Nie chodze na dyskoteki raczej, nie lubie takich imprez

Jesli juz to jakies imprezki domowki w sumie nie wazne czy znajomi czy nie

ale dyskoteki nie sa tym co lubie najbardziej. Jednym z powodow jest to, ze nie uwazam zeby to bylo miejsce gdzie mozna spotkac kogos, na kim moznaby polegac do konca zycia, choc moge sie mylic!
Jesli juz mam poderwac panienke na imprezie czy gdziekolwiek, to zawsze samo wyjdzie cos co nawet mnie rozbawi, ja po prostu taki jestem

Chyba ze panna jest jakas dziwna i nie lapie mojej osoby, a zdarzylo sie z 5 takich co po prostu nie bardzo mnie rozumieja i nawet nie dadza sie zrozumiec, tylko zmieniaja temat albo ida w cholere. To dobrze, na marne sie nie staram

Jak rozmawiac? Normalnie

co ja Ci moge doradzic... ja po prostu nie mialem z tym problemow wiekszych i zawsze byl jakis sposob, ale to automatycznie sie dzialo ja nie kombinowalem i kombinowac nie mam zamiaru, moze mam taki dar, co wyczuwa sam jaka to kobieta i jak do niej podejsc?Cholera wie. Moze jedna rada - nic nie planuj, nie podchodz do kobiety z zalozeniem ze chcesz zeby cos bylo, zeby byla Twoja, w ogóle nie podchodz z mysla ze mogloby cokolwiek byc, podchodz z mysla ze bedzie to twoja wspaniala znajoma, przede wszystkim od zartow i relaksu(nie mowie o seksie) ze bedzie totalny luz i extra znajomosc. Najlepiej wtedy jak ona to zczai, a zazwyczaj zczaja, zebyscie zostali dobrymi znajomymi, kumplami. Po pierwsze poznasz ja dobrze i bedziesz wiedzial czy w ogóle mozna na niej polegac, a po drugie po dlugim jakims czasie bedzie fajnie jesli ma byc. A teraz uwaga, panienki dyskotekowe sa do tego zazwyczaj za glupie. Oczywiscie ja nie mowie o ludziach, ktorzy raz na miesiac wybiora sie na imprezke. Mowie o takich co robia to co tydzien albo czesciej. Wiekszosc z nich jest dla mnie po prostu bardzo nie taka, choc i tu moze byc inaczej
