Problem dotyczący związku
Moderator: modTeam
Problem dotyczący związku
Nie mam już sił kurde. Jesteśmy ze sobą grubo ponad 20 miesięcy. Jedyny Nasz problem w związku to to sprawy łóżkowe. Czasami wydaje mi się, że gdyby nie te sprawy to Nasz związek byłby idealny pod względem nie dochądzacyh nieporozumień, kłótni itd. Zdaje sobie sprawę, że uprawienie miłości jest bardzo ważną sprawą w związku. Ale kiedy dochodzi do kłótni o to? To nie wiem co o tym myśleć. Moja partnerka, nie akceptuje chyba do końca swojej Myszki. Zawsze znajdzie sie powód, żeby jej nie dotknąć, a to, że źle pachnie, a to że sramto itd. Ale tak nie jest ! Dba o nią wszytsko jest w porządku tylko ma jakieś chore urojenia. Najgorzej jest kiedy jesteśmy sami. Kiedy jej coś proponuje to ona mi odpowiada, że nie bo ktoś może wrócić, nie bo coś tam jeszcze, bo jma okres itd. A ostatnio to przebiła wszytsko na Moje pytanie kiedy byliśmy sami czy może co nie co zrobimy, odpowiedziała może zagramy w scrabble <boje_sie> Dzisiaj znowu wspólny razen rodziców nie ma, juz się do niej dobieram co słyszę, nie rób bo pewnie źle pachnie. Odpwiadam to chodż do łązienki umyjemy się i wskoczymy z powrotem do łózka. A ona BO NIE!!! i nie ma tematu. Tak jest cały czas. Nie wiem czy różnimy się temperamentem czy jak? Sa problemy chce porozmawiać, nie możemy wizytya u fryzjera na 12 trzeba jechać, przecież odmówic nie można w poniedziałek zaczynamy szkołe trzeba jakoś wyglądac. Na 100 przypadków kontaktów może 10 zainicjowanych było przez Nią, ciągle są kótnie o to, nie widzimy się po kilka dni ja wychodze z siebie, a u Niej tak jak by nic się nie działo. A kiedy już to robię, to wariuje bo tak jest jej dobrze. Boję się, że taka sytuacja będzie między nami przez kolejne 50 lat. Ciągłe kótnie o sex....NIEROZUMIEM TEGO WSZYSTKIEGO jestem tak wściekły, że chyba coś rozwale. Całą noc mieliśmy dla Nas, cały ranek po 2 tygodniach przerwy i co? skończyło się kłótnia pojechała, weekend zjebany. Ona nie może zrozumiec tego, że akceptuja ją w 100%%%, cviągle jej to mówie, a ona ciągle swoje.
Na Zawsze Razem:)
ja nie wiem dziwne to dla mnie... Zawsze na początku sa takie watpliwości jka twojej dziewczyny ale to na początku i zupełnie nie rozumiem o co moze jej chodzić...
[ Dodano: 2005-10-01, 11:35 ]
niech soebie poczyta to forum ja po nim tez nabarałam zupełnie innego podejścia do spraw <aniolek2>
[ Dodano: 2005-10-01, 11:35 ]
niech soebie poczyta to forum ja po nim tez nabarałam zupełnie innego podejścia do spraw <aniolek2>
you touch me
in special places...
in special places...
No widzisz ja też nie rozumiem o co jej chodzi. Od czasu do czasu czyta to forum, ale odnosi się do niego negatywnie.
Przed chwilą przejglądałem topic o rozchylaniu Warg sromowych. Większośc dziewczyn po przeczytaniu tego tematu miała na coś ochotę i wyraziła to wpisem na forum. A Moja kobieta przeczytała by to i nic by sobie z tego nie zrobiła. Prawdopodobnie nawet by ją to nie ruszyło. A owód zawsze można znaleźć.
Czasami wydaje mi się, że nie czuje się ze mna bezpiecznie, nie ufa mi w 100%, mimo, że kiedy ją oto pytam, zarzeką się że tak nie jest. Oprócz tego jednego razu, który wydarzył się rok temu, do niczego nie doszło (mam na myśli sex). Ciągle są obawy przez ciązą, a tabletkach nie chce słyszeć. Sam się, czasami dziwie jak mo zna wytzrymać ponad 20 miesiey bez sexu.
Przed chwilą przejglądałem topic o rozchylaniu Warg sromowych. Większośc dziewczyn po przeczytaniu tego tematu miała na coś ochotę i wyraziła to wpisem na forum. A Moja kobieta przeczytała by to i nic by sobie z tego nie zrobiła. Prawdopodobnie nawet by ją to nie ruszyło. A owód zawsze można znaleźć.
Czasami wydaje mi się, że nie czuje się ze mna bezpiecznie, nie ufa mi w 100%, mimo, że kiedy ją oto pytam, zarzeką się że tak nie jest. Oprócz tego jednego razu, który wydarzył się rok temu, do niczego nie doszło (mam na myśli sex). Ciągle są obawy przez ciązą, a tabletkach nie chce słyszeć. Sam się, czasami dziwie jak mo zna wytzrymać ponad 20 miesiey bez sexu.
Na Zawsze Razem:)
juz sama nie wiem czy gorsze......u mnie sytuacja wygląda na odwrót jesli chodzi o seks to w wiekszosci przypadków sie dogadujemy.....ogólnie oboje jestesmy zadowoleni z tej sfery zycia....niestety ostatnio pojawiły sie kłotnie i nie porozumienia na innych płaszczyznach....w gruncie rzeczy chodzi o jedno.....rodzina....coraz czesciej słysze ze wszelkie zło pochodzi od mojej rodzinki....
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
MOIM zdaniem Twoja dziewczyna skoro nie moze pozbyc sie zahamowan, biorac pewne rzeczy za naturalne, to powinna chyba poglebic swoja wiedze na temat "tych spraw". W normalnych warunkach kiedy o siebie dbamy, to partnera nic nie odstrecza, ani zapach, ani smak. Nie wiem, w jaki sposob zostala wychowana, w jakim srodowisku sie obracala, ale mam w swoim towarzystwie koleznaki, ktore maja np taki poglad na sex oralny , nie dopuszczaja partnera do lizania swojej cipeczki tylko dlatego ze wydaje im sie, ze jej zapach i smak jest nie do zaakceptowania Wydaje mi sie ze masz do tego dobre podejscie bo z tego wynika ze wiele na ten etmat rozmawiacie, zatem zaproponuj jest wsplne serfowanie po necie i poczytajcie cos na ten temat, albo podrzuc jej jakies ksiazki np. Grahama Mastertona (tylko nie horrory bo po tych ksiazkach moze miec kolejny klopot i zacznie sie moczyc do lozka ) on pisze moze nie zawsze "kulturalnie", ale jego dosadny jezyk uwazam za przekonujacy. Jesli nie bedzie chciala nic zrobic w kierunku pozbycia sie problemu, to z taka panna tracisz czas, bo daje Ci tym samym znaki ze nie jest w stanie zaufac Ci w tej dziedzinie, jest egoistka i nie zalezy jej na utrzymaniu poprawnych relacji miedzy Wami. Inny mialabym poglad gdys powiedzial , ze jest wciaz dziewica , ale jak czytam :
to nie ma watpliwosci ze dziewczyna ma zwykle zahamowania, jak mi sie wydaje z braku akceptacji siebie, jak i rowniez niewiedzy.
Nie ma bata bym byla w stanie wytrzymac 10% takiego czasu. ZROB COS Z TYM!!
Pozdrawiam <aniolek2> i zycze wszystkim udanego weekendu <browar>
Adaś pisze:A kiedy już to robię, to wariuje bo tak jest jej dobrze.
to nie ma watpliwosci ze dziewczyna ma zwykle zahamowania, jak mi sie wydaje z braku akceptacji siebie, jak i rowniez niewiedzy.
Adaś pisze:Boję się, że taka sytuacja będzie między nami przez kolejne 50 lat.
Nie ma bata bym byla w stanie wytrzymac 10% takiego czasu. ZROB COS Z TYM!!
Pozdrawiam <aniolek2> i zycze wszystkim udanego weekendu <browar>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wstreciucha pisze:MOIM zdaniem Twoja dziewczyna skoro nie moze pozbyc sie zahamowan, biorac pewne rzeczy za naturalne, to powinna chyba poglebic swoja wiedze na temat "tych spraw". W normalnych warunkach kiedy o siebie dbamy, to partnera nic nie odstrecza, ani zapach, ani smak. Nie wiem, w jaki sposob zostala wychowana, w jakim srodowisku sie obracala, ale mam w swoim towarzystwie koleznaki, ktore maja np taki poglad na seks oralny , nie dopuszczaja partnera do lizania swojej cipeczki tylko dlatego ze wydaje im sie, ze jej zapach i smak jest nie do zaakceptowania Wydaje mi sie ze masz do tego dobre podejscie bo z tego wynika ze wiele na ten etmat rozmawiacie, zatem zaproponuj jest wsplne serfowanie po necie i poczytajcie cos na ten temat, albo podrzuc jej jakies ksiazki np. Grahama Mastertona (tylko nie horrory bo po tych ksiazkach moze miec kolejny klopot i zacznie sie moczyc do lozka ) on pisze moze nie zawsze "kulturalnie", ale jego dosadny jezyk uwazam za przekonujacy. Jesli nie bedzie chciala nic zrobic w kierunku pozbycia sie problemu, to z taka panna tracisz czas, bo daje Ci tym samym znaki ze nie jest w stanie zaufac Ci w tej dziedzinie, jest egoistka i nie zalezy jej na utrzymaniu poprawnych relacji miedzy Wami. Inny mialabym poglad gdys powiedzial , ze jest wciaz dziewica , ale jak czytam :Adaś pisze:A kiedy już to robię, to wariuje bo tak jest jej dobrze.
to nie ma watpliwosci ze dziewczyna ma zwykle zahamowania, jak mi sie wydaje z braku akceptacji siebie, jak i rowniez niewiedzy.Adaś pisze:Boję się, że taka sytuacja będzie między nami przez kolejne 50 lat.
Nie ma bata bym byla w stanie wytrzymac 10% takiego czasu. ZROB COS Z TYM!!
Pozdrawiam <aniolek2> i zycze wszystkim udanego weekendu <browar>
Przyniosłem do domu poradnik, sexualny, nawet nie chciała go przeczytać na siłe przekartkowała i już więcej nie zajrzała do niego. To jest włąśnie to, że dba o siebie nawet dla mnie, az za bardzo, ale nie akceptuje siebie w 100% zawsze coś znajdzie na swój temat mimo moich niepodważalnych argumentów na jej temat. Nie mogę Jej zostawić bo to by było gorsze, niż to co teraz jest między nami. Jest duża miłość, wszytsko w porządku dogadujemy się, ale jeżeli chodzi o sex to jest to zupełnie inny dział, nieznany. mając na myśli, że to robiliśmy miałem na mysli minetki, bo analu tez nie chce słuchać(dupa jest do srania, a nie do wkąłdania czegoś tam, pyta mi się zawsze jak ja bym się czuł jak by coś wskładano do dupy) A czytając forum traktuje to obojętnie. Można piowiedzieć, że jest dziewica bo to co sie stało rok temu sexem nie mozna nazwać. Ja też jeszcze tego nie robiłem.
Na Zawsze Razem:)
heh widze tu cos takeigo jak kiedys u mnie. wlasciwie to poniekad dalej tak jest.
po prostu 0 zainteresowania tematem, na forum nie zajrzala bo oslabily ja 2 pierwsze akapity na stronei glownej hehe. wlasciwie to duco by bylo pisac tu, ale to jej juz przechodzi na szczescie. powoli ale zawsze!
widziisz nie kazdemu zalezy na seksie.
w kazdym razie powodzenia!!!
po prostu 0 zainteresowania tematem, na forum nie zajrzala bo oslabily ja 2 pierwsze akapity na stronei glownej hehe. wlasciwie to duco by bylo pisac tu, ale to jej juz przechodzi na szczescie. powoli ale zawsze!
widziisz nie kazdemu zalezy na seksie.
w kazdym razie powodzenia!!!
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Adaś pisze:Nie mogę Jej zostawić bo to by było gorsze
Powodzenia , pamietaj "jednego kesa dwa razy nie polkniesz, jednego zycia dwa razy nie przezyjesz".
Adaś pisze:To jest włąśnie to, że dba o siebie nawet dla mnie, az za bardzo
Blagam Cie To jakby Ci przyszykowala wspaniala kolacje i kazala usiasc jak widz w kinie.
Adaś pisze:Można piowiedzieć, że jest dziewica bo to co sie stało rok temu sexem nie mozna nazwać.
wiec to pewnie najzwyczajniejszy strach. NO coz, albo sie przelamie, albo Twoja irytacja i frustracje doprowadza do pomieszania Ci zmyslow
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wstreciucha pisze:Adaś pisze:Nie mogę Jej zostawić bo to by było gorsze
Powodzenia , pamietaj "jednego kesa dwa razy nie polkniesz, jednego zycia dwa razy nie przezyjesz".Adaś pisze:To jest włąśnie to, że dba o siebie nawet dla mnie, az za bardzo
Blagam Cie To jakby Ci przyszykowala wspaniala kolacje i kazala usiasc jak widz w kinie.Adaś pisze:Można piowiedzieć, że jest dziewica bo to co sie stało rok temu sexem nie mozna nazwać.
wiec to pewnie najzwyczajniejszy strach. NO coz, albo sie przelamie, albo Twoja irytacja i frustracje doprowadza do pomieszania Ci zmyslow
Ale przed czym strach? Rozumiem normalny sex, odpowiedzialność praca, sam czasami mam wątpliowści, dlatego zastanawiamy się razem na tym skoro, nie mamy pracy, uczymy się, a przyjdzie ciąza co wtedy? tutaj sie zgadzamy, ale w tej całej kwestii irytuje mnie sex oralny w tym wypadku chyba o starchu nie ma mowy. Tylko czasami się zasnatawiam czy poponad 20 miesiacach bez sexu, w wieku 20 lat jest to normalne zjawisko. Martwie sie i tyle.
Może tak, oboje jesteśmy odpiowiedzialnymi ludźmi, i jeżeli chodzi o sex to trzeba wziąźć pod uwagę wszytskie sprawy (nawet ciąże i co wtedy, nie robimy tak jak 17-18 latkowie, którzy pod wpływem chwili, miłości robią to nie martwiąc sie o konsekwencje) u nas tak nie jest.
Na Zawsze Razem:)
Adaś pisze: nie robimy tak jak 17-18 latkowie, którzy pod wpływem chwili, miłości robią to nie martwiąc sie o konsekwencje
racja, wy tego nie robiecie w ogóle.
Adaś pisze:Tylko czasami się zasnatawiam czy poponad 20 miesiacach bez sexu, w wieku 20 lat jest to normalne zjawisko
moze i normalne ale troche niepokojace. wiesz niektorzy cale zycie nie uprawiali seksu. a sa tacy ktorzy raz tlyko po to zeby miec potomstwo.
Adaś pisze:Martwie sie i tyle.
w sumie tez bym sie martwil. i sie martwilem brakiem zainteresowania tematem ze strony mojej kochanej.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Adaś pisze:
Wstreciucha napisał/a:
Adaś napisał/a:
Ale przed czym strach?
przed bzykaniem kurde
Chodzi mi o strach w sexu oralnym.
bez roznicy, mowie generalnie strach przed sexem, w tym przypadku trudno jest rozmieniac sie na drobne, moze mysli ze sex oralny nieuchronnie zblizy WAS do stosunku <aniolek2> , reszta jw
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
lizaa pisze:jak dla mnie ona nie czuje sie wystarczajaco dla Ciebie seksowna , albo nie czuje sie taka 100 procenowa kobieta.szczerze...nie weim jak pomoc jezeli w ogóle sie da:(
Musi cos dać bo niewyobrażam sobie zycia z inną...wole nie ma takiego tematu. Powiadasz, że może nie czuje się wystarczająco dla Mnie sexowna, kurcze codziennie jej to uświadamiam, nie wiem jakies rady oprócz słów? zachowań?
Na Zawsze Razem:)
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Adaś pisze:
Musi cos dać bo niewyobrażam sobie zycia z inną...wole nie ma takiego tematu. Powiadasz, że może nie czuje się wystarczająco dla Mnie sexowna, kurcze codziennie jej to uświadamiam, nie wiem jakies rady oprócz słów? zachowań?
no to nie marudz , tylko zyj ! a tak w ogóle to bedzie puzniej jeszcze gorzej !
Jak głupiś to sie mecz , i nie ma tu nic obrazliwego w tym stwierdzeniu , sam do tego dojdziesz !ale ........? moze byc za puzno ! <browar>
a rowiazanie jest takie proste w tej kwesti ...kobiety nie zmienisz , nie licz na to !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
naprawde..nierozumiem.....czy Twoja dziewczyna ma kiedykolwiek ochote na sex?!moze zadawala sama siebie i dlatego niema ochoty?!ale to niemozliwe...hm:/moze po prostu jest zimna jak oba poludniki razem wziete..moze po prostu sposob w jaki ja calujesz,piescisz,penetrujesz nie zadawala jej i dlatego tego unika?!najlepsza w tym wypadku bedzie dluga i szczera rozmowa,wydaje mi sie ,ze to najlepszy sposob
Czas leci szybko...i bardzo dobrze!!!!
Sam się, czasami dziwie jak mo zna wytzrymać ponad 20 miesiey bez sexu.
oczywiście, że można, jestem tego żywym przykładem... ja rozpoczelam współżycie z moim facetem po około 2-ch latach bycia razem... nigdy nie bylo kłótni o sex, żadnego problemu, nie czulismy sie na tyle gotowi i uważaliśmy, że mamy czas... teraz oboje twierdzimy, że ,,warto było czekać tyle czasu..." teraz SEX to cud, miód i orzeszki...
juz się do niej dobieram co słyszę, nie rób bo pewnie źle pachnie.
wytlumacz, żę tobie to nie przeszkadza, że masz ochote poczuć i posmakować jej soczków, że cie podnieca... albo zaproponuj wspólną kąpiel może na to się da skusić ?
No co ona taka uparta....
powiedziałabym, że masz trudny orzech do zgryzienia...
[ Dodano: 2005-10-06, 19:48 ]
hmmm... jeśli uważą że nie ladnie pachni a nie chce się umyć to niech sobie kupi chusteczki do higieny intymne np. Intima med z firmy Ziaja...
-
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 11:41
- Skąd: wawa
- Płeć:
Ja ze swoja mam inny problem ciagle jest zmeczona...tak mówi...i nie ma ochoty...a jak sie poznaliśmy kobieta ogień!!! nie dała mi zasnąć!!! nie wiem co sie dzieje prosi zebym ja zrozumiał i nie naciskał...nie wiem o co chodzi jestem cierpliwy ale ije można czekać!!! nie wiem co mam robic moze ktos z was wie?? o co może chodzić...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Martyna pisze:Może po tabletkach anty (jeśli bierze).
Ja mam czasem wrażenie, ze to ja jestem bardziej napalona od mojego faceta i że to ja mam częściej ochote na seks niż on
eh to ta jak ja, ale pewnie tak nie jest tylko on po prostu nie zdaje soebie sprawy ze mam tak czesto ochote i tez sie powstrzymuje....ale jest coraz lepiej <aniolek2>
you touch me
in special places...
in special places...
Dużo dziewczyn chyba to przeżywało "źle pachnie, źle smakuje, źle wygląda" ale u mnie to minęło, przy poprzednich chłopakach wstydziłam się nawet ściągnąć bluzkę... A teraz takie pojęcie jestdla mnie abstrakcyjne,ufamy sobie i akceptujemy nasze ciała i charaktery, osobowości itd. Nie wiem co Ci poradzić, ale mipomogła szczera rozmowa z chłopakiem i... wspólny wyjazd na wakacje Przecież nie będę się ukrywać jak np chce się przebrać... Co do seksu, hmmm tak jak napisałam mi dużo dała rozmowa i to że czuję się przy nim bezpieczna, kochana, akceptowana... Udaje mu się stłumić większość moich kompleksów ale moim zdaniem tylko szczera rozmowa i rzadnego naciskania mogą dać pozytywny efekt. Jeśli ją kochasz to broń Boże nie zrywaj z nią z powodu seksu, to że teraz to się nie układa to nie koniec świata bo zawsze może być lepiej i trzeba w to wierzyć, tylko postaraj się pociągnąć ją trochę za język, niech Ci powie dlaczego tak się zachowuje, dlaczego nie ma zainteresowania seksem itd. Może to "wyniosła" z domu, i nie chodzi mi tu o to że może ktoś ją skrzywdził albo wychowana została w takiej wierze... Rodzice czasami nieświadomie przekazują nam takie komunikaty. Może nie dosłownie i nie celowo ale których z jej rodziców powiedział coś co spowodowało że nie czuje się kobieca, i uważa że jej kobiecość jest zła, czy coś w tym stylu. Przede wszystkim wysłuchaj jej uważnie, spróbuj zrozumieć i pomóc. Bo moim zdaniem jeśli przez tak długi czas się nie przełamała to dziewczyna potrzebuje pomocy...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 404 gości