Hyhy pisze:Yas ładne nowe wdzianko
Fenks <aniolek2>
TedBundy pisze:Polskich skinheadów tam trzeba
znaczy sie Ciebie
Moderator: modTeam
bubu pisze:Na twoim miejscu nie szukalbym winy wsrod obywatelow innego panstwa lecz mozesz podziekowac swojej pannie , zobaczyla troche lepszego kraju w glowce jej sie poprzewracalo
TedBundy pisze:Historia nas nauczyła jak się postępuje z takimi "polkami". Poskie siły zbrojne Państwa Podziemnego na terytorium GG goliły głowy dziwkom, które zadawały się z Niemcami . Zadajesz się z brudasem? - płać frycowe.....proste.
TedBundy pisze:bubu pisze:Na twoim miejscu nie szukalbym winy wsrod obywatelow innego panstwa lecz mozesz podziekowac swojej pannie , zobaczyla troche lepszego kraju w glowce jej sie poprzewracalo
Historia nas nauczyła jak się postępuje z takimi "polkami". Poskie siły zbrojne Państwa Podziemnego na terytorium GG goliły głowy dziwkom, które zadawały się z Niemcami . Zadajesz się z brudasem? - płać frycowe.....proste.
I bardzo się cieszę, czytając powyższe wypowiedzi na forum. Cieszę się ,że nie znalazłem wśród nich pieprzenia typu (ale to mniejszości, a gdzie tolerancja, itepe,itdede). Nadmierna tolerancja to pochwała anarchii i wbijanie sobie samemu noża w plecy. Ot co...
Masz racje, ale nie do konca. SZCZEGOLNIE przypadki krwi arabskiej pokazuja ze to tylko pozory. Na poczatku tylko jest fantastycznie i super, potem to sie zmienia. Kiedy chce zdobyc kobietę to robi wszystko, a kiedy juz ja ma to robi z nia co chce.bubu pisze:Ja jestem tego zdania : by zaczac kogos kochac trzeba kogos dobrze poznac ...
Paraskoczek pisze:Najlepiej wysłac je wszytskie razem z ich "brudasami" na Madagaskar. Ted zabiłeś mnie ta odpowiedzią
charlie81 pisze:Czy Turcja jest naszym wrogiem i łamiącym konwencje agresorem? Czy przywodca Turcji jasno mowi, ze my jestesmy gorszym rodzajem ludzi? Wez Ty sie palnij czyms w leb, najlepiej cegła
foxy_lady pisze:Nie zrozumialam chyba koncowki, co sie stalo z Twoja ex? jej nadal w uk z tym arabem ?
JEstem zszokowana postawa Twojej ex i zastanawiam sie co takiego robia te brudasy, ze normalne ladne dziewczyny na nich leca? Pranie mozgu im robia czy co ?
mrt pisze:Faktycznie głupie te dziewczyny, bo myślą, że skoro kochają jego, to z nim będą. A nie myślą, że tak naprawdę muszą odnaleźć się w całej tej obcej kulturze.
Rozumiem taką kolejność: fascynuje mnie islam, żałuję, że nie urodziłam się w tamtej kulturze, dlatego szukam sobie faceta, dzięki któremu będę mogła w tę kulturę wsiąknąć. W drugą stronę nie rozumiem, przynajmniej tam, gdzie obowiązuje patriarchat. A że miłość wszystko pokona... to jeszcze trzeba by wiedzieć, co dla takiego miłość znaczy, wtedy będziemy wiedzieć, co może pokonać.
Jeśli cierpię, bo nie urodziłam się w żydowskiej rodzinie, a judaizm czuję całą sobą, to szukam sobie Żyda. Odwrotnie byłabym rozdarta całe życie. Jeśli rozpaczam, że nie urodziłam się Japonką, bo oni tak cudownie żrą ryż i medytują, ew. zapieprzają jak małe samochodziki i czytują mangi, to szukam sobie Japończyka.
A jeśli dobrze się czuję jako chrześcijanka lub ateistką, to nie kombinuję i szczęścia po świecie nie szukam. Chyba że mi na kasie zalezy, to wtedy szacuję ryzyko i... może mi się uda.
Andrew pisze:Kazdego sie da wyleczyc
Koko pisze:Piękny temat, jak dla mnie...
Ale, ale- po pierwsze kwestia formalna: Turek to nie Arab, bowiem Arabów w Turcji jest zaledwie 2 % ... Turek to muslim, wyznawca islamu. Powiedz na Turka Arab, a zobaczysz co odpowie.
Mieszkałam z nimi łącznie prawie rok, tyle że z przerwami: raz 5 miesięcy i dwa razy po 3 miesiące. Co do higieny... na pewno nie jest ich mocną stroną. I rzeczywiście preferują wszelkiej maści dezodoranty miast mydła. Z początku są bezkonfliktowi i bardzo pomocni (co zresztą widać po pierwszym poście w tym temacie), ale czar, jaki starają się "wytworzyć" szybko pryska, i w konfrontacji z rzeczywistością wypadają blado. W przeważającej części niedokształceni, prymitywni i zakłamani. Rzecz oczywiście o Turkach w UK. Wyjeżdżają tam, by szybko się dorobić, ciężko im to idzie z racji, iż mają obowiązek łożyć na rodzinę, CAŁĄ, ciotki, kuzynki, braci i siostry (oczywiście jeśli siostra nie jest mężatką, bo tutaj ciężar obowiązku spada na męża). Stąd też częste rozmowy telefoniczne, bo Turek bez kontaktu z rodziną to żaden Turek.
Są bardzo solidarni względem siebie. Jednak szkopuł w tym taki, iż z uporem maniaka nie dostrzegają winy rodaka. I pomogą, zawsze, bez względu na to, co ew. zrobił.
Dla przykładu: pracowałam z niejakim Eddim (przybrane, angielskie imię), Jego nieszczęście polegało na miłości do hazardu. Co zarobił natychmiast przegrywał. Narobił ogromnych długów, liczonych w tysiącach funtów. Po tym jak okradł kasę- uciekł do Turcji. Mój ówczesny szef- cypryjski Turek- spłacił za Niego wszystkich wierzycieli, odnalazł w Turcji, wybaczył i nakazał powrót do pracy. Dlaczego? Ze względu na rodzinę. I narodowość rzecz jasna, bo spotkany z prośbą o pomoc ze strony Anglika nie poczuł się nawet do słów "przykro mi, nic z tego".
Co do Twojej dziewczyny, drogi Rudy... Dała się omamić, pięknym słowom, pozorną nonszalancją i pozornym pieniążkom. Bo wiedzieć powinieneś, iż posiadanie znacznych oszczędności przez Turka przebywającego za granicą (bez swojej rodziny) jest "zabronione", bowiem sprowadza na niego podejrzenia "zdrady" i niedbałości o rodzinę.
Jeśli chcesz coś z tym zrobić, a powinieneś, proponuję zadanie Jej kilku znowu pozornie prostych pytań: czy wie co to hijab, czy wie jaka jest różnica między kobietą "przed" i kobietą "po" oraz, a może przede wszystkim, czy wie co to przepisy Szariatu![]()
Jak przestudiuje, myślę, że Jej przejdzie.
Jak na razie koniec, bo zacznę przynudzać
mrt pisze:A jeśli dobrze się czuję jako chrześcijanka lub ateistką, to nie kombinuję i szczęścia po świecie nie szukam. Chyba że mi na kasie zalezy, to wtedy szacuję ryzyko i... może mi się uda.
nie myślą, że tak naprawdę muszą odnaleźć się w całej tej obcej kulturze.
Koko pisze:Piękny temat, jak dla mnie...
Ale, ale- po pierwsze kwestia formalna: Turek to nie Arab, bowiem Arabów w Turcji jest zaledwie 2 % ... Turek to muslim, wyznawca islamu. Powiedz na Turka Arab, a zobaczysz co odpowie.
Mieszkałam z nimi łącznie prawie rok, tyle że z przerwami: raz 5 miesięcy i dwa razy po 3 miesiące. Co do higieny... na pewno nie jest ich mocną stroną. I rzeczywiście preferują wszelkiej maści dezodoranty miast mydła. Z początku są bezkonfliktowi i bardzo pomocni (co zresztą widać po pierwszym poście w tym temacie), ale czar, jaki starają się "wytworzyć" szybko pryska, i w konfrontacji z rzeczywistością wypadają blado. W przeważającej części niedokształceni, prymitywni i zakłamani. Rzecz oczywiście o Turkach w UK. Wyjeżdżają tam, by szybko się dorobić, ciężko im to idzie z racji, iż mają obowiązek łożyć na rodzinę, CAŁĄ, ciotki, kuzynki, braci i siostry (oczywiście jeśli siostra nie jest mężatką, bo tutaj ciężar obowiązku spada na męża). Stąd też częste rozmowy telefoniczne, bo Turek bez kontaktu z rodziną to żaden Turek.
Są bardzo solidarni względem siebie. Jednak szkopuł w tym taki, iż z uporem maniaka nie dostrzegają winy rodaka. I pomogą, zawsze, bez względu na to, co ew. zrobił.
Dla przykładu: pracowałam z niejakim Eddim (przybrane, angielskie imię), Jego nieszczęście polegało na miłości do hazardu. Co zarobił natychmiast przegrywał. Narobił ogromnych długów, liczonych w tysiącach funtów. Po tym jak okradł kasę- uciekł do Turcji. Mój ówczesny szef- cypryjski Turek- spłacił za Niego wszystkich wierzycieli, odnalazł w Turcji, wybaczył i nakazał powrót do pracy. Dlaczego? Ze względu na rodzinę. I narodowość rzecz jasna, bo spotkany z prośbą o pomoc ze strony Anglika nie poczuł się nawet do słów "przykro mi, nic z tego".
Co do Twojej dziewczyny, drogi Rudy... Dała się omamić, pięknym słowom, pozorną nonszalancją i pozornym pieniążkom. Bo wiedzieć powinieneś, iż posiadanie znacznych oszczędności przez Turka przebywającego za granicą (bez swojej rodziny) jest "zabronione", bowiem sprowadza na niego podejrzenia "zdrady" i niedbałości o rodzinę.
Jeśli chcesz coś z tym zrobić, a powinieneś, proponuję zadanie Jej kilku znowu pozornie prostych pytań: czy wie co to hijab, czy wie jaka jest różnica między kobietą "przed" i kobietą "po" oraz, a może przede wszystkim, czy wie co to przepisy Szariatu![]()
Jak przestudiuje, myślę, że Jej przejdzie.
Jak na razie koniec, bo zacznę przynudzać
Koko pisze:mrt pisze:A jeśli dobrze się czuję jako chrześcijanka lub ateistką, to nie kombinuję i szczęścia po świecie nie szukam. Chyba że mi na kasie zalezy, to wtedy szacuję ryzyko i... może mi się uda.
Mrt weź poprawkę jednak na to, iż te dziewczyny, nawet jeśli czują się dobrze jako chrześcijanki, szczęścia upatrują w Nim, nie w religii, która staje się ich fascynacją. To On jawi się tym czymś najważniejszym i najwspanialszym, a skoro tak, to wszystko, co z Nim związane. Jak leci. Główny problem nie tkwi w ewentualnej zmianie wiary, bo to tylko "formalność", i stwierdziłabym, iż tutaj przesłanki ku temu są ważniejsze niż samo dokonanie, zresztą jak sama piszesznie myślą, że tak naprawdę muszą odnaleźć się w całej tej obcej kulturze.
Nie myślą, bo dla nich to nie "kombinowanie i szukanie (od siebie: na siłę) szczęścia w świecie" ale coś nowego i fascynującego zarazem. Mówią o sobie "czuję się szczęśliwa, nasz związek jest taki czysty, pozbawiony grzechu", tylko względem jakiej religii, pytam? Nie potrafią odpowiedzieć. Na początku. To swoista amnezja, wymazywanie swej przeszłości (tej religijnej zwłaszcza) i zaczynanie "nowej drogi życia", zgodnie z tym, co dobre i piękne. (btw. jeden taki przypadek mam w domu i już nie mogę na to patrzeć...). Dalej... Bo oni nie jedzą wieprzowiny, bo szanują kobiety jak żadna inna nacja, bo są pracowici, religijni, prorodzinni i w ogóle cacy. Takimi się malują, później diabeł wychodzi. I nieważne, że co drugi pije, choć mu nie wolno, nieważne, że "pergaminy" z modlitwami są tylko dekoracją, ważne, że zowie się muslim (nie Arab), a to brzmi dumnie... Bo Arab to barbarzyńca, a Turek wyzwoliciel.
Rudy, odp. z priva na ogólnym... zasady szariatu to inaczej prawo islamskie, które reguluje wszystkie dziedziny życia, bowiem tam nie ma rozdziału życia religijnego i świeckiego. Doprowadziły między innymi do ukamienowania dwóch kobiet za domniemanie zdrady małżeńskiej. To niby skrajny przypadek, ale wystarczy wspomnieć, iż za kradzież karze się amputacją dłoni ...
I nieważne, że Koran za tego typu czyny przewiduje "bicie kijem". Chodzi o mentalność. Brutalną rzecz jasna. Resztę masz już na prv.
Życie, chciałoby się powiedzieć, ale jakie popaprane.
foxy_lady pisze:Nie zrozumialam chyba koncowki, co sie stalo z Twoja ex? jej nadal w uk z tym arabem ?
JEstem zszokowana postawa Twojej ex i zastanawiam sie co takiego robia te brudasy, ze normalne ladne dziewczyny na nich leca? Pranie mozgu im robia czy co ?
DJ Rudy pisze:Witam wszystkich chciałbym was ostrzec przed fałszywymi ludźmi najbardziej wredna kultura itp. Przeczytajcie to uważnie i poinformujcie znajomych, bo i wam się może takie cos kiedyś przytrafić. A więc jest rok 2005 kwiecień ja i moja dziewczyna, z która jestem kilka dobrych lat wyjezdzami do Anglii. Od samego początku zaczynają się problemy, bo chce żebyśmy wzięli ze sobą dwie koleżanki i prosi żebym wszystko pozałatwiał w tym temacie za nie. Cały pomysł z Anglią wymyśliłem ja wszystko pozałatwiałem i dopiołem na ostatni guzik. Jesteśmy w Anglii pracujemy jest fajnie. Do Anglii przyjechaliśmy z jakimiś planami na przyszłość miało być cudownie moja dziewczyna miała spłacić kredyt studencki a ja zbierałem po prostu kasę dla nas. Po tygodniu fabryka nam się spaliła zostajemy bez pracy. Wtedy to do akcji wkracza mój kolega którego poznałem przypadkiem tylko droga internetowa jeszcze w polsce i on próbuje wszystko pozałatwiać. Na początek mieszkanie ja wyładowałem w mieszkaniu z jego kolega znaczy w pokoju a moja dziewczyna jej koleżanką i para wyładowali w domu Turków. Ja się przeprowadziłem do nich po 3 dniach, bo nie mogłem wytrzymać bez niej. Zająłem salon a moja dziewczyna, bo tak chciała zamieszkała w pokoju z koleżanką (głupi byłem bo sie na to zgodziłem ale polak mądry po szkodzie) tak ze zostałem praktycznie odseparowany od niej. I tak zaczęło się nowe życie od początku. Zaczęliśmy szukać pracy i znalizlismy ja. Praca ta nie była najlepsza, ale była i to się liczy. Na tym mieszkaniu u Turków miała zostać tylko ta para, ale nie zostaliśmy wszyscy chodź ja tego nie chciałem, bo nie mogłem zamieszkać ze swoja dziewczyna. Po nie spełna dwóch tygodniach znalazłem nowa prace (pomoc Turków) za dobre pieniądze nie jeden Polak by mogłaby pozazdrościć. Było cudownie wiedziałem ze pracując tam gdzie pracowałem i moja dziewczyna szybko się możemy czegoś dorobić. Po czasie jeden z Turków poderwał koleżankę mojej dziewczyny. Nie było to trudne dla niego poleciała szybko ona wysoka a on niski. Ale to była ich sprawa ja się nie wytracałem Dużo nam Ci Turcy pomogli dali mieszkanie za darmo aż do czasu aż znajdziemy prace znaleźli mi i mojemu koledze prace. Teraz zaczyna się to, co chce wam przedstawić. Moja dziewczyna pochodzi z małej miejscowości katoliczka, jakich mało lubi higienę osobistą nie lubi niskich facetów i na dodatek owłosionych i tym bardziej obcokrajowców (chodzi o bycie razem) Zaczyna się cos dziać miedzy nami ja nic nie podejrzewam ufam jej nie jest młoda ma swoje lata i zasady, które dobrze znam. Ja się cieszę z życia, bo mam niezłą prace jestem daleko od rodziny, ale mam kogoś przy sobie mogę zawsze na ta osobę liczyć kocham ta osobę jak nikogo na świecie zależy mi na niej bardzo itp. A Tu nagle wszystko się wali nie wiem jak do tego doszło, ale moja już w tej chwili ex zostaje para z Turkiem. Po czasie słysze od niej nie że chce poznać nowych ludzi chce sie bawić i kożystać z życia przy mnie może mieć to samo nikt jej tego nie broni. On niższy owłosiony i zero higieny osobistej (zaraz opisze) Im się wcale nie dziwie maja kogoś do sprzątanie gotowania i do łóżka. Kuchnia jak żeśmy przyjechali wyglądała w przerażającym stanie lodówki nie dało się domyć to samo z kuchenka była jeszcze w gorszym stanie łazienka tak samo. Sam odkurzacz, bo go osobiście myłem tak się lepił straciłem przeszło pół godziny żeby go doprowadzić do normalnego stanu. Mieszkałem z nimi 3 miesiące aż nie zostałem przez swoja ex i jej koleżankę wyrzucony z mieszkania wiec poznałem ich religie kulturę obyczaje i zwyczaje. Wszyscy jednogłośnie stwierdziliśmy ze w to, co wierzą jest trochę bezsensowne ich myślenie. Ale to była ich religia (Koran – muzułmanami są), więc nikt się nie wpieprzał tam gdzie go nie proszą. Dziewczyna tez się nie podobało dużo rzeczy u nich. Przez 3 miesiące widziałem może z 5 razy jak pralki osobista bieliznę a jednego z tych Turków widziałem w jednych bokserkach 4 dni. Nie śmierdzieli, bo się kompali znaczy leżeli w wannie i się pluskali jak dzieci i używali dużo dezodorantów. (dezodorant na dwóch w tydzień szedł) Chciałem przegadać swojej dziewczynie, ale nie dało się z czasem przestała chodzić do kościoła i jeszcze powiedziała mi, bo ma znajomego księdza w swojej parafii, którego często odwiedzała, że jemu to nie przeszkadza i wszystko jest ok. Ja poinformowałem księdza, co robi tu jego parafianka, bo jak mieszkałem z tymi Turkami to oni opowiadali nam ze muszą mieć żony ze swojego kraju takiej samej religii musza być dziewicami i rodzina musi ja zaakceptować. To, że maja dziewczyny w UK nie przyznali się. Tak, że dziewczyny wiedza, że będą z nimi na chwilkę i nie na wieczność. Nie przeszkadza im to. Rodzice mojej ex stwierdzili ze ma swoje lata i że nie będą się wtrącać ani jej doradzać (osobiście dla mnie to śmieszne). Z czasem się jeszcze dowiedziałem, bo wystarczy popytać ze jeden z tych Turków ma żonę i chyba dziecko w Turcji sam się kiedyś mojemu znajomemu pożalił o tym może to po prostu plotka nie wiem nie widziałem nie słyszałem, ale poinformowałem je o tym. Ale co jest zastanawiające jak żeśmy przychodzili z pracy oni zawsze dzwonili do Turcji i gadali godzinę dwie trzy a czasami i więcej i było to parę razy w tygodniu i tak cały czas i do od dłuższego czasu. Wiem o tym, bo razem, żeśmy z nimi pracowali i jak żeśmy wracali to oni dzwonili. Przy śniadaniu, które żeśmy jedli nie dało rady czasami wytrzymać tak im śmierdziały skarpetki, które nosili parę dni. Jednym słowem syf. A chciałbym przytoczyć coś ze ten, co jest z moja ex był kiedyś z Ukrainką a z tego, co wiecie to kraj biedny jak się już ktoś z tramtąd wyrwie to nie chce szybko wracać a ona wróciła gdzie nie wiem, ale popytałem i nie było tak kolorowo miedzy nimi. Zostawiła jak wyjeżdżała swoja kartę do banku z kasa na koncie (wyglądało to tak jak na ucieczkę) Ludzie tacy jak oni są strasznie fałszywi ile razy to słyszałem od niego gdybyś nie był ze swoja dziewczyna ja nigdy bym z nią nie mógł być po jesteśmy orzyjaciułmi. Puste słowa. Par takich polsko arabskich jest tutaj w UK pełno polki same nie wiedza, co chcą potem płaczą. Jak widzicie araba daleko od niech trzymajcie swoje dziewczyny żony czy zażyczone? A oni są od nas o wiele mądrzejsi oni nie przywożą swoich dziewczyn czy żon tutaj do UK. Są to ludzie fałszywi, którzy maja duży wpływ na człowieka syfiarze i zeszmacą tylko parę dziewczyn, które potem nikt nie przyjmie. I przy okazji uwarzajcie na swoje laski bo tu niby znasz kogos tyle czasu i wielka zmiana w przeciągu 2 miesięcy. Znajomych jakich ma to tylko i wyłacznie w tej chwili araby nikt chyba z ich znajomych nie był u nich na mieszkaniu, a ja jak z nimi pracowałem to mi kazali nikomu nie mówic że z nimi mieszkałem. UWAŻAJCIE NA ARABÓW I SWOJE LASKI I PATRZCIE NA WSZYSTKO DOKŁADNIE. Pozdrawiam z UK narka
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 265 gości