Kolor czerwony...
Moderator: modTeam
Kolor czerwony...
Zwykle jak gadam z nieznajomą dziewczyną to cały robię się czerwony, czasami wystarczy, że jakaś się na mnie patrzy. Strasznie to uciążliwe, głupio mi z tym, nie mogę się wtedy skupić na rozmowie, myślę tylko co zrobić, zeby nie być czerwonym... Jak się tego problemu pozbyć?
Przecież to jest naturalna reakcja. Najbardziej lubię jak słychać tętno dobiegające z wnętrza organizmu i przeszywające całą głowę. No i czasem dochodzi do tego taki przyjemny dreszczyk. Po prostu krew się "buzuje".
Piggy in the garden,
Piggy in the pool.
Swim, now, little pig!
Piggy's looking cool.
Piggy in the pool.
Swim, now, little pig!
Piggy's looking cool.
Maverick pisze:A ja mam kolege w klasie co non stop jest czerwony :d
Hehe. Ale tak serio, to wsrod tych bardziej wartosciowych dziewczyn jest to chyba rzecza pozytywna i beda myslec o Tobie jak o osobie delikatnej i wrazliwej, bo przeciez macho sie nie rumieni
Mysle ,ze kobiety wola facetow wrazliwych i delikatnych niz jak nazwales macho....ale to moje jest takie zdanie.
Jakie jest wasze? Niech sie wypowiesdza kobiety.
czytajac ten post przypomnial mi sie problem moj i moich kolezanek jeszcze z lat gimnazjum. Byla paczka chlopakow przy ktorych zawsze podczas rozmoy robilysmy sie czerwone. Ktos (nie pamietam dokladnie kto) nam powiedzial (albo gdzies ktoras wyczytala) ze zeby temu zapbiec nalezy wbijac sobie paznokcia w opuszke palca.
Sposob dos idiotyczny - nie wiem jak ale działał. Pewnie wplywal na nasza podswiadomosc i jakims sposobem udalo sie powstrzymywac rumieńce. Czasami jest dobrze uwierzyc w głupoty
Ale rzeczywiscie nie masz czego powtrzymywac jak chlopak sie czasami zaczerwieni to jest urocze.
A tak troche odbiegając od tematu to mulaci i murzyni musza miec naprawde fajnie bo u nich chyba nie widac takich objawów zawstydzenia ( przyszlo mi na mysl czytajac post mariusza - zawsze kojarze Cie z lysym czarnoskorym mezczyzna
)
Sposob dos idiotyczny - nie wiem jak ale działał. Pewnie wplywal na nasza podswiadomosc i jakims sposobem udalo sie powstrzymywac rumieńce. Czasami jest dobrze uwierzyc w głupoty
Ale rzeczywiscie nie masz czego powtrzymywac jak chlopak sie czasami zaczerwieni to jest urocze.
A tak troche odbiegając od tematu to mulaci i murzyni musza miec naprawde fajnie bo u nich chyba nie widac takich objawów zawstydzenia ( przyszlo mi na mysl czytajac post mariusza - zawsze kojarze Cie z lysym czarnoskorym mezczyzna
Ja natomiast jak wiedze kogos kto mi sie strasznie podoba, to sie wcale nie czerwienie, natomiast robie cos innego: a mianowicie, zaczynam sie smiac, moze to idiotyczne ale tak jest, wybucham smiechem. Co zrobic aby sie tego nawyku pozbyc?
chyba to nie wystarczy...?
wbijac sobie paznokcia w opuszke palca.
chyba to nie wystarczy...?
What can you see
on the horizon?
Why do the white gulls call?
Across the sea
a pale moon rises
The ships have come to carry you home.
on the horizon?
Why do the white gulls call?
Across the sea
a pale moon rises
The ships have come to carry you home.
Ja też się robi czerwony ... ale naprawdę mnie to nie przeszkada
i w kontaktach z dziewczyną nie traktuje tego jako problem.
Bardziej przeszkadzało mi to jeszcze na przykład w szkole -
gdy klasa się mogła śmiąć i mówić...: patrzcie ale się zrobił czerwony-
wtedy mogłem odczuwać jakiś tam wstyd, ale sam na sam z dziewczyną - to już nie:)
i w kontaktach z dziewczyną nie traktuje tego jako problem.
Bardziej przeszkadzało mi to jeszcze na przykład w szkole -
gdy klasa się mogła śmiąć i mówić...: patrzcie ale się zrobił czerwony-
wtedy mogłem odczuwać jakiś tam wstyd, ale sam na sam z dziewczyną - to już nie:)
sobotka6 pisze:Bardziej przeszkadzało mi to jeszcze na przykład w szkole -
gdy klasa się mogła śmiąć i mówić...: patrzcie ale się zrobił czerwony-
wtedy mogłem odczuwać jakiś tam wstyd, ale sam na sam z dziewczyną - to już nie:)
O to mnie też zawsze dręczyło,o zgrozo! jak ja sie wtedy czułam!!Znam ten ból..rumieńce zamiast schodzić jeszcze bardziej stawały sie buraczane...
KoChAc I ByC KoChAnYm To NaJwIęKsZe SzCzĘśCiE Na ZiEmI...
)
A według mnie robienie się czerwonym w niczym nie przeszkadza. Nawet czasami jest to urocze. Ja zawsze byłam tak uczona, że to czerwienienie oznacza zakłopotanie albo wstyd ale wiem, że nie zawsze tak jest. Przecież, to nic złego. Naprawde nie ma się czym przejmować. Większości dziewczyn to lubi, a na pewno im to nie przeszkadza.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 201 gości