Co o tym myslicie
Moderator: modTeam
Co o tym myslicie
Witam wszyskich chciałbym podzielić się swoja historią,a dokładniej poznac wasze zdanie czy jest sens brnąć w to dalej.
Historia ta jest zbyt długa aby opowiadac ją w szczegółach ale postaram sie streścić jak najbardziej i ująć co najwazniesze.
Zaczeło się to jakieś czas temu poznałem wspaniałą, młodszą od siebie, bardzo wrażliwą(tak mi sie wydawało i chyba wydaje do dziś) dziewczyne, zaczeliśmy sie spotykać,zaczeło sie wszysko pomyślnie układać, spotkania,współne wieczory odwiedziny w domu poznanie rodziny itd, poza jednym ona wcześniej była z jednym gosciem dośc długo mieli wzloty i upadki, gość skrzywdził ja poważnie.Zarzekała się ze wszysko skończone nigdy do niego nie wróci bo jak by mozna wchodzic do tej samej rzeki raz kolejny.Gość był strasznie nahalny,hamski niesamowicie,miał równiez ale do mnie, chociaż powiem szczerze że mi to on koło t..ka latał, do niej szczególnie, wyzywał ja od najgorszych,pisał chore smsy, w których to oczerniał mnie. Trwało to jakis czas az pewnie przemyślał i zmienił swoja taktyke zrobił się potulnym barankiem.Mimo to ona miała na to swoje zdanie ale do czasu. I stało się, nie jestesmy razem, wróciła do niego zdołał ją przkonac. Wiem ze to długo nie potrwa moze miesiąc, dwa.
I pytanie moje, czy rzeczywiście olać sprawę i dać sobie spokój czy jednak nie, a zalezy mi na niej.
Historia ta jest zbyt długa aby opowiadac ją w szczegółach ale postaram sie streścić jak najbardziej i ująć co najwazniesze.
Zaczeło się to jakieś czas temu poznałem wspaniałą, młodszą od siebie, bardzo wrażliwą(tak mi sie wydawało i chyba wydaje do dziś) dziewczyne, zaczeliśmy sie spotykać,zaczeło sie wszysko pomyślnie układać, spotkania,współne wieczory odwiedziny w domu poznanie rodziny itd, poza jednym ona wcześniej była z jednym gosciem dośc długo mieli wzloty i upadki, gość skrzywdził ja poważnie.Zarzekała się ze wszysko skończone nigdy do niego nie wróci bo jak by mozna wchodzic do tej samej rzeki raz kolejny.Gość był strasznie nahalny,hamski niesamowicie,miał równiez ale do mnie, chociaż powiem szczerze że mi to on koło t..ka latał, do niej szczególnie, wyzywał ja od najgorszych,pisał chore smsy, w których to oczerniał mnie. Trwało to jakis czas az pewnie przemyślał i zmienił swoja taktyke zrobił się potulnym barankiem.Mimo to ona miała na to swoje zdanie ale do czasu. I stało się, nie jestesmy razem, wróciła do niego zdołał ją przkonac. Wiem ze to długo nie potrwa moze miesiąc, dwa.
I pytanie moje, czy rzeczywiście olać sprawę i dać sobie spokój czy jednak nie, a zalezy mi na niej.
- Głęboka Purpura
- Entuzjasta
- Posty: 86
- Rejestracja: 10 lip 2005, 11:50
- Skąd: Z daleka
- Płeć:
Nie wiem, czy Ci odpowiada taka "drugorzędna" rola. Jak jej się znowu z tamtym nie ułoży - to wtedy będzie z Tobą. Hm? Moim zdaniem bez sensu. Skoro teraz Cię odrzuciła, i mimo wszystko wróciła do kogoś kto ją obrażał i w taki sposób się zachowywał, to osobiście bym odradzała to "czekanie". Lepiej sobie znajdź dziewczynę, która naprawdę będzie chciała z Tobą być... i która wie, czego chce.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Re: Co o tym myslicie
eclipse pisze:I pytanie moje, czy rzeczywiście olać sprawę i dać sobie spokój czy jednak nie, a zalezy mi na niej.
To będzie dla Ciebie trudne ale zgadzam się z poprzednikami olej Ja choć pewnie to już dużo kosztuje....jeżeli ona do niego wróciła to zawsze będzie wracać i się nic nie nauczyła...a Ty chyba nie chcesz być misiem do pocieszania tylko jej facetem <aniolek2>
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Olej ja, z czasem zapomnisz. Ona nie jest Ciebie warta. Poza tym najwyrazniej lubi taki typ mezczyzn do jakich sie zalicza ten "prawdziwy meski cham". Niektore kobiety lubia byc ponizane <bicz1> i to lubia. Na dodatek to, ze do niego wrocila oznacza wg mnie, ze predzej czy pozniej by z Toba zerwala, wiec to jest kolejny argument, zebys ja olal. Dlaczego tak mysle? Bo ona mysli, ze koles sie zmienil i dala mu 2 szanse, bo najwyrazniej jej ten facet odpowiada, tylko mial wady, ktorych probuje chwilowo nie okazywac (chamstwo). Gdybys jej odpowiadal to mimo wszystko by Cie nie zostawila.
Maverick pisze:Baby sa glupie. Ale czego oczekiwac od istot kierujacych sie instynktem zamaist rozumem.
Oj tego Ci nie odpuszcze....oki czasami za bardzo kierujemy się uczuciami ale to nie znaczy że jesteśmy głupie!!!! <boks>
A tak w ogóle nie ma zasady czy kobieta czy facet zachowuje się jak świnia...tak po prostu czasem bywa że sie ma pecha i trafia się na właśnie takich ludzi....
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Autorze - ile masz lat??
ee , bez przesady Kochany, patrząc na to forum z tego co widze autorami wiekszosci postow w dzile pt: "miłosc, problemy, bla , bla, bla" są mężczyzni, jakby byli madrzy to by tych glupot nie pisali tutaj
GNRose pisze:Maverick napisał/a:
Baby sa glupie. Ale czego oczekiwac od istot kierujacych sie instynktem zamaist rozumem.
ee , bez przesady Kochany, patrząc na to forum z tego co widze autorami wiekszosci postow w dzile pt: "miłosc, problemy, bla , bla, bla" są mężczyzni, jakby byli madrzy to by tych glupot nie pisali tutaj
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Zarzekała się ze wszysko skończone nigdy do niego nie wróci bo jak by mozna wchodzic do tej samej rzeki raz kolejny
no widocznie mozna... w końcu wróciła do niego...
Gość był strasznie nahalny,hamski niesamowicie,miał równiez ale do mnie, chociaż powiem szczerze że mi to on koło t..ka latał, do niej szczególnie, wyzywał ja od najgorszych,pisał chore smsy, w których to oczerniał mnie. Trwało to jakis czas az pewnie przemyślał i zmienił swoja taktyke zrobił się potulnym barankiem
C Z Y S T Y G N O J E K <zly1>
I stało się, nie jestesmy razem, wróciła do niego zdołał ją przkonac.
... ona jest taka ślepa?? .... czy taka zakochana...
Lepiej o niej zapomni... nie jest ciebie warta..
GNRose, zgadza sie ze facetem kieruja popedy, jednak potrafi on czasem myslec. A jak babie censored na punkcie jakiegos faceta to juz koniec. Na koniec swiata za nim pojdzie i nie dojrzy zadnych wad typu ze kochanek takich jak ona ma cale stado.
To akurat pisze na konkretnym przykladzie niedawno zaslyszanym
To akurat pisze na konkretnym przykladzie niedawno zaslyszanym
Mialam podobna sytuacje....i z doswiadczenia moge powiedziec,ze nawet jak ona do ciebie wroci to szanse na przetrwanie macie marne!! Sytucja trudna, wspolczuje ale jak sama Twoja "dziewczyna" powiedziala nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki!! Dosadnie powiedziane,ale prawdziwe....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
Maverick pisze:GNRose, zgadza sie ze facetem kieruja popedy, jednak potrafi on czasem myslec. A jak babie censored na punkcie jakiegos faceta to juz koniec. Na koniec swiata za nim pojdzie i nie dojrzy zadnych wad typu ze kochanek takich jak ona ma cale stado.
To akurat pisze na konkretnym przykladzie niedawno zaslyszanym
Mav, a ja twierdze, ze tutaj nie ma reguly i jak facetowi odbije na punkcie jakiejs samicy, to dzieje sie z nim dokladnie to samo-pozwala soba manipulowac, pomiatac i tez dostaje wady wzroku, nie zauwazajac innych kolesi, z ktorymi bije go po rogach.
I to akurat pisze na konkretnym, WLASNYM przykladzie (choc moze nie do konca az tak zalosnym) Zreszta, poczytaj sobie pare topicow z ostatniego czasu w tym dziale...
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
eclipse pisze:czy rzeczywiście olać sprawę i dać sobie spokój czy jednak nie, a zalezy mi na niej.
Nie olewaj!
Ale nic nie rób co by oznaczało, że ją chcesz. Baw się!
Ona wróci z podkulonym ogonem.
Może wtedy doceni Cię bardzo <browar>
Takie kobiety zazwyczaj są już wierne
Rób swoje, ale nie pal mostów!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Pragnienia ??? jasne ale to nie ten kierunek.
Tak sie składa ze byłem ostatnio w miejscu gdzie Ona, siedzielismy obok siebie i wyobraźcie sobie, jej reakcje zła na na cały swiat a do mnie cały czas pretensje.
Olałem to i zachowywałem sie bardzo spokojnie. Dałem Jej do zrozumienia , że nie zalezy mi na Niej (chociaz tak do końca nie jest), i że jest warta tego idioty od którego dostała w raz w twarz i jak raz jej przypierd.... to nie zawaha się zrobic to jeszcze raz.
Nie czekam na to ze wróci, tak jak napisał Mysiorek bawię się i korzystam z życia.
Tak sie składa ze byłem ostatnio w miejscu gdzie Ona, siedzielismy obok siebie i wyobraźcie sobie, jej reakcje zła na na cały swiat a do mnie cały czas pretensje.
Olałem to i zachowywałem sie bardzo spokojnie. Dałem Jej do zrozumienia , że nie zalezy mi na Niej (chociaz tak do końca nie jest), i że jest warta tego idioty od którego dostała w raz w twarz i jak raz jej przypierd.... to nie zawaha się zrobic to jeszcze raz.
Nie czekam na to ze wróci, tak jak napisał Mysiorek bawię się i korzystam z życia.
- Nieznajomy18
- Bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: 15 maja 2005, 22:09
- Skąd: Mazury
- Płeć:
Mysiorek pisze:Nie olewaj!
Ale nic nie rób co by oznaczało, że ją chcesz. Baw się!
A ja myśle Ze powinien olać... Miałem podobną sytuacje która zresztą juz tu opisałem. Olej i nie rob sobie nadzieji nawet jak od niego odejdzie bo znowu sie w coś wpier*** i nie bedzie ciekawie. Poszukaj kogos kot jest ciebie wart
Pozdrawiam. <browar>
"Kto otrzymawszy pocałunek nie sięga po więcej, z pewnością nie jest warty tego co otrzymał."
Wonderful Days
Wonderful Days
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 122 gości