Po prostu... parę naiwnych pytań, nic więcej...

[ksiezycowka]

sory ale dupa a nie facet ...

Nie. Po prostu gówniarz, który myslał, ze to co czuje to miłośc.

[gracja]

kto mi uwierzy mowilam ze on zezna inaczej a moj facet nie wie jak mi pomoc, chyba woli przed tym uciec

Asilua, przez takie zalozenie masa dupkow chodzi na wolnosci.
Zglos to na policje, moze byl juz notowany. Troche ie wystraszy. Jesli znow bedzie cos probowal robic, ngraj go, zbierz swiadkow, cokolwiek. Ale droga na policje to powinien byc Twoj pierwszy krok. Zeby kolesiowi sie troche jaja skurczyly.

A Twojego faceta nie rozumiem, slaby psychicznie musi byc albo podchodzi tchorzostwem.

[Mysiorek]

a kto mi uwierzy

Policja. Nawet nie zdajesz sobioe sprawy jak zadziała na tamtego napastnika (być może byłaś 50-tą, dlatego, że żadna nie zgłosiła i maił poczucie działania w bezkarności).
Jaja mu spadną o podłogę! To nie te czasy! Gość wymięknie i da Ci spokój do grobowej dechy.
A Twój facet... nie wiem wszystkiego.

[Mysiorek]

Dodam jeszcze tak: jeśli nie zaczniesz walczyć o Siebie, będziesz do końca życia sobie pluła w brodę.
Poddasz się, a to wpłynie na Twoje zachowanie w życiu.

Trzym się. Decyzja jest tylko i wyłącznie Twoja. <browar>

[yaho]

moj facet nie wie jak mi pomoc, chyba woli przed tym uciec

no to sory ale dupa a nie facet ... i prosze nie mow mi ze Ci nie uwierza ... idz na policje a nie glupoty gadasz ze Ci nie uwierza .. najwyzej ... ale pojdziesz a nie potem za rok dwa bedziesz sobie pluc w brode ze nie sprobowalas ....

a co do Twojego faceta to ja nie wiem on nie ma znajomych? co by tamtego <boks> ??

Nie chce mieszac tematow ale to pewnie taki przedstawiciel przyszlego pokolenia....
Jakby ktos nie wiedzial o co chodzi to tu: http://www.agnieszka.com.pl/forum_php/v ... 754#116754
No kurde naprawde powinien cos zrobic. No chociaz ta policje zawiadomic jezeli sam se z kolesiem nie poradzi... Zbyt powazna sprawa zeby tak po prostu zapomniec. Musicie byc oboje silni, uda sie!!!

[theos]

yaho ... no bez przesady.

[sadi]

Jakim cudem twoj byly facet uwierzyl w gwalt ktorego nie bylo??

[ksiezycowka]

No kurde naprawde powinien cos zrobic. No chociaz ta policje zawiadomic jezeli sam se z kolesiem nie poradzi...

Żeby coś zrobić nawet takiego trza mieć motywację. Gdyby kochał miałby ją. A tak się po prostu wystraszył, to go przerosło!!

[Mysiorek]

A tak się po prostu wystraszył, to go przerosło!!

Spokojnie... nie wiemy CO zaszło, jaki był powód, itd.!

[ksiezycowka]

Spokojnie... nie wiemy CO zaszło, jaki był powód, itd.!

Niby nie, ale cos mi aż za silnie mówi, ze mam rację.

[Sasetka]

Jakim cudem twoj byly facet uwierzyl w gwalt ktorego nie bylo??

a no takim, ze wypisywal mu na gg co to on wlasnie ze mna nie robi, a pare takich akcji bylo, ze gdzies mnie wywozil... no i B. (moj facet) wiedzial,ze nie przyszlam na umowine spotkanie z nim co mi sie nie zdarzalo (!!) i nie bylo mnie w domu przez jakies 3 godziny...
nie mnie oceniac czy kochal, czy nie, wiem ze przezyc cos takiego i nie zwariowac to jest sukces...

[gracja]

gdzies mnie wywozil

siłą???

[Sasetka]

Tak. Nigdy się na to nie zgadzałam. Czasem jeszcze szantażem. Różnie bywało...

[yaho]

Przeciez to jest jawne przestepstwo!!! Musisz to zglosic na policje inaczej kto inny moze jeszcze stac sie jego ofiara!!! Tym bardziej ze skoro jest nienormalny to chyba sa specjalne zaklady dla takich....

[Andrew]

Tak to jest Asiulko ...jak sie zwierzysz dzieciom <aniolek2> dlatego ja ! nic tu nie pisze , albowiem nie są niektórzy w stanie zrozumiec !
Temat czepił sie jakiegoś gwałtu ...a to chyba tu jest najmniej wazne ! prawda ! ?

[ Dodano: 2005-08-06, 16:09 ]

a w b(l)ogi nie wierze

A ktoś w nie wierzy?
Chodzi o to, że czego Ty oczekujesz takim tematem?
Bo ja rozumiem, że do pisania tematów sa różne przesłanki: ktos ma problem, chce sobie statystyki porobić, wymienić doświadczenia czy poglądy itd.

A tu nic takiego nie ma. Tu nic do odpisywania czy dyskusji nie ma. A to bądź co bądź jest forum dyskusyjne.

Mon wybacz , ale slepa jesteś ! albo za młoda
jest to jeden z lepszych postów na Agnieszce
Nauczcie sie czytać miedzy wierszami ! <browar>

[Sasetka]

a powiem szczerze Andrew, ze bardzo ciekawi mnie Twoje zdanie na temat tego wszystkiego....

[Hyhy]

Hmmm chcialbym wziac udzial w dyskusji... ale ja tez wszystkiego nie rozumiem. Post moze jeden z ciekawszych ale miedzy wierszami wszystkiego nie odczytasz:

Na straganie byly 3 jablka.

Duzo ludzi w kolo, zielone kolka.

Oto taki przyklad :d

Napisz dokladniej o co chodzilo. Jakis typ cie kocha tak? I gadal Twojemu facetowi bzdury ze sie zabilas tak? Znaczy ze on jest jakis pierdolniety tak? A ni mozna go wywiesc i polamac mu nogi?

[aniak]

Wiesz jak się czułem gdy on powiedział, że Cię gwałci a ja nie mogłem nic zrobić?? Wiesz jak się czułem, gdy dowiedziałem się, że popełniłaś samobójstwo?

Teraz... teraz On odszedł. A ja? Ja zostałam.

Czy... czy zawsze trzeba walczyć?

Ja walczę...
jestem w związku który ma na swojej drodze bardzo duzo przeszkód. Jeda osoba probuje nas zniszczyć (byśmy się rozstali upokożyć mnie i mojego M ograniczyć sobą) wiem co to żyć w takim stresie. Mimo wszystko walczymy.
Tylko to Ty byaś tą stroną za która osaczenie poszło a u nas to mój M jest tą osobą za którą przeszłość się ciągnie. Czasem słabość mnie dpada i chce krzyczeć że miłość jest nie ważna że wazne jest to bym miała święty spokój a nie nerwicę jak 80-letnia babcia, ale kocham i nie mogłabym odejśc i tak go zostawić i zyć bez niego nie umiałabym. Nasze problemy wewnętrzne (kazdy związek je ma) ulegają w takich chwilach zapomnieniu gdy ktoś chce nas zniszczyć.

Postanowiliśmy walczyć ponownie (już sie poddawaliśmy) szykuje się straszny rok. Bardzo się go boję.

trzymaj się

[ Dodano: 2005-08-07, 18:49 ]

O kaplanstwie zaczal myslec moj facet. Jak przestal sobie z tym wszystkim radzic.

to takie proste - uciec, znam takie myślenie niektorych męzczyzn <zly1>

[Mysiorek]

a powiem szczerze Andrew, ze bardzo ciekawi mnie Twoje zdanie na temat tego wszystkiego....

No!... nie tylko Ciebie!... ale jak rozumiem, Endrju odezwie się za paręnaście godzin <aniolek2>

Na straganie byly 3 jablka.
Duzo ludzi w kolo, zielone kolka.
Oto taki przyklad :d

No, po raz pierwszy... <browar> <browar> <browar>

[Sasetka]

ale powiem, ze myslalam ze Andrew skrytykuje tego arta jako jeden z pierwszych

[Mysiorek]

ale powiem, ze myslalam ze Andrew

Życie jest zaskakujące

[Hyhy]

No, po raz pierwszy... browar!! browar!! browar!!

To ze pierwszy raz sie wypowiedzialem?:D

Asiula napisał/a:
ale powiem, ze myslalam ze Andrew

Życie jest zaskakujące Cfaniak

Tak, szczegolnie jak nie wiadomo o co chodzi

[Mysiorek]

To ze pierwszy raz sie wypowiedzialem?

... bo się zgadzam, se Ci stawiam <browar>

skrytykuje

A dlaczego? Bo poprzedniego ja pierwszy skrytykowałem ;P

[Andrew]

Andrew sie nie wypowie! ...dlaczego ? ..bo nie zna szczegułów , a są one tu niezbedne ...jednak ?! Przeczytajcie ten post raz jeszcze , kto nie załapie niech czyta az do bulu , albo załapania o co biega .Ten post uwazam, iż jest bardzo dobrze napisany i....albo sie autorce udało ...albo jest osobą która sie potrafi komunikowac bez słów , zaś ja takowe uwielbiam <aniolek2>
Bowiem posty pisane w stylu (kawę na ławę ) nie wywołują przemyslen dogłebnych ...tu trzeba sie zastanowic ...przemyslec pewne sprawy ,niby sie zna odpowiedz , a zarazem nie wiadomo co napisac , jakby sie znało mysli autorki , a w zasadzie nie wiadomo o co chodzi ...nie dziwie sie Wam ! JAK BEDZIECIE MIELI DZIEWCZYNĘ KTÓRA WSZYSTKO CO CHCE WAM PRZEKAZAC PISZE WIERSZEM ...I JKA NAUCZYCIE SIE TE WIERSZE INTERPRETOWAĆ .....wtedy bedziecie rozumiec takie posty <browar>

Gdybym chciał coś tu napisać o sobie , problemach , było by to w podobnym stylu ...i kazdy albo wielu , pisało by ...o co chodzi ?
Nie ma na wiele rzeczy jednostajnych odpowiedzi , zycie jest bardziej skomplikowane niz sie moze wydawac .

wezmy prosty przykład jestes zonaty ...kochasz zone , masz kochanke ..która też kochasz (bierzmy pod uwage tylko tą opcję ) !!!!
grzeszysz z jednej strony ............z drugiej ...czy miłosć moze byc grzechem ?

[Mysiorek]

...I JKA NAUCZYCIE SIE TE WIERSZE INTERPRETOWAĆ .....wtedy bedziecie rozumiec takie posty

Endrju.. wnieśliście ważny głos do sprawy.
Hołk

(Nie możesz zadać pytań dodatkowych?) - czekamy
(ale po co Ci - przecie komunikujesz się bez słów dodatkowych )

[Andrew]

Mysior !!!! nie zatrybiłes chyba , albo sie napierniczasz , komunikowac sie bez słów mozna tylko z odobą która sie zna
zawiodłem sie na Tobie <aniolek2>

[Mysiorek]

nie zatrybiłes chyba

Ten topic to kontynuacja wątku sprzed miesiąca... kumasz?
Nie zawiedź się na mnie (nie wzwiedź, (tfu, tfu) nie miej wzwodu przy mnie) <aniolek2>

Asiula... jak myślisz - jesteś bez winy???
Co zrobiłaś żeby swojemu wytłumaczyć stan rzeczy, stan spraw (zaklebnował Cię?) ?
Czy NIC więcej nie mogłaś zrobić?

[Andrew]

To bez znaczenia ....ten jej post jest o czyms innym ja przewaznie ,,,nie zle napisane , w wiekszosci zatrybiam ..choć .....moze tylko mi sie tak wydaje !?? stary juz jestem <aniolek2>

[Sasetka]

Asiula... jak myślisz - jesteś bez winy???
Co zrobiłaś żeby swojemu wytłumaczyć stan rzeczy, stan spraw (zaklebnował Cię?) ?
Czy NIC więcej nie mogłaś zrobić?

Wlasnie nad tym pracuje... a wlasciwie oboje pracujemy nad odbudowaniem zaufania, bo jak napisalam w innym poscie oklamalam go w pewnej sprawie i to sie skumulowalo.... trzymajcie kciuki

[Mysiorek]

trzymajcie kciuki

No sem trzymam.
Ty też trzymaj za Siebie! <browar>