Kobieta - dziwna istota...
Moderator: modTeam
Kobieta - dziwna istota...
Jak to rozumiec??
Dziewczyna najpierw mowi ze nigdy razem nei bedziemy
Po dziesieciu miutach - "sluchaj ja Cie chyba kocham - daj mi czas prosze..."
Ona jest teraz z innym kolesiem do którego czuje tylko "coś" jak to stwierdzial kolejne dziesiec minut pozniej ale nei chce z nim zrywac
Co mam censored robić??
Dziewczyna najpierw mowi ze nigdy razem nei bedziemy
Po dziesieciu miutach - "sluchaj ja Cie chyba kocham - daj mi czas prosze..."
Ona jest teraz z innym kolesiem do którego czuje tylko "coś" jak to stwierdzial kolejne dziesiec minut pozniej ale nei chce z nim zrywac
Co mam censored robić??
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Niekoniecznie. Czasem jest tak, że jak się komuś da czas, to ten ktoś myśli, że czasu ma niewiadomo ile. No i wcale nie zamierza układać sobie tego w głowie - nie myśli o tym w ogóle.
Ale takie naciskanie też nie jest dobre.
Zresztą, gdy ktoś się zastanawia czy kochać czy nie kochać... znaczy że nie kocha i z tej mąki chleba nie będzie
Ale takie naciskanie też nie jest dobre.
Zresztą, gdy ktoś się zastanawia czy kochać czy nie kochać... znaczy że nie kocha i z tej mąki chleba nie będzie
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Spinka pisze:ale lepsze to, niż dawać sobie bałagan w mózgu robić. Przynajmniej będzie wiedział, na czym stoi
I tak i nie!
Jeśli chłopak prosi dziewczynę o spotkanie, a ona mówi mu że się zastanowi i żeby jej dał czas to najprawdopodobniej będzie tak, że albo się z nim spotka raz, może dwa razy, albo kiedy on zniecierpliwiony spyta się jej jeszcze raz to mu powie, że "jeszcze nie wie". Tylko że doskonale wie - nie chce po prostu i już.
Tylko, że chłopak ma myśli niespokojne, mętlik w głowie. Z szybkim biciem serca odbiera każdy telefon myśląc, że to ona się namyśliła wreszcie. Z jednej strony aż się prosi o apel do dziewczyn:
Jeśli wam się jakiś chłopak nie podoba to nie zwodźcie go, tylko od razu mu powiedzcie, że nie i chłopak oszczędzi sobie bicia serca.
Lecz z drugiej strony apel do chłopaków aż ciśnie sie na język:
Panowie, może i powinny walić kawę na ławę ale one takie są, że tak nie robią. Wobec tego nauczcie się czytać ich zamiarów po prostu z zachowania i gestów! A to jak widać (w większości przypadków - bo wyjątki się zdarzają) jest możliwe.
Zatem - niech da jej czas, ok. Ale zarazem niech da sobie spokój, zapomni o niej.
Imperator pisze:Panowie, może i powinny walić kawę na ławę ale one takie są, że tak nie robią.
Tutaj mnie zaskoczyłeś, ponieważ z moich obserwacji odczytuję, że to najczęściej dziewczyny nie wytrzymują napięcia i to własnie one pękają, waląc kawę na ławę. Świadczyłoby to o tym, że ponieważ w tym przypadku takiej sytuacji nie było, to ona po prostu nie chce z nim być i kręci
Ale oczywiście ile kobiet, tyle metod działania
Spójrz na to tak: panna na pytanie faceta o spotkanie odpowiedziała "dam znać" albo "muszę się zastanowić" albo "sama nie wiem, na razie brak mi czasu" to znaczy to w dużej większości przypadków, że nie chce. I tak będą mijały dnie i noce, ona będzie se żyła w spokoju, bo gość kulturalny jest i czekać będzie, aż jego obiekt westchnień "da znać" albo "się zastanowi" albo "się namyśli i znajdzie czas". Jej będzie wygodnie, a on uważając, żeby się nie narzucać będzie czekał... Po co ma w końcu sama zadzwonić i powiedzieć, że nic z tego? Układ jest dobry dla niej. <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Nie zawsze jak pisze ze nie moze czy cos to odrazu oznacza ze Nie chce! Bo np . nie wiem ile ma panna lat ani nic ale dam na moim przykładzie otóż Umawiając sie z 24 latką pisze mi np : po paru godzinach jak ledwo co wrocila z pracy i pada ze zmeczenia ze niestety ale nie moze i w tym tygodniu równiez bo jest zapracowana itp . Nie mozna tego traktować jako oo ona mnie olewa i takie tam co pisales . Bo ja ja doskonale rozumiem i mimo ze odpisuje czasem po połowie dnia to wiem ze chce odpisac ale ma duzo na głowie A co do kobiet które nie pracują i są młodsze to przeważnie jak tak pisze ze zajeta i takie tam to 60/40 ze sciemnia . Wszystko zalezy co ona ciekawego robi i w ogóle No ogolnie to osobom postronnym czyli takim jak my Powinno byc nic do tego bo zaden z nas tutaj forumowiczów nie zna tej że dziewczyny wiec nie mozna mówić ( gdybać ) ale mozna gdybać dalej pozdrawiam
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 164 gości