Eksperyment związkowy
Moderator: modTeam
Eksperyment związkowy
Ja z inicjatywą. Ale nie wiem, czy się znajdą chętne.
Otóż chcę wrócić do wypowiedzi pewnej pani z telewizji, która stwierdziła, że facet to całe życie na wojnie. I jak wraca do domu, to mu naprawdę wojny niepotrzebne, tylko musi zebrać siły, żeby dalej iść walczyć. Czyli należy mu stworzyć takie warunki, jak w gabinecie odnowy.
Nie chcę prowadzić dyskusji na temat tego, czy on faktycznie wojuje, czy nie, tylko chcę zaproponować eksperyment:
Umówmy się, że np. od poniedziałku stwarzamy facetowi cieplarniane warunki. Żadnych wrzasków, fochów, wymagań, tylko autentycznie gabinet regeneracji. Nie chce do łóżka - widocznie nie ma siły, nie chce mu się jeść - nie robimy kanapek, chce oglądać tv - niech ogląda i na nas nie zwraca uwagi. Lubi drapanie po pleckach - drapiemy.
I obserwujemy, jak zmieni się stosunek ich do nas. Zauważcie, że to z reguły my stwarzamy sytuacje problematyczne, a oni marzą o świętym spokoju, przynajmniej w domu albo przy nas, jeśli razem nie mieszkamy.
Plusy dla nas, jakie dostrzegam:
- Dalej od nas zależy wszystko. Bo to my przecież decydujemy, czy będzie dym, czy nie, czy będzie miło, czy nie. Facet rzadko jest awanturujący się i dymów raczej nie robi.
- Facet dostanie swój święty spokój i przyjemności przed wyruszeniem na wojnę znowu. I dostanie to, co lubi. Idę o zakład, że zwróci z nawiązką.
Kto w to wchodzi?
Otóż chcę wrócić do wypowiedzi pewnej pani z telewizji, która stwierdziła, że facet to całe życie na wojnie. I jak wraca do domu, to mu naprawdę wojny niepotrzebne, tylko musi zebrać siły, żeby dalej iść walczyć. Czyli należy mu stworzyć takie warunki, jak w gabinecie odnowy.
Nie chcę prowadzić dyskusji na temat tego, czy on faktycznie wojuje, czy nie, tylko chcę zaproponować eksperyment:
Umówmy się, że np. od poniedziałku stwarzamy facetowi cieplarniane warunki. Żadnych wrzasków, fochów, wymagań, tylko autentycznie gabinet regeneracji. Nie chce do łóżka - widocznie nie ma siły, nie chce mu się jeść - nie robimy kanapek, chce oglądać tv - niech ogląda i na nas nie zwraca uwagi. Lubi drapanie po pleckach - drapiemy.
I obserwujemy, jak zmieni się stosunek ich do nas. Zauważcie, że to z reguły my stwarzamy sytuacje problematyczne, a oni marzą o świętym spokoju, przynajmniej w domu albo przy nas, jeśli razem nie mieszkamy.
Plusy dla nas, jakie dostrzegam:
- Dalej od nas zależy wszystko. Bo to my przecież decydujemy, czy będzie dym, czy nie, czy będzie miło, czy nie. Facet rzadko jest awanturujący się i dymów raczej nie robi.
- Facet dostanie swój święty spokój i przyjemności przed wyruszeniem na wojnę znowu. I dostanie to, co lubi. Idę o zakład, że zwróci z nawiązką.
Kto w to wchodzi?
Świetny pomysł, wchodze w to!
Moge to zrobic ale od nastepnego poniedziałku bo wtedy juz razem bedziemy mieszkac.
W tym tygodniu jestesmy w rozjazdach.
Ciekawa jestem co z tego wyniknie. Załoze sie ze zaraz zweszy jakis podstep.
Pytanie tylko jedno ile to ma trwac? Tyle ile wytrzymamy czy jakis ograniczony czas? A moze az zaobserwujemy jakies zmiany u niego?
Moge to zrobic ale od nastepnego poniedziałku bo wtedy juz razem bedziemy mieszkac.
W tym tygodniu jestesmy w rozjazdach.
Ciekawa jestem co z tego wyniknie. Załoze sie ze zaraz zweszy jakis podstep.
Pytanie tylko jedno ile to ma trwac? Tyle ile wytrzymamy czy jakis ograniczony czas? A moze az zaobserwujemy jakies zmiany u niego?
Kuurcze, Mrt, swietny pomysl! Az zaluje, ze moja kobieta nie ma neta i nie mam okazji zapoznac jej z ta szczytna i jakze godna nasladowania idea!
Panie, WIECEJ TAKICH EKSPERYMENTOW!!
Z punktu widzenia mezczyzny pragnalbym tylko dodac, ze miarodajne efekty takiego eksperymentu mozna bedzie uzyskac nie po tyg., a np. po roku przynajmniej-moze rozwazycie przedluzenie czasu jego trwania?

![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Z punktu widzenia mezczyzny pragnalbym tylko dodac, ze miarodajne efekty takiego eksperymentu mozna bedzie uzyskac nie po tyg., a np. po roku przynajmniej-moze rozwazycie przedluzenie czasu jego trwania?

Ostatnio zmieniony 16 wrz 2005, 11:38 przez GNRose, łącznie zmieniany 1 raz.
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mrt pisze:Nie chce do łóżka - widocznie nie ma siły, nie chce mu się jeść - nie robimy kanapek, chce oglądać tv - niech ogląda i na nas nie zwraca uwagi. Lubi drapanie po pleckach - drapiemy.
Sek w tym, ze ja juz tak mam, ze jak (nie) chce czegos to (nie) chce, i przyjmuje to do wiadomosci...
mrt pisze:Żadnych wrzasków, fochów, wymagań
Jedynie czasem jeszcze focha strzele, heh
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Tyle, ze nie mieszkamy razem i nie zawsze widujemy sie codziennie, wiec badanie nie bedzie miarodajne...
Nie wiem czy wchodzę w to. Zastanowię się do poniedziałku. W sumie spróbować można...
Wszak po prostu zdaje mi się, że ja inaczej nie potrafię.
Tak jak nie zabronisz facetowi oglądać się za innymi, tak kobiety pod względem wymagań i fochów nie zmienisz. Ale może warto próbować.
Wszak po prostu zdaje mi się, że ja inaczej nie potrafię.
Tak jak nie zabronisz facetowi oglądać się za innymi, tak kobiety pod względem wymagań i fochów nie zmienisz. Ale może warto próbować.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Ja nie ograniczałbym czasu trwania eksperymentu do tygodnia. A niech trwa i trwa... 
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
mrt pisze:Zauważcie, że to z reguły my stwarzamy sytuacje problematyczne, a oni marzą o świętym spokoju, przynajmniej w domu albo przy nas, jeśli razem nie mieszkamy.
Święta prawda...
mrt pisze:Dalej od nas zależy wszystko. Bo to my przecież decydujemy, czy będzie dym, czy nie, czy będzie miło, czy nie
<rofl3>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
robot doswiadczalny zglasza sie na ochotnika <aniolek2>
ale mrt ma racje tak mniej wiecej
ja np nie wywoluje awantur
za to moj stary to drze jape o byle co - ze lyzka w zupie jest nie potej stronie co trzeba
andropauza - uchowaj naas Boze od tego i daj zawal wczesniej <boje_sie>
ale mrt ma racje tak mniej wiecej
ja np nie wywoluje awantur
za to moj stary to drze jape o byle co - ze lyzka w zupie jest nie potej stronie co trzeba
andropauza - uchowaj naas Boze od tego i daj zawal wczesniej <boje_sie>
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 315 gości