzieć, że on tak samo jak Ty się tym przejmuje.
Zdradą jest zarówno pocałunek, sex, jak i inne oznaki zaangażowania. I nie umiałabym wybaczyć, a jeśli nawet, zaufać drugi raz to by mi się nie chciało. I nie ma tłumaczenia, że alkohol, że chwila i inne takie. Zdrada to zdrada!
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
-
- Zaglądający
- Posty: 20
- Rejestracja: 10 lis 2005, 11:40
- Skąd: WARszawa
- Płeć:
uważam że wybaczenie zależy od tego jak bardzo sie kocha tą 2 osobe, i w jaki sposób ta 2 osoba zdradziła, jeśli mowa o myślach, to myśle że nie ma mowy o zdradzie, jesli zaś chodzi o zdrade fizyczną... no cóz... myśle że taka osoba nie ma szans na wybaczenie.... ja zdradzilem moja dziewczyne z moja byla.
.. ona sie o tym dowiedziala i nie chce mnie znac, wiem ze nigdy mi nie wybaczy... dostalem to na co zasłużyłem, na jej miejscu pewnie postąpił bym tak samo...
p.s to moj 1 post na tym forum , wiec witam wszystkich <browar>

p.s to moj 1 post na tym forum , wiec witam wszystkich <browar>
"Sometimes I wish I've never been born at all..." Queen - Bohemian Rhapsody
Evil_Genius pisze:uważam że wybaczenie zależy od tego jak bardzo sie kocha tą 2 osobe
Miłość w niektórych przypadkach to za mało, między innymi w tym... Niezależnie od siły miłości nie ma dla mnie mowy o wybaczeniu...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
-
- Zaglądający
- Posty: 20
- Rejestracja: 10 lis 2005, 11:40
- Skąd: WARszawa
- Płeć:
Olivia pisze:Evil_Genius pisze:uważam że wybaczenie zależy od tego jak bardzo sie kocha tą 2 osobe
Miłość w niektórych przypadkach to za mało, między innymi w tym... Niezależnie od siły miłości nie ma dla mnie mowy o wybaczeniu...
a ja głupi chyba cały czas w to wierze, że byłbym w stanie wybaczyć, mimo tego ze wiem ze sam nie jestem godny tego aby mi wybaczyc...
"Sometimes I wish I've never been born at all..." Queen - Bohemian Rhapsody
Olivia pisze:Evil_Genius pisze:uważam że wybaczenie zależy od tego jak bardzo sie kocha tą 2 osobe
Miłość w niektórych przypadkach to za mało, między innymi w tym... Niezależnie od siły miłości nie ma dla mnie mowy o wybaczeniu...
A co trzeba wiecej ? skoro miłosc to za mało ?
co to za matka ...która nie wybaczy swemu dziecku jego błedów ?
co to za katolik ...który nie przebacza
co to za miłosc ..która nie wybacza !?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:A co trzeba wiecej ? skoro miłosc to za mało ?
co to za matka ...która nie wybaczy swemu dziecku jego błedów ?
co to za katolik ...który nie przebacza
co to za miłosc ..która nie wybacza !?
<brawo1> ręce same się składają do oklasków, Andrew <brawo1>
myślę, że jsetsm w stanie wybaczyć absolutnie wszystko . Chcę i staram sie rozumieć...
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Andrew pisze:z człowiekiem którego nie kochałas ! a to róznca !
Dla mnie nie ma różnicy. Co z tego, że ja Go kocham jak On ma to totalnie w dupie i mnie zdradza? Nie myśli ani o tym, jak się czuję ani o tym, jak to boli... Gdzieś mam taką miłość! Nawet swoją do takiego człowieka!
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
-
- Zaglądający
- Posty: 20
- Rejestracja: 10 lis 2005, 11:40
- Skąd: WARszawa
- Płeć:
Andrew pisze:A co trzeba wiecej ? skoro miłosc to za mało ?
co to za matka ...która nie wybaczy swemu dziecku jego błedów ?
co to za katolik ...który nie przebacza
co to za miłosc ..która nie wybacza !?
zgadzam sie w zupelnosci... jak pisałęm wyżej, myślę że byłbym w stanie wybaczyć Jej zdrade...aktualnie Ona mnie nie chce znać, i może to i lepiej, bo po co miałaby mnie dalej okłamywać że mnie kocha

"Sometimes I wish I've never been born at all..." Queen - Bohemian Rhapsody
Miałem ostatnio taką sytuację.
Ona stwierdziła, że znalazła innego, starszego ode mnie faceta, chce z nim być i koniec z nami- po pięciu latach.
I ciężko mi było. Ale dostałem wsparcie od kilku wspaniałych ludzi, z których jeden powiedział tak: "Skoro odeszła- to miała to w planie." Zacząłem się podnosić...
Znalazłem w sobie siłę. Wróciliśmy do siebie, mimo, że ona czuła, że mnie zdradziła. Powiedziała mi, że prócz pocałunków nic nie było- i nie mam powodów, żeby jej nie wierzyć. Bo wiem, że to było zauroczenie, bez szans na związek- i dlatego wybaczyłem. Ale- co też jej powiedziałem- zdrady erotycznej nie wybaczyłbym. Nie znalazłbym w sobie siły. Czasami warto wybaczyć, choćby po to, żeby strona "wybaczona" mogła się poprawić;)
PS. A poza tym- witam szacownych zgromadzonych;)
Ona stwierdziła, że znalazła innego, starszego ode mnie faceta, chce z nim być i koniec z nami- po pięciu latach.
I ciężko mi było. Ale dostałem wsparcie od kilku wspaniałych ludzi, z których jeden powiedział tak: "Skoro odeszła- to miała to w planie." Zacząłem się podnosić...
Znalazłem w sobie siłę. Wróciliśmy do siebie, mimo, że ona czuła, że mnie zdradziła. Powiedziała mi, że prócz pocałunków nic nie było- i nie mam powodów, żeby jej nie wierzyć. Bo wiem, że to było zauroczenie, bez szans na związek- i dlatego wybaczyłem. Ale- co też jej powiedziałem- zdrady erotycznej nie wybaczyłbym. Nie znalazłbym w sobie siły. Czasami warto wybaczyć, choćby po to, żeby strona "wybaczona" mogła się poprawić;)
PS. A poza tym- witam szacownych zgromadzonych;)
Dla mnie taka sama zdrada jak kazda inna, co za roznica czy jezyk w gebie, czy cos tam gdzie indziej. Sam fakt intymnego kontaktu wywolanego pociagiem sexualnym, czuloscia itd. to juz zdrada i tyle. Psychiczne odczucia zdradzonego sa takie same, przynajmniej u mnie.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
no coz, ja wybaczylam.
pocalunek. najpierw powiedzial mi o pocalunku po trzech nieprzespanych dniach dziewczyna, ktora jak sie potem dowiedzialam, byla w nim zadurzona caly wyjazd. zaproponowala mu spiwor, bo jego byl mokry i bylo zajebiscie zimno. potem litania 'rodzice mnie nie kochaja nikt mnie nie rozumie jest mi w zyciu zle'... no i to zrobil. (po)calowal ja. mowil potem, ze kiedy zamknal oczy myslal, ze to ja (moj przyjaciel stwierdzil ze to tylko takie gadanie i proba usprawiedliwienia siebie)... zreszta po chwili i tak poszedl spac i tak.
wybaczylam.
po jakis dwoch miesiacach dowiedzialam sie (od niego naturalnie), ze... byl ktos jeszcze. nawet nie wiedzial, jak ma na imie. rozmawiali, rozmawiali, ona przysuwala sie coraz blizej...no i tak jakos wyszlo. ze nie chcial mi mowic, bo wiedzial, ze nie wytrzymam.
wybaczylam. chociaz zawsze sie zarzekalam ze nie wybacze niczego takiego. chociaz to on podejrzewal mnie zawsze o zdrade.
i co? przelknelam to jakos (chociaz nawet teraz, kiedy to pisze cos dlawi mnie w gardle). i jestesmy szczesliwi.
pocalunek. najpierw powiedzial mi o pocalunku po trzech nieprzespanych dniach dziewczyna, ktora jak sie potem dowiedzialam, byla w nim zadurzona caly wyjazd. zaproponowala mu spiwor, bo jego byl mokry i bylo zajebiscie zimno. potem litania 'rodzice mnie nie kochaja nikt mnie nie rozumie jest mi w zyciu zle'... no i to zrobil. (po)calowal ja. mowil potem, ze kiedy zamknal oczy myslal, ze to ja (moj przyjaciel stwierdzil ze to tylko takie gadanie i proba usprawiedliwienia siebie)... zreszta po chwili i tak poszedl spac i tak.
wybaczylam.
po jakis dwoch miesiacach dowiedzialam sie (od niego naturalnie), ze... byl ktos jeszcze. nawet nie wiedzial, jak ma na imie. rozmawiali, rozmawiali, ona przysuwala sie coraz blizej...no i tak jakos wyszlo. ze nie chcial mi mowic, bo wiedzial, ze nie wytrzymam.
wybaczylam. chociaz zawsze sie zarzekalam ze nie wybacze niczego takiego. chociaz to on podejrzewal mnie zawsze o zdrade.
i co? przelknelam to jakos (chociaz nawet teraz, kiedy to pisze cos dlawi mnie w gardle). i jestesmy szczesliwi.

A co to jest w ogóle zdrada i na jakim poziomie ja rozopatrujemy? Czy pojscie do lozka rozni sie od zdrady psychicznej(w myslach)??? Czasem zwykle przytulenie sie od innej osoby+okerslone intencje sa gorsze dla zwiazku niz pocalunek czy pojscie na maxa bezmyslnie, pod wplywem chwili. Czlowiek ze swojej natury jest poligamista. Monogamie wymusza wychowaniw w okreslonej kulturze! Co nie zmienia jednak faktu, ze powinnismy sie kontrolowac i brac pelna odpowiedzialnosc za to co robimy. Zdrada jak by ja nie nazwac zawsze pozostanie zdrada i bedzi BE! Gloria, chyba nie powiesz, ze po tym co zrobil nadal bezgranicznie mu ufasz...
"Czego nie wiem, tego się lękam; czego się lękam, tego nienawidzę; czego nienawidzę, to chcę zniszczyć." J. Caroll
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 402 gości