Pary pośród nas...

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 19 lip 2005, 19:33

lollirot pisze:wtedy mam ochote podejśc i powiedzieć takiej parze ... zwyczajna zazdrość.

No i tak myślę.
Bo co może przeszkadzać CZUŁYM pocałunkom?

Zuber · Postautor: **Zuber** » 19 lip 2005, 20:14

dobra ludzie kto normalny wsadza reke w majtki w miejscu publicznym

???? a całowanie sie to przecierz nic złego nie podoba Ci sie to nie patrz problem z niczego robicie. A jak ma Mysiorek, napisane

KOCHAJ...i rób co chcesz!

Andrew · Postautor: **Andrew** » 19 lip 2005, 20:19

sek w tym ze to juz by było niesmaczne , tak samo całowanie dwuch osobników tej samej płci

Blade · Postautor: **Blade** » 19 lip 2005, 20:20

Yasmine pisze:Nauczyciele ciagle dogaduja, a znajomi krzywo patrza.

U mnie w klasie w LO byla para.
Nauczyciele tez im dogadywali.
Sposob na to - dogadac nauczycielowi. Tylko. ze w moim LO to przechodzilo, a w innym moze byc inaczej.
Znajomi byli normalni.

Yasmine pisze:lollirot napisał/a:
zgodzę się - mam Jedynego i w ogóle mnie obściskujące się pary nie drażnią. jak nie miałam Jedynego, albo Jedyny zbyt długo jest daleko - wtedy mam ochote podejśc i powiedzieć takiej parze, co myślę o tym, że się ślinią na ławce obok, że ona ma rozmazany makijaż a on wymiętą koszulkę - zwyczajna zazdrość.

Dokladnie, jak bylam sama to mnie draznily takie pary.

Eee tam. Kiedys tez na takie pary patrzylem krzywo, ale w koncu stwierdzilem, ze nie moge patrzec w ten sposob tylko dlatego, ze jestem sam.
Wszystko sie zmienia.

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 19 lip 2005, 20:25

Dobrze kumasz Zuber <browar>

A osobniki płci tej samej niech się liżą w 4 ścianach.
Andrew - smak mamy wyrobiony

tylko czemu niektórzy się czują zniesmaczeni dobrem innych?

Andrew · Postautor: **Andrew** » 19 lip 2005, 20:29

Mówiłem o rece <aniolek2> w majtkach

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 19 lip 2005, 20:42

Andrew pisze:Mówiłem o rece w majtkach

Czujesz niesmak, jak ktoś wkłada obcej kobiecie rękę w majtki? <aniolek2>

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 19 lip 2005, 21:58

fireman pisze:Sposob na to - dogadac nauczycielowi

hmmm ]:-> <aniolek2>

Kamela12 · Postautor: **Kamela12** » 19 lip 2005, 22:38

Ja z moim Krzysiem tez chodziłam do jednego LO, ale on juz skończył. My mieliśmy swój kącik do całowania

Heh, nauczyciele bardzo przyjaźnie do nas nasawieni, w ogóle do par

Pary są u nas różne, ale nikt nikogo nie razi, a pary ogólnie są mile widziane

Zuber · Postautor: **Zuber** » 19 lip 2005, 23:17

Mysiorek pisze:Dobrze kumasz Zuber <browar>

sie wie

:D:D <browar>

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 19 lip 2005, 23:27

gosia pisze:Pary są u nas różne

Pogratulować tolerancji <aniolek2>
W moim liceum byłyby tolerowane tylko heteroseksualne

Kamela12 · Postautor: **Kamela12** » 19 lip 2005, 23:31

gosia napisał/a:
Pary są u nas różne

Pogratulować tolerancji
W moim liceum byłyby tolerowane tylko heteroseksualne

Nie łap mnie za słówka....
ale wiesz - podobno była u nas para lesbijek, nie chce plot rozgłaszać, ale wydaje mi sie ze tak. Akurat sie nie calowaly ani macaly wiec nie przeszkadzaly nikomu.

___ToMeK___ · Postautor: **___ToMeK___** » 20 lip 2005, 01:35

hehe... u mnie byl nawet jawny transwestyta (obecnie podobno juz transseksualista)... bleeeh... <belt1>

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 20 lip 2005, 01:41

A u mnie w liceum byla jawna para homoseksualistow

GNRose · Postautor: **GNRose** » 20 lip 2005, 19:37

A u mnie w klasie byl homoseksualista, ktory od momentu, kiedy sie z tym ujawnil (probujac sie dobierac do- mojego najlepszego swoja szosa- kumpla), to dziwnie ochlodzily sie stosunki na linii on-my (bylo jeszcze paru kumpli w paczce)

kinomaniak · Postautor: **kinomaniak** » 20 lip 2005, 20:46

ja tam jestem tolerancyjna...dopóki nierobią nic złego na moich oczach to oki... nawet moge wiedziec ze jest gejem czy lezbijką... i nie bedzie mi to przeszkadzać w rozmowie z nimi...tylko żeby sie przymnie nie całowali i bedzie oki...moga sie za rece trzymać ( ale dyskretnie) <aniolek2>

prien · Postautor: **prien** » 20 lip 2005, 22:49

Ja miałem znajomego w liceum który zadeklarowął sie że jest gejem. Niby mi to zwisało ale jak raz jak wracałem z nim i jeszcze z paroma znajomymi do domu i zobaczyłem jego komórkę w pokrowcu z futerkiem i usłyszałem rozmowę z jakimś pewnie jego "kolegą" to nie chciałem powtarzać tych doznań

Jak jestem ze swoim Słońcem to zapominam o bożym świecie i w sumie gówno mnie obchodzi co inni o nas myślą cokolwiek robimy (przesada raczej sie nam nie zdarzyła)

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 22 lip 2005, 01:49

Wszystko z umiarem przejdzie bez szumu jeśli o mnie chodzi.
Choc w obecnej sytuacji mojej drażnią mnie parki chociażby siedzące obok siebie z rączkami na kolankach tylko gapiące się na siebie. Ale to dlatego, ze mnie coś pierdolnęło i tyle.

mrt · Postautor: **mrt** » 22 lip 2005, 09:20

A ze mną ostatnio się coś stało, bo kiedyś w miejscach publicznych byłam nietykalna, a teraz... guzik mnie obchodzi, co myślą inni. Mi jest dobrze

Trochę mi z tym kiepsko, jak tak się nad tym zastanowię, bo to jest po prostu niekulturalne. Właśnie chociażby wobec osób, które są same.

Andrew · Postautor: **Andrew** » 22 lip 2005, 09:24

mrt pisze:A ze mną ostatnio się coś stało, bo kiedyś w miejscach publicznych byłam nietykalna, a teraz... guzik mnie obchodzi, co myślą inni. Mi jest dobrze

Trochę mi z tym kiepsko, jak tak się nad tym zastanowię, bo to jest po prostu niekulturalne. Właśnie chociażby wobec osób, które są same.

wszystko sie zmienia ...wraz z wiekiem <aniolek2> doganiasz mnie powoli <browar>

mrt · Postautor: **mrt** » 22 lip 2005, 09:39

Andrew pisze:wszystko sie zmienia ...wraz z wiekiem doganiasz mnie powoli

Taa... Oby w inną stronę też mi nie poleciało

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 22 lip 2005, 10:12

mrt pisze:Oby w inną stronę też mi nie poleciało

A niech se leci ;P
Ma być Ci dobrze <browar>

Maverick · Postautor: **Maverick** » 22 lip 2005, 13:52

Zielonowłosa pisze:Chodzi mi o zachowanie otaczających nas par... Denerwuje mnie, jak w publicznych miejscach ludzie się obmacują i widzę te wędrujące języki... Trzeba znać troszkę umiaru.
Znam wiele sparowanych osób i zauważyłam, że tylko nieliczni zwracają uwagę na odczucia estetyczne otoczenia. Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam!

Pies ogornika

Zazdroscisz i tyle. Nie ma nic zlego w okazywaniu milosci... Jest to jakis kontrast w dzisiejszym swiecie gdzie panuje wyscig szczurow, bezwzglednosc itd ale dobrze ze jest!

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 22 lip 2005, 15:09

mrt pisze:Trochę mi z tym kiepsko, jak tak się nad tym zastanowię, bo to jest po prostu niekulturalne. Właśnie chociażby wobec osób, które są same.

Hmm, no dla mnie to jest bardziej bezwzglednie niekulturalne, niz wzgledem czegokolwiek...

Maverick pisze:Jest to jakis kontrast w dzisiejszym swiecie gdzie panuje wyscig szczurow, bezwzglednosc itd ale dobrze ze jest!

To nie kontrast - to to samo kopyto

mrt · Postautor: **mrt** » 22 lip 2005, 15:14

charlie81 pisze:Hmm, no dla mnie to jest bardziej bezwzglednie niekulturalne, niz wzgledem czegokolwiek...

Nie ma czegoś takiego jak "bezwzględnie niekulturalne". Kultura (w sensie wychowania) to nic innego jak zespół zachowań, a te, jak wiadomo, są moralnie obiektywnie względne.

Wycięłam, bo się rozwinie dyskusja nie na temat

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 22 lip 2005, 15:17

Aczkolwiek jestes w stanie wyobrazic sobie jak w danym, otaczajacym Cie srodowisku moze wygladac - nieistniejacy przeciez w rzeczywistosci - wzor zachowan "kulturalnych"... I w tym sensie, mowilem o bezwzglednosci.

mrt · Postautor: **mrt** » 22 lip 2005, 15:21

I dlaczego wiedziałam, co odpiszesz?

Sama bym tak odpisała

A teraz sie podpisuję.

Ech... Gdzie te czasy! A teraz człowiek omija szerokim łukiem, coby dmuchać na zimne i w ogóle (offtopic).

GNRose · Postautor: **GNRose** » 23 lip 2005, 12:47

charlie81 pisze:Maverick napisał/a:
Jest to jakis kontrast w dzisiejszym swiecie gdzie panuje wyscig szczurow, bezwzglednosc itd ale dobrze ze jest!

To nie kontrast - to to samo kopyto

Heh <browar> Dla mnie osobiscie rowniez to niekulturalne. Rozumiem obejmowanie sie, przytulanie, jakies tam buziaczki, ale jak slysze to mlaskanie, widze sliniace sie jezyki i wkladanie sobie rak pod bielizne, to naprawde mnie odpycha-i bycie singlem czy w parze nie ma tu znaczenia, bo sam akurat samotny nie jestem.

Maverick · Postautor: **Maverick** » 23 lip 2005, 17:44

A ja to toleruje. Tak samo jakbym zobaczyl ze ktos sie seksi w autobusie to bym sie raczej nie zgorszyl... conajwyzej rozochocil <aniolek2>

Nick · Postautor: **Nick** » 23 lip 2005, 17:49

calowanie delikatne przytulanie toleruje. cala reszta <belt3> <belt1> <belt3> Czy ci ludzie nie maja gdzie sie wyzyc tylko na ulicy? Zobaczy takie cos male dziecko itp i sie zgorszy

Pary pośród nas...

Re: Pary pośród nas...

Kto jest online