i nadal nic ;/ juz tydzien czekam i powoli zaczynam sie bac sama nie wiem czego ;/ bo ciaze raczej wykluczam no bo kurcze jakby cos to objawy by sie moze jakies pojawiły czy cos ... moze panikuje moze jestem jeszcze głupia ale strach to strach

nom niby tak ale nie zdazalo mi sie to wczesniej ..i jestem przeczulona juz na takie sprawy ... tak jakoś mam...

trosze pewnie nie na temat ale napisze o co chodzi...bo jestem ciekawa tego tematu z okresem podczas ciazy ... otóz okres spuznia mi sie juz 5 dni ... przez ostatnie2 miesiace miałam go ... współzyłam ostatnio własnie przez 3 miesiacami ...a teraz czekam ... od czego mozze zalezec to spuznienie ?? j...

nom tak zrobie i pujde ....tylko zaniepokoiło mnie to ze cały czas raczej mi sie spuzniał albo jak juz to był wczesniej ale nie w tak znacznym stopniu ... ale nic trzeba odwiedzic lekarza...pozdrawiam .(troszke sie uspokoiłam)

po długim czasie sie odzywam pewnie za puzno ale chce napisać ze zazyłam tabletki ...i było w pozadeczku poza tym ze mam strasznie rozregulowane miesiaczki ...licze na to ze to kieys minie pozdrawiam :*

Mam problem ... chodzi o długość i czestość mojego okresu ... pisze tu chodz mam zamiar wybrac sie do ginekologa bo co jak co boje sie .ale chce sie troche dowiedziec co i jak ...od Stycznia po zazyciu tabletki "PO" miałam niereguralny okres była to róznica 7 do 10 dni .ale teraz krwawieni...

nom nic...wole chyba takie zło niz ciąża teraz jestem juz po pierwszej tabletce...
ale co jak co uspokoiłam sie przynajmniej ....

nom wizyte mam juz zamówioną ...tylko jeśli nie jestem w ciąży to czy te tabletki mogą bardzo zaszkodzić ..bo pewności nie mam przecież co i jak jest >

nie ma mojego miasta ...tzn najbliższego...teraz bede szukac telefonów do prywatnych gabinetów ...ale czy jutro nie bedzie za puzno ? jeśli to jest 72h to moze jakas szanasa na powodzenie jest ?...

no tak zle obliczylam ale jutro nie znajde zadnego ginekologa co ja mam zrobic ?
nie wystarczaja mi zapewnienia ze wszystko jest spoX jak ja sie boje

no tak to chyba beze zmuszon pujść po tą tabletke do lekarza...ale to dopiero w poniedziałek ...myśle ze nie bedzie za puzno w razie Halo...bo co do testu to jeśłi go zrobie jutro to chyba za wsześnie by cokolwiek wykrył ...w końcu to by było dopiero 2 dzień po...

nom nie powiem ze na 100% nic nie wypłyneło...jakas wydzielna była w niej ...ale jesli mój chłopak twierdzi ze nie miał wytrysku to ja sama nie wiem...

jestem w 13 dniu cyklu i z tego co mi wiadomo są suże szanse na zapłodnienie...

hmmm co do tego ...to mój przypadek różni sie tym ze prezerwatywa była w środku kilka minut zanim ją wyjęłam ....chlopak twierdzi i zapewnia ze na 100% nie doszło wytrysku....i sama juz nie wiem ;/boje zazywac tabletki ale jeszcze bardziej ciąży

pewnie to już było ....nie wiem ale nie mam teraz głowy do myślenia... A o co mi konkretnie chodzi ...mianowicie dziś (19.01) uprawiałam ze swom chłopakiem seX ...za pierwszym razem krótko (mala przeszkoda nastaiła)ale nie w tym rzecz za 2 razem trwało to nieco dłuzej moze ok godziny kiedy on zorien...

jesli o mnie chodzi to sex sprawia mi tak wielka przyjemność ze na pewno bym sie tak nie zachowała(choc jestem jeszcze mało doświadczona osoba );p...ale tez miałam poważne problemy w niektórych sprawach ...poradziłam sobie z nimi tylko i wyłącznie dzieki rozmowie z moim ukochanym....szczerą i poważn...

noom musze sie pochwalić jednak przełamałam lody...było bardzo drudno (muszę to przyznać)ale po ciagłym zastanawianiu sie stwierdziłam ze ..nie moge cały czas zyc z takim czymś :(i musze powiedziec ze moje przemyslenia dały pozytywny efekt i miło spędziłam ostatni wieczór :):) pozdrawiam i dziekuje ...

Są różni ludzie i rózne problemy ....ale "czas pokaże"co i jak ... poczekasz a zobaczysz jak się ułoży moze akurat bedzie z was udana para...ale to jest tylko i wyłącznie wasza prywatna sprawa...po jakims czasie odważ sie na poważna rozmowe ...to powinno rozwiać wszystkie Twoje wątpliwości...

hmm jesłi o mnie chodzi ...to w tym momecie nie bardzo miałabym ochote;p ...ale nie mówie ze nigdy ....zobaczymy co czas pokaze ...

ale spróbowac mozesz

nom a jednak ...Zdobyłam sie na tą poważną rozmowe...było cieżko ale okazało się że on po prostu miał taki sam problem co ja (co do sexu) heh narazie naszym problemem to chyba jest to ze nie mamy odpowiednich warunków na to by sie kochać ...ale co jak co dziękuje wszystkim za rady

ja sie nie mam nad czym zastanawiać ...po prostu pewnego razu dokłądniej dyskoteka...zostałam zaciagnięta do łazienki i zmuszana do robienia loda nieznanej mi osobie (od tamtej pory po prostu nie umiem)(a wstydze się rozmawiać o tym ze znjomymi)

no ale jeśli on o niczym nie wie i po prostu mu odmówie co Ty byś pomyślał

czyli pewnie i w moim przypadku sie jakoś ułoży... tylko muszę sie przyznać ze po moich złych doświadczeniach nie wiem nawet czy bede umiała to zrobic :/
i w takim momęcie to ja sie obawiam porażki

tu nie chodzi o to ze się "brzydze" po prostu nie lubie tego...jak misałam "niezbyt miłe wspomnienia z przeszłości":(:(:(

Taaa co jak co to chyba jednak zmuszę sie do poważnej rozmowy :Pa co z tego wyniknie to się zobaczy ...:)ale mam jeszcze takie pytanie... Isz asz ponieważ nie jestem zwlenniczką robienia chłopcom "lodzików" nie miłe wpomnienia i po prostu ja tego nie lubie ... czy to w jaki kolwiek sposób ...

No tak...Ma 18 lat ... Mówisz o zachęcaniu czy rozmowie...po prostu właśnie boje sie ze zrobie czy powiem coś nie tak ...i wszystko zepsuje (nie jestem pewna siebie)

Mam problem ...a mianowicie jestem z chłopakiem już około 5 miesiecy bardzo go kocham i bardzo chciałabym zacząć z nom wspóżyć ..Lecz nie widze z jego strony zadnego zainteresowania w tej kwestji :( ...Rozmowa na ten temat tez wydaje mi się trudna ...ile razy prubowałam zpytać lecz nie mumien zacząć...

..wiesz rozumiem bardzo dobrze o czym piszesz...tzn "jeszcze" nie zkaczyłam znajomości ze swoim bo sie zastanawiam ...:( mam bardzo podobny problem do Twojego ..bo np dzisiaj sobota musze siedziec sama w domu i myśleć co on robi z kim sie spotkał czy czasami nie spotka innej"lepszej&q...