Dyskoteki........
Moderator: modTeam
Dyskoteki........
Jak podrywacie dziewczyny na dyskach?? I o czym z nimi rozmawiacie?
NIENO TEMAT JEST KOMEDIOWY OTO JEDEN ZE SPOSOBÓW:
Trzeba iść koniecznie z kumplem:
on do dziewczyny: czesc zansz angielski?
ona: no raczej słabo
on: bo widzisz mam ty znajomego z Angli nazywa sie Lukas i jest kierowcą Formuły 1, mam mu pokazać jak sie w polsce ludzie bawią
ona (zdecydowanie z ciekawościa spogląda na mnie)
on: choć przedstawie cie
i laski to łykają co jest najlepsze :-D ubaw niesamowity polecam
Trzeba iść koniecznie z kumplem:
on do dziewczyny: czesc zansz angielski?
ona: no raczej słabo
on: bo widzisz mam ty znajomego z Angli nazywa sie Lukas i jest kierowcą Formuły 1, mam mu pokazać jak sie w polsce ludzie bawią
ona (zdecydowanie z ciekawościa spogląda na mnie)
on: choć przedstawie cie
i laski to łykają co jest najlepsze :-D ubaw niesamowity polecam
....słodkich snów...
no racja hehe polew na max my robilismy patent z poslem mam kumpla takiego typowego posla (gruby, wielki i brzydki) i wlasnie mowilismy ze posel ze stolicy itp. i chce zobaczyc jak sie mlodziez bawi tez ubaw po pachy tylko ze raz trafilismy na laske ktora byla na politologii i jak zaczela z nim rozmawiac to sie chlopak prawie poplakal ze smiechu
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Krzych(TenTyp) pisze:Ja powiem tylko tyle BOSZE!
Wkażdym badź razie gadkę mozna ewentualnie rozpocząć. Np
-Zatańczysz ?
-Co taka ... robi tu sama
-Cześć... [I tu masz pole do popisu]
hehe krzychu ja mam 21 jeden lat i pomyślałbym jak ty ale średnia wieku na dyskach to jakieś 15 więc nie jesteśmy jazzy jak mówią małolaty i nasze rady nijak się mają do rzeczywistośći..<rofl2>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Pegaz pisze:hehe krzychu ja mam 21 jeden lat i pomyślałbym jak ty ale średnia wieku na dyskach to jakieś 15 więc nie jesteśmy jazzy jak mówią małolaty i nasze rady nijak się mają do rzeczywistośći..
Just way it is. Something never Be the same
A byłeś kiedyś na dyskotece ?
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
He to na jakich wy dyskotekach bywacie ze pietnastki sa ? u nas 18-19 a we wrocku jak bywam to 90% studentow no nic... a jak poderwac laske 'na dysce' ? moze po prostu zaczac z nia tanczyc ? kolo niej, przy niej... qrde ale to trzeba umiec troszke tanczyc towarzysko a nie tylko umc umc i z nogi na noge ja tak najbardziej lubie... porwac kogos do tanca potanczyc... posmiac sie... pochwalic ze umie dobrze tanczyc... a jak sie zmeczymy to do stolika na piwko
P.S. O widze maverick ze zmieniles image.... mrrr slodko wygladasz w gajerku ;P
P.S. O widze maverick ze zmieniles image.... mrrr slodko wygladasz w gajerku ;P
Nie chodze na dyskoteki raczej, nie lubie takich imprez Jesli juz to jakies imprezki domowki w sumie nie wazne czy znajomi czy nie ale dyskoteki nie sa tym co lubie najbardziej. Jednym z powodow jest to, ze nie uwazam zeby to bylo miejsce gdzie mozna spotkac kogos, na kim moznaby polegac do konca zycia, choc moge sie mylic!
Jesli juz mam poderwac panienke na imprezie czy gdziekolwiek, to zawsze samo wyjdzie cos co nawet mnie rozbawi, ja po prostu taki jestem Chyba ze panna jest jakas dziwna i nie lapie mojej osoby, a zdarzylo sie z 5 takich co po prostu nie bardzo mnie rozumieja i nawet nie dadza sie zrozumiec, tylko zmieniaja temat albo ida w cholere. To dobrze, na marne sie nie staram Jak rozmawiac? Normalnie co ja Ci moge doradzic... ja po prostu nie mialem z tym problemow wiekszych i zawsze byl jakis sposob, ale to automatycznie sie dzialo ja nie kombinowalem i kombinowac nie mam zamiaru, moze mam taki dar, co wyczuwa sam jaka to kobieta i jak do niej podejsc?Cholera wie. Moze jedna rada - nic nie planuj, nie podchodz do kobiety z zalozeniem ze chcesz zeby cos bylo, zeby byla Twoja, w ogóle nie podchodz z mysla ze mogloby cokolwiek byc, podchodz z mysla ze bedzie to twoja wspaniala znajoma, przede wszystkim od zartow i relaksu(nie mowie o seksie) ze bedzie totalny luz i extra znajomosc. Najlepiej wtedy jak ona to zczai, a zazwyczaj zczaja, zebyscie zostali dobrymi znajomymi, kumplami. Po pierwsze poznasz ja dobrze i bedziesz wiedzial czy w ogóle mozna na niej polegac, a po drugie po dlugim jakims czasie bedzie fajnie jesli ma byc. A teraz uwaga, panienki dyskotekowe sa do tego zazwyczaj za glupie. Oczywiscie ja nie mowie o ludziach, ktorzy raz na miesiac wybiora sie na imprezke. Mowie o takich co robia to co tydzien albo czesciej. Wiekszosc z nich jest dla mnie po prostu bardzo nie taka, choc i tu moze byc inaczej
Jesli juz mam poderwac panienke na imprezie czy gdziekolwiek, to zawsze samo wyjdzie cos co nawet mnie rozbawi, ja po prostu taki jestem Chyba ze panna jest jakas dziwna i nie lapie mojej osoby, a zdarzylo sie z 5 takich co po prostu nie bardzo mnie rozumieja i nawet nie dadza sie zrozumiec, tylko zmieniaja temat albo ida w cholere. To dobrze, na marne sie nie staram Jak rozmawiac? Normalnie co ja Ci moge doradzic... ja po prostu nie mialem z tym problemow wiekszych i zawsze byl jakis sposob, ale to automatycznie sie dzialo ja nie kombinowalem i kombinowac nie mam zamiaru, moze mam taki dar, co wyczuwa sam jaka to kobieta i jak do niej podejsc?Cholera wie. Moze jedna rada - nic nie planuj, nie podchodz do kobiety z zalozeniem ze chcesz zeby cos bylo, zeby byla Twoja, w ogóle nie podchodz z mysla ze mogloby cokolwiek byc, podchodz z mysla ze bedzie to twoja wspaniala znajoma, przede wszystkim od zartow i relaksu(nie mowie o seksie) ze bedzie totalny luz i extra znajomosc. Najlepiej wtedy jak ona to zczai, a zazwyczaj zczaja, zebyscie zostali dobrymi znajomymi, kumplami. Po pierwsze poznasz ja dobrze i bedziesz wiedzial czy w ogóle mozna na niej polegac, a po drugie po dlugim jakims czasie bedzie fajnie jesli ma byc. A teraz uwaga, panienki dyskotekowe sa do tego zazwyczaj za glupie. Oczywiscie ja nie mowie o ludziach, ktorzy raz na miesiac wybiora sie na imprezke. Mowie o takich co robia to co tydzien albo czesciej. Wiekszosc z nich jest dla mnie po prostu bardzo nie taka, choc i tu moze byc inaczej
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Odnośnie bajerow:
- raz z kumplami powiedzielismy 3 dziewczyną ze jestesmy studentami prawa i medycyny. (ze robimy 2 kierunki rownoczesnie) Oczywiście dodalismy sobie pare lat. Bajer super.
- innym razem na wakacjach nad morzem powiedzielismy ze jestesmy pracownikami radia RMF i ze jestesmy tam na kursie i mamy wolny czas na zabawe. Kumpel powiedział ze prowadzi program poranny w radiu pt: "bułka z piotrkiem" o 4:00 i ze jest to program skierowany do rolnikow wcześnie wstających by zaorac pole.
- raz z kumplami powiedzielismy 3 dziewczyną ze jestesmy studentami prawa i medycyny. (ze robimy 2 kierunki rownoczesnie) Oczywiście dodalismy sobie pare lat. Bajer super.
- innym razem na wakacjach nad morzem powiedzielismy ze jestesmy pracownikami radia RMF i ze jestesmy tam na kursie i mamy wolny czas na zabawe. Kumpel powiedział ze prowadzi program poranny w radiu pt: "bułka z piotrkiem" o 4:00 i ze jest to program skierowany do rolnikow wcześnie wstających by zaorac pole.
Krzych(TenTyp) pisze:A byłeś kiedyś na dyskotece ?
No pewnie czasem sie człowiek przejdzie czemu nie To prawda są fajne lokale niektóre ze wstępem od 21 lat i koolturka jest heh Z drugiej strony bywało się na imprezach gdzie było pełno karczych...same łyse pały a dziewczyny byly beznadziejne jak słysze hasła w stylu spoxik nara kur*a H*j i w ogóle na 5 słów 3 to przekleństwa to często się gubie a żeby nie było wątpliwości to dziewczyny się tak wysławiały..nie wiem czy komuś chciały zaimponować czy coś ale to dla mnie było porażające..teraz wole takie kluby własnie gdzie bez dowodu się nie wchodzi i jest ok...
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Z cfaniackich zachowań na cwaniackich disco dobre jest stać z kumplem przy barze pić łiskacza z coloa i nie zwracają c uwagi na laski gadać o interesach np:
Ty i ten kolo mi tej kaski nie wypłacił i wtedy ja ta moja beja zajechałem i mwie dziś 10 a 10 sie płaci, a ten mało sie nie popłakał i grubą bańke a stół położył:-D
Trzeba próbować przy różnych laskach w końcu trafia sie "pustak" i sama się kręci - no i trzeba to po cfaniacku wykożystać :-D
Ty i ten kolo mi tej kaski nie wypłacił i wtedy ja ta moja beja zajechałem i mwie dziś 10 a 10 sie płaci, a ten mało sie nie popłakał i grubą bańke a stół położył:-D
Trzeba próbować przy różnych laskach w końcu trafia sie "pustak" i sama się kręci - no i trzeba to po cfaniacku wykożystać :-D
....słodkich snów...
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
mariusz pisze:Odnośnie bajerow:
I co poruchaliście sobie..
Imperator pisze:Pochodzisz i mówisz "ale ty jesteś ładna z ryja"
Albo Rychtuj się bedziemy się klamotac
rrq pisze:Trzeba próbować przy różnych laskach w końcu trafia sie "pustak" i sama się kręci - no i trzeba to po cfaniacku wykożystać :-D
Amen
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Akt 1 Scena2
A babe odpowie-"Spadaj kolo kur*a h*ju jeden pierd*lony"
następnie zaczęła by krzyczeć-"zboczeniec zboczeniec...chcial mnie upić i...wy wy wykorzystać"
Scena 3
Przychodzi karczycho z braku potrzebnej inteligencji* u karczycha dialogu nie było za to była mowa łamanych kości dancera na danceflorze.
Scena 4
Z braku dancera po spektaklu karczycho odchodzi ze zdobyta wlasnie Babe(*karczycho nie zajarzyl że to tylko predstawienie z powodu wyżej wymienionego defektu.)
A babe odpowie-"Spadaj kolo kur*a h*ju jeden pierd*lony"
następnie zaczęła by krzyczeć-"zboczeniec zboczeniec...chcial mnie upić i...wy wy wykorzystać"
Scena 3
Przychodzi karczycho z braku potrzebnej inteligencji* u karczycha dialogu nie było za to była mowa łamanych kości dancera na danceflorze.
Scena 4
Z braku dancera po spektaklu karczycho odchodzi ze zdobyta wlasnie Babe(*karczycho nie zajarzyl że to tylko predstawienie z powodu wyżej wymienionego defektu.)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Rzygac mi sie chce ( I prosze tego nie kasowac ) jak widze jacy sa mlodsi odemnie ludzie... a i niektorzy w moim wieku. Czy wy nie macie dosc tego co sie dzieje dookola? Szczegolnie z gowniarzami co czuja sie bezkarni, z typami wielka szyja, z dziwkami i w ogóle z tym calym zlem?
Bo ja juz nieraz wymiekam...
Przeciez nie na tym zycie polega zeby sie codzennie napierdalac o UWAGA NIC ja nie wiem u was tez tak jest ze sie trzeba napierdalac z idiotami na kazdym kroku, pare razy w tygodniu? Bo tu gdzie mieszkam wlasnie tak jest. A najlepsze jest to ze wyskocza do Ciebie tylko w liczbie powyzej 5
Wiem ze to nie na temat, ale chcialem sie dowiedziec??
Bo ja juz nieraz wymiekam...
Przeciez nie na tym zycie polega zeby sie codzennie napierdalac o UWAGA NIC ja nie wiem u was tez tak jest ze sie trzeba napierdalac z idiotami na kazdym kroku, pare razy w tygodniu? Bo tu gdzie mieszkam wlasnie tak jest. A najlepsze jest to ze wyskocza do Ciebie tylko w liczbie powyzej 5
Wiem ze to nie na temat, ale chcialem sie dowiedziec??
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Hyhy pisze:Wiem ze to nie na temat, ale chcialem sie dowiedziec??
Coś mi się wydaje ze totalnie niemasz pojęcia o ukłądach A to nie ten temat Więc bez oftopów
Teraz ja poprosze o bajer ale na kolezanke z pracy
Błagam wręcz
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 209 gości