Problem ze znalezieniem drugiej połówki
Moderator: modTeam
Problem ze znalezieniem drugiej połówki
Witam wszystkich.
Rozstałem się z dziewczyną już ponad pół roku temu. A rozstałęm się po tym jak koledzy otworzyli mi oczy z kim jestem. Trafiłem na nieodpowiednią ale zaważyłem to dopiero po 15 miesięcach kiedy zaczeły się kłutnie o byle co. A później dowiedziałęm się od koleżanki, kiedy już było po wszystkim, że zdradziła mnie kiedy wyjechałem na 3 miesiąca. I teraz się cieszę, że nie jestem z nią związany, bo nie mam powodu się denerwować, że coś znowu jej nie pasi.
Mam 20 lat i nie mam dziewczyny. Nie wiem dlaczego. Jestem przystojny, wysoki i niczego mi nie brak. Ale jak pójde np. na dyskoteke to nie ma fajnych dziewczyn, z którymi można byłby poznać bo jest taka sytuacja:
1. przychodzą zajęte z chłopakami lub
2. przychodzą z koleżankami, którę chcą spędzić miło wieczór z koleżankami a nie facetem lub
3. są brzydkie i nie godne uwagi lub
4. coś jeszcze ....
Zwracam się od dziewczyn: Gdzie i w jakich okolicznościach lubicie być podrywane/poznawać chłopaków i czym was można zainteresować?
Rozstałem się z dziewczyną już ponad pół roku temu. A rozstałęm się po tym jak koledzy otworzyli mi oczy z kim jestem. Trafiłem na nieodpowiednią ale zaważyłem to dopiero po 15 miesięcach kiedy zaczeły się kłutnie o byle co. A później dowiedziałęm się od koleżanki, kiedy już było po wszystkim, że zdradziła mnie kiedy wyjechałem na 3 miesiąca. I teraz się cieszę, że nie jestem z nią związany, bo nie mam powodu się denerwować, że coś znowu jej nie pasi.
Mam 20 lat i nie mam dziewczyny. Nie wiem dlaczego. Jestem przystojny, wysoki i niczego mi nie brak. Ale jak pójde np. na dyskoteke to nie ma fajnych dziewczyn, z którymi można byłby poznać bo jest taka sytuacja:
1. przychodzą zajęte z chłopakami lub
2. przychodzą z koleżankami, którę chcą spędzić miło wieczór z koleżankami a nie facetem lub
3. są brzydkie i nie godne uwagi lub
4. coś jeszcze ....
Zwracam się od dziewczyn: Gdzie i w jakich okolicznościach lubicie być podrywane/poznawać chłopaków i czym was można zainteresować?
Ostatnio zmieniony 03 lis 2005, 00:30 przez olo, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ok, moze troche i jestem przemeczony wiec czesciowo zwracam honor.
Czyli jak widzisz, nie ma czego zalowac <browar>
Hmm jak dla mnie to troche narcyzmem traca, moze za wysoko patrzysz i nie widzisz ?
Trzeba umiec zainteresowac kobiete, ja tez na swoja urode nie ukrywam ze nie narzekam, trzeba znac swoja wartosc ale przekonalem sie ze to nie wystarczy stary. Bo skoro tej dziewczyny nie masz to widac jakis problem jest i to ze fizycznie niczego nie brakuje to nie wszystko <yes>. Moze te kobiety tak samo jak Ty je, uwazaja Ciebie za niegodnego uwagi, zastanawiales sie nad tym ? Cos mi sie wydaje ze masz zle podejscie do sprawy, a twierdze tak dlatego bo sam takie kiedys mialem <browar> Jak moon powiedziala musisz interesowac kobiety calym soba, bo to ze wpadniesz na parkiet na dyskotece, albo przysiadziesz sie do stolika i zaczniesz bajerowac nie wystarczy, masz takie same szanse jak kazdy inny mniej przystojny, a nawet powiem wiecej, koles ktory wydaje sie byc przystojny szybciej moze byc potraktowany przez kobiete przy stoliku za jakiegos pustego maczo cfaniaczka, ktory szuka dupy do zaliczenia, niz czlowiek mniej urodziwy. Uwierz mi, wiem co mowie <browar>
olo pisze:Rozstałem się z dziewczyną już ponad pół roku temu. A rozstałęm się po tym jak koledzy otworzyli mi oczy z kim jestem. Trafiłem na nieodpowiednią ale zaważyłem to dopiero po 15 miesięcach kiedy zaczeły się kłutnie o byle co. A później dowiedziałęm się od koleżanki, kiedy już było po wszystkim, że zdradziła mnie kiedy wyjechałem na 3 miesiąca. I teraz się cieszę, że nie jestem z nią związany, bo nie mam powodu się denerwować, że coś znowu jej nie pasi.
Czyli jak widzisz, nie ma czego zalowac <browar>
olo pisze:Mam 20 lat i nie mam dziewczyny. Nie wiem dlaczego. Jestem przystojny, wysoki i niczego mi nie brak. Ale jak pójde np. na dyskoteke to nie ma fajnych dziewczyn, z którymi można byłby poznać bo jest taka sytuacja:
1. przychodzą zajęte z chłopakami lub
2. przychodzą z koleżankami, którę chcą spędzić miło wieczór z koleżankami a nie facetem lub
3. są brzydkie i nie godne uwagi lub
4. coś jeszcze ....
Hmm jak dla mnie to troche narcyzmem traca, moze za wysoko patrzysz i nie widzisz ?
Trzeba umiec zainteresowac kobiete, ja tez na swoja urode nie ukrywam ze nie narzekam, trzeba znac swoja wartosc ale przekonalem sie ze to nie wystarczy stary. Bo skoro tej dziewczyny nie masz to widac jakis problem jest i to ze fizycznie niczego nie brakuje to nie wszystko <yes>. Moze te kobiety tak samo jak Ty je, uwazaja Ciebie za niegodnego uwagi, zastanawiales sie nad tym ? Cos mi sie wydaje ze masz zle podejscie do sprawy, a twierdze tak dlatego bo sam takie kiedys mialem <browar> Jak moon powiedziala musisz interesowac kobiety calym soba, bo to ze wpadniesz na parkiet na dyskotece, albo przysiadziesz sie do stolika i zaczniesz bajerowac nie wystarczy, masz takie same szanse jak kazdy inny mniej przystojny, a nawet powiem wiecej, koles ktory wydaje sie byc przystojny szybciej moze byc potraktowany przez kobiete przy stoliku za jakiegos pustego maczo cfaniaczka, ktory szuka dupy do zaliczenia, niz czlowiek mniej urodziwy. Uwierz mi, wiem co mowie <browar>
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Dodam jeszcze ze dyskoteka w ktorej trzeba drzec gebe zeby porozmawiac z dziewczyna nie jest dobrym miejscem na szukanie drugiej polowki, bo zakladam ze szukasz dziewczyny na stale. sa lepsze miejsca, zwykle puby, czy nawet biblioteka (tak tak ! biblioteka) i tam mozna sie dopiero wykazac, w ciszy i skupieniu zainteresowac sie kobieta, bo na dyskotece to co najwyzej miozesz wziac numer, ale czy ci da i w jakim celu ci go da to juz inna sprawa.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
A nie mysleliscie tu na forum o tego typu kaciku do zawierania znajomosci? Chociaz w sumie jak ktos komus wpadnie w oko z postow to sie tez znajomosc nawiaze
Stary, masz 20 lat i jestes sam. Hehe ja mam 21 i tez jestem sam.
I co mam teraz zrobic
Dzis nad tym pomysle
Stary, masz 20 lat i jestes sam. Hehe ja mam 21 i tez jestem sam.
I co mam teraz zrobic
Dzis nad tym pomysle
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
moon pisze:Tez mi sie tak zdaje. TFA nie jesteś przemęczony czy coś?
Konkurencje wyczail <aniolek2>
olo pisze:Czy są jakieś sztuczki na które dalibyście poderwać?
na krolika z kapelusza polece bezdyskusyjnie
TFA pisze:Ok, moze troche i jestem przemeczony wiec czesciowo zwracam honor.
Bo gadulisz po nocach online tos przemeczony
TFA pisze:ja tez na swoja urode nie ukrywam ze nie narzekam
no prosze, jak to miedzy wierszami czasem mozna ciekawe informacje wyczytac
bubu pisze:A na cholere ci baba?? Nie masz na co kasy wydawac??
Odezwal sie "bezbabowiec"
Blazej30 pisze:Idź do agencji
<aniolek2> blazej ale on moze jeszcze nie taki desperat, a jak tak, to moze razem sie przejdzcie , bo chyba macie ten sam problem <aniolek2>
TFA pisze:A po co kacik ?, macie gg, pw itd. przeciez.
<browar>
Dodam teraz cos serio <aniolek2> drogi autorze tematu, Twoj problem tylko zawyza juz i tak wysobie statystyki jest masa facetow w Twoim wieku blakajacych sie po pubach, dyskotekach, bibliotekach itd ktorzy chca poderwac kobiete i znalezc "ta jedyna". Gdybys byl "wyjatkowy" to nie mialbys problemu, bo konkurencja bylaby Ci niestraszna, a tak to sie musisz napocic zeby przykuc uwage. Nie ma sposobow, bo kazde podsuniete beda nasze a nie Twoje, i to Ty stracisz na naturalnosci, nie potrafie zrozumiec ludzi szukajacych recepty na znalezienie polowki, to absurd! Grunt ze wychodzisz do ludzi i starasz sie, i tak trzymaj i badz niebanalny a nie powielaj czyjes schematy
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wstreciucha pisze:Nie ma sposobow, bo kazde podsuniete beda nasze a nie Twoje, i to Ty stracisz na naturalnosci, nie potrafie zrozumiec ludzi szukajacych recepty na znalezienie polowki, to absurd! Grunt ze wychodzisz do ludzi i starasz sie, i tak trzymaj i badz niebanalny a nie powielaj czyjes schematy
Zgadzam sięz tobą na ten temat Wstreciucha. Wszystkie faceci myślą że to oni decydują kiedy i kogo poderwać a tak to naprawdę jest inaczej. to ONA pierwsza zadecyduje czy dać mu szanse i czy nie.... A my faceci żyjemy w nieświadomości tego.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: JamesFew i 397 gości